Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

P.S. I love you (List Siódmy) [NZ]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy mam wklejać dalszy ciąg (czy już nie chcecie tego czytać ;))?
Tak
97%
 97%  [ 88 ]
Nie
2%
 2%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 90

Autor Wiadomość
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:14, 25 Sty 2009    Temat postu:

Cytat:
Mam obawy, że ten list nie jest House'owy Ech.


Cytat:
Dedykacja dla...
- Erato - bo jest wspaniała
- Licence - bo zawsze lubiłam rozmowy z nią I nadal je kocham [tak samo jak moją klawiaturę za wszystkie błędy ] Kooocham rozmowy z nią


Pierwsza Rocznica – List Drugi

Czas leci. Niezależnie od tego czy w naszym życiu pojawiają się radości czy smutki, czas zawsze płynie swoim torem, nie zważając na nas. Leczy rany, pogłębia ból, czy co tam jeszcze wymyśli chory umysł człowieka. Czas nie ma żadnych celów. Ba, nie obchodzą go takie błahostki jak życie człowieka. Czymże jest jedno istnienie w stosunku do wieczności czasu? To jak wpływa jego obecność i zmienność na nasze losy zależy od nas samych. Nie zostawiajmy całej roboty dla niego. To nasze życie, nasze kłopoty. To my musimy sobie z nimi poradzić. Korzystajmy z pomocy czasu, póki możemy. Kiedyś będzie już na to za późno…

***

Minął rok od śmierci Gregory’ego House’a. Rok niosący ze sobą zmiany, niekoniecznie na lepsze. Śmierć zmienia wszystko.
Pierwsza rocznica zawsze jest najtrudniejsza. Każdy człowiek przeżywa ją inaczej, jednych ciągnie do towarzystwa, innych do samotności. Lisa Cuddy wybrała drugą opcję, wysyłając małą Rachel do babci na kilka dni. Chciała zostać sama. Chciała sama zmierzyć się z tym, co zgotował jej wstrętny los.
Są ludzie, którzy znikają z naszej pamięci nawet wtedy, kiedy widujemy ich codziennie. Nie zostawiają w naszym umyśle żadnego śladu, niczego co warte zapamiętania. Na przykład taka sprzedawczyni w sklepie. Spotykamy ją codziennie, ale nic o niej nie wiemy. Nie wiemy, że wraca do domu do pijanego męża, który podnosi na nią rękę. Nie wiemy, że co rano spędza w łazience godzinę próbując ukryć sińce pod oczami. Widzimy ją codziennie, ale nie rozpoznalibyśmy jej w tłumie setek innych ludzi.
Są jednak też ludzie, których spotykamy raz w życiu i nigdy nie wyrzucamy z pamięci. Ludzie, którzy są częścią naszej historii nawet wtedy, gdy odchodzą z tego świata. Wystarczy jedno mrugnięcie oka i już przywołujemy obraz ich twarzy, czujemy woń ich perfum, słyszymy ich głos… Na przykład taki pracownik szpitala, genialny diagnosta i palant, Gregory House. Spotykamy go i już nigdy nie wyrzucamy z pamięci. Jego niebieskie oczy śnią nam się po nocach, a sarkastyczne docinki powodują napad śmiechu, tłamszony w zarodku. Jego bliskość przyprawia nas o zawrót głowy, a wspomnienie dotyku jego ust powoduje przyspieszone bicie naszego serca.
Śmierć takiego człowieka sprawia, że czujemy się fatalnie. Kiedy już pozornie wyjdziemy z dołka, wtedy okazuje się, że minął już rok. I na nowo wracają wspomnienia.
Cuddy siedziała wygodnie rozłożona w fotelu w salonie. Na stole stała w połowie opróżniona butelka wina nieznanej marki, obok leżało pudełko chusteczek. Chusteczki były wszędzie. Walały się po podłodze, były obok kominka, a jedna jakimś cudem wylądowała na wysokiej lampie stojącej w przeciwległym rogu pokoju. Znad kominka zęby szczerzył w uśmiechu nie kto inny, a właśnie Gregory House. Czteroletnia Rachel tuliła się właśnie do niego, a on zdziwiony takim obrotem sprawy po prostu się uśmiechał. Zdjęcie zrobione z zaskoczenia, bo na jakie inne mogłaby sobie pozwolić? Wywiesiła je tutaj w kilka dni po jego śmierci. Żeby czuć, że nie odszedł na zawsze…
Jedno było pewnie. Gregory House nigdy nie pozwolił na to, żeby ludzie o nim zapomnieli. Nawet po śmierci o to zadbał.
Kiedy rano przyszła poczta, zauważyła ten znajomy charakter pisma pośród innych. Dlaczego nie otworzyła wtedy tego listu? Cóż, czuła, że wieczorem będzie bardziej przydatny. Czuła, że nie może otworzyć go wcześniej niż powinna. A powinnością było otworzyć go w innych okolicznościach.
Teraz, wpatrując się w ogień, poczuła, że nadeszła ta chwila. Rozerwała kopertę, którą przez cały wieczór trzymała w lewej ręce i, czując łzy spływające po policzkach, zaczęła czytać.

Cześć Cuddy,

Jesteś sama, tak? Wysłałaś Rachel do babci albo gdziekolwiek indziej. Topisz smutki w półsłodkim winie, wszędzie walają się chusteczki, a znad kominka nadal szczerzę zęby ja, tak? Mówiłem, że masz zdjąć to zdjęcie! Chcesz, żebym zaczął Cię odwiedzać?! Okay, wiem, że tego chcesz, ale nie chodziło mi o erotyczne wizyty. Przyjdę Cię straszyć, jeśli go stamtąd nie ściągniesz.
Dobra, przejdę od razu do rzeczy. Czemu płaczesz? Dlatego, że nie ma już kogoś kto przysparza Ci samych kłopotów i jest takim skurwielem? Cuddy, to byłem ja. Beze mnie jest pewnie dużo lepiej. (Chociaż pewnie Tobie brakuje kogoś dla kogo mogłabyś obnażać swoje piersi, prawda?) Spal te wszystkie chusteczki w kominku, w którym zapewne teraz płonie ogień. Te nieużywane też! Masz zamiar zmarnować te kilka wolnych dni na płacz?! Cuddy, przez Ciebie tracę wiarę w ludzkość! Użyj „imprezowych majteczek” i wyszalej się trochę! Taka okazja nie powtórzy się prędko…
Kurwa. Spieprzyłem sobie życie, prawda? (Piszę to po kilku szkockich, pamiętaj, jestem pijany. Moje wyznania są pijackim bełkotem!) Nie dopuszczałem do siebie ludzi, dopóki nie pojawiła się Rachel. A to wszystko dzięki Tobie. Ty ją zaadoptowałaś, wysłuchując moich pieprzonych i pozbawionych sensu mądrości. Nie poddałaś się. Dlaczego teraz się poddajesz? Czasami żałuję, że już nigdy nie poczuję smaku Twoich ust. Ale najbardziej żałuję, że już nigdy nie usłyszę żadnej ciętej riposty na moje uwagi na temat Twoje stroju. Że już nigdy nie usłyszę tego „House! Natychmiast do klinki!”. Masz swoje życie, korzystaj z niego. Nie ma mnie, co z tego? Jestem Ci potrzebny do szczęścia? (Do spełnienia owszem, ale do szczęścia?)
Nie płacz, kobieto! Nie chciałem doprowadzać Cię do płaczu tymi listami. Chciałem, żebyś zrozumiała, że chociaż nie ma mnie już wśród żywych to ciągle pozostaję w Twojej pamięci. Wydaje mi się, że kiedy przyjdzie następny list, Rachel będzie miała dla Ciebie pewien prezent. Ona jest… wspaniała. Nie spieprz sobie szczęścia ciągłym smutkiem, Cuddy.
Przestań. Już. Wycieraj oczy i uśmiech ma się pojawić na Twojej twarzy. Nie masz za kim płakać. Nie możesz za mną płakać. Bo to oznaczałoby, że mnie kochałaś. A to nieprawda, prawda? Nie dawaj mi tej satysfakcji.
Zaproś Wilsona i Mary. Tak, wiem, że ten idiota wdał się w romans z pielęgniarką. Błagam, powiedz, że jeszcze się jej nie oświadczył! Ona jest gorsza niż Dwulicowa Ździra! Ale wracając do tematu, zaproś ich. Wypij z nimi te zapasy wina, które zgromadziłaś na wieczór. Pozwalam nawet na wspominanie historii o mnie. Tylko żadnego twierdzenia, że byłem miłym i cudownym człowiekiem! Takiego upokorzenia nie zniosę nawet po śmierci!
Ucałuj ode mnie Rachel. Daj jej kuksańca w bok i powiedz, że wujek Greg za nią tęskni, dobrze? Wiesz, sam nie wierzę, że to napisałem, ale nie musisz się w ten sposób uśmiechać. Ta mała jest moim sposobem na pozostanie nieśmiertelnym. Ona nigdy o mnie nie zapomni… Tak, jak ja nie zapomnę o niej.
Mówię serio. Zaproś ich do siebie. Nie możesz być dzisiaj sama. Nie możesz wszystkiego znosić sama. Pamiętaj, że jedynka jest najbardziej samotną liczbą…

House

P.S. Powiedz Wilsonowi, że jeśli jeszcze raz dotknie mojej gitary to osobiście go wypatroszę!


Są różne rodzaje łez i smutku. W tej chwili towarzyszył jej ten typ, który nie dobija, a pomaga.
Sięgnęła po telefon i wykręciła numer. Czekając kilka sygnałów na reakcję, uśmiechała się do siebie, zadowolona, że miała okazję poznać House’a. I że nawet po śmierci stanowił on tak ważną część jej życia.
- Cześć Wilson. … Tak, tak, wszystko dobrze. … Może wpadniecie z Mary na lampkę wina? – powiedziała do słuchawki, otrząsając się z zamyślenia.

CDN. [if you like it ^^]


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Schevo dnia Pon 11:21, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pikaola
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: B-B
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:34, 25 Sty 2009    Temat postu:

Tak tak tak ja chcę c.d. uwielbiam te listy.
Ciekawe jest to, że House wie co Cuddy właśnie robi itp.
Ale przecież House to... House


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:41, 25 Sty 2009    Temat postu:

Ojej.
Świetne!
Łzy mi się kręciły w oczach. xD
To jest po prostu genialne!
Czekam na następny list.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:42, 25 Sty 2009    Temat postu:

Dla tego fragmentu poświęciłabym nawet moją ulubioną czekoladę

Cytat:
- Licence - bo zawsze lubiłam rozmowy z nią

Lubiłam? Nie nooo...
Znaj moją dobrą wolę, wybaczam Ci to, wierząc, że to tylko klawiatura zrobiła Ci dowcip


Cytat:
Korzystajmy z pomocy czasu, póki możemy. Kiedyś będzie już na to za późno…

A to po prostu miód Uwielbiam takie zdania


Cytat:
Są ludzie, którzy znikają z naszej pamięci nawet wtedy, kiedy widujemy ich codziennie.

Cytat:
Są jednak też ludzie, których spotykamy raz w życiu i nigdy nie wyrzucamy z pamięci.

Qrczę, skąd Ty to wszystko wiesz?


Cytat:
P.S. Powiedz Wilsonowi, że jeśli jeszcze raz dotknie mojej gitary to osobiście go wypatroszę!

I na koniec oczywiscie cały House


Ech kochana, jak dalej będziesz nas raczyć takimi cudeńkami, to już kompletnie odlecę
Nie będę mówić, że to jest piękne, bo Ty na pewno dobrze o tym wiesz
kolejny part mam nadzieję jest już przepisany i z niecierpliwością czeka na wklejenie?

Buziam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarii007
Kardiochirurg
Kardiochirurg


Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:49, 25 Sty 2009    Temat postu:

Schevo
Boszz Ty chyba na serio chcesz żebym się popłakała
Ten fik jest taki inny w pozytywnym sensie.
Wszystko jest takie idealnie dobrane. Zachowania, każde słowo, myśl...
WSZYSTKO
Brakuje mi słów normalnie noo
Piękne i wzruszające
W sam raz

Cytat:
Korzystajmy z pomocy czasu, póki możemy. Kiedyś będzie już na to za późno…


To zdanie mnie po prostu rozpłynęło i kazało pomyśleć nad kilkoma sprawami...
*rozpływa się*
*idzie sobie zapisać*

Cytat:
Okay, wiem, że tego chcesz, ale nie chodziło mi o erotyczne wizyty.


Czeeemu nie ?
*wyciąga chusteczki*
Takie wizyty są najlepsze
I najbardziej zÓe a o to chodzi



Schevo nie stać mnie na nic więcej bo jestem pod wpływem tego cudeńka
Musi Ci wystarczyć to co mi się udało naskrobać
Mam nadzieję że Ci wystarczy xD

Ty wiesz że masz talent, prawda ? [i nie pisz że nie bo nie ładnie jest kłamać !]

List jest baardzo Hałsowy a fik jest baardzo Twój [czyt. boooooski]

Wiesz co ?
Idę sobie oglądnąć "P.S. I love You" bo mnie nakręciłaś na płacz xD
Naprawdę chce mi się płakać

To idę

Czekam na kolejną część z chusteczkami w kieszeni
Twórz kochana, twórz
*tuuuuli*




Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jarii007 dnia Nie 16:03, 25 Sty 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ECC
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:55, 25 Sty 2009    Temat postu:

Schevo.
Ślęcze nad tą cholerną klawiaturą już kilka minut. I chyba nie napiszę nic sensownego.
Cytat:
Nie możesz za mną płakać. Bo to oznaczałoby, że mnie kochałaś.

jestem oficjalnie martwa. Schevooooooo

Mogę tylko powtarzać sibie i innych, przytaczając Ci coraz to inne synonimy słów piękny, cudowny, wzruszający...
czekam (wiesz... na mocny, końcowy akcent)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martusia14
Internista
Internista


Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:08, 25 Sty 2009    Temat postu:

Schevo jestem wspaniała że napisałaś takiego fika
za każdym razem jak go czytam nie mogę sie powstrzymać od łez

czekam na kolejną część i chusteczki mam już pod ręką

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:22, 25 Sty 2009    Temat postu:

Schevo jeśli chcesz mnie zadręczyć na śmierć, to chyba właśnie Ci się udało Rozdział... Piękny. Nie znajduję jakiegoś innego synonimu, który oddawałby podziw nad Twoim dziełem Jestem mało elokwentna. List wspaniały, wzruszający i taki Hałsowy... Miałam łzy w oczach Ty sadystko... Nie opłaca mi się cytować ulubionych fragmentów, bo byłby to cały fik. I będę ryczeć i koniec
Czekam, kocham i rozpływam się nad Twoim talentem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nidociv
ER scrub
ER scrub


Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:10, 25 Sty 2009    Temat postu:

Trochę ciężko napisać mi coś sensownego, bo podejrzewam, że mój mózg zmienił stan skupienia na ciekły (fachowo rzecz ujmując: przeobraził się w musk) i wycieka nosem, ale myślę, że wybaczysz, jak napisze tylko, że kompletnie zgadzam się z wszystkimi zachwytami!

Dlaczego Ty nam dziękujesz, że czytamy? To my dziękujemy Tobie i błagamy o więceeeej!

Jest jednocześnie dołujące, skłaniające do refleksji i zabójczo śmieszne.
Cytat:
Jestem Ci potrzebny do szczęścia? (Do spełnienia owszem, ale do szczęścia?)


PS: Opis chusteczek walających się po domu Cuddy mnie rozbroił. U mnie jest podobnie, tylko z innego powodu i nie mam kominka
PPS: Ej, a czy w naszym przyszłym wariatkowie jest internet? Albo fox? Bo inaczej zostaję tu z Wami! I bez zapasu fików się nigdzie nie wybieram.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erato
Ortopeda
Ortopeda


Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:13, 25 Sty 2009    Temat postu:

Schevo, kochana, dziękuję za dedykację
Mówiąc bardzo szczerze, jesteś pierwszą osobą, która mi powiedziała, że jestem wspaniała. Tak więc na poziomie dedykacji zatrzymałam się na chwilę i tak sobie siedziałam z uśmiechem na twarzy i uczuciem radości w sercu. I tej radości jakoś nie mam zamiaru się pozbywać

Potem nastąpił mój ulubiony wstęp, tym razem nie o radości, a o upływającym czasie. Jak Ty dzisiaj idealnie trafiasz w moje nastroje! Ponownie powiem to, co mówiłam wcześniej - szalenie to wszystko prawdziwe i przemyślane. Gratuluję.

Bardzo wiele jest też prawdy w tym, co napisałaś o poznawaniu ludzi. A właściwie o mijaniu się, niedostrzeganiu cudzych kłopotów, ignorowaniu znaków... Nie wiem czemu, ale przykład sprzedawczyni bardzo do mnie przemówił, niemal mną wstrząsnął. I tu pokłony w stronę Twojego talentu. Rzadko się zdarza, żeby tak długi opis przekazywał tyle ważnej treści. No i prawda, że po czyimś odejściu, kiedy wreszcie znajdujemy w sobie siłę, by to zaakceptować, by przyznać przed samymi sobą, że nie znaczyło to dla nas tak mało, jakbyśmy chcieli, nadchodzi rocznica tego odejścia . Podziwiam Cię za zdolność dostrzegania i opisywania takich zależności.

Jak mogłaś się bać, że ten list nie jest Hałsowy?! On jest do bólu Hałsowy! Troskliwość, przykryta powłoką ironii (a jednak na piśmie znacznie bardziej widoczna), komentarze odnośnie erotycznych wizji... Dobrze wiedzieć, że pewne rzeczy się nie zmieniają.
To Nie płacz, kobieto! doprowadziło do płaczu mnie Nie wiem, czy to efekt obsesji, ale niemal słyszałam głos House'a, kiedy tak ją strofuje...
Relacje House/Rachel pretendują do miana moich ulubionych w całym tym opowiadaniu (choć wybranie czegoś takiego graniczy z cudem!). Taki wujek, który zawsze trzyma jej stronę, który daje Lisie dobre rady... Coś niesamowitego, jak Ty to idealnie uchwyciłaś!

Ach... Ledwo powstrzymuje wzruszenie. Tym razem nie będzie literowanie, ale Ty już wiesz, że ja kocham wszystko, co napiszesz, prawda? I zgadzam się z każdym słowem
Jeszcze raz dziękuję za dedykację i czekam na kolejny list


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wela89r
Chirurg - urolog
Chirurg - urolog


Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Sól
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:21, 25 Sty 2009    Temat postu:

No i masz...no popłakałam sie no...!
Ehh, piekny fik
Tak dziwnie pokazujący prawdę po śmierci ukochanej osoby...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nimfka
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 1444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:30, 25 Sty 2009    Temat postu:

Nie mogę.....ten twój sposób pisania tego fika jes genialny. Te listy są świetne, piękne, szczere i smutne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:56, 25 Sty 2009    Temat postu:

Pikaola, skąd House to wie? Sama sobie odpowiedziałaś - House is House A tak serio... To niedługo wszystko się wyjaśni

***

Madziu, dziękuję Fajnie jest doprowadzać Was do takiego stanu ^^ Genialne? Dziękuję Kolejny list będzie z dedykacją dla Ciebie

***

Licence

Cytat:
Dla tego fragmentu poświęciłabym nawet moją ulubioną czekoladę


Ach, cóż za komplement ^^
Dziękuję

Cytat:
Lubiłam? Nie nooo...
Znaj moją dobrą wolę, wybaczam Ci to, wierząc, że to tylko klawiatura zrobiła Ci dowcip


Tak, tak, klawiatura zrobiła dowcip. No i to wszystko przez ten mecz! Bo musiałam się spieszyć xD
Ale już poprawiłam dedyka ^^

Cytat:
A to po prostu miód Uwielbiam takie zdania


Też uwielbiam I próbuję jakoś je tworzyć

Cytat:
Qrczę, skąd Ty to wszystko wiesz?


Mam jakiś tam bagaż doświadczeń życiowych Cóż, może jest ich niewiele, ale troszkę już wiem.

Cytat:
I na koniec oczywiscie cały House


Cóż, House is House

Cytat:
Ech kochana, jak dalej będziesz nas raczyć takimi cudeńkami, to już kompletnie odlecę


To może ja już nie będę popełniać cudeniek, co? Żebyś nie odleciała!

Cytat:
Nie będę mówić, że to jest piękne, bo Ty na pewno dobrze o tym wiesz


Coś mi się obiło o uszy ^^

Cytat:
kolejny part mam nadzieję jest już przepisany i z niecierpliwością czeka na wklejenie?


Jest już napisany i z niecierpliwością czeka na przepisanie Ale spokojnie, będzie jutro Bo tego fika mam zamiar szybko i bezboleśnie skończyć Jeden part dziennie chyba jest odpowiednią dawką, co?

Dzięki
Buziaki

***

Jarii

Cytat:
Schevo
Boszz Ty chyba na serio chcesz żebym się popłakała


Jaa? Przecież ja jestem grzeczne dziecko i mi zależy na szczęściu innych

Cytat:
Ten fik jest taki inny w pozytywnym sensie.
Wszystko jest takie idealnie dobrane. Zachowania, każde słowo, myśl...
WSZYSTKO
Brakuje mi słów normalnie noo
Piękne i wzruszające
W sam raz


Cóż, trochę czasu zajęło mi skorygowanie błędów Jakieś pewnie zostały, ale musiałam je przeoczyć
Fajnie wiedzieć, że komuś się podoba
Dzięki

Cytat:
To zdanie mnie po prostu rozpłynęło i kazało pomyśleć nad kilkoma sprawami...
*rozpływa się*
*idzie sobie zapisać*


Aaa! Udało mi się!
Bo ja zawsze chciałam skleić jakieś jedno mądre zdanie

Cytat:
Czeeemu nie ?
*wyciąga chusteczki*
Takie wizyty są najlepsze
I najbardziej zÓe a o to chodzi


Wszyscy chcą zÓa
Chyba naprawdę będę musiała napisać jeszcze jedną wersję ostatniego odcinka
Albo jakiegoś zÓego fika, żeby zaspokoić Wasze żądze

Cytat:
Schevo nie stać mnie na nic więcej bo jestem pod wpływem tego cudeńka
Musi Ci wystarczyć to co mi się udało naskrobać
Mam nadzieję że Ci wystarczy xD


Oczywiście, że wystarczy
Ba, sprawi, że całkowicie się rozpływam, kochana

Cytat:
Ty wiesz że masz talent, prawda ? [i nie pisz że nie bo nie ładnie jest kłamać !]


To ja nie napiszę nic
A tak serio... Wszyscy mówią o jakimś talencie... Ja go nie dostrzegam. Może jestem ślepa?

Cytat:
List jest baardzo Hałsowy a fik jest baardzo Twój [czyt. boooooski]


Chcesz, żebym się tutaj rozpłynęła?

Cytat:
Wiesz co ?
Idę sobie oglądnąć "P.S. I love You" bo mnie nakręciłaś na płacz xD
Naprawdę chce mi się płakać


P.S. I love you Cudowny film, prawda?
A mi chce się śmiać i mam cudowny humor ^^

Dziękuję kochana
Buziaki

***

ECC

Cytat:
Schevo.
Ślęcze nad tą cholerną klawiaturą już kilka minut. I chyba nie napiszę nic sensownego.


Znam to uczucie
Mam je za każdym razem, kiedy siadam do klawiatury

Cytat:
jestem oficjalnie martwa. Schevooooooo


*przesyła Kutnerka z defibrylatorem*
On Cię uratuje ^^

Cytat:
Mogę tylko powtarzać sibie i innych, przytaczając Ci coraz to inne synonimy słów piękny, cudowny, wzruszający...


*rozpływa się*

Cytat:
(wiesz... na mocny, końcowy akcent)


Ale spokojnie, do końca jeszcze daleko
Akcent będzie mocny, na pewno ^^

Dziękuję
Buziaki

***

martusia14

Cytat:
Schevo jestem wspaniała że napisałaś takiego fika
za każdym razem jak go czytam nie mogę sie powstrzymać od łez


Cóż, w takim razie, bardzo się cieszę

Dziękuję
Pozdrawiam

***

Jeanne, kochanie, ja nie chcę Cię zadręczyć na śmierć! *tuli* Dziękuję, kochana Wiesz, że Twoje słowa są dla mnie najważniejsze Jesteś bardzo elokwentna! O! Dziękujęęę Dziękujęęę *tuli* Wiem, że jestem sadystką... Ale taką mnie kochasz, prawda? Jeśli ryczenie ma Ci ulżyć, to płaaacz *tuli*
Dziękuję, kocham i buziam

***

nidociv

Cytat:
Trochę ciężko napisać mi coś sensownego, bo podejrzewam, że mój mózg zmienił stan skupienia na ciekły (fachowo rzecz ujmując: przeobraził się w musk) i wycieka nosem, ale myślę, że wybaczysz, jak napisze tylko, że kompletnie zgadzam się z wszystkimi zachwytami!


Wybaczę Co więcej, bardzo podziękuję za napisany w sensowny sposób komentarz, o!

Cytat:
Dlaczego Ty nam dziękujesz, że czytamy? To my dziękujemy Tobie i błagamy o więceeeej!


Dlaczego? Bo gdybyście nie czytali to bym nie pisała. Gdybyście nie pisali co Wam się podoba, a co nie, to byłabym literackim zerem. Tak naprawdę to ten fik jest tylko i wyłącznie dzięki Wam. O!

Cytat:
Jest jednocześnie dołujące, skłaniające do refleksji i zabójczo śmieszne.


Cóż, niezwykłe połączenie, nieprawdaż?

Cytat:
PS: Opis chusteczek walających się po domu Cuddy mnie rozbroił. U mnie jest podobnie, tylko z innego powodu i nie mam kominka


Chciałam, żeby wyszło trochę realistycznie, ale i śmiesznie Tak, żeby wywołać uśmiech na Waszych twarzach
Na pewno kiedyś będziesz miała kominek

Cytat:
PPS: Ej, a czy w naszym przyszłym wariatkowie jest internet? Albo fox? Bo inaczej zostaję tu z Wami! I bez zapasu fików się nigdzie nie wybieram.


Na pewno jest. Ale wiesz... Tam nie ma takiego zÓa jak u nas! Dlatego wolę zostać z Wami

Dzięki, dzięki, dzięki
Buziaki

***

Erato

Cytat:
Mówiąc bardzo szczerze, jesteś pierwszą osobą, która mi powiedziała, że jestem wspaniała. Tak więc na poziomie dedykacji zatrzymałam się na chwilę i tak sobie siedziałam z uśmiechem na twarzy i uczuciem radości w sercu. I tej radości jakoś nie mam zamiaru się pozbywać


Jestem pierwsza? Cóż, na pewno nie ostatnia Miło mi, że mogłam wywołać na Twojej twarzy uśmiech i spowodować, że się cieszysz Ha!

Cytat:
Potem nastąpił mój ulubiony wstęp, tym razem nie o radości, a o upływającym czasie. Jak Ty dzisiaj idealnie trafiasz w moje nastroje! Ponownie powiem to, co mówiłam wcześniej - szalenie to wszystko prawdziwe i przemyślane. Gratuluję.


A ja ponownie powiem, że bardzo dziękuję

Cytat:
Bardzo wiele jest też prawdy w tym, co napisałaś o poznawaniu ludzi. A właściwie o mijaniu się, niedostrzeganiu cudzych kłopotów, ignorowaniu znaków... Nie wiem czemu, ale przykład sprzedawczyni bardzo do mnie przemówił, niemal mną wstrząsnął. I tu pokłony w stronę Twojego talentu . Rzadko się zdarza, żeby tak długi opis przekazywał tyle ważnej treści. No i prawda, że po czyimś odejściu, kiedy wreszcie znajdujemy w sobie siłę, by to zaakceptować, by przyznać przed samymi sobą, że nie znaczyło to dla nas tak mało, jakbyśmy chcieli, nadchodzi rocznica tego odejścia . Podziwiam Cię za zdolność dostrzegania i opisywania takich zależności.


Hmm... I co mam powiedzieć?
Prawda jest taka, że to wszystko co piszę jest tylko namiastką tego, co widzę. Staram się przekazać jakieś, nie wiem jakie, po prostu jakieś, treści i mam nadzieję, że choć trochę mi się udaje. Sprzedawczyni jakoś tak pasowała mi do przedstawienia tego, jacy jesteśmy Jakoś tak A jeśli chodzi o czyjeś odejście... To jest pisane na podstawie moich własnych odczuć. Wiem, że rocznice sprawiają, że człowiek czuje się jak gówno. Wszystko wraca, coraz wyraźniej i wyraźniej. Kiedy wydaje się, że człowiek zaakceptował czyjąś śmierć... Wtedy okazuje się, że tak naprawdę nie był nawet w połowie tego bliski. O.
Nie ma czego podziwiać. Jestem po prostu zwykłą dziewczyną, która stara się jak najwięcej dowiedzieć się o życiu. Patrzy, obserwuje, widzi... Ot tyle. To cała tajemnica.

Cytat:
Jak mogłaś się bać, że ten list nie jest Hałsowy?! On jest do bólu Hałsowy! Troskliwość, przykryta powłoką ironii (a jednak na piśmie znacznie bardziej widoczna), komentarze odnośnie erotycznych wizji... Dobrze wiedzieć, że pewne rzeczy się nie zmieniają.


Widzisz... Zawsze mam wątpliwości co do tego, czy udało mi się zawrzeć w tych listach tą typową House'owość. Jeśli twierdzisz, że tak to nie posiadam się z radości

Cytat:
To Nie płacz, kobieto! doprowadziło do płaczu mnie Nie wiem, czy to efekt obsesji, ale niemal słyszałam głos House'a, kiedy tak ją strofuje...


To nie obsesja. Chyba, że i ja takową posiadam

Cytat:
Relacje House/Rachel pretendują do miana moich ulubionych w całym tym opowiadaniu (choć wybranie czegoś takiego graniczy z cudem!). Taki wujek, który zawsze trzyma jej stronę, który daje Lisie dobre rady... Coś niesamowitego, jak Ty to idealnie uchwyciłaś!


To chyba dlatego, że bardzo chciałabym, żeby w serialu tak to się potoczyło. Starałam się włożyć jak najwięcej w zbudowanie tego typu relacji między nimi. Udało się? Dziękuję

Cytat:
Ach... Ledwo powstrzymuje wzruszenie. Tym razem nie będzie literowanie, ale Ty już wiesz, że ja kocham wszystko, co napiszesz, prawda? I zgadzam się z każdym słowem


Właśnie się dowiedziałam I jest mi z tego powodu niezmiernie miło Dziękuję, kochana Bardzo

Buziaki
I trzymaj się

***

Wela89r, dziękuję bardzo
Dziwnie? Bo ja lubię być oryginalna ^^

***

Nimfko, oj, bo się rozpłynę tutaj Dziękuję bardzo To naprawdę miłe uczucie być docenianym
Buziaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarii007
Kardiochirurg
Kardiochirurg


Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:57, 25 Sty 2009    Temat postu:

Schevo

Cytat:
Jaa? Przecież ja jestem grzeczne dziecko i mi zależy na szczęściu innych


Tobie zależy xD
No to ja jestem szczęśliwa
I to meeega ;]
Tylko że Twoje CUUDO jest takie wzruszająca że się można popłakać

Cytat:
Cóż, trochę czasu zajęło mi skorygowanie błędów Jakieś pewnie zostały, ale musiałam je przeoczyć
Fajnie wiedzieć, że komuś się podoba
Dzięki


Tam nie ma żadnych błędów !
Ja to wiem, Ty to wiesz, wszyscy to wiedzą!
O!
Podoba ?!
Fajnie wiedzieć że ktoś się w tym zakochał !
Noooo !
Tym kimś jestem ja [pewnie nie tylko] ;]

Cytat:
Aaa! Udało mi się!
Bo ja zawsze chciałam skleić jakieś jedno mądre zdanie


To resztę to nie Ty pisałaś ?!
No bo reszta to też są mądre zdania ! ;]

Cytat:
Wszyscy chcą zÓa
Chyba naprawdę będę musiała napisać jeszcze jedną wersję ostatniego odcinka
Albo jakiegoś zÓego fika, żeby zaspokoić Wasze żądze


Oj wszyyyscy !
Bo zÓo jest takie ... zÓe i faajne
A ta druga wersja będzie bardziej zÓa od pierwszej ?
Bo jak tak to piiisz !
zÓa nigdy nie za dużo
Ooooo !
zÓy fik !
Tego mi trzeba

Cytat:
Oczywiście, że wystarczy
Ba, sprawi, że całkowicie się rozpływam, kochana


*uffff*
To dobrze że wystarczy co się już bałam że nie
Niee rozpływaj się !
Bo kto napisze kolejną część ?!

Cytat:
To ja nie napiszę nic
A tak serio... Wszyscy mówią o jakimś talencie... Ja go nie dostrzegam. Może jestem ślepa?


*tłucze się po głowie żelazkiem*
A mogłam napisać że nie ma nie odpowiadania na pytanie !
Alee ja gÓpiaa !

Schevo bo Ty MASZ talent !
Widzisz, wszyscy Ci to mówią to musi coś w tym być, no nie ? ;>

Cytat:
Chcesz, żebym się tutaj rozpłynęła?


Nieeeeeeee ! [a może taaakk ?]
Nie wiem xD
Jak już pisałam jak się już rozpłyniesz to kto napisze next part ?

Cytat:
P.S. I love you Cudowny film, prawda?
A mi chce się śmiać i mam cudowny humor ^^


Taaak
Boooski film
Twój fik też !

Cytat:
Dziękuję kochana
Buziaki


Nie ma za co
Buziaaaki



Czekam na następną część


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice/Kluczbork

PostWysłany: Pon 1:00, 26 Sty 2009    Temat postu:

Schevo - brawo .

Zazwyczaj sceptycznie patrzę na fiki z uśmierconym House'm i rozpaczającą Cuddy, jednak tu jest zupełnie inaczej. Bardzo mi się podoba i nawet w niektórych momentach zaszkliły mi się oczy. Brawo i czekam na kolejną część.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnie
Internista
Internista


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:51, 26 Sty 2009    Temat postu:

Schevo
Padam na kolana i pochylam głowę w geście uznania
Nie wiem dlaczego dopiero teraz czytam tego cudownego fika.
Wreszcie jakaś chwila oderwania od książek, notatek i ogólej poświaty nauki do rozpoczynającej się niedługo sesji
Mimo tak naprawde smutnej fabuły, ten fik wywołuje na mej twarzy uśmiechi wyzwala pozytywny nastrój
Czekam na cd i Wena życzę
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez minnie dnia Pon 12:52, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dr. paula
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:02, 26 Sty 2009    Temat postu:

Boshh...!

Ja też dopiero co przeczytałam Twojego fika i muszę przyznać, że jestem pod mega wrażeniem!

Cytat:
Schevo
Padam na kolana i pochylam głowę w geście uznania

Podpisuję się pod tymi słowami.

Czekam na c.d.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:58, 26 Sty 2009    Temat postu:

rany. nie wiem, co powiedzieć. a raczej, napisać. Jestem... no cóż... nie ukrywajmy, popłakałam się, czytając te listy.........

Były taki... inne... takie... kochające, a jednocześnie house'owe... i to "walcz"... poruszało...

Jak kiedyś już powiedziałam, Schevo, piszesz arcydzieła, i to takie, o których się myśli długo po przeczytaniu. Tutaj też tego dokonałaś i... po prostu odebrałaś mi słowa... naprawdę, nie jestem w stanie napisać żadnego logicznego komentarza, przepraszam...

House stara się podnieść Cuddy na duchu, nawet pozwala sobie na żarty (szczególnie te dotyczące Wilsona i jego "wypatroszenia" ), ale przez te listy widać, jak on ją bardzo kocha. I jak ona jego, zastosowując się do jego życzeń... byleby tylko nie wywaliła zdjęcia ...

To przywiązanie, nawet po śmierci, jest wspaniałe... I - jak House należy do tego gatunku ludzi, których się nie zapomina - to ty też, Schevo ... czekam z bijącym sercem na kolejną część i pozdrawiam gorąco, ściskam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:10, 26 Sty 2009    Temat postu:

Jarii

Cytat:
Tobie zależy xD
No to ja jestem szczęśliwa
I to meeega ;]
Tylko że Twoje CUUDO jest takie wzruszająca że się można popłakać


No baa! Pewnie, że mi zależy xD
Hmm... To dobrze ^^ Bądź happy!

Cytat:
Tam nie ma żadnych błędów !
Ja to wiem, Ty to wiesz, wszyscy to wiedzą!
O!
Podoba ?!
Fajnie wiedzieć że ktoś się w tym zakochał !
Noooo !
Tym kimś jestem ja [pewnie nie tylko] ;]


Gosz, moje ego zostało podbudowane ^^
Dziękuję

Cytat:
To resztę to nie Ty pisałaś ?!
No bo reszta to też są mądre zdania ! ;]


Nie no jaa xD Niedługo moje ego nie zmieści się w moim pokoju xD
Dziękuję
*kłania się nisko w pas*

Cytat:
Oj wszyyyscy !
Bo zÓo jest takie ... zÓe i faajne
A ta druga wersja będzie bardziej zÓa od pierwszej ?
Bo jak tak to piiisz !
zÓa nigdy nie za dużo
Ooooo !
zÓy fik !
Tego mi trzeba


Stwierdzam, że zÓo jest wszędzie
I chyba naprawdę w końcu napiszę jakiegoś zÓego fika, żeby zaspokoić Wasze potrzeby xD

Cytat:
*uffff*
To dobrze że wystarczy co się już bałam że nie
Niee rozpływaj się !
Bo kto napisze kolejną część ?!


Następna część jest już gotowa ^^ Tylko ładnie i grzecznie czeka na przepisanie ^^

Cytat:
*tłucze się po głowie żelazkiem*
A mogłam napisać że nie ma nie odpowiadania na pytanie !
Alee ja gÓpiaa !


Hahaha xD
Dobrze, że nie napisałaś xD

Cytat:

Schevo bo Ty MASZ talent !
Widzisz, wszyscy Ci to mówią to musi coś w tym być, no nie ? ;>


Skoro tak twierdzisz

Cytat:
Nieeeeeeee ! [a może taaakk ?]
Nie wiem xD
Jak już pisałam jak się już rozpłyniesz to kto napisze next part ?


Zawsze można zaangażować mojego brata do przepisania

Cytat:
Taaak
Boooski film
Twój fik też !


Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja rozpływam się przy oglądaniu tego filmu ^^
Dziękuję

Buziaki

***

Kasiu, cieszę się, że na tego fika patrzysz inaczej On w końcu ma być inny Bardzo dziękuję za miłe słowa
Buziaki

***

Minnie

Cytat:
Padam na kolana i pochylam głowę w geście uznania


*kłania się w pas*

Cytat:
Nie wiem dlaczego dopiero teraz czytam tego cudownego fika.
Wreszcie jakaś chwila oderwania od książek, notatek i ogólej poświaty nauki do rozpoczynającej się niedługo sesji


Cieszę się, że ten fik stanowi taką odskocznię I że to właśnie jego wybrałaś sobie do przeczytania

Cytat:
Mimo tak naprawde smutnej fabuły, ten fik wywołuje na mej twarzy uśmiechi wyzwala pozytywny nastrój


Bo przecież opowiada o prawdziwej miłości, nieprawdaż?

Dziękuję Buziaki

***

Dr. paula, dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję


***

Amandi

Cytat:
rany. nie wiem, co powiedzieć. a raczej, napisać. Jestem... no cóż... nie ukrywajmy, popłakałam się, czytając te listy.........


Z jednej strony chodziło mi o wywarcie takiego wrażenia... Z drugiej dziwnie mi z tym, że ludzie płaczą przeze mnie...

Cytat:
Były taki... inne... takie... kochające, a jednocześnie house'owe... i to "walcz"... poruszało...


*kłania się*
Dziękuję. Mówiłam już, że listy są tym punktem, który napawał mnie przerażeniem. Jeśli udało mi się zachować choć trochę z charakteru House'a to jestem zadowolona

Cytat:
Jak kiedyś już powiedziałam, Schevo, piszesz arcydzieła, i to takie, o których się myśli długo po przeczytaniu. Tutaj też tego dokonałaś i... po prostu odebrałaś mi słowa... naprawdę, nie jestem w stanie napisać żadnego logicznego komentarza, przepraszam...


*rozpływa się*
Moje ego naprawdę zostaje przy Was podbudowane ^^
Ach, nie masz za co przepraszać Ten komentarz jest logiczny

Cytat:
House stara się podnieść Cuddy na duchu, nawet pozwala sobie na żarty (szczególnie te dotyczące Wilsona i jego "wypatroszenia" ), ale przez te listy widać, jak on ją bardzo kocha. I jak ona jego, zastosowując się do jego życzeń... byleby tylko nie wywaliła zdjęcia ...


Nie wywali zdjęcia
I cieszę się, że TO widać Bo ciężko jest napisać o House'ie, który wie, że kocha Cuddy, ale nie może jej tego powiedzieć. Listy są dziwne...

Cytat:
To przywiązanie, nawet po śmierci, jest wspaniałe... I - jak House należy do tego gatunku ludzi, których się nie zapomina - to ty też, Schevo ... czekam z bijącym sercem na kolejną część i pozdrawiam gorąco, ściskam *


*ociera łezkę*
Aż się, kurczę, wzruszyłam...
Dziękuję, kochana, bardzo dziękuję
Buziaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:22, 26 Sty 2009    Temat postu:

Cytat:
Amandi

A już nie Mandy ?

Cytat:
Z jednej strony chodziło mi o wywarcie takiego wrażenia... Z drugiej dziwnie mi z tym, że ludzie płaczą przeze mnie...

rozdwojenie osobowości . Ale to dobrze, że płaczę... na filmie też płakałam w niektórych momentach . Czasem czuję, że od półtora roku zrobiłam się zbyt wrażliwa, ale co tam. Jeśli dzięki temu mogę przeżywać takie chwile, jak podczas czytania twojego fika, to...

Cytat:
Dziękuję. Mówiłam już, że listy są tym punktem, który napawał mnie przerażeniem. Jeśli udało mi się zachować choć trochę z charakteru House'a to jestem zadowolona

Mnie napawają przerażeniem z innego powodu . Udało ci się? Masz wątpliwości?? Dziewczyno *potrząsa* , ty to zachowałaś w 110% !

Cytat:
*rozpływa się*
Moje ego naprawdę zostaje przy Was podbudowane ^^
Ach, nie masz za co przepraszać Ten komentarz jest logiczny

*przynosi kolejną cegiełkę na podbudowywanie ega Schevo* Logiczny Cóż, dobrze, że chociaż jedna osoba tak twierdzi

Cytat:
Nie wywali zdjęcia
I cieszę się, że TO widać Bo ciężko jest napisać o House'ie, który wie, że kocha Cuddy, ale nie może jej tego powiedzieć. Listy są dziwne...

Gdyby wywaliła, to przynajmniej mogłabym je podwędzić ze śmietnika . Właśnie na tym polega sztuka pisania między wyrazami . I ty ją posiadłaś

Cytat:
*ociera łezkę*
Aż się, kurczę, wzruszyłam...
Dziękuję, kochana, bardzo dziękuję
Buziaki

*przytula* i obie się wzruszyłyśmy . a ty bierz się za przepisywanie , buziaki i... CZEKAM :dd


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez amandi dnia Pon 14:26, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:36, 26 Sty 2009    Temat postu:

Cytat:
A już nie Mandy ?


Mówiłam już, że kocham moją klawiaturę?
Of course, że Mandy ^^

Cytat:
rozdwojenie osobowości . Ale to dobrze, że płaczę... na filmie też płakałam w niektórych momentach . Czasem czuję, że od półtora roku zrobiłam się zbyt wrażliwa, ale co tam. Jeśli dzięki temu mogę przeżywać takie chwile, jak podczas czytania twojego fika, to...


Tak, to chyba jest rozdwojenie
Hmm... W takim razie cieszę się
Ja w ciągu ostatniego roku stałam się zbyt odporna na wszystko. I przez to nie przeżywam takich chwil...

Cytat:
Mnie napawają przerażeniem z innego powodu . Udało ci się? Masz wątpliwości?? Dziewczyno *potrząsa* , ty to zachowałaś w 110% !


Z jakiego?
Okay, okay... Już będę grzeczna xD Skoro twierdzisz, że się udało to wierzę

Cytat:
*przynosi kolejną cegiełkę na podbudowywanie ega Schevo* Logiczny Cóż, dobrze, że chociaż jedna osoba tak twierdzi


*ego czuje się podbudowane*
Na pewno bardziej logiczny niż moje komentarze

Cytat:
Gdyby wywaliła, to przynajmniej mogłabym je podwędzić ze śmietnika . Właśnie na tym polega sztuka pisania między wyrazami . I ty ją posiadłaś


Może zdobędę dla Ciebie odbitkę
*rozpływa się*
Dziękuję

Dziękuję, dziękuję, dziękuję Buziaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JigSaw
Ortopeda
Ortopeda


Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 2349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Doliny Gumisiów ;)
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:10, 26 Sty 2009    Temat postu:

OMG! *UmarÓem*

To jest takie hm...czyste...piękne...brak mi słów, które mogłyby wyrazić to co czuję

Kiedy czytałem tego Fika "spociły" mi się oczy *spociły- bo chopaki nie płaczą przecież*

Zmiażdżyłaś mnie tym fikiem
Jesteś moim "mistrzem" *adoptuj mnie* proszę!!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:42, 26 Sty 2009    Temat postu:

Schevo, zmusiałaś mnie do ściągnięcia PS. I love You.

A co do ficka - musze go sobie wydrukować.

Proszę, wklej szybko 3 list!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:20, 26 Sty 2009    Temat postu:

Jig, aaa! Doprowadziłam do tego, że "spociły" Ci się oooczy! Aaa! *cieszy się jak dziecko* Hah! Zmiażdżyłaam? Ale już jeest dobrze? Okay! Adoptuję Cię ^^
Buziaki

***

Madziu, wiesz jak mnie to cieszy? Bo to cudowny film jest, kurcze no ^^
Ale na tego fika szkoda tuszu
Już wklejam, chwileczkę ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:23, 26 Sty 2009    Temat postu:

Schevo, szkoda tuszu?! Oj, Schevo, Schevo...
Przestań już bredzić tylko wklejaj kolejną część!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin