Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

6x06 - "Brave Heart"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 6
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Na ile punktów oceniasz odcinek?
1
0%
 0%  [ 1 ]
2
1%
 1%  [ 2 ]
3
2%
 2%  [ 4 ]
4
0%
 0%  [ 0 ]
5
1%
 1%  [ 3 ]
6
1%
 1%  [ 2 ]
7
7%
 7%  [ 14 ]
8
13%
 13%  [ 26 ]
9
19%
 19%  [ 37 ]
10
52%
 52%  [ 98 ]
Wszystkich Głosów : 187

Autor Wiadomość
Lady Bitchy
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:36, 21 Paź 2009    Temat postu:

Narenika napisał:
Do spowiedzi nie idzie się po to, żeby wyznać grzechy księdzu, ale Bogu. I to u Boga szuka się rozgrzeszenia. Ksiądz jest tylko pośrednikiem i zgodnie z wyznawaną wiarą nie mógł dać rozrzeszenia komuś, kto nie żałuje za swój grzech i nie chce ponosić konsekwencji.


To nie ksiądz powinien decydowac komu bóg da rozgrzeszenie a komu nie. A może bóg przyznalby racje Chase'owi w tym przypadku? Tego ksiądz nie moze wiedziec, bo nie jest zadnym posrednikiem, ktory naprawde rozmawia z bogiem tylko zwyklym czlowiekiem z koloratką na szyi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka


Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:03, 21 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
To nie ksiądz powinien decydowac komu bóg da rozgrzeszenie a komu nie.


Ale warunkiem spowiedzi, najważniejszym, jest żal za grzechy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Khazzy
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Barzkowice aka Zadupie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:20, 21 Paź 2009    Temat postu:

Coś mi się zdaje że teologiczne rozważania nt słuszności sakramentu spowiedzi rozwija się na złym forum ;p

Anyway, Ontopic - odcinek trzyma bardzo wysoki poziom 6 serii, wrócił stary dobry Hilson którego brakowało mi tak od końca piątego sezonu. Taki nowy Chase, całkiem mi się podoba :-D. Choć po pijaku powinien mieć bardziej rozwiązły język

PS Witam społeczności House'owa! Pierwszy post w "Odcinkach", mam nadzieję że popiszę nieco więcej Do tej pory tylko używałem działu "Linki", ale doszedłem do wniosku że jednak coś więcej się temu forum od mojej skromnej osoby należy niż tylko cowtorkowe zaglądanie w poszukiwaniu nowych odcinków

PS 2 Nie jestem kobietą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kwiatek
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Deer xd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:33, 21 Paź 2009    Temat postu:

Lady Bitchy:
Cytat:
"Kroczmy ostrożnie, bo kroczymy po naszych marzeniach." Fajna fraza, ale chyba gdzieś ją już słyszałam (nie, nie od Szepczących).


Masz rację.

„Gdybym miał niebios wyszywana szatę
Z nici złotego i srebrnego światła,
Ciemną i bladą, i błękitną szatę
Ze światła, mroku, półmroku, półświatła,
Rozpostarłbym ci tę szatę pod stopy,
Lecz jestem nędzarzem, posiadam tylko marzenia,
rozsiałem je u twych stóp.
Stąpaj lekko, gdyż stąpasz po moich marzeniach”

William Butler Yates, "Marzenia"

4 ostatnie wersy były też wykorzystane w "Equilibrium".


Btw zastanawiało mnie to już wcześniej, ale zapomniałam napisać. Skoro te szepty było słychać przez wentylator(czy coś takiego),
To dlaczego House słyszał szepty w szpitalu TEŻ??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gregoria
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:19, 22 Paź 2009    Temat postu:

kurczaki. siedze z zapratym tchem.................. ocieram łezki z oczu. cholera, ta ostatnia scena z rozmowa z ojcem...." tato, chyba skupiałem sie na czymś innym, dobre chwile tez były..." OMG, przejmujace.

jednak KOCHAM 6 sezon, i nijaki ep4 tego nie zmieni. Tyrant i Braveheart mi wystarczą.!!!!!!!!!!!!!
Wrócił MÓJ kochany House, ze swoimi wadami i ...wieloma nowymi zaletami. jest spokojnie, można sie skupic na dialogach, na detalach, mimice.............. nie masz oszołoma z 5 serii................

przypadek dość ciekawy, ale naprawdę, dla mnie właściwie nie istaniła, tak bardzo skupiałam sie na ludziach.

Chase--wielka 10 !!!!!!!!!! naprawde zaczynam go lubic. Wyostrza sie, nie jest mdły i dzieciowaty.Jest mężczyzną, ma problemy i sobie z nimi nie radzi.

foreman i cam-naprawdę OK-troche z boku, ale w sam raz.

HUDDY---takie jak kocham, same niedomówienia, czytsy sex wylewajacy się z każdego spojrzenia, gestu................to napięcie jak stoją w gabinecie House'a............mmmmmr.

no i deserek................ Wilson i Hilson.
Wilson i niesamowite opowwiadanie Aber swojego dnia
i w końcu pomoc Houseowi..............

dla mnei 10 za ten ep to naprawde za malo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady Bitchy
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:45, 22 Paź 2009    Temat postu:

kwiatek napisał:
4 ostatnie wersy były też wykorzystane w "Equilibrium".


Własnie z tego filmu to zapamiętalam, dzięki za przypomnienie.

kwiatek napisał:
Btw zastanawiało mnie to już wcześniej, ale zapomniałam napisać. Skoro te szepty było słychać przez wentylator(czy coś takiego),
To dlaczego House słyszał szepty w szpitalu TEŻ??

Było pokazane dlaczego, dwoje lekarzy się przechadzało korytarzem i rozmawiało. Za szybą to pewnie było słychać jako szepty. House się wkręcił, że psychoza powrócila i dlatego odniosł takie wrażenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia-cuperek
House's Head


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:14, 22 Paź 2009    Temat postu:

tytuł tego wiersza to nie "Marzenia", tylko "Poeta pragnie szaty niebios" (ang. "He wishes for the cloths of heaven")
Cytat:
Had I the heavens' embroidered cloths,
Enwrought with the golden and silver light,
The blue and the dim and the dark cloths
Of night and light and half-light,
I would spread the cloths under your feet
But I, being poor, have only my dreams,
I have spread my dreams beneath your feet,
Tread softly because you tread on my dreams...

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madzia-cuperek dnia Czw 8:27, 22 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magdalenka
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:52, 22 Paź 2009    Temat postu:

czy to możliwe żeby z odcinka na odcinek serial był coraz lepszy??
w wydaniu House MD TAK!!!!!!
każdy odcinek jest genialny
a ten z zapartym tchem oglądałam już dwa razy
początek jak z Bonda, w środku zapodziały się Kości i w ogóle przypadek dobry, nawet wątek rodzinny pacjenta mnie nie wytrącił
scenia w kostnicy bezcenna, nawet House się przeraził tak jakby miał cały światopogląd zmienic.

Forman taki jak zawsze, jak dla mnie mdły, brakowało mi 13 i Tauba.
Cam taka jakaś zamglona przez Chasa, który wreszcie wydoroślał

Wilson - biedak, wciąż rozmawia z Amber. tak mi go szkoda.
cała ta otoczka ze słyszeniem głosów przez Housa, była świetnie zrealizowana. taki fajny dreszczowiec im wyszedł

na koniec najlepsze, czyli Cuddy i House: bardzo dorze ich wątek w tej serii jak do tej pory jest prowadzony i niech tak już pozostanie, żadnych zbędnych scen tylko to takie napięcie między nimi (sexual tension heh), świadczące o ich grze wstępnej (świetna scena ze studentkami) i te ich spojrzenia można paśc trupem jakby się ktoś napatoczył inny na te spojrzenia

ogólnie 9 za za brak wyżej wymienionych osób


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina M.
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:50, 22 Paź 2009    Temat postu:

Odcinek genialny .
Przez te szepty i scenę prze sekcji poczułam się trochę jak na dreszczowcu . Super !
Chase trzymaj się .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dobrzaniska
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 19 Paź 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:46, 22 Paź 2009    Temat postu:

Odcinek byl Bisty świetny. Ja sie już nie mogę doczekać kolejnego .
aaaaaaaaaaaa
House jest taki zmieniony.
Chciała bym żeby jeszcze cos tegoOO z Huddy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
soren jael
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:08, 22 Paź 2009    Temat postu:

Narenika napisał:
Szkoda mi Cameron. Ona jest ofiarą działań Chase'a. Ciekawe za co ją tak scenarzyści karzą.


no cóż, scenarzyści House'a i tak są łagodni dla swoich bohaterów. w takiej na przykład Trawce główna bohaterka cały czas dostaje po tyłku. nie wiadomo za co

a czy Cam jest ofiarą? z pewnością. ale moich zdaniem Chase również. ofiarą własnych działań. cóż, zło- nawet to mniejsze ma to do siebie, że uderza też(a może zwłaszcza) w jego sprawcę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vanillanymph
Lekarz w trakcie specjalizacji
Lekarz w trakcie specjalizacji


Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:29, 23 Paź 2009    Temat postu:

soren jael napisał:

a czy Cam jest ofiarą? z pewnością. ale moich zdaniem Chase również. ofiarą własnych działań. cóż, zło- nawet to mniejsze ma to do siebie, że uderza też(a może zwłaszcza) w jego sprawcę.

Co do Chase'a zgadzam się w zupełności. Jednak jeśli chodzi o Cameron to myślę, że ona w pewien sposób również jest winna. Odebrałam to w ten sposób, że ona go wmaniupulowała w to morderstwo- może nieświadomie, ale zawsze. Wiem co zaraz powiecie "on nie jest dzieckiem, nie musiał jej słuchać"... Jednak to ona najpierw demonstracyjnie obnosiła się z tym jak bardzo nie chce leczyć Dibali. A on zareagował, tak jak można się było spodziewać. Wszystko dla Cam.
Oj Rob. Trzymaj się. Jestem z Tobą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nefrytowakotka
Lara Croft


Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:52, 23 Paź 2009    Temat postu:

Wiesz Vanilia, to jest najdziwniejsza i najgłupsza wypowiedź jaką przeczytałam.
Tak, to wina Cameron, że Chase ZAMORDOWAŁ Dibalę. To przecież boleśnie oczywiste,
Mój prawniczy rozum doznał teraz mentalnej zapaści. Popieranie zabójcy to jest to co lubię.
Ty nie odczuwasz, że Chase zrobił źle? I co gorsza wcale tego nie żałuje?
A podobno samosądy to samo zło i żyjemy w cywilizowanym społeczeństwie, gdzie od osądzania i wymierzania kary są sądy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nisia
Killer Queen


Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 11641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:29, 23 Paź 2009    Temat postu:

Nefryt, ja to już jak mogę to unikam wypowiadania się o odcinkach, bo żal mi po prostu nerwów i klawiatury, wiedząc, że moja wypowiedź utonie wśród mnóstwa wypowiedzi ludzi, dla których serial kręci się wokoło dwóch postaci i ich relacji, a wszystko inne dopasują jak zechcą.
Nie mówię, że wszyscy tak piszą, ale sporo, po prostu serial się liczy bo Huddy i istotne jest to co się wydarzyło w tym temacie. Większość z tego usiłuje udawać, że interesuje ich cokolwiek innego, ale dość koślawie to wychodzi, od razu widać, że cokolwiek by się działo, to dla nich Huddy zawsze będzie piękne, a wszystko inne to bardziej lub mniej tolerowane tło.
Żal mi po prostu nerwów, zaglądam do odcinków i ubolewam, że tak mało nieshipowców tu pisuje a w zamian spotykam wypowiedzi typu (autorstwa choćby właśnie vanilamymph)- wśród minusów odcinka:
vanillanymph napisał:
-tekst House'a do Cameron na początku odcinka. "...especially in these pants."

i zero wyjaśniającego komentarza, czyli wszystko jasne, nie? A to jest tylko jeden kwiatek, jakich na tej łące mnóstwo. Moim hitem jest komentarz jednej userki z 6x03, w którym to odcinku Cameron pojawia się na minutę może, ale Userka, w swoim (krótkim dość) komentarzu nie potrafiła się powstrzymać i nie przyczepić:
Cytat:
- Cameron, wpiździająca nos. i ta 'troska' o House'a. ;x

Przeraża mnie przelewający się tu brak obiektywizmu i zawiść.


Co do odcinka:
Przypadek dość naciągany, a w dodatku akcja z synem tak melodramatyczna, że mi się robiło gorzej. Akcja z szeptami wydawała mi się nieco nie fair, strasznie mi było żal House'a, że myśli że ześwirował znów. Braku Tauba nie odczuwam nadal zupełnie, brak Trzynastki robi Foremanowi dobrze (ale minimalnie, mimo wszystko jest strasznie nudny i dupkowaty), Cameron dalej siedzi w tle, Chase mnie przeraził brakiem skruchy jakiejkolwiek- to już nie chodzi o sytuację, ale o to, że wydaje mi się, że morderstwo z JAKIEGOKOLWIEK powodu, to jednak odebranie komuś życia; w dodatku kłamie i oszukuje. Scena House'a i Cuddy w gabinecie House'a naprawdę ładna, a Cuddy miała świetną kieckę, niemniej niezbyt mi to pasowało do tego parringu, w zamian za to Cameron "oberwała" tekstem, który pasowałby właśnie do Huddy. Hilson jakiś taki... no ja nie wiem, chyba nie umiem się otrząsnąc z wrażenia, że Wilsonowi niezbyt zależy na House'ie. Niestety.
Kolejny odcinek oceniłam na 3.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nisia dnia Pią 19:37, 23 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ninka_m
Gość





PostWysłany: Pią 19:49, 23 Paź 2009    Temat postu:

vanillanymph napisał:

Co do Chase'a zgadzam się w zupełności. Jednak jeśli chodzi o Cameron to myślę, że ona w pewien sposób również jest winna. Odebrałam to w ten sposób, że ona go wmaniupulowała w to morderstwo- może nieświadomie, ale zawsze. Wiem co zaraz powiecie "on nie jest dzieckiem, nie musiał jej słuchać"... Jednak to ona najpierw demonstracyjnie obnosiła się z tym jak bardzo nie chce leczyć Dibali. A on zareagował, tak jak można się było spodziewać. Wszystko dla Cam.
Oj Rob. Trzymaj się. Jestem z Tobą.


Najlepszym rozwiązaniem, gdy nie ma się nic mądrego do powiedzenia jest po prostu nie zabieranie głosu.

Z twojej wypowiedzi nie wynika nic poza tym, że albo
a) nie rozumiesz fabuły serialu adresowanego dla widza w wieku 13+ Nie wiem - jeśli jesteś starsza niż 13 lat - to znakiem tego znajdujesz się zapewne poniżej normy umysłowej i pozostaje ci wspóczuć, bo życie takich osób jest naprawdę trudne. Serio.
Albo:
b) zioniesz nienawiścią do postaci fikcyjnej, co świadczy o tym, że masz trudność z rozróżnieniem fikcji i rzeczywistości.

Oto twój wpis z działu postacie:
vanillanymph napisał:
Cameron to dla mnie zło wcielone. Istnieje tylko dlatego, że ubóstwiam Chase'a i nigdy nie zabiłabym kogoś kogo on tak kocha. Denerwuje mnie w niej wszystko; zaczynając od jej pełnej bzdur główki "niewiniątka" do paluszków, które spokojnie spacerują po buszu (czy ktoś podejrzewał, że jest zdolna do tego by trzymać spermę swojego zmarłego męża?!?!) Jej początkowe starania się o House'a były tak żałosne, że patrzeć na to nie mogłam. Na szczęście Greg ją spławił, więc zajęła się sobą.
<br>
Powtarzam: istnieje tylko dlatego, że jest z Chase'm.


Dostałaś w nim komentarz moda - jak widzę żadnych wniosków z tego nie wyciągnęłaś.

********
Zgadzam się z nisią: forum tonie w infantylnych pseudo-recenzjach, w dodatku mało zrozumiałych, bo pisanych w jakimś niezrozumiałym narzeczu.

Tak, wielu użytkownikom już się nie chce z Wami (nie mówię tu rzecz jasna do wszystkich, tylko o użytkownikach takich, jak opisuje nisia) dyskutować (o czym? i na jakim poziomie?), tak, jak wielu widzom nie chce się już oglądać tego słabnącego serialu (rating za ostatni odcinek to 10 mln, spadek o 40% w stosunku do początku 6. serii, najgorszy wynik bodaj od pierwszej połowy pierwszej serii, gdy serial dopiero się rozkręcał).


Ostatnio zmieniony przez ninka_m dnia Pią 20:54, 23 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 19:55, 23 Paź 2009    Temat postu:

A ja powiem tylko spokojnie, że Cameron nie dała się Dibali sprowokować i wybrała etykę lekarską ponad wątpliwości moralne. Za to Chase, któremu na początku Dibala w ogóle nie przeszkadzał (wręcz z nim się zaprzyjaźniał na początku), dał się potem sprowokować. Ach jeszcze żeby rzucił się z pistoletem, strzykawką chociaż, ale on zabił Dibalę rękami Cameron i Foremana.

Jeżeli Chase zabił Dibalę dla Cameron, to dlaczego boi się jej do tego przyznać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
laurelome
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kutno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:18, 24 Paź 2009    Temat postu:

przepiękny początek!
myślałam, że to spiderman będzie pacjentem, aż mi było szkoda zobaczyć jak go łapią. na szczęście nie.
upadek bolesny, przy oglądaniu po raz drugi musiałam przewinąć ten moment. upadki prosto na plecy.. brr.. doświadczenie na własnej skórze mi wystarczy. scena jak z pierwszej części matrixa.

jestem bardzo,bardzo... bardzo pozytywnie zaskoczona. po poprzednim odcinku, który był tak słaby, że nie chciało mi się komentować, straciłam zapał oglądania, a po tym - wręcz przeciwnie.
szepty, autopsja - fantastyczne pomysły!

"House... please, take your finger off the test button."

właśnie takie akcje z poprzednich sezonów przekonały mnie do oglądania House'a. bo to jest zabawne.

a... szepty, które House usłyszał w szpitalu? czyżby autosugestia?

Chase jest bardzo ludzki.. ale żadne tam.. brave heart, żadne MNIEJSZE zło. poszedł do spowiedzi jakby zupełnie nie wiedział na czym polega.. to ksiądz ma wybaczać? tego mu brakowało? wybaczenia od księdza nawet jeżeli nie wiąże się to z przebaczeniem Boga? nie rozumiem zupełnie, ale trudno zrozumieć kogoś z taką traumą.
a że związek z Cameron zaczyna się sypać? ha,co w tym dziwnego? wyszła za zupełnie innego mężczyznę, teraz już nic nie jest takie jak przedtem.

EDIT:
mam taką malutką uwagę.. odnośnie komentarzy powyżej. na tym forum udzielają się użytkownicy w różnym wieku i o różnych upodobaniach. trudno od wszystkich wymagać profesjonalnych analiz. to jest tylko serial.. dostępny (dosłownie i w przenośni) dla każdego kto przekroczył wiek dziecięcy. ci młodsi i mniej au courant z pewnymi kwestiami nie są wcale gorsi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez laurelome dnia Sob 11:38, 24 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luke77
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:28, 24 Paź 2009    Temat postu:

Szkoda że to nie spiderman" jest pacjentem, mogli by zrobić odcinek w którym ktoś taki skaczę po szpitalu;p Po tym odcinku coraz bardziej myślę że związek Cameron i Chase skończy się kryzysem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ellis
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:08, 24 Paź 2009    Temat postu:

Przepraszam, a o co w taim razie chodziło z tymi szeptami zasłyszanymi przez House'a w szpitalu podczas diagnozowania? przecież to nie Wilson

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magdalejna
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń ;D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:16, 24 Paź 2009    Temat postu:

Super odcinek.
Dałam 10

Między Cam i Chejsem się psuje.. to nie dobrze...
I jeszcze przyszedł pijany...

Ale strasznie podobało mi sie to jak on ją obudził ^^

Scena z kostnicy- niezastąpiona..
Głosy w sumie też.
Wiedziałam, że to Wilson, po prostu wiedziałam no.!
Ale nie spodziewałam się, że on rozmawia z Amber..
I ten koniec, jak House chciał gadać ze swoim ojcem i nagle 'Wilson.! To nie pomaga"!
Jeszcze bardziej od tego pokochałam Housa ;d

Tylko chameronka szkoda..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
motylek
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Capri
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:04, 24 Paź 2009    Temat postu:

odcinek taki menancholijny
nawet piosenka dostosowana do Chase i House

Rozmowa Wilsona z Amber , super
a i jeszcze House

a scena sekcji super . najbardziej mi się podobała , reakcja House przeraził się tym.
Chase troche szkoda .poczucie że zabił kogoś zaczyna go zrzerać od zewnątrz i koncówka . mocna Dobrze Cameron zrobiła , mógł wtedy jej powiedzieć
odcinek w skali na 10 oceniam na 8,5


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia-cuperek
House's Head


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 2:05, 25 Paź 2009    Temat postu:

ellis napisał:
Przepraszam, a o co w taim razie chodziło z tymi szeptami zasłyszanymi przez House'a w szpitalu podczas diagnozowania? przecież to nie Wilson

to jest właśnie nieco dziwne, ale to byli prawdopodobnie lekarze przechodzący obok gabinetu i tyle...

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
missmac
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:10, 25 Paź 2009    Temat postu:

Jestem swieżo po obejrzeniu 3serii i dlatego też mam jasne porównanie nowego House'a ze starym House'm.

W moim odczuciu tworcy nie wiedza gdzie maja pokierowac ten serial.. Bladza nie mogac sie odnalezsc w tym wszystkim.. House tylko momentami jest sobą, a 'rozmowy' z Amber troche na wyrost (dopiero teraz?!) chociaz ostatnia scena SUPER;]

Przypadek na wielki + . Cameron zachwycająca tylko odczuwam dyskomfort ogladajac ja na ekranie spowodowany tym, ze SPOILER juz za kilka odcinków opusci serial .

Ciesze sie ze kilka postaci zachowalo swoja rewelacyjnosc, ale ogolnie cale tlo tego serialu robi sie coraz slabsze (co nie zmienia faktu ze house dalej jest rewelacyjny-tylko troche mniej).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
voley
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:12, 26 Paź 2009    Temat postu:

Jeden z najlepszych odcinków 6 sezonu. Ciekawy przypadek (jeden z najciekawszych w historii), oraz ten klimat pierwszych sezonów, kiedy nie ma dużych afer i intryg

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vanillanymph
Lekarz w trakcie specjalizacji
Lekarz w trakcie specjalizacji


Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:22, 26 Paź 2009    Temat postu:

nefrytowakotka napisał:
Wiesz Vanilia, to jest najdziwniejsza i najgłupsza wypowiedź jaką przeczytałam.
Tak, to wina Cameron, że Chase ZAMORDOWAŁ Dibalę. To przecież boleśnie oczywiste,
Mój prawniczy rozum doznał teraz mentalnej zapaści. Popieranie zabójcy to jest to co lubię.
Ty nie odczuwasz, że Chase zrobił źle? I co gorsza wcale tego nie żałuje?
A podobno samosądy to samo zło i żyjemy w cywilizowanym społeczeństwie, gdzie od osądzania i wymierzania kary są sądy...


Nie zrozumcie mnie źle, ale coś tu chyba jest nie tak. To, że mam inne zdanie, może dosyć pokrętny tok myślenia jest powdem, by mnie obrażać? Jeśli chcecie postaram się wytłumaczyc dlaczego tak sądzę. Ale, żeby mnie obrażać? No proszę... To chyba jest ponad poziom tego forum.

W w jakiejkolwiek części mojej wypowiedzi dostrzegasz zdanie "Chase, zrobił dobrze, facet był gruby, głupi i be cieszmy się, że go nie ma"? Nie popieram jego czynu, uważam, że żaden człowiek nie może decydować o śmierci drugiej istoty, ale w pewien sposób Cameron nie potrafiła ukryć swojej niechęci do Dibali, co Chase'a lekko pchnęło do tego by odebrać mu życie.

Czy chłopak żałuje...? Uważam, że w głębi duszy tak. Tylko tak jak zwykle tego nie widać. Albo słabo widać, pod maską ogromnego strachu i wyrzutów sumienia jakie Chase pokazuje.

Nisia napisał:
Nefryt, ja to już jak mogę to unikam wypowiadania się o odcinkach, bo żal mi po prostu nerwów i klawiatury, wiedząc, że moja wypowiedź utonie wśród mnóstwa wypowiedzi ludzi, dla których serial kręci się wokoło dwóch postaci i ich relacji, a wszystko inne dopasują jak zechcą.


Nie ukrywam, że w serialu najbardziej interesują mnie postacie. Miło jest obserwować (szczególnie w tej serii) jak House się zmienia, czy właśnie Chase ni z gruszki ni z pietruszki kogoś morduje. Ich charaktery fascynowały i nadal mnie fascynują. A przypadki medyczne są ciekawym dodatkiem, wisienką na torcie. Szczególnie jak ktoś może jeszcze pokazać co scenarzyści spaprali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 6 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin