Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Dziecinada [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:20, 04 Maj 2008    Temat postu:

aj... w końcu coś pięknego dla mojej obolałej dziś duszy.. ten dzieciak to żywy House i Cuddy w jednym... słodziutkie maleństwo :wink: i myślę, że z nią i Cuddy -- House by nie miał czasu na smutek. Ładny sen - też chcę taki ....

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gosiaaa dnia Nie 20:21, 04 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Nie 20:21, 04 Maj 2008    Temat postu:

aż mi się chcę piszczeć kolejny piękny sen mam nadzieję, że mu się w końcu odmieni

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 20:45, 04 Maj 2008    Temat postu:

SUPER xD

a końcówka najlepsza manipulacja tatusiem


(btw ofwca nie mogę się napatrzeć na pierwszą minę Lisy z twojego podpisu )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:55, 04 Maj 2008    Temat postu:

- Ju...O ty mała spryciaro – zwrócił się do córki - Nauczyłaś się tego od mamy.
Mała tylko się zaśmiała.

a ja myślę że od taty xD
w końcu on jest najlepszym manipulatorem <ahh też tak chce >
świetne cudne boskie
szkoda że jeszcze tylko 2
będę płakać
czekam na next


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saph
McAczkolwiek


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 71 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:22, 04 Maj 2008    Temat postu:

Boskie
Mała bardzo szybko się uczy
Czekam na kolejną część


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:58, 05 Maj 2008    Temat postu:

W swoje wolne popołudnie House i Cuddy wspólnie nadrabiali stracony czas. Prawie nie odstępowali się na krok. Wieczorem 'gnili na kanapie' jak nazywał to diagnostyk.
On oglądał tv, Lisa leżała z głową na jego kolanie i czytała jakieś babskie czasopismo. Lewą ręką nieświadomie przeczesywał jej włosy. Wrócili do swobodnego zachowywania się w swoim towarzystwie. Oboje tego potrzebowali. Greg od dłuższego czasu nie zwracał najmniejszej uwagi na ruszające się na ekranie obrazy. Co innego zaprzątało mu teraz głowę.
- Powinnaś skończyć z pigułką - powiedział mimochodem. W ten subtelny sposób komunikował podjęcie decyzji. Automatycznie przerwała czytanie gazety.
'Chyba się przesłyszałam' pomyślała. Musiała się przesłyszeć.
- Jeśli mamy mieć dziecko – mówił dalej jak gdyby nigdy nic. Od gwałtownego obrotu na dźwięk słowa 'mamy' o mal nie odpadła jej głowa. Mówił zupełnie tak jakby już to uzgodnili.
Czyżby przespała jakąś znaczącą rozmowę? Na sam dźwięk jego słów miała ochotę rzucić się mu na szyje i zacząć od razu, ale jakimś cudem się opamiętała.
- Teoretycznie jesteś lekarzem więc powinnaś wiedzieć, że środki antykoncepcyjne nie pomagają zajść w ciąże – swoim sarkazmem próbował złagodzić ciężar swojej decyzji. Dać do zrozumienia, że wszystko jest normalnie, choć nie do końca tak było. Słowa, które wypowiedział były dla obojga wielkie i znaczące, stawiały ich przyszłość w nowym świetle.
- Jeszcze nie teraz – jej słowa nieco ją zaskoczyły. To od niej wszystko się zaczęło, no może od jego paniki na widok jej z dzieckiem, ale to ona zawsze chciała mieć potomstwo. Czemu zwlekała?
- Czekasz aż spanikuje i się wycofam?
- Coś w tym stylu – odpowiedziała z uśmiechem.
- Tracisz czas – powiedział pewny siebie. Ujęła ją szczerość w jego oczach, ale nie uległa.
- Mamy czas. Masz się zastanowić na spokojnie. Nie chce żebyś tego pożałował, albo czuł, że cię w coś wrobiłam – wyjaśniła. Rozsądek podpowiadał jej by trochę poczekać.
- Nie zmienię zdania – obstawał przy swoim.
- Więc pogadamy za tydzień – to mówiąc pocałowała go w policzek i wróciła do swojej gazety.
W ogóle nie rozumiał kobiet stwierdził przeskakując pilotem na inny kanał. Z drugiej strony w ten sposób wiedział, że nie stara się wykorzystać. Nie dbała wyłącznie o to czego chciała, ale również o jego uczucia.
Odetchnął z ulgą, przynajmniej powiedział jej co miał do powiedzenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Pon 9:03, 05 Maj 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:22, 05 Maj 2008    Temat postu:

Tydzień później tabletki antykoncepcyjne wylądowały w koszu na śmieci. Zdawali sobie sprawę, że wiek może mieć tu swoje znaczenie, ale na razie nie podejmowali żadnych dodatkowych działań. Postanowili zostawić sprawy swojemu biegowi.
Półtora miesiąca później Dr. Cuddy cały ranek szukała Dr. House. Wszyscy podejrzewali, że coś przeskrobał. Nawet nie mieli pojęcia. Ku swojemu zaskoczeniu znalazła go w przychodni.
Weszła do pokoju zabiegowego po wychodzącym pacjencie.
- Nareszcie – udał jak na House przystało.
- Przemyślałaś moją sugestię o zabawie w lekarza? - spytał. Przyjrzał się jej uważniej. Znowu miała tą minę; były w niej nerwy, oczekiwanie i coś jeszcze. Zamilkł. Wyjęła z coś kieszeni i wyciągnęła do niego rękę. Po chwili trzymał test ciążowy.
Pozytywny test ciążowy. Otworzył usta, by coś powiedzieć, ale stanowczo mu przerwała.
- Jeden komentarz o twojej męskości i przysięgam, że to będzie jedyne potomstwo jakie będziesz w stanie spłodzić – zagroziła. Tylko się uśmiechnął.
- Koniec z opiętymi garsonkami.
- Jesteś draniem
– oskarżyła, ale widać było, że jest szczęśliwa. Choćby tylko dla jej obecnego wyrazu twarzy wiedział, że było warto.
- Za to mnie kochasz – zauważył bezczelnie.
- Prawda.
- Będziemy mieli dziecko
– wyszeptała obejmując przyszłego ojca.
Słowa, które usłyszał w ogól go nie przerażały. Zdziwił się, ale odpowiadał mu taki stan rzeczy. Wyglądało na to, że oboje byli szczęśliwi.
Może dzieci i plany nie szły razem w parze. Ale od kiedy to postępował według jakiegokolwiek planu?


Koniec

Epilog się szykuje


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Pon 9:37, 05 Maj 2008, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:30, 05 Maj 2008    Temat postu:

Ja pikanie opereta !!! Ale miodek - po ciężkiej nocy i zmaganiach z programem - takie coś przeczytać to dosłownie słodycz na moje serducho No House to teraz tak przeskrobał, że się nie pozbiera .................................................................................................................................. ZE SZCZĘŚCIA :wink:

NIe ważne co się dziś stanie - i tak dzięki temu fikowi będę miała dobry humor wielkie gratki Agnieszka - talentu i pomysłu. No i jak zawsze : czekam na epilog mraaaaaauuuuuuuu:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:49, 05 Maj 2008    Temat postu:

jeeej, poprawił mi ten fik humor zD mimo, że czuję się jak trup z 39 stopniowa gorączka, to teraz będę miała do końca dnia dobry humor zakończenie cudowne, Agnieszka błagam, napisz epilog

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisa
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 12:15, 05 Maj 2008    Temat postu:

aaa beda mieli dziecko, dziecko huddy! świetnie i czekam na epilog

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 13:06, 05 Maj 2008    Temat postu:

jeah będzie małe hudziniątko xD
Super fic xD To teraz z niecierpliwością czekam na epilog


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:23, 05 Maj 2008    Temat postu:

Yeaah xD
może to głupio zabrzmi ale spełnił się jeden z najczęstszych moich snów
hihihi
ślicznie
Jeden komentarz o twojej męskości i przysięgam, że to będzie jedyne potomstwo jakie będziesz w stanie spłodzić – zagroziła.
nie ma to jak sobie poszantażować mężczyznę
nie mozesz tego zobaczyć ale rozsadza mnie świetny humor po przeczytaniu xD
czekam na epiloog


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 13:49, 05 Maj 2008    Temat postu:

Niech to będzie chłopiec . Syneczek mamusi . No po prostu... ach! Pisz ten epilog szybciej, bo nie mogę się doczekać .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Pon 14:43, 05 Maj 2008    Temat postu:

będzie Huddy dzieciątko nigdy w to nie wątpiłam! to teraz szybka akcja na porodówce a potem żyli długo i szczęśliwie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dr Asia
Chirurg plastyczny
Chirurg plastyczny


Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 15:19, 05 Maj 2008    Temat postu:

wow...
własnie nadrobiłam tygodniowe zaległości
piekne
cudowne

będą mieli bachorka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 15:29, 05 Maj 2008    Temat postu:

a może bliźniaki?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dr Asia
Chirurg plastyczny
Chirurg plastyczny


Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 15:31, 05 Maj 2008    Temat postu:

o matko... bachorek razy 2 ??
dziewczynka i chłopczyk mały Hałsik i mała Cuddles ??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jakobson
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 793
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:58, 05 Maj 2008    Temat postu:

Dzień narodzin ich dziecka to bedzie święto narodowe dla wszystkich Hudzinek!!!
Nie moge się doczekać epilogu. I też chce żeby to były bliźnięta. Będę mieć dzisiaj dobru humor do końca dnia dzięki temu fikowi

BEDZIEMY MIELI DZIECKO


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:45, 05 Maj 2008    Temat postu:

Epilog

O ile fakt ciąży Dr Cuddy i kwestia ojcostwa były zaskakujące, o tyle to co okazało się później wydało się całemu personelowi po prostu.... niepojęte. Tak, to było odpowiednie słowo na wiadomość, która w błyskawicznym tępię obiegła szpital. Wydawała się mniej prawdopodobna od większości plotek dotyczących ulubionej pary, ale okazała się prawdziwa. Dr Lisa Cuddy spodziewała się bliźniaków.
I tak, ku ogólnej trwodze na świecie zamiast jednego następcy genów House'a miało od razu pojawić się dwoje. Była to zapowiedź czegoś zupełnie nie do pomyślenia.
Rodzicielstwo okazało się nieprzewidywalne, męczące, ekscytujące i radosne za razem, a przy tym warte każdej chwili. Mimo iż w domu zrobiło się głośniej i zdarzały się dni w których sytuacja zdawały się ich przerastać Greg nigdy nie żałował swojej decyzji. Kiedy ich dzieci z krzykiem przyszły na świat Lisa ogłosiła, że są najpiękniejsze na świecie, a Greg upierał się, że są po prostu pomarszczone choć widać było, że jest pod ogromnym wrażeniem.
Ulubionym miejscem maluchów gdy tylko podrosły okazał się szpital. Uważali go za jeden wielki plac zabaw zupełnie jak ich ojciec.

Był poniedziałek 7:30 rano 6 lat po wydarzeniu w którym ostatnio zostawiliśmy naszych ukochanych bohaterów. W typowy poranek, przy dużym stole w kuchni dwoje dzieci i dwoje dorosłych rozpoczynało swój dzień śniadaniem. Pięcioletnia Stella miała jaśniejsze włosy i oczy niż jej brat Scott. Ku zdziwieniu niektórych to właśnie Scott był tym spokojniejszym dzieckiem, odziedziczył po ojcu słuch absolutny. Z kolei Stelli przypadła jego ciekawość, którą niejednokrotnie przeklinali jej zapędzeni w kozi róg nauczyciele. W ogóle bliźniaki House od pierwszego dnia były znane w całym przedszkolu.
- Ciocia Amber będzie miała dziecko? - spytał chłopczyk jedząc kanapkę.
- Tak – potwierdziła jego mama.
- Będzie małe? Ciocia będzie gruba?
- Olbrzymia -
potwierdził ojciec.
- Greg!
- Co? Będzie
- powtórzył wracając do swojej gazety.
- Będziemy mogli się z nim bawić?
- Z nim tak, ale nie nim –
sprecyzowała Lisa.
- Stella, co robisz? - spytał przyglądając się jej ojciec. Od dłuższego czasu mieszała łyżką w zupie mlecznej przekładając płatki w kształcie literek.
- Pisze 'cukrzyca'
- Skąd znasz to słowo ?

- Wujek Forman - dwa słowa, które wyjaśniały wszystko - Jedziemy dziś z klasą do muzeum – pochwaliła się dziewczynka.
- Przed wyjazdem nasza pani chce rozmawiać z mamą albo tatą – przekazał Scott, oczy obojga rodziców automatycznie spoczęły na dziewczynce.
- Stella. Co zrobiłaś? - spytała Lisa odstawiając kawę.
- Ugryzła Alexa – poinformował brat. Od razu poznała, że mama nie była zachwycona, czoło się jej nagle zmarszczyło, ale tata tylko się uśmiechał.
- Pociągnął mnie za włosy – usprawiedliwiła się szybko.
- Nie mamy na to teraz czasu. Zaraz wyjeżdżamy, idźcie do pokoju po swoje rzeczy – poleciła Cuddy wkładając naczynia do zlewu. Pierwszymi słowami Grega, kiedy ucichł tupot na schodach były:
- Mowy nie ma.
- Ja byłam w zeszłym tygodniu, twoja kolej. Pamiętasz co wtedy obiecałeś?
- Nie myślałem, że to będzie tak szybko.
- Może cię to dziwi, ale jej charakter nie wziął się z powietrza.
- Dlaczego ilekroć zrobi coś uroczego jest twoja, a jak coś idiotycznego jest moja? -
spytał zainteresowany.
- Bo ja jestem urocza – poinformowała podchodząc z uwodzicielskim uśmiechem.
- A ty jesteś idiotą – skończyła całując go namiętnie.
- Wszystko było w porządku dopóki nie związałem się z tobą – zauważył, kładąc ręce na jej tyłku.
- Greg – próbowała skupić się gdy całował ją po szyi - Dzieci
- Nie ma ich tu
- Ale zaraz będą.
- Może podrzućmy je wieczorem do Wilsona
– zaproponował - Niech się przyzwyczaja do hałasu.
- Pamiętasz co ci powiedziałam w dzień ich narodzin?
- Ledwo –
żartował - Masz na myśli po ogłoszeniu, że zmieniasz zdanie i chcesz, żeby zostały w brzuchu – nabijał się z żony. Był z niej dumny i świetnie się wtedy spisała, ale tego zdania nigdy nie zapomni. Nie myślał, że usłyszy je z ust rozsądnego, praktykującego lekarza.
- Powiedziałam, że będziesz dobrym ojcem. Myliłam się - przyznała niepokojąc go trochę - Jesteś o wiele lepszy
- Ty też jesteś niezła.

- Mamo! - dobiegło ich z góry - Nie mogę znaleźć butów.
- Dokończymy później – poinformowała odsuwając się nieco - Nie spóźnij się do pracy.
- Jejejej.
- I pozdrów Panią Hanson -
dodała wchodząc na schody.
- Nie cierpię tej baby - stwierdził przygotowując się mentalnie do długiego dnia. Perspektywę rozjaśniał mu jedynie wieczór sam na sam z żonę. Musiał tylko pogadać z Wilsonem.

THE END


Och Madziula! niespodziankę mi popsułaś

Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich czytelników
i do środy
Kto może uwierzyć, że to będzie już moje 7 opowiadanie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Śro 20:08, 25 Cze 2008, w całości zmieniany 16 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dr Asia
Chirurg plastyczny
Chirurg plastyczny


Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 16:59, 05 Maj 2008    Temat postu:

Aga, to jest cudowne

wizja małych Housiątek a jakie do tatusia podobne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisa
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 17:10, 05 Maj 2008    Temat postu:

cudne! tworzą wspaniałą rodzinkę ;]
no w takim razie czekam na następny fik ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 17:24, 05 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
Och Madziula! niespodziankę mi popsułaś Very Happy
trafiłam

super xD i dzieci takie miniaturki rodziców Uwielbiam twoje opowiadania xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annie
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:34, 05 Maj 2008    Temat postu:

Najbardziej ze wszystkiego podobały mi się sny i epilog Jej, bliźnięta to już byłaby katastrofa na skalę globalną, biedny personel szpitala Dlaczego, dlaczego scenarzyści są zawsze na nie?!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eye_roller
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: deep whole

PostWysłany: Pon 17:39, 05 Maj 2008    Temat postu:

fik podobał mi sie w 100%. był świetny

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:49, 05 Maj 2008    Temat postu:

nie było mnie jeden dzień a tu już zakończenie i epilog... Cóż mogę napisać... Genialny fik, jeden z moich najulubieńszych Sny House'a - pomysł genialny W ogóle cały fik napisany mistrzowsko, House mimo nagłego obudzenia się w nim instynktu ojcowskiego ani na moment nie przestaje być House'm po prostu rewelacja brawa i ukłony dla autorki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin