House + Cameron (Hameron)

Olivia1006

każdy ma inne podejście

JiKa30

Wiki_ann

Powiecie mi z którego odcinka jest zdjęcie Cameron I Housa na jego motorze?

jlk

Wiki_ann: 2x09 Deception

Ania25

Ja jestem bardzo za Hameronem... choć do końca nie wiem co tak właściwie House czuje do Cameron ... może ktoś oświeci

JHRM

Właściwie nie wiem, czy ktoś zwrócił na to uwagę: spośród wszystkich kaczątek tylko Allison potrafiła "odebrać Gregowi mowę" (mam na myśli 2x17), jest też jedną z niewielu, a nawet nie wiem, czy jedyną, której powiedział "Jestem z Ciebie dumny", kiedy miała problemy w związku z "Kangurkiem Bobem" do kogo szła się poradzić i porozmawiać? Do Grega.

Może Huddzinek to nie przekona, ale mimo wszystko Hameron jest bardziej sensownym związkiem, myślac racjonalnie...

House i Cuddy są tylko w podobnym wieku, znają się długo, a poza tym Lisa jest ładna i rządzi PPTH. Tylko z tego względu mieliby być razem? No sense at all...

JM wracaj!

jlk

Pietruszka

malinkasa

Akiram09

Ja myślę, że ze strony Cam było by fajnie, ale moim zdaniem House ją lekko lekceważy. Ona go podchodzi, wręcz na siłę mu się chce przypodobać, a on daje jej fałszywe nadzieje. Krótki romans był by udany,ale nie trwały czy długi związek.

Ale kibicuję

Rory Gilmore

To jest właśnie ta para, która wydawała się być stworzona dla siebie, lecz nigdy w życiu nie będzie razem (chociaż kto wie, jest jeszcze ósmy sezon przed nami). Ja jestem ogromną fanką Chase'a i Cameron, lecz na samym początku chciałabym aby ona była z House'em. Dlaczego? Pasują do siebie a raczej pasowali. On buntownik, działający przeciwko wszystkiemu i wszystkim, łamiący reguły, ale dbający o pacjenta i mimo tego, że się do tego w życiu by nie przyznał – robiący wszystko dla dobra pacjenta. Ona spokojna, poukładana kobieta, która przede wszystkim ceni sobie etykę, reguły, rzadko buntująca się, lecz również działająca by zrobić wszystko dla dobra pacjenta. Niby różni, lecz tacy sami. Cameron była chyba jedyną osobą, którą House jawnie lubił i poniekąd liczył się z jej zdaniem. Ona od początku była dla niego zagadką, zakochaną w nim pracownicą, która nie wstydziła się swoich uczuć i zamiarów wobec niego. W końcu on też coś tam do niej czuł, gdyż przede wszystkim zgodził się na randkę, zaprosił ją na monster trucki i cenił jej decyzje. Gdyby Greg nie był taki uparty i ich randka (wymuszona bo wymuszona, ale randka) poszłaby inaczej to może, może byliby razem. Nie mówię, że na całą wieczność, ale przez jakiś czas. Zdaję sobie sprawę z tego, że to by nigdy w życiu nie wypaliło na dłuższą metę, ale chwilę coś by mogło być. Dlaczego by nie wypaliło? Bo pewnie po dłuższym czasie by się pozabijali nawzajem. ALE mamy 8 sezon i przez ten czas może Cameron się zmieniła, może jakby wróciła to gregowi by mocniej puknęło serduszko i by odjechali na motorze w stronę zachodzącego słońca

got_vicodin?

ja też jestem ZA !

bardzo ciekawy to byłby związek, ale przeszkadzałoby mi to, że House lekceważyłby Cameron a to wcale miło nie wygląda. Podobały mi się tej jej podchody, fajnie to wyglądało

Couvert de Neige

Jak miło wpaść po tak dlugim czasie i nadal widzieć Hameronki !

HelpMe

Ja ze wszystkich związków House'a (tych dokonanych i niedokonanych) jako jedyny słuszny uważam Huddy... Jak na moje, to Cameron jest za młoda dla House'a... I po prostu do niego nie pasuje. Z moich obserwacji wynika, że House lubi zdobywać serce kobiety, która go odrzuca i ma gdzieś. Według mnie niespecjalnie ciągnie go do dziewczyn, co do których uczuć jes stuprocentowo pewny, w dodatku, gdy sama mu to powie, prosto z mostu, tak jak Cameron. Nie wiem, może się mylę...