Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Rzeczywistość jest tylko stanem umysłu [Z, 10/9 (epilog)]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hameron
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aqua_100
Okulista
Okulista


Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 2283
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:37, 16 Lut 2009    Temat postu:

Uuu
Kolejna część i jaka piękną ta kolejna część
Bardzo mi się podobała
Życzę wena

PS.
Znalazłam dwa takie malutkie błędy
mó[b]dz - móc
pomódz - pomóc



Bardzo podoba mi sie Twój fick
Oby kolejna częśc powstała jak najszybciej [/img]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aqua_100 dnia Pon 22:43, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holiday
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wołomin

PostWysłany: Wto 13:37, 17 Lut 2009    Temat postu:

zabójcze i takie inne od wszystkich....i ta Melinda wykapana córeczka tatusia znaczy Housa

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pinky
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Częstochowy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:18, 17 Lut 2009    Temat postu:

Postać Melindy nie podoba mi się. Według mnie jest zbyt przesadzona, przekoloryzowana, taka nieprawdziwa. Błyskotliwa, wie co wisi w powietrzu i zabija tekstami samego House'a... I ma 5 lat?! Hej, tu coś nie gra.

Ogólnie wszystkie opisy przeżyć wewnętrznych bardzo mi się podobają, tylko House taki zagubiony...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
superstitious<33 girl.
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:22, 17 Lut 2009    Temat postu:

A mnie postac Melindy bardzoo sie podoba . Ogolnie pomysł na fika jest świetny
życzę weny .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13421
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:50, 17 Lut 2009    Temat postu:

Mnie też się podoba.
Także nastrój. Zjawiska parapsychologiczne. I w nich Hałs.

Tyle, że rozwój akcji zmierza w stronę dramatu. Ktoś tu będzie cierpiał okrutnie.
A tego się obawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tysiaaa
Troll Horumowy
Troll Horumowy


Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Dukla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:25, 17 Lut 2009    Temat postu:

Wspaniale napisana część.
taka bardziej refleksyjna, skupiona na uczuciach.
melinda jest świetną postacią. Może tylko jest lekka przesada, ż tą jej inteligencją no ale cóż... takie dzieci się zdarzają


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:26, 18 Lut 2009    Temat postu:

pewnie skończy się to katastrofą dla związku Wameron

tysiaaa napisał:
Wspaniale napisana część.
taka bardziej refleksyjna, skupiona na uczuciach.
melinda jest świetną postacią. Może tylko jest lekka przesada, ż tą jej inteligencją no ale cóż... takie dzieci się zdarzają


takie dzieci się zdarzają, jeśli są dziećmi House'a


bosssssska część, czekam na kolejną
oby szybciutko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:44, 18 Lut 2009    Temat postu:

Hej co wyście się tak uparły, że to dziecko House'a???
Pozwólcie mi skończyć!
Może Melinda jest taka przez Wilsona, genetycznie uodporniona na House'a??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tysiaaa
Troll Horumowy
Troll Horumowy


Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Dukla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:15, 26 Lut 2009    Temat postu:

taak na takie cos to trzeba być dzieckiem House'a hehe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:44, 01 Mar 2009    Temat postu:

Część szósta.

- Mamo to był dobry wieczór.
Alison robiła właśnie śniadanie dla rodziny, podskoczyła gdy usłyszała zaspany głos córki. Przerwała na chwilę rozmyślania i odpowiedziała troszkę smutna.
- Tak, kochanie. - uśmiechnęła się krzywo.
- I byłam grzeczna, prawda?
- Tak.- to pytania wywołało już bardziej szczery uśmiech.
- Więc będzie piknik. - dziewczynka aż podskoczyła z radości.
"Piknik" zapomniała o obietnicy! Może chciała zapomnieć. Wtedy do kuchni wszedł Wilson podszedł do córki, ucałował ją -zresztą jak każdego poranka- potem przeszedł obok stołu i ucałował żonę.
- Czy mówicie o pikniku niespodziance dla mnie czy o pikniku sekrecie na który pójdziecie same?? - Pytanie rozbawiło i matkę i córkę.
- Piknik który obiecała mi mama. Ja wiem, mama wie, ty wiesz... - zaczęła wyliczać na palcach dziewczynka - zostało poinformować Grega - uśmiech który miała na twarzy była tak wielki, że z ledwością się na niej mieścił.
Wilson troszkę zbladł patrząc na Alli która tylko wzruszyła ramionami. Uśmiechną się i jeszcze raz pocałował żonę.
- Skoro obiecała, to będzie piknik.- Wilson nalał sobie kawy.

W gabinecie Housa, wszyscy zbierali się do domu. On sam siedział za swoim biurkiem i pakował rzeczy do plecaka. Weszła do jego gabinetu tak nieśmiało jakby robiła to po raz pierwszy. Podniósł zaskoczony wzrok.
- Cześć. - zaczęła dość niemrawo, po czym przeszła cały pokój i stanęła obok biurka.
- Tak? Coś się stało? - wstał i podszedł bliżej niej - Bo wiesz, jak masz umierającego pacjenta, to powiedz, żeby przełożył termin zejścia z tego świata na jutro, bo ja mam wolne od - tu spojrzał na zegarek i z miną jaką tylko on potrafił zrobić dopowiedział - dwóch minut i czterdziestu siedmiu sekund.
Uroczo zaśmiała się na głos. Pierwsze co w tej sytuacji rzuciło mu się na myśl to to, że się zaśmiała całkowicie szczerze. Wywołało to w nim radość i odwzajemnił uśmiech, grymasem twarzy który miał go przypominać. Atmosfera widocznie się rozluźniła.
- Nie moi pacjenci mają się całkiem dobrze. Po prostu... - urwała - chciałam zaprosić cię na piknik.
- Piknik?? - powiedział tak jakby nie mógł uwierzyć i trochę ironizował. Znowu ją rozbawił.
- Tak, piknik, a co uważasz, że wyrośliśmy z takich zabaw?
- na 100% to pomysł twojej córki, prawda?
- Owszem, chciała żebyś przyszedł, w sobotę o 15, zbiórka u nas w domu.
- Jeśli nie macie mnie dość po ostatniej kolacji, to chętnie przyjdę.
- Do zobaczenia w sobotę. - Powiedziała i odeszła w stronę samochodu.

Chwila, skąd się wziął na podziemnym parkingu?? Przed chwilą stali jeszcze w gabinecie! Czyżby była tak pochłonięty rozmową ze nie zauważył kiedy razem wyszli. Czy rozmowa nie była za krótka jak na drogę którą przebyli? Nie rozumiał. Czuł się jak po imprezie z której niewiele pamiętał. Rozmowę zarejestrował całą, ale nie pamięta kiedy przeszedł na parking?
Zakłopotany ruszył do swojego samochodu, przestał myśleć o luce w życiorysie, nie pierwsza to i z pewnością nie ostatnia.

Wracając do domu jedyne co zaprzątało jego głowę to piknik i zabójczy uśmiech Allison.

Obudził się na kanapie, na stoliku stał w połowie pełna szklanka whisky. A może w połowie pusta. To oznaczało, że to całe zaproszenie to tylko sen, spowodowany opowieściami Melindy z przed dwóch dni. Spojrzał na oparcie naprzeciw niego, znowu siedział tam ta mała dziewczyna, omam-Melinda. Opadł na kanapę i westchnął.
- No już myślałam, że nie wstaniesz śpiący królewiczu.
- Co ty tu znowu robisz??
- Pomagam, ci. Weź się w garść. Jest siódma rano. Dziś idziesz na piknik! Musisz kupić jakieś wino czy coś, doprowadzić się do jako takiego stanu, zrobić dobre wrażenie i wyleczyć kaca!
- Moment dziewczyno, skoro tu jesteś i mówisz o pikniku to znaczy, że jeszcze nie wstałem, mogę spać nadal i cię ignorować.
- Nie, nie możesz!
- Mogę! Poza tym jest środa, a ty majaczysz o sobotnim pikniku którego niema bo mi sie przyśnił. To dobry dowód na to , że jeszcze śpię.
Powiedział i zasną. Nie wiedział jak bardzo się mylił.

CDN


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13421
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:03, 01 Mar 2009    Temat postu:

Ciekawe, bardzo.
Jak to się rozwinie... Jestem podekscytowana BuTtEr.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
superstitious<33 girl.
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:27, 03 Mar 2009    Temat postu:

świetne . Bardzo mi sie podobaa .. ja tez jestem ciekawa co dalej sie rozegra

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:42, 04 Mar 2009    Temat postu:

zobaczymy co będzie na pikniku, już nie mogę się doczekać szczerze mówiąc
wstawaj House ! Melinda czeka ! *przynosi włączony budzik i dzwoni tuż nad uchem naszego bohatera*
znakomita część !
czekam na kolejną !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonea
The Dark Lady of Medicine


Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 2103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szmaragdowa Wyspa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:59, 07 Mar 2009    Temat postu:

naprawde fajny ff
trochę mnie na początku zamurowało [oddechu nie mogłam złapac]
czekam na następne części


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aqua_100
Okulista
Okulista


Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 2283
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:55, 08 Mar 2009    Temat postu:

Naprawdę świetny i ciekawy fick
Czekam na ciąg dalszy !!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:41, 10 Mar 2009    Temat postu:

Kolejna część = wątpliwość. Jeśli jakieś pytania to nie do mnie, ja tu tylko piszę Troszkę mnie poniosło bo cześć miła wyglądać inaczej, no ale cóż, taki gratis następna będzie już zgodnie z planem Taki wen kapryśny.
Bardzo mi miło gdy czytam wasze komentarze
Dziękuje za uwagę i zapraszam do odsłony nr 7.
*****************************************
Poczuł na twarzy promienie słońca. Sięgnął za oparcie kanapy po szklankę z wodą, ale zamiast niej była tam ściana przez którą poobijał sobie palce. To spowodowało, że w ekspresowym tempie podniósł się jakby wybudzony z koszmaru. Rozejrzał się dokładnie, nie to na pewno nie był jego salon, raczej sypialnia. Był kompletnie zdezorientowany.
- Vicodin mi szkodzi.
Powiedział, próbując ogarnąć rzeczywistość. Rozejrzał się, wszystko wydawało się normalne, zwykłe i codzienne. Poczuł, jakby poruszenie się miękkiego materaca pod sobą. Zastygł w odruchu przerażenia, powoli odwrócił głowę, ujrzał kasztanową burze loków opadająca na poduszkę. Delikatnie dotknął ramienia kobiety, odwróciła się ukazując mu swoje oblicze przyodziane w szeroki, piękny uśmiech.
- Dzień dobry House. - kobieta jedną ręką podparła się, drugą zaś ujęła jego policzek, delikatnie przyciągając do niego swoje wargi, i składając na nim swój aksamitny pocałunek.
- Ale... co.. Ty?? co.. ja? Co.. my?? - zakłopotany, nie mógł poskładać rzeczywistości w całość.
- ciiii.... - kobieta przysunęła swoją twarz do jego i pocałowała go w usta, delikatnie popychając go w tył.
Zamknął oczy i poddał się pocałunkom i delikatnemu dotykowi...
- Czy zostaniesz już na zawsze?
- Nie. - stanowczo odpowiedziała. Gwałtownie otworzył oczy, pokój zaczął wirować, obraz zlewać się w jedno. Czuł jak serce podchodzi mu do gardła, jakby był na jakiejś cholernej karuzeli.

Wirówkę zakończył zimny strumień wody który wylądował na jego ciele.
- Co jest??
Wrzasną, aż głos odbił się od ścian i powrócił do jego uszu jako niewinny szmer. Nad nim stała Cuddy, z wiadrem w ręce.
- To ja się pytam, co ty tu robisz?
- Mieszkam? - nawet w chwilach zagubienia ironia była na swoim miejscu.
- a powinieneś być w klinice, chciałeś dziś wcześniej wyjść, bo jak utrzymywałeś, masz ważne spotkanie, ale chyba nie aż tak ważne skoro leżysz jeszcze na kanapie. - administratorka była wyraźnie wściekłą.
Bezradnie rozejrzał się po swoim salonie, zszedł z kanapy i dostrzegł na stoliku w pół pełną szklankę whisky. Myśli przebiegły przez jego głowę z prędkością światła.
- Co dziś jest?
- Dla ciebie? Dzień pracy!
- Ale jaki dzień! - wrzasnął zirytowany.
- Sobota – Cuddy powiedziała to tak jakby była to oczywista oczywistość, a jednak nie.
- Niemożliwe... niemo..
- Bardzo możliwe, jakbyś nie wiedział po piątku przeważnie jest sobota, lepiej się zbieraj bo nie wyjdziesz z kliniki.
- Po piątku tak, ale nie po środzie.. - mówił bardziej do siebie niż do szefowej. - dziś klinika odpada, wybacz, muszę powstrzymać rozwój pewnej choroby...
- Ależ proszę, jestem przecież tylko twoja szefową możesz mnie ignorować kiedy chcesz....– może ciągnęła by to dalej ale niestety nie miała do kogo, więc wyszła zamykając drzwi.

Szedł powoli ulica patrząc na mknących ludzi. Doszedł do parku w New Jersey, usiadł na ławce przy stawie z daleka od wszystkich. I zaczął to co umiał najlepiej – analizować.
Nie wiedział czy to sen czy jawa. Co się właściwie dzieje? Czy szaleniec może zwariować jeszcze bardziej? STOP. Spokojnie. Wziął głęboki wdech i zaczął od początku.
Kolacje z Melindą, zapowiedz pikniku. Mówiła że ona wie – wiedziała.
Zaproszenie na piknik przez Alli – było w realnym dniu więc było prawdziwe.
Powrót do domu- real.
Noc na kanapie – real.
Pobudka i rozmowa z Melindą- omam.
Sypialnia z Alli – kłopot z określeniem. Próbował sobie przypomnieć jakiś szczegół. Kiedy oglądał pokój zauważył kalendarz na biurku, niedziela, miał zaznaczoną niedziele. Dlaczego? Może to przypadek. W jego dziwnym świecie nic nie jest przypadkiem. – zdecydowanie omam (ale jakże przyjemny) Greg uśmiechną się sam do siebie.
I Cuddy – Real.
To nie ma sensu!!!
A jeśli...
Rozmowa z Melindą nad ranem mogła być całkiem realna, wtedy to miałoby choć trochę sensu. Może jego umysł stworzył omam by lepiej sobie radzić, i ona była jego budzikiem naturalnym. Tak teraz to mogło mieć sen. Pozostało jeszcze kilka pytań. Dlaczego ta mała wygląda jak dziecko Wilsona. Ona jest ciekawsza niż myślał. Musi poświęcić jej więcej czasu. Jej wzrok...
I jak to zwykle maja w zwyczaju telefony, jeden z nich akurat w kieszeni jego kurtki, zadzwonił w najmniej odpowiednim momencie.
- tak?
- jest po piętnastej, mamy na ciebie czekać?? - głos należał do jego przyjaciele.
„Cholera, zapomniałem” - zdenerwowana myśl w głowie.
- Tak poczekajcie już jadę – spokojna odpowiedz przez telefon.
Parkując pod domem przyjaciół nie krył uśmiechu satysfakcji. Najprawdopodobniej jest najszybszym kaleka na świecie.

CDN


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kropka
Litel Wrajter


Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 3765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:00, 10 Mar 2009    Temat postu:

OMG!
Czy to może sie dobrze dla Hałsa skończyć?
Oczywiście pozazmysłowe bujanie mam na myśli!
Wyobraziłam sobie jak siedzi w tym parku i analizuje

No i po co ten telefon? Może szybciej doszedłby kto, co, z kim i gdzie.

Ciekawe jak z tego wybrnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13421
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:06, 10 Mar 2009    Temat postu:

Ano właśnie. Ciekawość.

Jak ty to wszystko BuTtEr wyjaśnisz?

Skręca mnie, no skręca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
corazón
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:53, 10 Mar 2009    Temat postu:

zaintrygowana jestem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
motylek
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Capri
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:33, 10 Mar 2009    Temat postu:

o takie vidokinowe omamy , ciekawe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonea
The Dark Lady of Medicine


Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 2103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szmaragdowa Wyspa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:50, 11 Mar 2009    Temat postu:

Uwielbiam Melindę
Jeszczeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aqua_100
Okulista
Okulista


Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 2283
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:29, 11 Mar 2009    Temat postu:

Niezła część !!
Czekam na dalszy ciąg, bo tak jak innych bardzo mnie intryguje kontynuacja
Suuuper fick !!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
superstitious<33 girl.
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:44, 12 Mar 2009    Temat postu:

świetne . ja również czekam na ciąg dalszy . życzę weny

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tysiaaa
Troll Horumowy
Troll Horumowy


Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Dukla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:31, 15 Mar 2009    Temat postu:

świetna część ;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:44, 15 Mar 2009    Temat postu:

szkoda, że omam z Alli jest tylko omamem...
ja chcę taki real !
intrygujesz mnie i proszę, bądź jak wolisz, rozkazuję...
dawaj prędko kolejną część !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hameron Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin