Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Zło które żyje pod słońcem [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ladybird
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:07, 23 Mar 2008    Temat postu:

Kolejne świetne opowiadanie cudne - strasznie mi się podoba

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Pit Lane :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:29, 23 Mar 2008    Temat postu:

Extra fik mam nadzieję na ciąg dlaszy. Smutne było to co się Cuddy wydarzyło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cuddy rulz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: idziesz? Dokąd zmierzasz?

PostWysłany: Nie 19:50, 23 Mar 2008    Temat postu:

w morzu pochwał zreszta wcześnie było też pare moich ale czy House nagle ozdrowiał??
bo jak on do cholery mógł nosić Cuddy z chora nogą??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Nie 19:57, 23 Mar 2008    Temat postu:

też się nad tym zastanawiałam ale stwierdziła, że to pewnie miłość do niej dodała mu sił

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sintiara
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:07, 23 Mar 2008    Temat postu:

Doazłam do wniosku że te 2 metry z jej łazienki go nie zabiją
A i pomysł z tym że ona go zostwaił uropdził się w mojej głowie po rej pamiętnej rozmowie w holu. kończącej się tankowcem. Doszłam wtedy do wniosku że cos mi tutaj nie pasuje. Czyli a ona go zostawił albo ona chciał zeby to była jedna noc albo to od niej wyszła propozycja a potem odeszła i on nie wie czemu niechciaŁA TEGO CIĄGNĄĆ


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cuddy rulz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: idziesz? Dokąd zmierzasz?

PostWysłany: Nie 20:12, 23 Mar 2008    Temat postu:

House: Oh, bite me.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez cuddy rulz dnia Nie 20:14, 23 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sintiara
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:19, 23 Mar 2008    Temat postu:

Prowadze mała sądze i bardzo prosze o odpowiedz czy chcecie aby ten fic zakończył sie
A) Dobrze
B) Zle
C) Przedstawić obydwa zakonczenia
?????????????????????????????????????????????????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 20:22, 23 Mar 2008    Temat postu:

Ja jestem za złym zakończeniem, chociaż z drugiej strony... Sama nie wiem .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisa
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 20:25, 23 Mar 2008    Temat postu:

ja jestem za złym zakończeniem tak bardziej dramtycznie, chociaz zycze Huddy jak najlepiej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cuddy rulz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: idziesz? Dokąd zmierzasz?

PostWysłany: Nie 20:47, 23 Mar 2008    Temat postu:

zło może objawiać się na wiele sposobów
Cuddy popełnia samobójstwo
House idzie do więzienia za użycie skalpela na facecie, który zrobił krzywdę Cuddy[wszystkich części jego ciała nadal nie odnaleziono]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez cuddy rulz dnia Nie 20:47, 23 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 20:48, 23 Mar 2008    Temat postu:

Taaa. Albo Cuddy idzie do więzienia, bo zabiła House'a .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sintiara
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:50, 23 Mar 2008    Temat postu:

Em. tu mnie zaskoczyłaś
Ale musze przereferować pytanie House i Cuddy mają umrzeć czy nie ??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 20:52, 23 Mar 2008    Temat postu:

Taaa... Uwielbiam zaskakiwać .

Mi to bez różnicy, ale jakaś beznadziejnie romantyczna część mnie [mój boże, istnieje w ogóle coś takiego? uznajmy, że jestem po spożyciu] chciałaby Happy Endu, ale ta mroczna i zła mówi otwarcie : ŚMIERĆ .

Naprawdę ze mną gorzej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Nie 20:54, 23 Mar 2008    Temat postu:

jak umrą razem w imię miłości to niech giną

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 20:58, 23 Mar 2008    Temat postu:

Jak umrą w imię łajdaczenia się, ćpania i tym podobnych, to też niech giną .

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Em. dnia Nie 20:58, 23 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Nie 21:01, 23 Mar 2008    Temat postu:

w imię łajdaczenia się i ćpania to może umrzeć House ale Cuddy pewnie by na to nie poszła

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cuddy rulz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: idziesz? Dokąd zmierzasz?

PostWysłany: Nie 21:02, 23 Mar 2008    Temat postu:

może niech żyją wizyty małżeńskie w więzieniech mogą być sexi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisa
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 21:03, 23 Mar 2008    Temat postu:

no to mnie skołowałyście... ale ta zła częśc mnie chce żeby zginęli może Cuddy samobójstwo i House nie mogąc wytrzymać bez niej rowniez zabija się.. jak ja zła jestem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sintiara
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:06, 23 Mar 2008    Temat postu:

Chmmy czyli zło przeważa Kurcze wyślą na nas rycerzy Jedi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 21:13, 23 Mar 2008    Temat postu:

Albo niech skoczą z dachu wieżowca krzycząc : "Jezus żyje, a my nie?"

Przepraszam, taki niesmaczny żart. Ale tak mnie jakoś naszło. Za dużo cukru we krwi źle na mnie działa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eye_roller
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: deep whole

PostWysłany: Nie 21:18, 23 Mar 2008    Temat postu:

nie no-centrala- i'm impressed. coś innego- bardzo dobrze się zapowiada. więc czekam na CD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 22:34, 23 Mar 2008    Temat postu:

słupER, fajnie czekam na ciąg dalszy. A zakończenie - inwencja autorki
Powrót do góry
Sintiara
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:29, 23 Mar 2008    Temat postu:

Następnego dnia Cuddy pojawiła się w pracy wcześniej niż zwykle. Miła się spotkać z policjantami w sprawie tej dziewczyny. Zdziwiło ją to nieco. Dość często na jej izbę przyjęć trafiały ofiary brutalnych pobić gwałtów jednak rzadko detektywi prowadzący śledztwo chcieli rozmawiać akurat z nią. Starła się nie myśleć o tej dziewczynie. Ostatniej nocy zrobiła cos, czego nie robiła już od wielu lat. Wstrzyknęła sobie mieszankę morfiny z innymi świństwami. Ta mieszanka sprawiała, że zasypiało się momentalnie i miała stosunkowo mało efektów ubocznych. Pomijając fakt, że jak się pomyliło z dozowaniem mogła zabić. Cóż wiedział, że inaczej nie zaśnie a nie mogła znieść kolejnej bezsennej nocy. Kawa nigdy na nią nie działała zresztą tak jak zwykłe środki pobudzające wywoływały u niej senność.
Pamiętała ostatni raz, gdy to zażyła. Była wtedy na studiach. Właśnie kończyła 1 semestr 2 roku. Była taka przerażona. Wiedziała, co musi zrobić, ale wiedział też, jakie będą tego konsekwencje. Pomijając utratę roku. To nie było teraz ważne. Sesja szła jej nieźle. Został jej tylko jeden egzamin z gościem, który akurat teraz musiał pojechać na jakiś miesięczny staż do Anglii. Planowała opuścić akademik zaraz po jego powrocie. Na razie starał się stłumić w sobie te wszystkie emocje. Chodziła na imprezy tańczyła, kłucia się z tym idiotą Housem. House. Chmmy lubiła go lubiła jego grupie badawczą, lubiła to ze jako jedyna nie bała się go i lubiła ich potyczki słowne. Ale ostatnio nawet na nie stracił ochotę. Greg pomagał jej uczyć się do egzaminów – o dziwo, – więc zdał śpiewająco. Była z nim i jego paczką parę razy na koncertach chodziła z nimi na grille na ogniska. A szalona impreza na plaży, na której oboje zostali może z 20 minut była jedną z najlepszych, na których była.
Ona w tedy nie czuła się na siłach żeby imprezować a on najwyraźniej nie miał ochoty się upić. Wytropił ją odchodzącą na najbliższą plaże. Położyła się na piasku. Pozwoliła, aby ciepła woda falami oblewała jej nogi. On położył się obok niej. Nic nie mówił przez na tyle długą chwilę ze zdążyła zasnąć. Podczas gdy spała House podłożył je ramię pod głowę i delikatnie przytulił. Ostatnio coraz częściej zdarzały się takie odpłynięcia. Było coraz gorzej. Powoli przestała się łudzić. Gdy się obudził on zaczął jeden tych swoich sarkastycznych wywodów na tematy całego świata. Przynajmniej on był stały niezmienny. Cztery miesiące temu je świat się zatrzymał i znikł a on nadal był taki sam. Przegadali całą noc. Nie dobierał się do niej, co było dziwne zawsze się do niej dobierał.
Tego wieczora w połowie sesji poszła na dyskotekę. Ale wróciła z niej szybciej niż planował. Ostre dźwięki ją drażniły. Chciała się położyć jednak sen nie przychodził. House zawsze mówił, że nie ma sensu martwić się o coś, na co nie ma wpływu, ale ona tak nie umiała. Chciał być taka twarda jak on. Albo raczej jak udawał, że jest. Znała go półtora roku. Widział, że niektóre kobiety traktuje jaj zabawki i widział te, na których mu zależy. Dziwił ją to, że mimo deklarowanej nienawiści do świata a szczególnie do ludzi jedyne, na czym mu tak na prawdę zależy to jego przyjaciele i niektóre kobiety. Nie wiedział czy jest jedną z nich. Nie umiał określić ani wtedy ani teraz, co ich łączy. Wiedziała, co ona do tego czuła. Jednak zrozumiał to o wiele za próżno. Nie mieli już czasu na to a krzywdzenie go wykorzystywania jako odskocznie od tego wszystkiego było zbyt okrutne. Wstała i wstrzyknęła sobie zwykłą dawkę tego świństwa. Zaczęło działać szybciej niż zwykle dziwne. Doszła do łóżka i na nie upadła. Następne, co pamięta to silne potrzaśnięcia i jego głos, – Co wzięłaś- i to jak wskazała mu na szufladę. Karetka. Szpital. Płukanie żołądka. I jego silne ramię jak chodził z nią po korytarzu przez kilka godzin próbując pomoc krążeniu. Zapytał, dlaczego nie odpowiedziała nie mogła mu powiedzieć a nie chciała kłamać tak było mniej okrutnie. Jego spojrzenie ją bolało, ale co to ma za znaczenie. Szybko o niej zapomni.





Gdy weszła do gabinetu od razu trafiła na Hermionowicza. Bezczelnie przeglądał rzeczy w jej biurku. Jej papiery pacjentów, nagrody, niezapłacone rachunki nawet zdjęcia rodziny i znajomych. Super nie dość, że zwykle ma Housa na głowie to jeszcze ten przyszedł dodawać do jej zmartwień
- o widzę, że jesteś wcześniej
- Tak jestem istnieje jakiś konkretny powód, czemu robisz mi inspekcje.
- Szukałem stenogramu z wczorajszego spotkania
- Wysłałam, co go
- Tak wysłałaś poprawiona wersje ja chce oryginał
- Cudownie teraz nie tylko chcesz wysiudać mnie, ale jeszcze moją sekretarkę
- Już ją wysiudałem kiepska jest
- Zgaduje ze to miało być śmieszne – super teraz nawet Molly nie może o niczym powiedzieć. Kocham szpiegów.
- Słyszałem jeszcze, że policja chce się z tobą widzieć w sprawie tej dziewczyny.
- Jeśli aż tak bardzo chcesz zając moje miejsce to możesz z nimi porozmawiać zamiast mnie
- Oj nie w tym twoja administracyjna główka. Masz ochotę na numerek jeszcze nikogo nie ma.
Zmusiła go żeby sobie poszedł. Już miła dosyć dzisiejszego dnia. A zaczęło się tak dobrze po raz pierwszy od tygodni się wyspała.

A jednak może być jeszcze gorzej pomyślała godzinie później, gdy do jej pokoju weszło dwóch umówionych detektywów z policji. Czyżby to nasz zaprzyjaźniony Tretter z najwyraźniej nowym analnym przyjacielem. Teraz nie potrzebuje Housa żeby wsadził mu termometr mogą to sobie zrobić nawzajem. Oj fatalny humor przechodzący w sarkazm to naprawdę nie najlepszy znak. Starszy czarny mężczyzna przedstawił się jako M. Frejman.
- Jak mogę panom pomóc. Jeśli potrzebujecie akt pacjentki i zapisków medycznych to mogę …
- Nie trzeba w korytarzu spotkaliśmy doktora Hermionowicza. Zdaje się, że jest pani zastępcą i doskonale zastępuje panią w pani obowiązkach – Wycedził Tretter. Ciekawe ile kosztuje płatny zabójca, który mógłby zabić ich obydwu zastanowiła się Lisa. Spokojnie odpowiedział
-, więc, w czym mogę państwu pomóc.
Obowiązuje panią tajemnica śledztwa – Przypomniał jej o tym starszy
- Tak rozumiem
- Wczoraj ofiarę badali nasi kryminolodzy. Badali też miejsce zbrodni. Dopasowali ranę na szyi dziewczyny do tego oto skalpela. – Mówiąc to wyciągnął z kieszeni narzędzie chirurgiczne zamknięte w hermetycznej torbie.- Sprawdziliśmy numer seryjny. Producent powiedziała nam, iż pochodzi ono z pani szpitala.
Powoli nabrała powietrze. Jak to możliwe? Ten on w tym szpitalu.
- Tylko personel mam dostęp do tych przedmiotów a po ich wykorzystaniu są bezpośrednio oddawane do producenta i przepalane. Chyba to chcieliście wiedzieć.
- Istnieje jakiś sposób żeby się dowiedzieć, na jakim oddziale je wykorzystywano.
- Tak będę mieć dla panów te informacje za godzinę – zaczęła wstawać
- Oczywiście – wysyczał Treter – będziemy chcieli porozmawiać z personelem tego oddziału.
- Oczywiście. Zatrzymał się jeszcze na chwilę.- Gdzie to się stało?
- Znalazła ją właścicielka mieszkania, gdy chciała je pokazać potencjalnym nabywcom. Pokaże pani zdjęcia. – Na nich Cuddy zobaczyła wielki stół, obok którego stała aparatura do monitorowania życia. Wszystko było sterylnie czyste. Na podłodze zobaczyła kawałki grubej liny. Znowu poczuła ból w nadgarstkach. Opanuj się.
- Czy ta aparatura też pochodzi stąd.
- Tak wycofane zasoby każdy mógł to kupić na corocznej wyprzedaży sprzętu. Nie prowadzicie kartoteki tych zakupów.
-Nie
Cuddy wykonała kilka telefonów i otrzymał swoją odpowiedz. O Boże jak to możliwe. Nie to nie możliwe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 23:44, 23 Mar 2008    Temat postu:

Podejrzewam, że to ma związek z Housem. Że ta aparatura i skalpel [czy co to tam było] ma z nim związek. No nie mogę się doczekać. Zastanawia mnie tylko, na co Cuddy nie odpowiedziała House'owi? Chciał, żeby została jego żoną? [bredzę]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sintiara
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:46, 23 Mar 2008    Temat postu:

Dlavzego się naćpała i mało nie zabiła - ja też już bredzę Wypijmy wiecej może nam się rozjaśni

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 2 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin