Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

5x16 - "The Softer Side"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 5
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Na ile punktów oceniasz odcinek?
1
2%
 2%  [ 2 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
3
1%
 1%  [ 1 ]
4
1%
 1%  [ 1 ]
5
2%
 2%  [ 2 ]
6
2%
 2%  [ 2 ]
7
13%
 13%  [ 12 ]
8
24%
 24%  [ 21 ]
9
24%
 24%  [ 21 ]
10
28%
 28%  [ 25 ]
Wszystkich Głosów : 87

Autor Wiadomość
madziax
Fasolka


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: puszka Pandory
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:28, 24 Lut 2009    Temat postu:

paulinka... kliknij [link widoczny dla zalogowanych], a pewnie coś znajdziesz.

a co do odcinka... co to do diabła miało być? do bani, albo to wpływ komentujących powyżej.
w każdym razie bez napisów zrozumiałam tyle, żeby powiedzieć, że
Cuddy nikogo nie lubi. Oprócz Wilsona i... Stacy xd? według mnie jest niemiła. Z resztą dla Cameron, której nie było w tym odcinku również.
Wilson nadal mnie denerwuje, aczkolwiek mniej niz 5x15. niestety nie umiem powiedzieć dlaczego, kiedy indziej odpowiem na to pytanie. I jeszcze tak wygląda... jego mini-zez stał się co raz bardziej widoczny

co do przypadku.. to chyba jedyna rzecz, która tak na oko mi się podobała (bo oprócz żeńsko-męskiego DNA niezbyt dużo zrozumiałam). Z bólem serca stwierdzam że przypadki zaczynają się troche jakby powtarzać. W 2sezonie był przypadek modelki, która miała męski narządy 'w środku'
ale i tak dobrze, że dopiero teraz w s5

Nie rozumiem czemu House przestał na chwile brać Vicodin. Wydaje mi się, że Wilson i Cuddy nie mogą się zdecydować, czy wolą Grega "leave me alone" czy Grega "hug me", z resztą ja też ;P

jeszcze jedno mi się podobało: numer z butami Thirteen

łaaah, suty House'a xd
następny odcinek za 2 tygodnie... oby wartobyło czekać...!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madziax dnia Wto 19:30, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bluebell
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:46, 24 Lut 2009    Temat postu:

mmm.. świetny odcinek. na poziomie

Mój Wilsonek przez 90% swojego czasu na ekranie miał minę "WTF", za co jeszcze bardziej go kocham , i nie zgadzam się, on wcale nie ma zeza xD

Taub świetnie udaje mimikę Foremana

Greg się ogolił... i ubrał krawat... czyżby to miało znaczyć, że jest takim zarośniętym niechlujem tylko dlatego, że go boli noga? Że jak go nie boli zmienia się w wujka-samo-dobro?
W drugim sezonie Stacy wyraźnie powiedziała, że House był sobą jeszcze przed zawałem.
Wolałabym, żeby wątek tego nowego leku pociągnęli jeszcze kilka odcinków, żeby się przekonać czy Greg wróciłby do swojego złośliwego stylu bycia.

A, nie podobała mi się scena w przychodni. Idiota ze złamanym palcem? Litości...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eye_roller
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: deep whole

PostWysłany: Wto 19:55, 24 Lut 2009    Temat postu:

madziax napisał:


co do przypadku.. to chyba jedyna rzecz, która tak na oko mi się podobała (bo oprócz żeńsko-męskiego DNA niezbyt dużo zrozumiałam). Z bólem serca stwierdzam że przypadki zaczynają się troche jakby powtarzać. W 2sezonie był przypadek modelki, która miała męski narządy 'w środku'
ale i tak dobrze, że dopiero teraz w s5



ale hermafrodytyzm to nie to samo co mozaicyzm.....

a mi się odcinek podobał w sumie
raz coś innego. i szok- House ogolony i pod krawatem.
i widać że Cuddy na nim zależy..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez eye_roller dnia Wto 19:56, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:58, 24 Lut 2009    Temat postu:

no WRESZCIE !!! genialny stary House jestem w ósmym niebie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark Angel
Nocny Marek
Nocny Marek


Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:18, 24 Lut 2009    Temat postu:

madziax napisał:
co do przypadku.. to chyba jedyna rzecz, która tak na oko mi się podobała (bo oprócz żeńsko-męskiego DNA niezbyt dużo zrozumiałam). Z bólem serca stwierdzam że przypadki zaczynają się troche jakby powtarzać. W 2sezonie był przypadek modelki, która miała męski narządy 'w środku'
ale i tak dobrze, że dopiero teraz w s5


Modelka to był trochę inny przypadek, bo ona urodziła się jako kobieta i nikt nie podejrzewał, że "w środku" jest chłopcem (kiedyś w "ER" był taki przypadek) - jak napisała eye_roller, jest to mozaicyzm, natomiast chłopiec z 5x16 urodził się jako hermafrodyta i można go było "ustawić" i w te, i we wte, przy pomocy operacji i podawania hormonów. Rodzice zechcieli mieć synka - dostali synka (to niemal jak płeć na życzenie )

Pokrótce co było chłopcu: był tylko odwodniony i podanie płynów by mu pomogło, ale w dłuższym czasie niż zwykle, bo mały wypił za dużo napojów energetycznych. Ale rodzice nalegali na zrobienie MRI - wstrzyknięto mu kontrast, który zawalił chłopakowi nerki (które wciąż nie pracowały dobrze) i dostał się do wątroby, serca i trzustki. Stąd wszystkie jego późniejsze problemy.

Cytat:
Nie rozumiem czemu House przestał na chwile brać Vicodin.


Więc umknęła Ci esencja odcinka. Przestał, bo się przerzucił na metadon, lek przeciwbólowy w postaci syropu, kilkakrotnie silniejszy od morfiny.

Scarlett napisał:
no WRESZCIE !!! genialny stary House jestem w ósmym niebie


Gdzieee?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mika30
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:22, 24 Lut 2009    Temat postu:

Mnie się odcinek podobał. Najbardziej:
- Taub przedrzeźniający Foremana
- Wilson (cały)
- House bez laski (ale nie ogolony!!!)
- przypadek - ciekawy i zaskakujący
Na minus:
- Cuddy - nie rozumiem raz jest za, raz przeciw metadonowi (wtf)
- brak Cameron
- za dużo 13 i 14 (nie mogę tego podkreślać zbyt mocno)
Trochę głupio wyszło na koniec - House w dobrym nastroju, nie jest dobrym diagnostykiem? To "przed nogą" był kiepskim lekarzem, czy jak?
To chyba na tyle - ogólnie wg mnie jeden z lepszych odcinków w 5 serii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Toja
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:40, 24 Lut 2009    Temat postu:

Odcinek trochę inny niż wszystkie, bo House był inny, troszke milszy. Nie wchodził w dyskusje ale się zgadzał na wszystko i jak sobie uświadomił to go zgubiło. On nie chce być good -w sensie miły, ale good - w sensie dobry tzn. lekarz."This is the only me you get ". Jestem ciekawa w jakiej postaci tak naprawdę wolałaby go Cuddy Może zmieniła zdanie bo zobaczyła że jest szczęśliwy, a House zmienił zdanie bo przekonał się, że to jednak nie daje mu szczęścia? albo rzeczywiście boi się zmian uf zamotane. W każdym razie House nadal pozostaje Housem a my czekamy 2 tygodnie na następny odcinek

13 mnie nie irytowała, nawet ubawiły mnie sceny z ukrywaniem ich związku, ale te rozmowy z pacjentem... przewinęłam, lekka przesada.

Willson, Willson nie rozumiem tej całej dyskusji jak to się nie interesował? Przecież przyszedł do jego domu, rozmawiał z Cuddy, próbował wydusić co bierze. Oni zawsze się o siebie troszczą


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Toja dnia Wto 21:42, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ave
Dzida Kutnera


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z sypialni Wilsona
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:41, 24 Lut 2009    Temat postu:

[R]udy napisał:
mam prosbe czy ktos moglby mi dac link do napisow 16 odcinka z gory dziekuje


Gdyby napisy były,to link byłby w odpowiednim miejscu. A skoro ich nie ma,to linka nikt Ci nie da.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elfchick
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:26, 24 Lut 2009    Temat postu:

Wielkie brawa dla House'a za zorientowanie sie ze, kolacja na ktora zaprosil go Wilson byla jedynie sposobem na wyciagniecie z niego informacji

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Syśka
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:07, 25 Lut 2009    Temat postu:

Niestety nie był to ten z odcinków, które wbijały w fotel bądź powodowały długotrwały ból mięśni brzucha...
Zgadzam się, że pacjent z kliniki ze złamanym palcem było co najmniej banalny... a reakcja House tym bardziej mnie zawiodła (choć wiem, że scenariusz odcinka tego wymagał).
Skoro najlepszym według mnie tekstem był ten wypowiedziany przez Wilsona w zdziwieniu nad ilością krawatów, które posiada House świadczy to o niewielkiej ilości zabawnych epizodów.
Co do reakcji Cuddy na metadon... no tu akurat autorytatywnie stwierdzę, że zachowała się normalnie jak na kobietę... diametralna zmiana zdania z powodu emocjonalnego argumentu? - proszę bardzo!
Wilson moim zdaniem też zachował się zgodnie z obecnym rysem swojej postaci - jest przyjacielem Housa, ale jest teraz dużo bardziej powściągliwy... zresztą po tylu latach z Housem też prawdopodobnie miałabym dość A próba burbonowa jak najbardziej Wilsonowska - zdawałoby się, że bystra, ale jak na Housa idiotyczna...
Trzynastka zupełnie nie leczyła chłopca i wszystko jedno jak wyglądała... niech idzie do psychologa jeśli ma problem z własną osobowością, a nie "nawraca" dzieciaka.
Ostatnia teza Housa zakładająca, że bez bólu nie potrafi leczyć ...hm ... zdecydowanie przyznam tu rację Cuddy! nie jednokrotnie House mylił się w trakcie diagnozy, albo zbieg okoliczności powodował różne perturbacje w organiźmie pacjenta, ale ostatecznie House doznawał swojego olśnienia... i teraz też sie tak stało, ale wytłumaczył to sobie na swoje kopyto, bo boi się jakichkolwiek zmian... a skoro tak miłość Lisy, która aż kapie z ekranu przy zbliżeniach nie ma żadnych szans...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monika00
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: SZCZECIN
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:40, 25 Lut 2009    Temat postu:

napisy polskie mozna skądś sciagnac?;/


Nie wspomnę ile razy było pisane, że to nie jest temat do takich pytań, że mamy cbox, mamy dział Linki, w którym na pewno znajdzie się odpowiedni link do napisów... Ale za to, że dwa posty wyżej jest komentarz Ave, który odpowiada na Twoje pytanie- ost. To jest już męczące jak bardzo ludziom nie chce się wysilać!
Nisia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Risika
Lekarz w trakcie specjalizacji
Lekarz w trakcie specjalizacji


Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Ostróda
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:06, 25 Lut 2009    Temat postu:

Monika00 napisał:
napisy polskie mozna skądś sciagnac?;/


Wystarczy mieć napi-projekt i masz trochę nie dopracowane ale większość jest


Odcinek Cuuuuudoooo!
Oficjalnie dodaje go do swoich ulubionych
+++:
Wilson i House, Wilson i Cuddy
fajny przypadek z obojniakiem x)
jak śmiechowo Wilson omijał prostytutkę xD

ogólnie cały odcinek to był dla mnie jeden wielki szok..
to że on bierze, to jak wszyscy sie o niego martwią, to że chce odejść, to że go nie boli, to że nie oddycha(!),to że jest miły(!),to że Kutner jest spostrzegawczy ahh

- - -:
Dlaczego House sie ogolił! to straszne! wygląda jak jakiś wypłosz...
Matka tego "chłopaka" była tak nadopiekuńcza że na nią patrzeć nie mogłam...

A tak w ogóle tooo: jak House zaczął zdejmować krawat to pomyślałam, że ta cała szopka z odchodzeniem i zmienianiem sie to była specjalnie żeby móc brać i pracować tutaj, ale potem sie okazało że on jest jednak na tyle rozsądny żeby przestać brać..na szczęście

Ciekawe jaka laskę będzie miał teraz skoro tamtą wyrzucił na śmietnik


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Risika dnia Śro 20:08, 25 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan_Bomba
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:16, 25 Lut 2009    Temat postu:

Fantastyczny odcinek. Sprawa pacjenta nie była gdzieś daleko w tle, tym razem była ważna. House zadowolony, rzucający dowcipami, ogolony (pierwszy raz w historii?). Foreman wykręcający mu sutki, dziwka zatrudniona do sprawdzania czy cały czas oddycha. No super było. Nawet przychodnia, a szczególnie pozdrowienie pacjenta po opuszczeniu gabinetu.

A co do waszych komentarzy, to poleciłbym niektórym zaczekanie na napisy, bo nie z tego co czytam, to nie znają oni lepiej angielskiego od postaci, w którą się wcielił Misiek Koterski w dniu świra.

Co do zachowania Cuddy na metadon - czy wy jesteście takimi idiotami/kami? Była przeciwna na początku, ale House to House, wolał stracić pracę, to Cuddy musiała jakoś działać i zgodziła się na lek, ale pod kontrolą. Tak musiałaby zostawić House'a bez nadzoru, więc nie miała wyboru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holiday
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wołomin

PostWysłany: Śro 20:46, 25 Lut 2009    Temat postu:

no to obejrzałam ale w sumie nie wiem jak ocenic ten odcinek. Z jednej strony mi sie podobało: przypadek w miarę ciekawy chociaż bardziej interesowało mnie to jak House sie zmienia. I tu zaczyna sie problem po pierwsze kiedy Cuddy widzi Housa wychodzącego z przychodni i machającego laską powinna była conajmniej zbierac szczęke z podłogi ze zdumienia a ona tylko patrzyła jakby to była najnormalniejsza rzecz pod słońcem!!!!!!!!!!! I w dodatku ta cała kuracja według mnie wpłynęła źle na intelekt doktorka nie w sensie żeby był głupszy ale jakby nie zauważał niektórych rzeczy albo po prostu miał je gdzieś np. kiedy Foreman pogłaskał 13 po ramieniu zauważył to NAWET Kutner a House nie!!! No nie wiem co o tym myslec. Szkoda jednak bo wychodzi na to że kochany doktorek dalej będzie cierpiał. No i ten koniec kiedy mówi "this is the only me you get" to taaakie smutne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shauni13
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zawiercie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:55, 25 Lut 2009    Temat postu:

pękałam ze śmiechu przy tych wszystkich przemianach House'a.ale jak się ogolił,to już się załamałam.;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nisia
Killer Queen


Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 11641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:08, 25 Lut 2009    Temat postu:

Kapitan_Bomba napisał:
Co do zachowania Cuddy na metadon - czy wy jesteście takimi idiotami/kami? Była przeciwna na początku, ale House to House, wolał stracić pracę, to Cuddy musiała jakoś działać i zgodziła się na lek, ale pod kontrolą. Tak musiałaby zostawić House'a bez nadzoru, więc nie miała wyboru.
czyli rozumiem, że skoro mam inne zdanie w tym temacie to jestem w Twoim mniemaniu idiotką, tak?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wela89r
Chirurg - urolog
Chirurg - urolog


Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Sól
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:31, 25 Lut 2009    Temat postu:

Hehe fajny odcinek House ogolony i pod krawatem komicznie to wyglądało i to zdziwienie Wilsona i Cuddy [prawie] bezcenne
Widać ze Cuddy zalezy na Housie...cała sprawa z tym metadonem. No tak, dla Housa lepszy jest umysł niz radość...Bo co to za szczesliwy House?!Ehh...
Ciekawa jestem co za te 2 tyg. bedzie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasiek
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 7864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ikerowej rękawicy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:19, 26 Lut 2009    Temat postu:

Podobał mi się humor, a co do odcinka jako całości, chyba scenarzyści nie mają już pomysłów, ciekawe jakie jeszcze sposoby wymyślą, żeby uwolnić od bólu House`a i jak się z tego wycofają. Ten przypadek nie miał dramatyzmu.
Tyle, że zachowanie House`a było ciekawe, reakcje jesgo współpracowników i przyjaciół ciekawe i zabawne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
namati
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dreamland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:06, 26 Lut 2009    Temat postu:

Odcinek na plus. House chodzący, w gajerku, ahh... Oczy cieszył Ale najpiękniejszą sceną odcinka była rozmowa Huddy na końcu... O, ludzie, co to było za spojrzenie. I to ostatnie.... "To jestem jedyny ja jakiego możesz mieć..."... Dość dwuznaczne, bardzo fajnie
P.S. 14 wkurza troszkę mniej, ale za to.... gdzie jest Chase...???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kiciak100
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:11, 26 Lut 2009    Temat postu:

Wg mnie pomysl na odcinek byl ciekawy, jednak ja bym go poprowadzila przez dwa odcinki, bo house troche za szybko jak dla mnie zrezygnowal z nowej inicjatywy... jedyne co mi sie nie podobalo to fakt, ze sie ogolil- to nie byl House! To byl Hugh Laurie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Presea
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:23, 26 Lut 2009    Temat postu:

Squeee Jeden z lepszych odcinków sezonu, imho. Może to dlatego, że nie było w nim Rachel (Oby tak dalej!) Szkoda za to, że nie było Cameron ani Chase'a Nadal za nimi tęsknię.
Klinika - mrau, ten pacjent był świetny xD Taub udający Foremana - absolutne mistrzostwo xD
Przypadek - na początku pomyślałam, że będzie jakiś dublowany pomysł ze Skin, ale koniec końców wyszło bardzo sympatycznie.
Co do zaś głównego, poza przypadkiem, tematu odcinka, czyli House'a na metadonie - mocne. Z jednej strony możliwość życia bez bólu jest dla niego bardziej kusząca niż, zachowanie pracy, z drugiej jednak strony to właśnie przez pracę odstawił metadon.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sawyer
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zasiedmiogórogród
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:19, 26 Lut 2009    Temat postu:

a mnie ten odcinek sie bardzo spodobal:P szczegolnie wykrecanie sutow przez Foremana i zianie Tauba i (S)Kutnera z 14. przypadek medyczny tez calkiem calkiem a jeszcze cala ta sprawa z methadonem tez dosc pomyslowa. Cuddy chyba na poczatku martwila sie o House'a dlatego mu zabronila sie truc ale pozniej chyba dostrzegla szanse dla Huddy dlatego go do tego namawiala.
troche dziwnie sie ogladalo House'a ktory byl uprzejmy i ustepliwy wobec rodzicow pacjenta ale w zamian za to mielismy golacego sie House'a i w garniturze. ogolnie Laurie lepiej wyglada z lekkim zarostem. i jeszcze ta jego rozbrajajaca szczerosc: nie interesuje mnie bycie dobrym lekarzem(...) nie wezme tego. to jedyny "ja" jakiego mozesz dostac.
Nareninka chyba ocenia odcinki na podst ile bylo Cameron a ile Hameron. wyluzuj:))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justykacz
Groke's smile
Groke's smile


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:14, 26 Lut 2009    Temat postu:

Po tym odcinku czułam się troszkę tak jak w starych dobrych czasach. Zgadzam się z tym, że trochę za szybko skończyli z opcją Metadonu, ale wiadomo, House bez bólu nie byłby już taki sam.

Powiem szczerze, że jak nie było Rachel, może nie tyle jej co, całego "skakania" wokół niej to odcinek był inny i śmiem twierdzić, że lepszy.

House i Cuddy coraz bliżej Huddy, ale tracą coś z siebie. Już nie są tacy jak przedtem. W każdym razie jakiś czas temu postawiłam na HHUS w 5x18 i zobaczymy czy będę miała rację

House miły nadal miał coś w sobie i on jako "ludzka istota" ujął mnie nawet.
"14 M.D" mogłoby już się skończyć, ale jeszcze nie jest takie wkurzające.

Podsumowując za dawny klimat 7/10 przy czym dla mnie 10 to 1x02 a 1... ten odcinek z "chwytem za piers"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarusia
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:37, 26 Lut 2009    Temat postu:

Generalnie odcinek bardzo, bardzo mi się podobał. Parę scen mnie rozeźliło, ale ogólnie odcinek na duży plus, dałabym 8/10.

Sprawa niezła, chociaż faktycznie - była już podobna. Ale ten tekst na początku, że mają sami wybrać, czy to chłopiec czy dziewczynka... Takie przeżycie to musi być prawdziwa tragedia. Nie wyobrażam sobie.

Przez niemal cały odcinek było mi żal House'a. Chciałabym, żeby go nie bolała noga, ale nie chciałabym, żeby przestał być cyniczny. Za to go przecież kocham(y). Za to szczęśliwy House - pięny motyw!

Natomiast O G O L O N Y House?! No way! Oby nigdy wiecej!

Końcowa scena przepiękna, mojemu Huddzinkowemu sercu od razu było lepiej. "To jest jedyny ja, jakiego możesz dostać" - och i ach. Tekst odcinka.

Brakowało mi jakiejś sceny z dogryzaniem sobie House'a i Cuddy. Ale powiedzmy, że tłumaczył to klimat odcinka.

Brakowało mi również rachel, albo choćby jakiegoś wspomnienia o niej. Że została z nianią, że nie dała Cuddy spać, cokolwiek. Bo skoro wprowadzili ja do serialu, to niech teraz tego nie ignorują.

House i Wilson - w pełni fenomenalni. I u Wilsona w biurze i na "randce".

Scena w przychodni - GENIALNA. W momencie, kiedy cuddy powiedziała "House wziął tego pacjenta ze złamanym palcem?" zaczęłam się tak starsznie śmiać, że musiałam zatrzymać odcinek, bo nic nie słyszałam.
Ten koleś i jego "au" byli nieziemscy.

Pani do opieki nad Housem mnie zdenerwowała. Pfff.
Wiedziałam, że House się z takimi paniami spotyka, ale wiedzieć a WIDZIEĆ to dwie różne sprawy.

No i największy minus tego odcinka: 14.
Denerwują mnie z odcinka na odcinek bardziej. To ich mizianie się, robienie szumu wogół nich, zrywanie, wracanie do siebie, udawanie zrywania... Żal.

Się rozpisałam.
Dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kiciak100
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:01, 26 Lut 2009    Temat postu:

No fakt, scena w przychodni byla po prostu rozbrajajaca

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 5 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin