Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Everything changes... [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wercia214
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paczyna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:36, 23 Paź 2008    Temat postu:

Ułożyła się na jego piersi, licząc, że usłyszy bicie jego serca. Nie usłyszała.
podsumuje ten fragment tak ::

I czemu myślałaś że się nie spodoba i nikt nie czeka ??
Ja zawsze bd czekać na Twoja nową notke i zawsze bd mi się podobać to co napiszesz !!!

No i chce epilog

Wena życzę no i czekam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnie
Internista
Internista


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:59, 23 Paź 2008    Temat postu:

Schevo czy ty chcesz, zebym na zawał zeszła ??
Na początku umarłam razem z Cuddy i House'm, ale potem ożyłam
Świetne i mi sie podoba i to bardzo No i to "kocham cie..." padające z ust House'a wywołało uśmiech na mej twarzy
Czekam na epilog i weny życzę


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez minnie dnia Czw 16:00, 23 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karola
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:10, 23 Paź 2008    Temat postu:

Podobalo mi sie ,zwlaszcza sen,pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:36, 23 Paź 2008    Temat postu:

Kurcze... Ser z podłogi będę musiała przez ciebie sprzątać, bo mi spadł po przeczytaniu 12 odcinka!
Cytat:
Przez jego głowę przemknęły te myśli dokładnie w chwili, gdy naprzeciwko, nie wiadomo skąd, pojawiła się ciężarówka. Ciężarówka, która jechała wprost na nich.

Ty zÓo!
Ciężarówkę na nich?!
Cytat:
- Greg - wyszeptała przez łzy. On nie mógł zginąć. Nie mógł. Nie on. Nie.


Cytat:
Ułożyła się na jego piersi, licząc, że usłyszy bicie jego serca. Nie usłyszała.
(..)
Umieranie nie boli, pomyślała i spojrzała na świat po raz ostatni.
Odeszła.

teraz to ja Ómarłam To było straszne w swojej cudowności, wiesz?
Cytat:
To tylko sen, zły sen. Nigdy w życiu nie przestraszył się tak bardzo zwykłego koszmaru.

*oddycha z ulgą, większą niż po całorocznym sprawdzianie z fizyki*
Dobrze, że wrzuciłaś zaraz następny
WIem dlaczego to zrobiłaś! Obawiałaś sie, że taka Jeanne cie dorwie, nie?
Cytat:
Nawet nigdy nie powiedziałem jej, że ją kocham, pomyślał.

A to zabrzmiało dramatycznie i tak... Cudownie?
Cytat:
Okay, Gregory House był inteligentny i wszechwiedzący, ale nie do tego stopnia. Przecież nie mógł po prostu poznać jej snu.

Jak to nie? Burzysz mój świat tą wypowiedzią, wiesz?!
Schevo to było cudowne. I oczywiście, że czekałam! Jakbym mogła inaczej? Czekanie podobno wzmaga apetyt ^^
Cytat:
Jeśli chcecie.
Nie spodoba się. Wiem to.

Chcemy! Chcemy! *tupie nogą*
Pff! To nie masz racji. Bo JA zawsze ja mam
Ja mówie, że to było BOSKIE! i nie waż sie mówić inaczej!
Niecierpliwie czekam na epilog xD
Pozdrawiam Ciebie, Wena i życzę chociaż troche wolnego czasu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:55, 23 Paź 2008    Temat postu:

Schevo, jeszcze trochę, a byłabyś winna nieumyślnego... co ja gadam! Umyślnego, z premedytacją spowodowania czyjeś śmierci. Dla uścislenia, mojej. Po pierwsze, cały:
Motor, odrzucony siłą uderzenia, leżał kilkanaście metrów dalej. Obok niego znajdowała się jakaś postać. Z daleka widziała, że ten ktoś jest bardzo połamany. To nie mógł być on. Nie, nie, nie.
Przeczołgała się powoli do miejsca, w którym leżał. Im bliżej się znajdowała, tym większej pewności nabierała. To był on. Czuła łzy spływające po policzkach. Mieszały się w krwią, płynącą z poranionej twarzy.
- Greg - wyszeptała przez łzy. On nie mógł zginąć. Nie mógł. Nie on. Nie.
- Greg! Obudź się! - krzyczała, czując, że siły opuszczają ją z każdą wypowiedzianą literą, z każdym zaczerpniętym oddechem. - Obudź się! Proszę, obudź się... - łkała, czując, że powoli zaczyna jej brakować powietrza.
Ułożyła się na jego piersi, licząc, że usłyszy bicie jego serca. Nie usłyszała.


Normalnie, aż łzy mi napłynęły do oczu , nie mój Greg, nie nie nie...

- Kocham cię, Greg - powiedziała, przerywając milczenie.
Nie oczekiwała odpowiedzi. Nigdy nie usłyszała z jego ust TYCH słów. Wiedziała, że ją kocha i nie potrzebowała słownych zapewnień. Przywykła do jego nieumiejętności ubierania uczuć w słowa. Na swój sposób kochała to w nim.
Zamknęła oczy, próbując znów pogrążyć się w śnie.
- Ja też ciebie kocham, Cuddy - usłyszała po chwili ciche wyznanie wypowiedziane wprost do jej ucha.


Oh dear... cudownie... ja chcę epilog, żeby rozkoszować się jeszcze tym wspaniałym fikiem... a, no i dotrzymałaś obietnicy, że to usłyszę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
runiu
Internista
Internista


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:15, 23 Paź 2008    Temat postu:

Nie no Schevo, Ty chcesz, żeby Ci wszyscy czytelnicy na zawał padli, a kto to potem będzie czytał, ale trzeba przyznać, że opis wypadku bardzo realistyczny i dramatyczny.

Oczywiście końcówka piekna i wzruszająca. Czekam na epilog.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:19, 23 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
I czemu myślałaś że się nie spodoba i nikt nie czeka ??


Bo tak jakoś... ;P

Cytat:
Ja zawsze bd czekać na Twoja nową notke i zawsze bd mi się podobać to co napiszesz !!!


Dziękuję

Pozdrawiam

***

Cytat:
Schevo czy ty chcesz, zebym na zawał zeszła ??


Nie, nie, nie !

Cytat:
Na początku umarłam razem z Cuddy i House'm, ale potem ożyłam


To dobrze, że ożyłaś

Dzięki i pozdrawiam

***

Karola, dzięki i pozdrawiam

***

Cytat:
Kurcze... Ser z podłogi będę musiała przez ciebie sprzątać, bo mi spadł po przeczytaniu 12 odcinka!



Czy mam się czuć winna?


Cytat:
Ty zÓo!
Ciężarówkę na nich?!


Bo tak jakoś jak pisałam to spojrzałam przez okno i ciężarówka jechała

Cytat:
teraz to ja Ómarłam To było straszne w swojej cudowności, wiesz?


Nie wiem... Tzn. teraz się dowiedziałam, ale i tak nie wierzę

Cytat:
*oddycha z ulgą, większą niż po całorocznym sprawdzianie z fizyki*



Całoroczny sprawdzian z fizyki... Czy tylko mnie ta wizja przeraża?

Cytat:
Dobrze, że wrzuciłaś zaraz następny
WIem dlaczego to zrobiłaś! Obawiałaś sie, że taka Jeanne cie dorwie, nie?


Oczywiście, masz rację Strasznie się tego bałam, dlatego wolałam nie ryzykować

Cytat:
Jak to nie? Burzysz mój świat tą wypowiedzią, wiesz?!


*odbudowuje świat Jeanne* Cofam te słowa!

Cytat:
Schevo to było cudowne. I oczywiście, że czekałam! Jakbym mogła inaczej? Czekanie podobno wzmaga apetyt ^^


Skoro było cudowne to się cieszę Dzięki

Cytat:
Chcemy! Chcemy! *tupie nogą*


To fajnie Tylko jak zawsze jest mały problem... Nie wiem,kiedy zdążę napisać... Ehh...

Cytat:
Pff! To nie masz racji. Bo JA zawsze ja mam


Jak mogłam tak bardzo się pomylić? Zapomniałam, że racja jest zawsze po Twojej stronie

Cytat:
Ja mówie, że to było BOSKIE! i nie waż sie mówić inaczej!
Niecierpliwie czekam na epilog xD
Pozdrawiam Ciebie, Wena i życzę chociaż troche wolnego czasu


Skoro było boskie to ja się cieszę Hah!
Epilog będzie... niedługo... Jak tylko znajdę trochę wolnego czasu.
Najgorsze jest to, że wen pracuje i pracuje, ale nie mam czasu tego spisać...
Pozdrawiam i dziękuję

***

Cytat:
Schevo, jeszcze trochę, a byłabyś winna nieumyślnego... co ja gadam! Umyślnego, z premedytacją spowodowania czyjeś śmierci. Dla uścislenia, mojej.


Ale to było naprawdę nieumyślnie! Ale żyjesz, prawda?

Cytat:
Oh dear... cudownie... ja chcę epilog, żeby rozkoszować się jeszcze tym wspaniałym fikiem... a, no i dotrzymałaś obietnicy, że to usłyszę


Czy ja wiem, czy takim wspaniałym? No, ale dobra xD Epilog będzie
A obietnicy dotrzymałam, bo ja z reguły dotrzymuję obietnicy, jeśli mogę Pozdrawiam i dziękuję

***

Cytat:
Nie no Schevo, Ty chcesz, żeby Ci wszyscy czytelnicy na zawał padli, a kto to potem będzie czytał, ale trzeba przyznać, że opis wypadku bardzo realistyczny i dramatyczny.


Jaaa? *patrzy z niedowierzaniem* Okay, to następny fik będzie happy. Bo ja nie chcę, żebyście mi na zawał padli...
I cieszę się, że ten wypadek wyszedł realistycznie

Cytat:
Oczywiście końcówka piekna i wzruszająca. Czekam na epilog.


Dziękuję I pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:49, 23 Paź 2008    Temat postu:

OMG! Jak Ty to robisz, że kiedy czytam po prostu czuję się jak w kinie? Wszystko jest takie realistyczne, że widzę każdy nawet najmniejszy szczegół?

Naprawdę wielki, wielki, szacunek dla Ciebie i Twojego fika
Kocham Was


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
whoopee
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:13, 23 Paź 2008    Temat postu:

Awwww... Aż mnie ciarki przeszły. Shevo, jesteś master. Podoba się jak mało co! Jak to mówią niektórzy - "szacun" Mogłabym tu elaborat ze swoich zachwytów napisać, ale nie będę Cię już nudzić, więc tylko dodam, że jeśli w najbliższym czasie nie pojawi się epilog, będę Cię nękać i się o niego dopominać . Przesyłam uściski i pozdrawiam serdecznie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:24, 24 Paź 2008    Temat postu:

Żyję. Cudem. uratował mnie defibrylator

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:25, 24 Paź 2008    Temat postu:

NIe czuj sie winna, bo przyszedł futrzak i posprzątal
Boję się, co by było gdybyś za oknem zobaczyła czołg
Mnie przeraża kartkówka z 3 ostatnich lekcji, więc wyobraź sobie jaki to był horror!
Masz sie mnie bać! Bo Jeanne jest straszna! I oczywiście zawsze ma racje ^^
Biedna Schevo
Pozdrawiam i przesyłam wirtualne usciski


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:44, 25 Paź 2008    Temat postu:

Nadrobiłam zaległości teraz, bo dopiero teraz znalazłam czas na komputer...
I... i mam ochotę Ci opieprzyć
Za to, że mnie wpędzasz w jakąś nerwicę...
Serce mi na moment stanęło jak przeczytałam, że zabiłaś House'a i Cuddy i nie zaczęło bić, aż się nie przekonałaś, że jednak tego nie zrobiłaś

Czyli generalnie strasznie mi się podobało, bo wciągnęło mnie bardzo i wywołało we mnie duże emocje...

Pozdrawiam i czekam niecierpliwie na epilog


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:08, 25 Paź 2008    Temat postu:

a juz sie balam.. naszczescie to byl zly sen

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:11, 29 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
Przepraszam, że dopiero teraz... Wybaczycie?
Jest epilog, nie taki jak zakładałam na początku, ale jest. Nie wiem, czy się spodoba.
Okay, miłego czytania


Epilog


Kolacja, świece, nastrojowa muzyka... Czy kobieta mogłaby chcieć czegoś więcej? Próbowała zrozumieć, jak to możliwe, że naprzeciw niej siedzi ten sam Gregory House, który dwie godziny wcześniej rzucał seksistowskie komentarze na temat jej tyłka. Teraz, pozbawiony swej codziennej maski, okazywał jej czułość i ciepło, którego nawet się po nim nie spodziewała. Wpatrywała się w te niebieskie oczy, próbując odgadnąć co się za nimi kryje. Czy to jakiś podstęp? Czy próbuje w ten sposób wymigać się od kliniki? Jeśli tak... Cóż, musiała przyznać, że był na dobrej drodze.
W tle zabrzmiała cicho piosenka Steviego Wondera. Zrób to teraz, powtarzał sobie w duchu House, teraz! Wstrzymał oddech, sięgając do kieszeni marynarki. Czuł pod palcami ciepło małego pudełeczka. Teraz, idioto, teraz.

I just called to say I love you
I just called to say how much I care
I just called to say I love you
And I mean it from the bottom of my heart


Teraz!
Wyciągnął z kieszeni czerwone pudełeczko, obracając je powoli w dłoni. Zachowywał się tak, jakby od tej chwili zależało całe jego życie. Po prostu to zrób, skarcił się w duchu. Wziął głęboki wdech i postawił je przed nią. Raz kozie śmierć, pomyślał w chwili, gdy zauważyła ruch jego ręki i podążyła wzrokiem za nią. Spojrzał jej głęboko w oczy, dostrzegając pełne zdziwienie. Czy to możliwe, że niczego się nie spodziewała? Miał nadzieję, że zrozumie o co mu chodzi.
Zamarł, obawiając się jej reakcji. A co jeśli odmówi? Co jeśli powie, że się nie zgadza? Milczał, czekając na jakąkolwiek reakcję z jej strony. Wiedział, że powinien przyklęknąć na kolano i wypowiedzieć to pytanie. Na pewno tego chciała. Ale przecież... Z rozmyślań wyrwał go jej cichy głos.

- Mam to teraz otworzyć? - zapytała Cuddy, nie odrywając wzroku od Grega. Nie spodziewała się takiego obrotu sprawy, o ile mogła zaufać własnej intuicji. Nie chciała robić sobie pustych nadziei, lecz mimo to jej wyobraźnia pracowała jak oszalała. Stworzyła w jej głowie obraz pięknej ślubnej sukni, obraz ceremonii na której przysięgliby sobie wzajemną miłość. Uśmiechnęła się lekko na samą myśl o takim biegu wydarzeń.
- Tak mniej więcej zakładałem - odparł z nutką ironii House. Choć zręcznie to ukrywał, strach zżerał go od środka. Chciał mieć to jak najszybciej za sobą. - Oczywiście, jeśli wolisz możesz zaczekać kilka lat. Nie będę wywierał na tobie jakiejkolwiek presji - dodał po chwili.
- Skoro tak, to może rzeczywiście zaczekam - powiedziała z dziwnym błyskiem w oku. Powstrzymywała się od wybuchnięcia śmiechem. Patrzyła na zupełnie innego House'a. Na House'a, który na twarzy miał wymalowane przerażenie i determinację. On naprawdę bał się, że odmówi.
Nie odpowiedział, nie był w stanie odpowiedzieć. Czuł, że ze zdenerwowania jego ręce zrobiły się mokre. Jak to możliwe, że tak bardzo bał się zwykłej odpowiedzi? Czekał, widząc, że ona umyślnie przeciąga tą chwilę w nieskończoność. Wpatrywał się w jej twarz, pragnąc by wreszcie powiedziała to proste słowo. W duchu karcił się za takie zachowanie. Ale czy mógł w jakikolwiek sposób zapanować nad sercem niemalże wylatującym z piersi?
- Po dłuższym rozważeniu dochodzę do wniosku, że... - przeciągała każde słowo, czerpiąc niemałą satysfakcję z widoku Grega w takim stanie. Może i było to nieludzkie, ale cieszyła się z tego, że tak bardzo się tym wszystkim denerwował. To chyba oznaczało, że mu zależy, prawda?
Podniosła się powoli z krzesła, zbliżyła się do niego i pocałowała. Delikatnie musnęła swoimi wargami jego usta, licząc, że zrozumie jej odpowiedź. Oczywiście, że się zgadzała!
- Czy mogę to rozumieć jako 'tak'? - zapytał, na chwilę odrywając się od niej.
- Tak - odpowiedziała cicho, wprost do jego ucha.
Zdał sobie sprawę z tego, że teraz jego życie ulegnie całkowitej zmianie. Ale, o dziwo, wcale nie obawiał się tej zmiany. Ciekawe co powiedziałby Wilson, widząc mnie oświadczającego się Cuddy, przemknęło mu przez myśl, ale zaraz o tym zapomniał. Był całkowicie pochłonięty czymś przyjemniejszym od rozmyślania. Dużo, dużo bardziej przyjemniejszym...

THE END

Cytat:
Oficjalnie mówię, że robię sobie przerwę w pisaniu. Teraz będę gościć w dziale Huddy jako czytelnik. Nie wiem, kiedy wrócę. To głównie zależy od Wena. Bo ostatnio nie chce współpracować.
Chcę podziękować wszystkim za wsparcie Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Schevo dnia Śro 19:37, 29 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnie
Internista
Internista


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:27, 29 Paź 2008    Temat postu:

Świetnie!!!!
Warto było czekać
Czekam na kontynuację innych fików, ponieważ bardzo mi będzie ich brak
Wena życzę
I niech Wen szybko wraca


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez minnie dnia Śro 20:28, 29 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:36, 29 Paź 2008    Temat postu:

Mmmmm.... Epilog jak się patrzy
Będzie mi brakowało Twoich fików, miejmy nadzieję, że WEN powróci dość szybko

Buziaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:47, 29 Paź 2008    Temat postu:

Jeanne Ómarła i wybuchnęłą śmiechem.
Nie wiem czemu, ale rozbawił mnie niesamowicie zdenerwowany House To chyba źle, że śmieje sie z cudzych wątpliwosci xD
Cytat:
Teraz, idioto, teraz.


Teraz!

Cytat:
Czuł, że ze zdenerwowania jego ręce zrobiły się mokre.

Schevo warto było czekać Chociaż dla samego zdeterminowanego Housa
Ja ci już mówiłam, że każde twoje dzieło czytam z dziką przyjemnością?
Nie?
No to mówie xD
Ogromnie mi się podobało


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bereśka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:26, 29 Paź 2008    Temat postu:

Ach... oczywiście epilog cudowny, zresztą tak jak cały fik. Co ja tu dużo będę mówić po prostu masz wielki talent i szkoda że nie będziesz w najbliższym czasie nic pisać

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:58, 29 Paź 2008    Temat postu:

minnie, dziękuję
Wspominając o kontynuacji innych fików, przypomniałaś mi, że 'Nadopiekuńczego tatusia' nie dokończyłam... Może spróbuję go skończyć...
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję

***

LicenceToKill, Wen zrobił się kapryśny, więc nie wiem, czy tak prędko wrócę... W każdym razie dziękuję i obiecuję nadrobić komentowanie Twojego fika... Mam nadzieję, że wybaczysz,że ostatnio nie pisałam... Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję Wirtualne uściski załączam

***

Cytat:
Jeanne Ómarła i wybuchnęłą śmiechem.


Właśnie zdałam sobie sprawę czego najbardziej będzie mi brakować, kiedy przestanę pisać... Komentarzy w Twoim wykonaniu, które zawsze zwalają mnie z krzesła. To tak na marginesie xD

Cytat:
Nie wiem czemu, ale rozbawił mnie niesamowicie zdenerwowany House To chyba źle, że śmieje sie z cudzych wątpliwosci xD



Ja sama się śmiałam, więc to chyba nie jest aż tak złe xD

Cytat:
Schevo warto było czekać Chociaż dla samego zdeterminowanego Housa


Gdyby to wszystko ode mnie zależało to już dawno bym wkleiła. Ale cieszę się, że poczekaliście

Cytat:
Ja ci już mówiłam, że każde twoje dzieło czytam z dziką przyjemnością?
Nie?
No to mówie xD


OMG xD
Teraz to jest mi gUpio, że mój Wen się zbuntował... Bo czytając takie komentarze, zdaję sobie sprawę z tego, że przez pewien czas nie będę mogła ich oglądać...
Cieszę się z tego, że lubisz czytać moje wypociny

Cytat:
Ogromnie mi się podobało


To fajnie

Dziękuję i pozdrawiam, wirtualnie ściskając

***

Bereśko, ach, nawet nie wiem co powiedzieć Dziękuję bardzo
Wen się zbuntował i nic na to nie poradzę... Postaram się coś od czasu do czasu skrobnąć, ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie...
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wercia214
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paczyna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:25, 29 Paź 2008    Temat postu:

No Schevo pięknie, pięknie ... Uwielbiam Twoje fiki !!

I uważam że każdemu należy się chwila wytchnienia
A i tak będę z utęsknieniem czekała na Twoje nowe dzieła


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:25, 29 Paź 2008    Temat postu:

jestem całkowicie usatysfakcjonowana z epilogu, mniej z tego, że nas opuścisz, ale pocieszam się tym, że wena atakuje w najmniej spodziewanym momencie (ja jestem tego dobrym przykładem)

bardzo mi się podoba, Schevo... Cudny opis zaręczyn... znów niby nic, bez lukru, z garstką ironicznych dialogów...

Cytat:
- Mam to teraz otworzyć? - zapytała Cuddy, nie odrywając wzroku od Grega. (...)
- Tak mniej więcej zakładałem - odparł z nutką ironii House. Choć zręcznie to ukrywał, strach zżerał go od środka. Chciał mieć to jak najszybciej za sobą. - Oczywiście, jeśli wolisz możesz zaczekać kilka lat. Nie będę wywierał na tobie jakiejkolwiek presji - dodał po chwili.
mój ulubiony

no i co mogę dodać... strasznie lubię Twoją twórczość Schevo, życzę Ci (a właściwie sobie ) szybkiego powrotu Wena i dalszych Twoich fików

pozdrawiam gorąco i przesyłam wirtualne buziaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:45, 29 Paź 2008    Temat postu:

Wercia214, aż nie wiem co powiedzieć... Dziękuję Ci bardzo, bardzo Może Wen w końcu przestanie się buntować i pozwoli coś napisać... Pozdrawiam

***

Cytat:
jestem całkowicie usatysfakcjonowana z epilogu, mniej z tego, że nas opuścisz, ale pocieszam się tym, że wena atakuje w najmniej spodziewanym momencie (ja jestem tego dobrym przykładem)


Nic nie wyrazi mojego zadowolenia z tego, że epilog się Wam spodobał. Nie opuszczę Was tak całkowicie, bo będę komentować prace innych [swoją drogą widzę Twojego nowego fika, muszę zabrać się za czytanie ] i może uda mi się skrobnąć coś krótkiego. Wen jest kapryśny, ale czasem udaje mi się go przekonać do choćby chwilowej współpracy, czego przykładem może być ten epilog

Cytat:
bardzo mi się podoba, Schevo... Cudny opis zaręczyn... znów niby nic, bez lukru, z garstką ironicznych dialogów...


Ach, nawet nie wiesz, jak bardzo mnie ucieszył ten komentarz. Nie wiem czemu, ale zawsze obawiam się, że wyjdzie zbyt słodko, zbyt nierealnie...

Cytat:
no i co mogę dodać... strasznie lubię Twoją twórczość Schevo, życzę Ci (a właściwie sobie ) szybkiego powrotu Wena i dalszych Twoich fików


I co ja mogę teraz powiedzieć? Dziękuję Ci bardzo, kremówko

Pozdrawiam i wirtualnie ściskam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wercia214
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paczyna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:25, 29 Paź 2008    Temat postu:

Ach nie ma za co
Lubię to co dobre


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:41, 29 Paź 2008    Temat postu:

*podaje Schevo poduszkę, aby nie obiła sobie szlachetnej części ciała*
Cytat:
Właśnie zdałam sobie sprawę czego najbardziej będzie mi brakować, kiedy przestanę pisać...

Jak to przestaniesz pisać?!
Ale nie teraz? Za kilka lat, prawda? Hm?

Cytat:
mój Wen się zbuntował

*Wyciąga bacik i śmieje sie histerycznie*
I czekam na jakiś nowy fik, a co! Mnie sie tak łatwo nie pozbędziesz xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karola
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:56, 30 Paź 2008    Temat postu:

Podoba mi sie,w swietne zareczyny. House jest rewelacyjna postacia do opisywania (przynajmniej dla mnie)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 8 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin