Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Fic: Znaczenie priorytetów [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:31, 29 Wrz 2014    Temat postu:

o, a już jest? and nope, przez cały wrzesień oglądałam w ekspresowym tempie inny serial i omfg, zakochałam się w tamtejszym shipie co najmniej równie mocno jak w Hilsonie
cusz, to oni mogą na początku robić dobre wrażenie, żeby nazbierać pozytywnych komentarzy, a potem... No i co, jak przyjdzie taki ktoś, kto się zachwyca Polską, to wyprowadzacie go z błędu?
well, jeśli ten ktoś - najlepiej płci męskiej - będzie fajny, to możesz podjąć się misji uświadamiającej a jak ta osoba będzie niefajna, to zabij na miejscu
Jak obejrzysz, to daj znać, jakie wrażenia, bo ja raczej się o ten film nie potknę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:47, 04 Paź 2014    Temat postu:

yeah, True Blood skończone forever A co oglądałaś i cóż to za ship? To musi być jakiś specjalny, jak już są deklaracje miłości
LOL, nie można ufać nikomu! Hmmm... nie no, ja się w sumie cieszę, jak się komuś naprawdę podoba. Niektórzy mówią, że Polska jest najs, co tak naprawdę niewiele znaczy. Ale jak ktoś opowiada z zachwytem co pozwiedzał, to całkiem miło się słucha
OMG, ktoś musiałby być naprawdę naprawdę fajny, żebym zaczęła cokolwiek wyjaśniać. A i tak nie wiem czy to by miało sens, bo jak ktoś nie słyszał o tym serialu, to musi chyba żyć na innej planecie, albo nie interesować się kulturą w najmniejszym stopniu i już mu nic nie pomoże
Pewnie nieprędko się wezmę za ten film, poczekam aż będę bardzo znudzona, a nie wpadnę na nic lepszego do oglądania


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:41, 11 Paź 2014    Temat postu:

oszfak, jak forever, to powinnam się za to zabrać soon i doprowadzić płyty do porządku Ale coś nie słyszę entuzjazmu w Twoim głosie - było aż tak źle?
Um... no więc oglądałam serial "The Sentinel" (a.k.a "Gliniarz z dżungli") Nigdy wcześniej nie zwróciłam na ten serial uwagi, bo uznałam go za typową banalną amerykańską produkcję sensacyjną (i słusznie; większość epów jest żałosna w swej prostocie i mogłabym zabić scenarzystów za niedopracowane wątki ), ale teraz go odkryłam, szukając innego serialu z dzieciństwa, i awwww, chłopaki są tacy cute! Pacz: [link widoczny dla zalogowanych] (no dobra, na tej fotce może nie bardzo widać, jacy są cute, ale to najlepsza, jaką wygooglałam besides idk, czy mnie by sama ta fotka ruszyła, bo tak na pierwszy rzut oka to oni nie są w moim typie, ale jak się ich poogląda w jakiejś scenie, to OMFG, cóż za chemia, ileż zua ). Soł, Jim (ten po lewej) to tytułowy gliniarz z sort of nadprzyrodzonymi zdolnościami, a ten drugi, Blair, jest antropologiem, który zamierza napisać doktorat o tych 'nadprzyrodzonych zdolnościach'... ale ofkors wkrótce się okazuje, że będzie tu chodziło o coś znacznie więcej niż zwyczajny risercz (przeznaczenie, duchowa więź itp... o czymś w końcu musi być te 60 epów, right?)
Well, szczerze, to nic specjalnego w tym shipie nie ma, ale on jest taki INNY niż Hilson. O ile Jim pod wieloma względami przypomina House'a, to jednak nie jest aż taki uparty w zamykaniu się przed ludźmi, natomiast Blair jest równie troskliwy jak Wilson, ale oprócz tego ma osobowość over-excited!puppy, czyli jest przeciwieństwem Jima, a mimo to Jim dał mu się owinąć wokół małego palca No i chyba najważniejsza inność - nie ma między nimi tego dystansu fizycznego, który mnie wkurza w Hilsonie; pod względem casual touches Jim i Blair w jednym epie dotykają się częściej niż nasze chłopaki przez cały serial
Ołłł, za to indeed jest coś specjalnego, co znalazłam w bloopersach:

Imho to po prostu zajebiste i super, że aktorzy wyraźnie dają do zrozumienia, że podzielają opinię shipujących fanek i dolewają oliwy do shipowego ognia

A co, wcześniej nie wiedziałaś, że nie można nikomu ufać? Ach, U meant zachwycanie się miejscami do zwiedzania... pfff, tak to się można zachwycać każdym krajem, ale niech by spróbowali tutaj żyć, to by ich zachwyt wyparował
ech, chyba jesteś zbyt surowa albo brak Ci cierpliwości Ktoś mógł się po prostu obracać w innych klimatach i dlatego nie zna House'a. Kurcze, gdyby nie przypadek, to sama bym kojarzyła House'a najwyżej z tytułu w gazecie A Trochwood, TB czy SPN nie znałabym wcale, gdybym nie usłyszała o tym od ludzi na Horum
Hehe, no to nigdy nie zobaczysz Kac Wawy, bo zawsze masz coś lepszego do oglądania - House'a


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:00, 19 Paź 2014    Temat postu:

Nooo, niezbyt mi się podobało. Przeczytałam gdzieś, że nie można narzekać na zakończenie, bo cały serial to tak naprawdę historia Billa i Sookie i ich miłości, no i faktycznie jak się spojrzy na to z takiej perspektywy to to nawet miało sens
Ja tam w sumie lubię filmy o policjantach, nawet niektóre z banalną fabułą. No i widzisz, fabuła niby banalna, a odkryłaś nowy ship do zachwycania się no cusz, ten po lewej jeszcze spoko, imo wygląda właśnie jak taki typowy amerykański gliniarz Ale ten Blair... noł, noł, taka "uroda tarzana" do mnie nie przemawia
No jak to, w każdym shipie jest coś specjalnego! Tu na pewno to, że się dotykają i nie ma dystansu fizycznego między dwoma facetami, to chyba w serialach mało spotykane Ale to fajne, trzeba wiedzieć czego fani chcą i im to dawać! OMG jakby HL z RSLem tak równie mocno dolewali oliwy do szipowego ognia...
Ja też sort of znalzłam całkiem nowy "ship," który w ogóle już nawet dostał swoją nazwę: [link widoczny dla zalogowanych]
LoL, no wiedziałam, ale teraz dałaś mi do zrozumienia, że nie można ufać nawet głupim recenzjom w necie No o zabytkach się słyszy najczęściej… ale gadałam kiedyś z takim kolesiem z Kanady, który przyjechał i już tutaj został i na nic nie narzekał, ale też nie rozmawialiśmy na nie wiadomo jak poważne tematy, to do końca nie wiem co myśli
Kurde, chyba to pierwsze. Tak pacząc z drugiej strony, to ja dla jakiegoś fana mangi też pewnie żyję na innej planecie, bo nic nie wiem o tym, czym on się pasjonuje, a może mu się wydawać, że o jakimś anime słyszeli wszyscy Tak na dobrą sprawę to ja też kiedyś nie wiedziałam... myślałam, że to kolejny głupi serial o lekarzach, a potem zobaczyłam przypadkiem odcinek i to był początek wielkiej miłości Ja bym pewnie nie znała tych seriali, jakbym nie usłyszała od Ciebie
No taak, nawet tysięczna powtórka odcinka będzie lepsza. Ale teraz mam plan: obejrzeć w końcu Gwiezdne wojny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:33, 20 Paź 2014    Temat postu:

LOL, fucktycznie przez ostatnie sezony można było zapomnieć, że w TB chodzi głównie o Billa i Sookie Jeśli nic mi nie wyskoczy, to w środę się za to zabiorę i dam znać, co myślę

Heh, no przecież ja też - praktycznie wychowywałam się na filmach i serialach kryminalnych... ale dopiero teraz widzę, jakie one są prymitywne Yeah, widocznie powody do zachwytu można znaleźć w najbardziej nieoczekiwanych miejscach
Prawda? a zanim zaczął kręcić "The Sentinel", grał gliniarza w "One West Waikiki" (to tego serialu szukałam ) - bad thing, że teraz pamiętam tego aktora z epizodycznej roli w "Nip/Tuck", gdzie grał lekarza, który lubił... um... ruchać tapicerowane meble (a poza tym imo paskudnie się postarzał) *facepalm* Ołłł, z przykrością agree co do Blaira - głównie przez ten jego wygląd prawie olałam ten serial i tym razem. Ale, damn, jak się go trochę poogląda "w akcji", to można przywyknąć - ja wręcz zaczęłam uważać, że jest słodki, zwłaszcza po paru fikach, w których Jim zachwyca się jego "anielską" urodą
Ah, okej, myślałam, że chodziło Ci o coś bardziej specjalnego... Właściwie to nie, nie zgadzam się, że dotykanie jest mało spotykane - imo jakieś poklepywanie po plecach itp jest raczej nagminne; to Hilson był wyjątkowo oszczędny pod tym względem
Damn right! A ci aktorzy nawet 10 lat po serialu udzielają się w fanowskim światku - to dopiero rzadkość, zwłaszcza że popularność "The Sentinel" nie była aż tak wielka jak np. Star Treka Yeah, jakby Hju z RSLem tak robili, to by było mrauuu, ale strach pomyśleć, co by im mogły zrobić Huddystki Panowie z TS nie mieli tego problemu, bo stanowili praktycznie jedyny ship w swoim serialu
Sooooł... ummmm... Nie miałabyś ochoty rzucić okiem na chociaż jeden ep? https://www.youtube.com/watch?v=xSp_iKXXhwU (i mniejsza o to, jak wygląda Blair - pomyśl o tym, jakie erowe możliwości daje jego niewielki wzrost i drobna budowa w połączeniu z potężną sylwetką Jima Że tak rzucę cytatem z [link widoczny dla zalogowanych]: Jim wrapped his arms more tightly around Blair's waist and lifted him off the floor, heading in the direction his lover indicated while Blair's legs wrapped around his hips. )

LOOOOOOOOOOOL, "Looney" jak w [link widoczny dla zalogowanych]? Chyba "Claurie" brzmiałoby lepiej... A ta fotka wygląda jak z fotoszopa - Clooney ją zepsuł tym szczerzeniem się jak kretyn
Heh, me is glad to help. Cusz, ja tyle razy spotkałam się z tym, że ludzie wypisują w necie najprzeróżniejsze rzeczy dla żartu albo ze złośliwości, że już w nic tak po prostu nie wierzę
Koleś z Kanady to nie najlepszy przykład - Kanadyjczycy są podobno znani z tego, że wszystko im się podoba
No i widzisz Hahaha, moja pierwsza ocena "House'a" też taka była, a w tamtych czasach miałam powyżej uszu seriali o lekarzach Ha, soł good thing, że zdarza mi się wtajemniczać nieobeznanych w różne seriale
Omatko, Gwiezdne wojny... kiedyś próbowałam na to paczeć w tv, ale ten eksperyment totalnie się nie udał


EDIT: Mission accomplished - TB obejrzane Tym razem nie będę się sprzeczać, mi też się niezbyt podobał ten sezon. Niby ciągle coś się działo, ale w zasadzie to nic się nie działo... ot, takie zamykanie wszystkich wątków po kolei, żeby wszyscy mogli żyć (albo nie-żyć) długo i szczęśliwie W sumie jedyna ekscytująca, tylko szkoda że taka krótka, scena to ten niecny sen Jasona gdzieś na samym początku Śmierć Alcide'a była strasznie banalna - imo zginął tylko po to, żeby Bill mógł powiedzieć, że Sookie zawsze do niego wraca; w przeciwnym razie Sookie byłaby z Alcide'em i całe to dramatyczne poświęcenie się Billa nie miałoby sensu Ach, no i z żalem paczyłam, że taki "wioskowy głupek" Jason okazał się mądrzejszy od House'a, bo poznał się na wrednym charakterze Dominiki i chciał z nią skończyć, zamiast dawać sobą pomiatać i ślinić się do niej jak do jakiegoś ósmego cudu świata Na szczęście klaty Billa nie było aż tyle, ile się spodziewałam po Twoich zapowiedziach, no i ten wątek miłości B/S nie był aż tak na pierwszym planie... Uff, to chyba tyle z moich wrażeń


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Richie117 dnia Nie 8:59, 26 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:28, 17 Lis 2014    Temat postu:

Ale fajnie się je ogląda! Tyle wystarczy, żeby się cieszyć LOL, ale te meble to tak dosłownie? po serialu i tych wszystkich sentinelowych fikach na pewno przestaniesz pamiętać tą postać z Nip/Tuck Jeszcze nie obejrzałam pierwszego epa… ale wkrótce! No ale kurde, jak to nie była miłość od pierwszego wejrzenia, I mean, zobaczenia Blaira, to mnie nie zachwyci jego uroda po paru odcinakch Chociaż sto razy lepiej się ogląda jak gra jakiś fajny aktor, to nie mówie nie temu serialowi

A jak chodzi o takie zwyczajne dotykanie między kumplami to faktycznie…pewnie uważano, że to nie pasuje, bo House jest niby taki aspołeczny, no i Huddy było na topie. No a w realu przecież faceci mogą się dotyknąć bez podtekstów Ale nie ma się co zamartwiać, tylko cieszyć się z tych hilsonowych momentów No i nieee, tak się nie da! I mean, myśląc o Blairze nie da się nie myśleć o tym jak wygląda, tylko się ograniczyć do wzrostu… pewnie też dlatego fikowy cytat na mnie nie działa
Eee tam, nic by im nie zrobiły, jakby wszędzie królował Hilson, a Huddy było mało znaczące
Link zapisany, zerknę

Tak, tak! Imo właśnie o to chodzi. Pasują nazwiska, no i nazwa już była wymyślona, ktoś musiał tylko skojarzyć, że to pasuje Yeah, trochę głupio się szczerzy, no ale fotka i tak mi się podoba Widać, że Hju jest wyższy! No i jest uroczym sobą
Ale też nie można przesadzać, ktoś tam o tych kosmetykach prawdę napisze
Z tego co mówił, to wszędzie w Europie mu się podoba, ale w Kanadzie już nie i dlatego tutaj został
Mnie jakoś nie obchodziła medycyna, to myślałam, że nie warto oglądać serialu o lekarzach… jaki mistake! Ale na szczęście urok House’a na mnie podziałał i here i am I teraz nawet mnie już medycyna ciekawi A wiesz, że wczoraj była 10 rocznica emisji pierwszego odcinka House'a?
Ja jeszcze nie zaczęłam eksperymentować, ale coś mi mówi, że mi się spodoba… jak tylko obejrzę te filmy w dobrej kolejności

Indeed, wszystko co się działo, to byle jakoś zakończyć serial… TAK, ten sen to bezapelacyjnie najlepsza scena sezonu omg, ofkors, ale cel jego śmierci mógłby nie być tak oczywisty… A jak już zdałam sobie z tego sprawę to strasznie naciągane mi się wydawało to rozpaczanie Sookie po jego śmierci:/ Dominika mi pasowała do takiej roli, kompletnie mi nie przeszkadzała a nawet więcej… zaczęłam ją lubić Generalnie dobrze, że to zakończyli, jak nie było pomysłów na nic lepszego, szkoda mi tylko Erica, bo wątek trochę zrąbany, no ale cusz, chociaż przeżył


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:22, 20 Lis 2014    Temat postu:

A najfajniej powspominać te czasy, kiedy oglądane w telewizji telefony komórkowe i komputery budziły w nas zachwyt (swoją drogą, dopiero oglądając Sentinela połapałam się, jak działa pager *facepalm*) Yep, dosłownie - [link widoczny dla zalogowanych] Uh, no nie wiem, tamten widok dość dobrze wrył mi się w pamięć...
Cholerka, tak się teraz zastanawiam, czy - skoro miałabyś obejrzeć tylko jeden ep - nie powinnam Ci polecić jakiegoś innego, bo w pierwszym chłopaki spotykają się dopiero w połowie epa, a wcześniej jest dosyć nudno. But still, pierwszy ep jest dość niezbędny do ogarnięcia sytuacji Heh, czyli ostatnia nadzieja w tym, że Blair zachwyci Cię swoją osobowością i jego wygląd przestanie być ważny Albo zacznij myśleć, że on w poprzednim wcieleniu był [link widoczny dla zalogowanych]
No cusz, to ja czekam z zapartym tchem na Twój werdykt

Well, aspołeczność House'a nie usprawiedliwia tego, że Wilson trzymał ręce przy sobie (a Alvie jakoś potrafił obudzić w House'ie dotykalskość), a Huddy to żadne wytłumaczenie Btw, czy [link widoczny dla zalogowanych] wygląda na dotykanie bez podtekstów? Yeah, UR right, no i zawsze zostaje nam Hilsonowy eye!sex
A buuuu *płacze* Przecież taka scena powinna być uniwersalnie seksowna, nieważne kto ją wykonuje No chyba że Ciebie nie kręci noszenie na rękach i oplatanie kogoś jak bluszcz
Taa, jakby królował Hilson, to maybe, ale w takiej sytuacji, jaką mieliśmy, bezpieczniejszym wyjściem dla chłopaków było zachowanie dyskrecji

If so, to ten ship musiał być zapisany w gwiazdach Indeed, Hju na tej fotce wypadł w 100% uroczo
Mhm, still najtrudniej ocenić, kto prawdę napisał
omg, zupełnie nie ogarniam kolesia - kiedy cały świat chce zamieszkać w Kanadzie, on się stamtąd wyprowadził
Mnie zawsze bardziej interesowali [przystojni] lekarze, a nie medycyna Ech, ależ to były piękne czasy, kiedy wszyscy byli tutaj z powodu uroku House'a *wzdech* Oh, bad bad me, nie wiedziałam i przegapiłam taką okrągłą rocznicę A czeba było to opić!
No to miłego eksperymentowania

No nic, TB musiało się jakoś skończyć, dobrze że nie było gorzej/badziewniej Awww, że zgadzamy się co do tego snu i w kwestii śmierci Alcide'a And jeszcze btw Sookie, to strasznie działało mi na nerwy, jak ona w niektórych scenach patrzyła wytrzeszczając oczy - chyba miała przez to wyglądać jak 'niewinne dziewczątko', a really wyglądała na upośledzoną Huh, gdybym poznała Dominikę dopiero w TB, to też by mi się podobała and all, ale cusz - teraz to ona już forever zostanie dla mnie dziwką, która skrzywdziła House'a Yeah, Eric w tej reklamie... Ale w końcu post-serialowo mógł wrócić do robienia tego, co kochał - do robienia pieniędzy. (Tylko właściwie jak to się stało, że on przejął cały interes? OK, zabił tego kolesia, ale tenże koleś miał swoich szefów w Japonii i nagle o nich ani słowa...) Maybe ktoś kiedyś wpadnie na pomysł spin offa z Erikiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin