02x24 "No reason"

vicoden

racja ale zaskoczenie niezle!

joasui

To prawda

. Niektóre scenki z pacjentem były fuj, ale ogólnie odcinek bardzo inny, bardzo dziwny i bardzo dobry jednocześnie.

vicoden

a wlasnie z tym okiem? czy to jest w ogole mozliwe na realu? ktos mi moze powiedziec? wiem ze galki oczne moa wypasc ale chyba nie az tak jakby nie byly tam do nieczego przytwierdzone ble

joasui

Tego nie wiem, sceny z wybuchaniem czegokolwiek przewijałam

. Gałki oczne są przytwierdzone sporej grubości nerwem wzrokowym i mięśniami, więc to na pewno nie jest proste.

vicoden

ten nerw wzrokowy te pewnie to co sie ciaglelo za galka oczna.. ale to bylo dziwne pewnie jako efekt specjalny tez nie bylo proste

izi

Odcinek super jak dla mnie. Najlepsze sceny to jak temu kolesiowi wypadło/wyskoczyło oko, i ostatnia scena z robotem. Opłaca się obejrzeć kilka razy niektóre sceny. Wszystko to było jedną halucynacją... ciekawe.

kokon

Wczoraj o 2 w nocy oglądałam... Po prostu SZOK!!! Chyba z 30 min po tym jak położyłam się spać miałam ochotę wejść na kompa i obejrzeć odcinki 3 serii, które już mam ściągnięte... SZOK!!!!!! House przeprasza? OMG! Ciekawe, czy po tym wszystkim się zmieni...

Dr Tramal

Jestem w niezłym szoku po tym odcinku (dobra robota

) prawie w takim jak po zwycięstwie PiS-u w 2005.

Narenika

To najobrzydliwszy odcinek, jaki widziałam. Po pierwszym obejrzeniu byłam oczywiście w szoku, zachwycona Hameronkami, zaintrygowana autopsychoanalizą. Teraz obejrzałam drugi raz i nie, jednak nie mogę, te sceny wybuchającego oka, jądra wybuchającego Chase'owi w twarz, wybebeszania pacjenta na koniec.. bleeee i fuuuuuj... Niech mi ktoś zrobi wersję bez tych scen, co? Bo resztę uwielbiam,

Em, House nie wciąga kanapek na parkingu, on wciąga tacos

merh

Drugą serię skończyłem dwa dni temu. Ostatnie pięc odcinków to rewelacja!
Punkty dla Boga i House'a, umierający Foreman, postrzelony House...
Ten odcinek był jednym z najlepszych z obu serii. Idealne zakończenie.

btw. Druga seria o wiele lepsza niż pierwsza

niedlugo zaczynam 'trójkę'. Zobaczymy...

cuddy rulz

mi sie podobał tekst o szczupłej brunetce

facet:któryz z was to house
house:szczupła brunetka
facet nie to dr cameron
house:ja jestem szczupły, skąd zanasz jej nazwisko
facet:byłem tu pacjentem
house:a czekoladki zostaw...
pif paf
i...
shocking hm

ganialne

jak pierwszy raz strzelił mało mi serce nie stanęło tak huk

Dr Tramal

Rzeczywiście, ale moment operacji przez robota przestrowanego (ale gitarowa numenkatura

) przez Housa był bardziej szokujacy

cuddy rulz

Staram się dalej być drażnący jak odgłos łamanego styropianu .

niezły tekst rządzisz gościu!!

cuddy rulz

musze sie przyznać nie oglądam po kolei nie mogłam sie doczekać na ost odcinek drugiej seri i na pierwszy trzeciej ale teraz już po kolei czekam właśnie na "the mistake" ciekawość... ach
co zrobi była house'a?
co zrobi cuddy?
i wreszcie kiedy house będzie ćpał jak najęty

cuddy rulz

może jestem naiwna ale kiedy pod koniec odcinka zakrwawionego house'a wioza na operacyjny przez chwilę myśłałam że house powie

POWIEDZ CUDDY ŻE JĄ KOCHAM

kmyhair · Gość

Em.

To by było zbyt piękne

.

Huragius

House przykuty do łóżka, co za perwers xD
W ogóle to hameronowaty był ten odcinek xD a skoro House zabawiał się z nią dwuznacznie w wytworach swojego umysłu, to znaczy, że ma na nią ochotę. I nie, nie odchodzę od zmysłów, że to przyznaję, nie znaczy jeszcze, że porzuciłam huddyzm, zawsze uważałam, że Cameron fizycznie pociągała House, i teraz się to potwierdziło, ale nadal twierdzę, że ich związek nie ma najmniejszych szans.

Em.

Za to Cuddy pociąga go i fizycznie i psychicznie, więc w sumie mogę się zgodzić - to Hameronowanie w epie o niczym nie świadczy

.

kmyhair · Gość

No Huragius, toż tu na tym Forum chyba nikt nie zaprzeczy, ze Cameron pociąga fizycznie House'a. Ładna, młode ciałko, bez pamięci (chociaz infantylnie) w nim zadurzona... Musiałby być gejem (a wtedy Hilsonki by miały radochę), żeby na nią nie lecieć. Za to z Cuddy..., no, to już jest głębsze uczucie (wiwat Huddzinki)

ofwca

Cameron była po prostu pod ręką

odcinek genialny!! ja strzelili do House'a to aż mi serce stanęło. pomysł z jedną wielką halucynacją świetny jak skończyłam oglądać miałam taki totalny mętlik w głowie.

Narenika

Ja tam się cieszę, że w House'owych majaczeniach to Cameron jest pod ręką ;-)
Mnie w Housie załamuje, że on się wyraźnie cieszy, gdy "zabija" potencjalne relacje z kobietami. Cuddy molestuje, bo ona ciągle daje mu kosza. A decyduje się jedynie na szybkie związki z kobietami, o których może na drugi dzień zapomnieć. Ciekawi mnie, co by się stało, gdyby Cuddy kiedyś nie dała mu kosza.. Od Stacy zwiał po 1 nocy..

Ana

niesamowity odcinek, idealne zakończenie drugiej serii (jednak moja reakcja po zakończeniu "TO JUŻ koniec?!") szokujący od początku do końca, naprawdę mocny, no i tradycyjnie śmieszne momenty które nigdy nie zawodzą

(imitowanie akcentów!

)

Richie117

Halucynacje w halucynacji to za dużo jak dla mnie *boli mnie głowa* Ale jak się zastanowić, to trochę dziwne, żeby tak gościu wszedł do szpitala, strzelał do lekarza, a potem lądował na tej samej sali...
A jak House dowalił Wilsonowi z piąchy... *auć*

- dobrze, że to tylko halucynacja była

Irene

to było po prostu łaaaaaaaaaaaaaał...
podobały mi się wszystkie momenty wymienione już wcześniej, ale jeszcze kilka wartych uwagi dorzucę:
-dzika radość, fascynacja z jaką House skakał, chodził po tych schodach ;d
-hihi,skoro to wszystko wytworem jego umysłu, to pierwszą osobą jaką chce zobaczyć po tym jak został ciężko ranny jest Cameron

i dodatkowo jej troska i siedzenie przy nim :>
-ach ten zarost :> ;D
-padłam przy tym momencie:
{33104}{33152}Och, on nie śpi.
{33152}{33200}House, musimy z tobą porozmawiać.
House:Skąd do cholery wiedziałeś, że nie śpię?
strzelec:Nozdrza ci się rozszerzają, kiedy śpisz.
House:Wcale nie.

a więcej to już nie kojarzę, za dużo wrażeń ;d po prostu booomba