Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Moi rodzice i ja mamy dziwne problemy [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:44, 23 Lip 2010    Temat postu:

Oluś wybacz, wiem, że komentuje z opóźnieniem
Ale Ty wiesz, że kocham te Twoje teksty
Zgadzam się z Geri, jesteś takim naszym Hudzinkowym rozweselaczem zwłaszcza w tym fiku
Nie wiem, skąd Ci się to bierze, ale to "Coś" jest zabójcze

Teksty House'a i awantura o gatki czemu mnie to nie dziwi
Ananliza anatomiczna Huddy - kocham Cię dziewczyno

Do tego wujek Wilson w podwójnej roli i ratownicze wypchane bokserki



Wena


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Sob 10:57, 24 Lip 2010    Temat postu:

Jestem Trochę mi to zajęło^^ Ale właśnie przegrywasz zakład

Piesek
House męczony o psa Czy to jaka sugestia?
Nie no nie mogę Wyobraziłam sobie mimo wszystko jak House kupuje tego psa i...

OLA336 napisał:
- Masz wujka Wilsona. Jest lepszy niż pies. A jak się trochę postarasz, to może nawet uda ci się nauczyć go aportowania. Głaskać też go można…

Mój faworyt xD

Kolejna część

OLA336 napisał:
Tata mówi, że kiedy mama jest w takim stanie, to ma napięcie przedmiesiączkowe i wtedy tatę czeka celibat. A ja myślałam, że tylko księża na to chorują.

Powtórzę to ojcu od religii Ciekawe jak zareaguje xD Ale młoda jeszcze nie wiem, że nie każdy ksiądz?

OLA336 napisał:
A teraz ta mina zbitego psiaka… A mówi, że to wujek Wilson nadawałby się na psa.

Szczerze? Wolałabym psa Wilsona Przynajmniej jakoś by sie słuchał^^

Kolejna część iii... Panele!
OLA336 napisał:
- Że teraz będę prosić o siostrę?

Dzieci są takie bezpośrednie Chociaż ja wciaż mówię siostrze, ze chce być ciocią To znaczy, że jestem w wieku Rachel?

Skrzypiące łóżko
OLA336 napisał:
Każdy ma je w domu. Ja, ty. Nawet wujek Wilson, który podobno nie potrafi ich kupować.

Ja mam meble? *wychodzi z pustego pokoju szukać zaginionych mebli* Jak to nie potrafi? xD A piękne organy? *___*

OLA336 napisał:
Zwłaszcza łóżka. Łóżka są super! Można na nich spać, czytać, jeść, oglądać telewizję. Lubię swoje łóżko, bo jest wygodne i nie mam z nim żadnego problemu.

Coś mi się wydaje, że pisałaś o swoim łóżku i sobie xD

OLA336 napisał:
- Nie wiesz, że… że… że nie wolno! Przerywać… tego co się zaczęło? – Dyskutują sobie w najlepsze i zaraz pewnie tata namówi mamę, żeby mnie zignorowała… Tym razem tak łatwo się nie dam!

Słuszna uwaga! xD Nie wolno przerywać czegoś co się zaczęło!

OLA336 napisał:
Nie wiem jak mama, ale ja płonę!
- Greg!
- To po się ubierasz? – Niech mi tylko nie mówi, że to jest głupie pytanie.
- Bo chcesz wejść. - Ta odpowiedź ma sens.

House naprawdę czasami mądre rzeczy potrafi powiedzieć

OLA336 napisał:
- Co robiliście tak długo? – Dlaczego patrzą się na siebie?
- Siostrę.

Siostrę? xD No taaak, przede wszystkim mówić prawdę, całą prawdę i tylko prawdę

Basen
Skradłaś mi pomysł z basenem...

OLA336 napisał:
- Przyjaciel taty. – Cieszę się, że mama nie zignorowała mojego pytania, ale ja dalej nie rozumiem, co ją tak bawi? Przecież wujek Wilson nie jest niski…

Matko! Czy dzieci naprawdę są takie głupie?

OLA336 napisał:
- Chcę popływać i poprawić swoją kondycję.

Ja już nie wierzę w te brednie! Basen to tylko kupa wody, gdzie można się schłodzić

OLA336 napisał:
- Możemy już iść? – Też chcę popływać. No i wujek Wilson będzie.

Co ona sie tak Wilsona czepiła? Jeszcze mi biedaka za pedofila wezmą xD

OLA336 napisał:
- Lubię galaretkę. – Tata wzrusza ramionami.
- Ja też! – Oboje lubimy galaretkę. No co? I z czego oni znowu się śmieją? Przecież to nic złego, że ja też lubię galaretkę!

Nie już chyba nie chce być ciocią! Dzieci są naprawdę głupie!

No dałam radę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolax09
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:09, 01 Sie 2010    Temat postu:

Od początku fik mi się spodobał
Pisz dalej wspaniale się czyta zaraz będę Go drukować na podróż


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ramzes
Internista
Internista


Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:11, 01 Sie 2010    Temat postu:

po przeczytaniu dwóch ostatnich części nie jestem w stanie wydusić z siebie żadnego konstruktywnego komentarza. Genialne po prostu
cytować nie będę bo musiałabym zacytować całość
wena życzę i czekam z niecierpliwością na dalsze części i oby ich było jak najwięcej ja na prawdę nie wiem skąd Ty bierzesz te wszystkie pomysły, ale oby tak dalej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daritta
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:39, 03 Sie 2010    Temat postu:

Oł men. Sorry,że dopiero teraz komentuję,ale jakoś takoś nie miałam kiedy
Wybaczysz,nie.? *robi słodkie oczka*

Jak zwykle genialnie.!
Całe to wyjście na basen, awantura o kąpielówki i to z Wilsonem
Uwielbiam tego ficka.!
Bardzo mi się podoba i jak zawsze się pośmiałam
Czekam już tylko na kolejną świetną część


Pozdrawiam i wena życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolax09
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:54, 03 Sie 2010    Temat postu:

Potrzebuje wiecej !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adept_vicodin
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 16 Wrz 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: In My And Joker World Without Our Rules.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 4:45, 09 Sie 2010    Temat postu:

Więcej ; ***

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:18, 11 Sie 2010    Temat postu:

Tak, to ja! Powróciłam! Tęskniliście? Ok., nie musicie kłamać! Mam nadzieję, że dalej jest zabawnie Dziękuję wszystkim za komentarze Jesteście wspaniali I zazdroszczę wam cierpliwości Jesteście super


Ta część ze specjalną dedykacją dla Szpilki I mam nadzieję, że jak wyłapiesz literówki, to mi je wybaczysz






Rower




- Tatusiu…
- Cokolwiek to jest, mówię nie. – Czy on zna inne słowo niż „Nie”? Jego nie można o nic poprosić! Mogę mieć psa? „Nie”. Mogę iść do kolegi? „NIE!!!!!!”. Dziwne, że przy tym pytaniu jego „Nie” jest najbardziej wyraźne. Co on się tak uczepił moich kolegów? Fajni są. Ja ich lubię, a oni lubią mnie…
- Przecież jeszcze…
- Nie. – Zaczyna mnie denerwować.
- Ale… - I tym razem nie pozwolił mi dokończyć.
- Nie! Dlaczego nie poczekasz na mamę?
- Dlaczego zawsze mówisz „Nie”? – Odpowiadam pytaniem na pytanie. Tata też tak robi.
- Bo jakbym powiedział „Tak”, zanim wypowiedziałabyś swoje życzenie, to później mogłabyś zmienić zdanie i podpiąć sobie pod moje „Tak” dosłownie wszystko. – Nie lubię, kiedy uśmiecha się w ten sposób. W ogóle, to co tata powiedział?
- Nie…?
- Serio? Przeceniłem cię, przepraszam. – Nienawidzę, kiedy burzy mi fryzurę!
- To mogę…
- Nie. – To zaczyna być denerwujące. – W porządku. Co chciałaś? – Nareszcie! Ile można czekać?
- Chcę iść na rower. – To chyba nie jest zbyt wiele, prawda?
- Nie ma mowy! Już bardziej bezpieczna byłabyś na moim motocyklu niż na tym rowerze! Wykluczone!
- Ostatnim razem zdarła tylko kolano. To nic takiego.
- Ostatnim razem twoja matka prawie mnie zabiła. – Przedrzeźnia mnie?
- Prawie robi wielką różnice. – Wzruszam ramionami.
- Ty mała, wredna paskudo! – I tak wiem, że kocha swoją księżniczkę – Chciałabyś, żeby mama…
- Nie. – Już rozumiem, dlaczego tatuś tak często przerywa ludziom. Fajne uczucie.
- Co „Nie”? Zaczynam się gubić. – Śmiesznie wygląda z tą zdziwioną miną.
- Nie chcę, żeby mama cię zabiła. – Uśmiecham się do niego najpiękniej jak tylko potrafię.
- Kamień spadł mi z serca. Wiedziałem, że mimo wszystko kochasz swojego ojca. – Możliwe, że w tym momencie mama by się wzruszyła.
- Nie możesz umrzeć. Nie zrobiłeś mi jeszcze siostry.
- Ja?
- A kto inny?
- Fakt, cenna uwaga. – A mówi, że to ja nie rozumiem wszystkiego.
- To mogę…
- Nie. – Który raz to powiedział? Tata chyba naprawdę nie zna innego słowa. Muszę później porozmawiać o tym z mamą. Może ona coś poradzi na jego problem.
- Obiecuję, że będę grzeczna i że nie rozwalę kolana.
- Nie zabrzmiało to zbyt przekonywująco… I pokarz ręce. Nie skrzyżowałaś za plecami palców?
- Tato! – Już rozumiem, że nie wierzy czasami mamie, ale mi!? To już niesprawiedliwe. Ja nic złego nie robię.
- Ok., zrobimy tak. Ja puszczę cię na rower, ale wcześniej wytłumaczę ci coś bardzo, ale to bardzo ważne, zgoda? – I tak nie mam innego wyjścia…
- Zgoda. –Inaczej pewnie by mnie nie puścił.
- Jak znowu zedrzesz kolano, a później twoja najukochańsza matka, zrobi mi za to krzywdę, to pamiętaj, że nici z rodzeństwa.
- Z siostrzyczki. – Poprawiam go.
- To niezależny ode mnie. – Kłamie.
- Dlaczego nici? – Pytam z czystej ciekawości.
- Aha! Wiedziałem! To obiecuje było na pokaz!
- Nie prawda. – Kręcę przecząco głową. – Zapytałam z ciekawości.
- Bo jak twoja mama mnie zabije, to będę ją nawiedzał z zaświatów i jej przyszłych potencjalnych partnerów też. – Nagle wierzy w duchy?
- Przecież ty nie wierzysz w duchy. Pamiętasz jak dawno temu oglądaliśmy horror „Boogeyman” i później bałam się zasnąć? Powiedziałeś wtedy, że duchów i potworów nie ma?
- Pamiętam, że dostałem później wykład od Lisy, że w tym wieku, to powinnaś oglądać „Bambie”, a nie takie rzeczy.
- Ok. – Dalej się ślicznie uśmiecham. – To mogę?
- Nie współczujesz staremu ojcu?
- Mogę jak wrócę? – Już długo proszę.
- Ty mała, wredna…
- Tato! – Już dawno powinnam być na podwórku.
- Możesz iść, ale pamiętaj o tym, co ci powiedziałem. I nie odjeżdżaj za daleko!
- Zgoda! – Nareszcie! – Kocham cię! – Krzyczę i wychodzę z domu.
- Jasne! Mówiła by inaczej, gdybym się nie zgodził.



Godzinę później…


- Wróciłam!
- Pokarz no mi… Ona mnie zabije!
- No co? – Nie złamałam umowy. – Nie zdarłam kolana. Zdarłam kolano i łokieć. – Wzruszam ramionami.
- Następnym razem sprecyzuje nasza umowę. – Wygląda na przerażonego. – Ona mnie zabije! – On naprawdę jest przerażony. – Masochistka z ciebie. – A teraz to karcące spojrzenie…
- To nie było specjalnie! Chciałam pokonać zakręt ja ci motocykliści w telewizji, którzy prawie dotykają kolanem ziemi, ale mi troszkę nie wyszło.
- Troszkę? Jestem martwy! Ale zanim to nastąpi, to masz szlaban na kanały sportowe!
- A na te na hasło w pilocie już nie?
- Te kanały są tylko dla mnie.
- Ale…
- Marsz do łazienki! Idę po apteczkę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez OLA336 dnia Śro 14:39, 11 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:26, 11 Sie 2010    Temat postu:



Jest, jest... Doczekałam się
Powiem Ci jedno, masz niebywały talent do pisania takich pełnych humoru tektów Powalsz czytelnika na ziemię, sprawiasz, że uśmiecha się jak głupi, to jest zarąbiste i właśnie tak na mnie działa

Rower
No właśnie o tym mówię Tylko Ty mogłaś wpaść na coś takiego i tak cudnie to przedstawić Uwielbiam te Twoje/Rachel wtrącenia podczas rozmowy, to jest prześmieszne wszystko jestem w stanie sobie wyobrazić, każdą ich minkę, każde spojrzenie Jesteś równie niesamowita jak Rachel, którą nam przedstawiasz

Super

Wena, oby jak najczęściej i jak najwięcej


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Śro 14:33, 11 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasiula915
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 15 Kwi 2010
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:28, 11 Sie 2010    Temat postu:

Kocham te ich rozmowy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GosiaczeQ_17
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina wiecznej młodości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:56, 11 Sie 2010    Temat postu:

Super Nowa część
Szkoda, że nie dałaś do sprawdzenia No ale nie było tych błędów tak dużo
Część jest cudowna
Cały czas się szczerzyłam jak głupia do sera A na końcu już nie wyrobiłam i parsknęłam Dokładnie w tym momencie co Rachel mówi jaki zakręt chciała zrobić
Nie wiem dlaczego przy tym akurat

Całuję
GosiaQ


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnes
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:07, 11 Sie 2010    Temat postu:

Mówiłam, że będzie śmieszne!

Kanały na hasło? Cóż to może być? *udaje głupią* I czy Rachel powinna to oglądać? Cóż, może za... dziesięć lat

Taak, jeśli House nie zrobi siostrzyczki, to co by to było? Eee... Kanapa! Dobra, żartuję. Cóż, niesprecyzował umowy. Mała miała prawo obedrzeć kolano i łokieć. No i czemu House tak nie lubi jej kolegów? Dobra, wyjaśnienie kilka rozdziałów wcześniej

Jak zwykle mi się podobało, ale to w sumie nic nowego Jak ty mogłaś się zastanawiać, czy to jest dobre. Przecie to jest prześmieszne. Od kilku minut szczerzę się jak głupia do ekranu

Pomysłów, Olu, no i oczywiście Wena!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szpilka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:58, 11 Sie 2010    Temat postu:

Och, Oluś, kochanie, wiesz, że mam słabość do tego i jeszcze dedykujesz mi jakąś część? Choć nie, nie jakąś. Dedykujesz mi część cudowną, ale o tym dalej. W każdym razie rozpływam się. Dziękuję bardzo I wiesz, co? Były literówki, ale nie będę się ich czepiała. Wybaczam Tobie, oczywiście. Przecież nigdy nie było inaczej. No i przede wszystkim nie mam Ci czego wybaczać Swoją drogą ładne masz o mnie zdanie - czepiająca się jędza. Super...

Przyznam szczerze, że jestem nieobiektywna, jeśli chodzi o śmieszność tej części. Wiesz, dlaczego? Dobra, i tak Ci powiem, ponieważ dostałam niekonrolowanego ataku śmiechu, gdy przeczytałam zaledwie tytuł No co? Tak mi się przypomniało Więc, co bym dalej nie przeczytała to nie śmieszyłoby mnie tak jak sam tytuł. I nie, nie wiem, dlaczego

Wiesz, że ja bardzo lubię ten fik, więc co ja mogłabym tutaj napisać? Słowa zachwytu i uznania już były. Opowieści o tym jak Rachel jest cudowna też. Mówiłam, że House jest u Ciebie fenomenalny i kanoniczny. Rozwodziłam się nad tym, że jest to bardzo śmieszne. Zaznaczałam, że masz fajne pomysły. Nic więcej nie przychodzi mi do głowy. Mogłabym się oczywiście powtarzać. No, ale mam nadzieję, że Ty już sobie to wszystko zakodowałaś.

Nie mogę jednak nie powtórzyć jednej rzeczy. Komentarze Rachel są niezwykłe. I jej rozmowy z House'm. To, jak on nie pozwala jej iść pojeździć na rowerze, a ona się z nim kłóci. I coś niezwykle house'owatego, a mianowicie, to że jako argumentu używa tego niepoczętego dziecka. Przecież to szantaż emocjonalny! Biedne dziecko I jakże cieszę się, że ona umie sobie z nim poradzić Podoba mi się miłość Rachel do sprotów ekstremalnych. No co? Przecież chciała jedynie pojeździć tak jak ci ludzie w telewizji, a że nie wyszło to już nie jej wina, prawda?

Znów się powtórzę, inaczej się nie da, cudowny fik. Czekam na kolejne części. Życzę Ci jeszcze wielu inspirujących pomysłów. No i mam nadzieję, że House w końcu stworzy dla Rachel tę siostrzyczkę

Buziaki
Szpilka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ramzes
Internista
Internista


Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:19, 11 Sie 2010    Temat postu:

nareszcie nowa część i jak zwykle rozbrajająca
ja już normalnie nie mam siły czytać tak mnie brzuch ze śmiechu boli. Kocham Rachel i jej teksty


- Nie możesz umrzeć. Nie zrobiłeś mi jeszcze siostry.
- Ja?
- A kto inny?
- Fakt, cenna uwaga. – A mówi, że to ja nie rozumiem wszystkiego.



- To mogę...
- Nie. – Który raz to powiedział? Tata chyba naprawdę nie zna innego słowa. Muszę później porozmawiać o tym z mamą. Może ona coś poradzi na jego problem.



- Jak znowu zedrzesz kolano, a później twoja najukochańsza matka, zrobi mi za to krzywdę, to pamiętaj, że nici z rodzeństwa.
- Z siostrzyczki. – Poprawiam go.
- To niezależny ode mnie. – Kłamie.
- Dlaczego nici? – Pytam z czystej ciekawości.



- Bo jak twoja mama mnie zabije, to będę ją nawiedzał z zaświatów i jej przyszłych potencjalnych partnerów też. – Nagle wierzy w duchy?
- Przecież ty nie wierzysz w duchy. Pamiętasz jak dawno temu oglądaliśmy horror „Boogeyman” i później bałam się zasnąć? Powiedziałeś wtedy, że duchów i potworów nie ma?
- Pamiętam, że dostałem później wykład od Lisy, że w tym wieku, to powinnaś oglądać „Bambie”, a nie takie rzeczy.



- To nie było specjalnie! Chciałam pokonać zakręt ja ci motocykliści w telewizji, którzy prawie dotykają kolanem ziemi, ale mi troszkę nie wyszło.
- Troszkę? Jestem martwy! Ale zanim to nastąpi, to masz szlaban na kanały sportowe!
- A na te na hasło w pilocie już nie?
- Te kanały są tylko dla mnie.
- Ale…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ramzes dnia Śro 20:20, 11 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ot_taka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:41, 11 Sie 2010    Temat postu:

Rany, nareszcie

Oni są genialni w duecie Padło mi się ze śmiechu parę razy
Kanały na hasło...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolax09
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:45, 11 Sie 2010    Temat postu:

warto było czekać
świetne jak zwykle
Cytat:

- To nie było specjalnie! Chciałam pokonać zakręt ja ci motocykliści w telewizji, którzy prawie dotykają kolanem ziemi, ale mi troszkę nie wyszło.
- Troszkę? Jestem martwy! Ale zanim to nastąpi, to masz szlaban na kanały sportowe!
- A na te na hasło w pilocie już nie?
- Te kanały są tylko dla mnie.


weny życze , pomysłów i tej siostry dla Rachel


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karolax09 dnia Śro 23:50, 11 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mika-house
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:34, 12 Sie 2010    Temat postu:

jest!! nareszcie jest!!

warto było czekać na c.d. świetne, świetne i jak zwykle świetne!!
Olu, skąd ty bierzesz pomysły na takie genialne fiki??

rachel jest wspaniała, lubie takie chłopaczyce... a house, ojj biedaku cuddy bedzie zła!!

super, czekam na c.d. Wena!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paulinka11133
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:00, 12 Sie 2010    Temat postu:

Cytat:
- Nie możesz umrzeć. Nie zrobiłeś mi jeszcze siostry.
- Ja?
- A kto inny?
- Fakt, cenna uwaga. A mówi, że to ja nie rozumiem wszystkiego.



Cytat:
- Nie współczujesz staremu ojcu?
- Mogę jak wrócę? – Już długo proszę.
- Ty mała, wredna…
- Tato! – Już dawno powinnam być na podwórku.




Teksty godne House'a.

Czekam na ciąg dalszy no i oczywiście czekam na siostrzyczkę, ale jak będzie braciszek to się nie obrażę. Gorzej z Rachel.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:50, 10 Paź 2010    Temat postu:

Żyjecie? Super! Ja też Skoro już wiecie, że żyję to mogę sobie iść, prawda? Ok. to ja lecę
A tak na serio to przychodzę po długieeeej nieobecności z kolejną częścią (tak, możecie mnie zabić, że nie było mnie tak długo ) Mam nadzieję, że się spodoba Wszystkim ślicznie dziękuje za komentarze i… miłej lektury życzę




Dzień Ojca


Nasza wychowawczyni uważa, że każda mała dziewczynka marzy o tym, żeby jej tatuś przyszedł na uroczysty apel z okazji Dnia Ojca i wysłuchał wierszyka, którego tak ciężko uczyliśmy się na pamięć… Jednak tata ma rację. Wszyscy kłamią. Bo widzicie, ja wcale się z tym, co mówi moja wychowawczyni, nie zgadzam. Po pierwsze, nie jestem mała. Po drugie, nie jestem zwykłą dziewczynką… Jestem księżniczką. Poza tym nie podoba mi się, że ona mówi w moim imieniu. W końcu chyba ja lepiej wiem, o czym marzę, prawda? Ciekawa jestem, dlaczego nie wypowie się za chłopców? Przecież nie potrzebuje mieć do tego ich męskich narządów płciowych. Jakie to skomplikowane… Było prościej, kiedy tata nie kazał posługiwać mi się profesjonalnymi nazwami. Z tym całym Dniem Ojca… Nie zrozumcie mnie źle. Kocham tatę. Jednak moja i jego nienawiść do tego typu uroczystości jest znacznie większa od naszej miłości do siebie. Bo widzicie, to nie jest tak, że ja od zawsze nie lubiłam tego święta. Nie. Po prostu tata… On strasznie szybko się nudzi. I zawsze, ale to zawsze zanim zdążę powiedzieć swój wierszyk, to on zdąży mnie rozśmieszyć, albo (co gorsze) zrobić coś strasznie głupiego. Rok temu (to wcale nie było najgorsze) zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, zasnął i zaczął chrapać! Robił to tak głośno, że zdołał zagłuszyć Colina, który zszedł ze sceny płacząc. Dwa lata temu, dla zabicia czasu, zaczął podrywać moją panią od matematyki, a trzy lata temu robił tak śmieszne miny, że wszyscy zamiast recytować swoje kwestie, po prostu zaczęli się śmiać! Ciężko jest wytrzymać z moim tatą. Czasami się zastanawiam, jak ja w ogóle daję radę to robić. Dlatego w tamtym roku, zaraz po apelu, ustaliliśmy, że to nasz ostatni wspólny wypad na szkolny Dzień Ojca. On nie będzie się nudzić, a ja wstydzić i tłumaczyć. I wszystko byłoby super gdyby nie fakt, że zrobiliśmy to w tajemnicy przed mamą, która gdy tylko zobaczyła leżące w skrzynce na listy zaproszenie, kazała podnieść tacie cytuję: „Leniwy tyłek i pójść na ten apel dla swojej kochanej córeczki”. A miało być tak pięknie… A tak:
- Niegdzie się nie wybieram! Sama sobie idź jak ci tak bardzo zależy.
- Czy ja wyglądam na kogoś, komu wisi „coś” pomiędzy nogami? – A mi to każą posługiwać się profesjonalnymi nazwami.
- No wiesz! Jesteś okrutna. – I znowu ta mina. Tata mógłby zostać świetnym aktorem. Byłby w tym zawodzie naprawdę dobry. – Wracając do twojego pytania… Nie, nie wyglądasz. Za to wisi ci coś z przodu i to podwójnie.
- To są piersi.
- Dzięki, Rachel. Nie wiedziałem. – Lubię mu pomagać.
- Odbiegliśmy od… - Czasami mam wrażenie, że kiedy mama nie straszy taty kanapą, to po prostu nie ma prawa głosu w tym domu.
- Za to możemy dobiec do sypialni.
- Ty nie możesz biegać. – Uuuu… To musiało boleć.
- Wiesz, co? Jesteś wredna. – Tatuś ma focha. – Najpierw czepiasz się mojego przyjaciela…
- Prącia? – No co? Dlaczego tylko ja muszę używać tych nazw?
- House!!! – Chyba źle zrobiłam… - Skąd ona zna takie słownictwo!?
- Tata mnie przecież nauczył. – Wzruszam ramionami.
- House!!!
- Wiesz, co? To znowu zabolało. Najpierw mój p… przyjaciel – Puścił do mnie oko. Tata a nie… nieważne. – Tak na marginesie – Skinieniem głowy prosi mamę żeby się nachyliła – będziesz go jeszcze kiedyś potrzebowała.
- Wiesz, co…
- Potem to odwołanie do mojego kalectwa. – I znowu nie pozwolił jej dokończyć. – A podobno mnie kochasz. – To naprawdę świetny aktor. Mam wrażanie, że zaraz się popłacze. – Na koniec masz mi za złe, że staram się uświadomić nasze dziecko…
- Jestem już duża! – Skoro tata może przerywać to ja też.
- Masz rację. Na czym to ja… Aha! Już wiem. Nasze duże dziecko… – Przewracam oczami – w pewnych sprawach. Jesteś złą kobietą! – Poderwał się z kanapy i ruszył w kierunku sypiali. Lepiej by to wyglądało, gdyby szedł w kierunku zachodzącego słońca czy coś… Te meble psują jego świetną grę aktorską.
- I tak tam pójdziesz! – A nie mówiłam? To wszystko przez te meble.
- Ale mamooo… - Zatrzymał się w połowie drogi. – Dlaczego?
- Bo jestem wredna, albo… dlatego, że to Dzień Ojca. Wybierz sobie.
- Jesteś wredna. – Zabrzmiało groźnie.
- Nie mam siły się z tobą kłócić. Nie czuję się naj… - Usiadła na kanapie – lepiej.
- Co ci jest?
- Słabo mi się zrobiło. I nie udawaj, że się troszczysz! Idziesz do szkoły i koniec dyskusji! – Czy mama rozmawia z tatą jak z pięciolatkiem? I naprawdę nie wygląda najlepiej. Jest jakaś blada.
- Kobiece sprawy? Świetnie! Jeszcze mam przymusowy celibat. Niech ten okropny dzień się szybko skończy. – A myślałam, że celibat mają tylko księża.
- To nie to… House!
- Bez względu na to, za co mnie zaraz opierniczysz, chciałbym od razu zaznaczyć, że to nie moja wina.
- To na pewno twoja wina. – Pogubiłam się. – Chyba jestem… w ciąży.
- Będę mieć siostrzyczkę!
- A ja za parę lat podwójny Dzień Ojca… Za co? Pytam się, za co?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ot_taka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:03, 10 Paź 2010    Temat postu:

Łooo, kolejna część Dziwnych Problemów
Profesjonalne nazwy, podoba mi się to No i czyżby rzeczywiście miała byc siostrzyczka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szpilka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:03, 11 Paź 2010    Temat postu:

Pisarskie zmartwychwstanie Oli. Ekstra Nie zwracaj na mnie zbytniej uwagi. Jestem po scs Ostrzegam od razu na samym wstępie, żeby nie było.

Śmiesznie. Jak zawsze śmiesznie. A tak na marginesie, który raz już to mówię? Yhm... co najmniej siódmy, ale powtórzę znowu, żebyś zapamiętała - Oluś, jakie to jest śmieszne (nie, nie przesadzam!). Jak zawsze podobały mi się komentarze Rachel. A już szczególnie teksty o profesjonalnym słownictwie, którego nauczył ją House, jak się potem okazało w tajemnicy przed Cuddy. W ogóle mam wrażenie, że oni prowadzą takie podwójne życie. Jedno to jest ich wspólne (House, Cuddy i Rachel), a drugie takie oddzielne (House i Rachel/Cuddy). Niby fajne są te ich tajemnice, ale jak widać na przykładzie uczestnictwa w Dniu Ojca w szkole nie zawsze wychodzą na dobre A, i pojawił się Colin. Nie dość, że zapłakany to jeszcze przez House'a! Biedny chłopiec. Zabawna przepychanka słowna Grega i Lisy. No i wreszcie pojawia się siostrzyczka Nie mogłam się doczekać tej chwili. Widzę, że Rachel jest uszczęśliwiona... no i House też. Tak prawie. Ale ja i tak wiem, że on bardziej udaje załamanego, niż jest w rzeczywistości. Lubię tego Twojego House'a. Jest taki marudny. No po prostu House.

Teraz czekam na następną część. Tą już przeczytałam i nie mam już jak udawać, że mam do robienia ciekawsze rzeczy, niż czytanie Arystotelesa Pisz dalej to może chociaż się wywinę od lektury innych fascynujących filozofów. A tak na poważnie (znaczy Arystoteles jest poważny, ale... a zresztą ) wiesz jak ja lubię się śmiać. Wiesz, że lubię tego fika. I wiesz, że czekam aż znowu nam coś naskrobiesz/nadziergasz/napiszesz/przepiszesz, czy co Ty tam jeszcze innego robisz.

Pozdrawiam i całuję
Życzę weny i czasu!
Szpilka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolax09
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:24, 11 Paź 2010    Temat postu:

No wreszcie !!!
cieszę się ,że wróciłaś do Nas Oluś )
podobało mi się ;d .. a zakończenie miodzio
na to długo czekaliśmy , a najdłużej to chyba Rachel co ?
mam nadzieję ,że już Nas nie zostawisz na tak długo
Prosimy !!!
Weny , weny i jeszcze raz weny

Pozdrawiam Cię !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paulinka11133
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:26, 13 Paź 2010    Temat postu:

Czekałam i czekałam aż napiszesz kolejną część no i się doczekałam.
Bardzo się cieszę z takiego zakończenia. Rachel wreszcie dostanie, to co chciała.
Lubię czytać Twoje prace są takie...lekkie. Z przyjemnością się je czyta. Niczego w nich nie brakuje.
Mam do Ciebie prośbę. Nie każ mi zbyt długo czekać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:40, 13 Paź 2010    Temat postu:

Oluś

Jej... jak dawno nie czytalam nic Twojego
Dobrze wiedzieć, że u Ciebie wszystko ok. Tak, poznaje po tym, co napisałaś znaczy humor jak zwykle pierwsza klasa Zabójczy! Śmiałam się jak głupia przez całą część
Mam nadzieję, że na kolejny Twój poprawiacz humoru nie każesz już nam tyle czekać
Poza tym mam nadzieję, że serialowa Rachel będzie bardzo podobna do Twojej

Buziaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daritta
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:27, 13 Paź 2010    Temat postu:

Łojoj. jestem zła. "Rower" czytałam,a nie skomentowałam...
No,ale bło świetne :d Najlepsze jak młoda przybiegła ze zdartym kolanem i łokciem,a House taka panika
No i "Dzien Ojca"
Te "profesjonalne nazwy"
Rachel jest genialna ;d
"...Puścił do mnie oko. Tata a nie… nieważne." - Ómarłam.!
I jak ta Cuddy zaczęła tak pod oniec słabnąć,to ja sobie mówię "Czyżby w ciąży była?"
I tu nagle takie info ;d
No i najlepsza reakcja House'a
Czekam na więcej


Pozdrawiam i wena życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin