Bez powietrza [16/16]

Poziomka

House oblany lukrem a Jimmy patrzący na niego niczym na olbrzymiego pączka. :smt003 :smt005 To by było piękne... :smt002

Any

Ludzie, litości... :smt005
Ale muszę przyznać, że sama bym chętnie schrupała takiego pączka...

Poziomka

Inka Ukochana !!! :smt058
Ja bym wolała Wilsona w roli pączka. :smt040

Any

masz rację, bo w trakcie chrupania House'a mogłabym się natknąć na gigantyczne resztki Vicodinu, co by mi pewnie zaszkodziło...
*perwersyjne myśli się pojawiają* ;D
i wielki off się znów tworzy ^^

Poziomka

No właśnie, House jest "skażony" Vicodinem.

A Wilson... Sama słodycz... :smt007

Any

ale z drugiej strony - spójrz, czy po pewnym czasie nie byłoby zbyt słodko...?

Poziomka

Dla mnie nie, bo ja jestem uzależniona od cukru, który nigdy ale to nigdy nie jest w stanie osłodzić mnie za bardzo. :smt003

Any

dla mnie i tak jesteś najsłodsza ;* ;D
No to Ty w takim razie schrupiesz Wilsona, a ja się zajmę zanieczyszczonym Housem ^^
Aż mi ślinka cieknie :smt040

Poziomka

:smt040 Będzie wielkie szamanie. :smt003

Any

Smacznego życzę *rzekła, wgryzając się w słodko-kwaśne...jabłko.*

Poziomka

Smacznego i Tobie

*powolutku smakuje polukrowanego pączka z różanym nadzieniem* :smt003

Any

serialnie masz pączka?!

Poziomka

A mam.

Bo akurat jak wracałam do domu to jeszcze mieli.

I to takie jak lubię.

Any

to gratuluję i tym bardziej smacznego życzę

ale ja już chyba nie będę mogła spojrzeć na jakiegokolwiek pączka z lukrem, bo zawsze będę sobie wyobrażać któregoś z Panów oblanego tym czymś białym
*oniecozagigantperwerniepatrzcienato*
o lukier rzecz jasna mi chodziło ^^

Poziomka

Oblanych czymś białym?? :smt043 O ja nie mogę!!! :smt003 Styki w mózgu mi się przepaliły od intensywnego wyobrażania sobie dziwnych rzeczy.

Any

no mówiłam przecież, że chodzi o lukier! :smt005
Oczywiście, że ja nie miałam żadnych innych skojarzeń! :smt077

Poziomka

Oczywista, że nie. ;P Ale ja mam. :smt043

Any

skoro Ty się przyznałaś, to ja też się przyznam.
Mam wielkie, dziwne skojarzenia *oblizuje się* ;D

Poziomka

Nie mogę, my jesteśmy zboczone. :smt042
Teraz nie wiem co zrobić, żeby mi się tryb perwersyjny wyłączył w mózgu. ;P

Any

choroba, mam ten sam problem... Pomyślmy może o czymś obrzydliwym... Tritter?

Poziomka

Aleś dowaliła... :smt078
Ale zaraz przypomniał mi się ten nieszczęsny termometr. :smt043
No nie mogę... hahahaha! :smt082

Any

No nie :smt005
[big perwer, przy niepewnej psychice nie zaglądać]wyobraźnia pracuje...termometr zmienił się w coś innego, na miejsce Trittera też wskoczył ktoś inny...[koniec perwera]
Nie wytrzymam :smt043
Poziomeczko, my jesteśmy nienormalne :smt003

Poziomka

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!! Inka wymiatasz!!! :smt040
Drzwi zamknąć, klucz od zabiegowego (hmmm to też pewien "zabieg") wyrzucić daleko i wio! :smt043
Przepraszam!!! :smt042

Any

Nie przepraszaj! :smt003
Ja pierniczę..... :smt043
[perw.] do zabiegowego na godzinkę czy dwie się udać i tam wsadzać ( termometry ;P), zlizywać (może być też lukier) i .. no w ogóle, a potem grzecznie do pracy wracać [/perw :smt003 ]
O, Gosh, tym razem ja przesadziłam i to ostro! Nie wiem, co mi odbiło... :smt005

Poziomka

Piękny perw. :smt003
Tylko ja nie wiem czy oni by tak grzecznie do tej pracy wrócili. ;P [:smt003]raczej nie byliby czyści (co by tam nie zlizywali ;P) a ubrania też raczej całkowicie pogniecione ;P ja proponuję żeby przenieśli się do schowka na szczotki o tam może odkryli nowy wymiar... eee... pracy zespołowej ;P [/:smt003]
Odwala nam. ;P