Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Moi rodzice i ja mamy dziwne problemy [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:40, 15 Cze 2010    Temat postu:

Oluś
Jesteś zarąbista Wiem to, bo tylko, ktoś wyjątkowy mógł wymyśleć coś takiego Pierwsza część pojechana, ale drugą to już zabiłaś czytelnika Skąd Ci się to bierze Rachel Dopiero teraz chciałabym to zobaczyć w serialu Uświadamianie Jestem zakochana w tym, co piszesz
WENA, mnóstwo wena na ciąg dalszy
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnes
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:14, 15 Cze 2010    Temat postu:

Ómieram

House i Cuddy, policja, komentarze Rachel

Kocham tego ficka! Boże, cały czas się śmieję! Okey, a teraz napiszę, co mi się najbardziej podobało. Wszystko


Koniec komentarza

Ach, zapomniałabym! Wena!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:58, 16 Cze 2010    Temat postu:

Apel do wszystkich, którzy przeczytali ostatnią część!
Z całego serca, ogromnie dziękuję wam za komentarze! Są dla mnie naprawdę ważne i motywują mnie do dalszego pisanie! Nie wiem, co bym bez was zrobiła… Jesteście wspaniali! Dziękuję jeszcze raz i przepraszam, że nie odpiszę każdemu z osobna, ale nie mam dzisiaj na to już siły… Wybaczcie!











Rodzinne wypady


Bardzo rzadko wychodzimy razem z domu. Mama ciężko pracuje, a tata powiedział, że nie będzie ze mną chodził na „Uwolnić orkę 3”, czy inne tego typu bajki. Myślę, że to dlatego, że podobnie jak ja się na nich wzrusza i nie chce, żeby ktokolwiek wiedział jak płacze. Było jednak parę miejsc, do których przynajmniej raz, poszliśmy całą rodziną. Pierwszym z nich było wesołe miasteczko. Dlaczego było? Bo mama… zacznę od początku.
- Idziemy wieczorem do wesołego miasteczka! – Mama ma świetne pomysły.
- Super!
- Nigdzie nie idę. – A tacie prawie nigdy się nie podobają… Do kina nie, bo nie będzie oglądał jak Lasie, po przebiegnięciu kilkuset kilometrów wraca do domu… podobno to niemożliwe bez wcześniejszego treningu i że nawet Usain Bolt, nie dałby temu rady. Na lody nie, ponieważ nie wymyślili jeszcze smaku Burbona i Jack’a Daniels’a. Piknik? Powiedział, że nawet po Vicodin’ie nie miał tak bujne wyobraźni i nawet po jego przedawkowaniu, nigdy nie widział siebie biegającego z koszykiem po łące i robiącego wianuszki z kwiatków. Trudno mu dogodzić…
- Greg… - Ale mama tak łatwo się nie poddaje.
- Oho! Zaczyna się! Nie Greg’uj mi tutaj, bo i tak nigdzie nie idę. – Nawet nie wie, w jakim jest błędzie.
- A wiesz co moglibyśmy zrobić po powrocie do domu? – To jest niesprawiedliwe! Mi mama nic nie obiecuje za umycie zębów, zjedzenie warzyw!
- Rollercoaster bez trzymanki? – I jeszcze ten jego tajemniczy uśmiech…
- Ja też chce na największą kolejkę w miasteczku!
- Za parę lat, jak podrośniesz… - I znowu mi czegoś fajnego zabrania. – Za kilkadziesiąt lat i jak wcześniej go zobaczę i przejdzie mój test i jeżeli będzie miał dodatkowe zabezpieczenia. – Przecież Rollercoaster jest w każdym parku rozrywki i ma specjalne barierki, żeby nie wypaść… jejku, czy nikt wcześniej nie był z tatą w wesołym miasteczku? – Widzę jak myślisz… przestań, bo się zmęczysz. – śmieje się i burzy ręką moją fryzurę.
- Ale ja chcę na Rollercoaster!
- Jak będziesz grzeczna… Najlepiej tak grzeczna, jak Matka Teresa z Kalkuty.
- Jestem grzeczna!
- Jeszcze… ale ja cię przypilnuję i te ich kolejki górskie też przypilnuje… - Mama też się śmieje.
- Dość tego! Ubierać się i wychodzimy! – Tak! Wiedziałam, że na mamę zawsze można liczyć! Ubrani i gotowi, całą trójką ruszyliśmy do miasto. Po drodze zdążyli się już ze trzy razy pokłócić. Tacie nie spodobała się bluzka mamy, a mamie nie spodobała się jazda taty, który podobno jechał samochodem jak pirat drogowy… Park rozrywki był ogromny. Kolejki, karuzele, samochodziki, dom strachów, to tylko część atrakcji. Były jeszcze stoiska z watą cukrową, popcornem, loterią… Zapowiadała się świetna zabawa. Zapowiadała dla mnie i dla taty, który już po pierwszej kłótni z mamą, postanowił się zemścić. Tatuś ma z tym DUŻY problem. Nie potrafi tak po prostu komuś, czegoś darować. Zachowuje się wtedy jak duży dzieciak i potrafi być naprawdę niegrzeczny…
- Na początek proponuję…
- O nie! Jako głowa rodziny, to ja ustalam, dokąd idziemy najpierw…
- A ja? – Musiałam się odezwać… W końcu to ja w tym domu jestem dzieckiem!
- Rachel, zaufaj mi. Będzie fajnie. – Znam ten uśmiech, który nigdy nie kłamie.
- Dobra! – Rodzicom trzeba ufać.
- Proponuję samochodziki. – Natomiast ten uśmiech, nie wróżył już nic dobrego. Niby nic groźnego, samochodziki… Ale w rękach taty, nawet szczeniaczek może zamienić się w maszynę do zabijania. Zajęłam miejsce obok taty, a mama wsiadła do innego samochodu i zaczęła się zabawa… Pierwsze uderzenie w swój pojazd mama zignorowała, co jeszcze bardziej zdenerwowało tatę. Później było kolejne uderzenie, następne, następne… aż wreszcie mama nie wytrzymała,
- Zdurniałeś do reszty!? Zaraz wylecę z tego samochodziku przodem! Tu nie ma poduszek!
- Jak to? A te dwie przytwierdzone na stałe do twojego ciała, które pokazujesz całemu miastu, bo ubrałaś taką bluzkę!?
- Zwariowałeś?! To normalna bluzka! – Tu nastąpiło kolejne uderzenie.
- Równie dobrze, mogłaś przyjechać bez bluzki! – I już wszyscy się na nas patrzyli. Nic nowego…
- Za bluzkę chcesz mnie teraz zabić!? Zwariowałeś! – Już prawie nikt nie jeździł. Wszyscy zatrzymali się i słuchali kłótni moich rodziców… Dobrze, że czas się skończył i musieliśmy iść dalej.
- Idiota!
- Striptizerka!
- Kto to? – Lubię poznawać nowe słowa.
- Pani, która rozbiera się za pieniądze. – Mama to chodząca encyklopedia. Ciekawe skąd ona to wszystko wie?
- Chodźmy coś zjeść! – Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że ułatwiłam tacie zadanie… Tata kupił mi i mamie watę, popcorn… Podobno w ramach przeprosin, a później zdobył dla mnie dużego misia i znowu poszliśmy zajadać się watą i innymi pysznymi rzeczami. Myślałam, że już będziemy wracać do domu, kiedy tatuś wziął mamę pod rękę i powiedział, że została jeszcze jedna atrakcja wieczoru. Była to największa i najniebezpieczniejsza kolejka w całym miasteczku! Niestety… z powodu niskiego wzrostu musiałam zostać i poczekać na nich na dole… Czemu ja zawsze przegapiam najfajniejszą zabawę?! Nie wiem jak udało się tacie namówić mamę na tą kolejkę, ale udało… Kiedy tylko ruszyli, mama zaczęła piszczeć tak głośno, że było ją słychać w całym miasteczku i tylko narobiła mi wstydu. Po zatrzymaniu się, nie wyglądała najlepiej… była blada i trochę kręciło się jej w głowie. Ominęła mnie i pobiegła do miejsca, w którym znajdowały się toalety. Pewnie źle się poczuła… Już kiedyś tak miała. Wyglądała jeszcze gorzej niż teraz, a tata… tak naprawdę, to on wyglądał wtedy gorzej od mamy! Podobno przestraszył się pasożyta… Tym razem to nie był pasożyt. Powiedział mi to uśmiech na twarzy tatusia. Ten uśmiech, który pojawia mu się, kiedy wie, że wygrał. Kiedy mamie odrobinę przeszło, ruszyliśmy do domu. Tata miał cały czas ten swój uśmiech, a mama… nie wyglądała najlepiej. I pewnie tata dalej by się uśmiechał, gdyby nie wata cukrowa i popcorn, które z brzucha mamy, wylądowały na tapicerce kochanego, ale starego samochodu taty… Tak się zdenerwował, że myślałam, że będzie kazał wracać mamie na piechotę!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez OLA336 dnia Śro 21:44, 16 Cze 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marguerite.
Epidemiolog
Epidemiolog


Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Debrzno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:06, 16 Cze 2010    Temat postu:


I Ty tego nie chciałaś dodać?

Powiem Ci, co mi się najbardziej podobało:
Cytat:

Rodzinne wypady


Bardzo rzadko wychodzimy razem z domu. Mama ciężko pracuje, a tata powiedział, że nie będzie ze mną chodził na „Uwolnić orkę 3”, czy inne tego typu bajki. Myślę, że to dlatego, że podobnie jak ja się na nich wzrusza i nie chce, żeby ktokolwiek wiedział jak płacze. Było jednak parę miejsc, do których przynajmniej raz, poszliśmy całą rodziną. Pierwszym z nich było wesołe miasteczko. Dlaczego było? Bo mama… zacznę od początku.
- Idziemy wieczorem do wesołego miasteczka! – Mama ma świetne pomysły.
- Super!
- Nigdzie nie idę. – A tacie prawie nigdy się nie podobają… Do kina nie, bo nie będzie oglądał jak Lasie po przebiegnięciu kilkuset kilometrów wraca do domu… podobno to niemożliwe bez wcześniejszego treningu i że nawet Usain Bolt, nie dałby temu rady. Na lody nie, ponieważ nie wymyślili jeszcze smaku Burbona i Jack’a Daniels’a. Piknik? Powiedział, że nawet po Vicodin’ie nie miał tak bujne wyobraźni i nawet po jego przedawkowaniu, nigdy nie widział siebie biegającego z koszykiem po łące i robiącego wianuszki z kwiatków. Trudno mu dogodzić…
- Greg… - Ale mama tak łatwo się nie poddaje.
- Oho! Zaczyna się! Nie Greg’uj mi tutaj, bo i tak nigdzie nie idę. – Nawet nie wie, w jakim jest błędzie.
- A wiesz co moglibyśmy zrobić po powrocie do domu? – To jest niesprawiedliwe! Mi mama nic nie obiecuje za umycie zębów, zjedzenie warzyw!
- Rollercoaster bez trzymanki? – I jeszcze ten jego tajemniczy uśmiech…
- Ja też chce na największą kolejkę w miasteczku!
- Za parę lat, jak podrośniesz… - I znowu mi czegoś fajnego zabrania. – Za kilkadziesiąt lat i jak wcześniej go zobaczę i przejdzie mój test i jeżeli będzie miał dodatkowe zabezpieczenia. – Przecież Rollercoaster jest w każdym parku rozrywki i ma specjalne barierki, żeby nie wypaść… jejku, czy nikt wcześniej nie był z tatą w wesołym miasteczku? – Widzę jak myślisz… przestań, bo się zmęczysz. – śmieje się i burzy ręką moją fryzurę.
- Ale ja chcę na Rollercoaster!
- Jak będziesz grzeczna… Najlepiej tak grzeczna, jak Matka Teresa z Kalkuty.
- Jestem grzeczna!
- Jeszcze… ale ja cię przypilnuję i te ich kolejki górskie też przypilnuje… - Mama też się śmieje.
- Dość tego! Ubierać się i wychodzimy! – Tak! Wiedziałam, że na mamę zawsze można liczyć! Ubrani i gotowi, całą trójką ruszyliśmy na miasto. Po drodze zdążyli się już ze trzy razy pokłócić. Tacie nie spodobała się bluzka mamy, a mamie nie spodobała się jazda taty, który podobno jechał samochodem jak pirat drogowy… Park rozrywki był ogromny. Kolejki, karuzele, samochodziki, dom strachów, to tylko część atrakcji. Były jeszcze stoiska z watą cukrową, popcornem, loterią… Zapowiadała się świetna zabawa. Zapowiadała dla mnie i dla taty, który już po pierwszej kłótni z mamą, postanowił się zemścić. Tatuś ma z tym DUŻY problem. Nie potrafi tak po prostu komuś, czegoś darować. Zachowuje się wtedy jak duży dzieciak i potrafi być naprawdę niegrzeczny…
- Na początek proponuję…
- O nie! Jako głowa rodziny, to ja ustalam, dokąd idziemy najpierw…
- A ja? – Musiałam się odezwać… W końcu to ja w tym domu jestem dzieckiem!
- Rachel, zaufaj mi. Będzie fajnie. – Znam ten uśmiech, który nigdy nie kłamie.
- Dobra! – Rodzicom trzeba ufać.
- Proponuję samochodziki. – Natomiast ten uśmiech, nie wróżył już nic dobrego. Niby nic groźnego, samochodziki… Ale w rękach taty, nawet szczeniaczek może zamienić się w maszynę do zabijania. Zajęłam miejsce obok taty, a mama wsiadła do innego samochodu i zaczęła się zabawa… Pierwsze uderzenie w swój pojazd mama zignorowała, co jeszcze bardziej zdenerwowało tatę. Później było kolejne uderzenie, następne, następne… aż wreszcie mama nie wytrzymała,
- Zdurniałeś do reszty!? Zaraz wylecę z tego samochodziku przodem! Tu nie ma poduszek!
- Jak to? A te dwie przytwierdzone na stałe do twojego ciała, które pokazujesz całemu miastu, bo ubrałaś taką bluzkę!?
- Zwariowałeś?! To normalna bluzka! – Tu nastąpiło kolejne uderzenie.
- Równie dobrze, mogłaś przyjechać bez bluzki! – I już wszyscy się na nas patrzyli. Nic nowego…
- Za bluzkę chcesz mnie teraz zabić!? Zwariowałeś! – Już prawie nikt nie jeździł. Wszyscy zatrzymali się i słuchali kłótni moich rodziców… Dobrze, że czas się skończył i musieliśmy iść dalej.
- Idiota!
- Striptizerka!
- Kto to? – Lubię poznawać nowe słowa.
- Pani, która rozbiera się za pieniądze. – Mama to chodząca encyklopedia. Ciekawe skąd ona to wszystko wie?
- Chodźmy coś zjeść! – Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że ułatwiłam tacie zadanie… Tata kupił mi i mamie watę, popcorn… Podobno w ramach przeprosin, a później zdobył dla mnie dużego misia i znowu poszliśmy zajadać się watą i innymi pysznymi rzeczami. Myślałam, że już będziemy wracać do domu, kiedy tatuś wziął mamę pod rękę i powiedział, że została jeszcze jedna atrakcja wieczoru. Była to największa i najniebezpieczniejsza kolejka w całym miasteczku! Niestety… z powodu niskiego wzrostu musiałam zostać i poczekać na nich na dole… Czemu ja zawsze przegapiam najfajniejszą zabawę?! Nie wiem jak udało się tacie namówić mamę na tą kolejkę, ale udało… Kiedy tylko ruszyli, mama zaczęła piszczeć tak głośno, że było ją słychać w całym miasteczku i tylko narobiła mi wstydu. Po zatrzymaniu się, nie wyglądała najlepiej… była blada i trochę kręciło się jej w głowie. Ominęła mnie i pobiegła do miejsca, w którym znajdowały się toalety. Pewnie źle się poczuła… Już kiedyś tak miała. Wyglądała jeszcze gorzej niż teraz, a tata… tak naprawdę, to on wyglądał wtedy gorzej od mamy! Podobno przestraszył się pasożyta… Tym razem to nie był pasożyt. Powiedział mi to uśmiech na twarzy tatusia. Ten uśmiech, który pojawia mu się, kiedy wie, że wygrał. Kiedy mamie odrobinę przeszło, ruszyliśmy do domu. Tata miał cały czas ten swój uśmiech, a mama… nie wyglądała najlepiej. I pewnie tata dalej by się uśmiechał, gdyby nie wata cukrowa, popcorn, który z brzucha mamy wylądowały powrotem na tapicerce kochanego, ale starego samochodu taty… Tak się zdenerwował, że myślałam, że będzie kazał wracać mamie na piechotę!

Właśnie to!
Całą część, choć krótka (jak coś, ja wcale nie narzekam ) jest genialna!

I następnym razem masz mi nie marudzić, że coś jest złe, bo jak Ty to piszesz, to wiadomo, że będzie świetnie.

Ot, takie moje skromne zdanie
marg.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorzata
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:07, 16 Cze 2010    Temat postu:

klepię!

e: genialne!
ómarłam kilka razy podczas tej części!
mój ulubiony fragment to dokładnie ten sam, co marg
genialnie to wszystko opisałaś!
bardzo, bardzo, bardzo mi się podobało!
czekam na ciąg dalszy!
Wena!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gorzata dnia Śro 21:22, 16 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cutthroat_Bitch
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiesz, że to ja?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:15, 16 Cze 2010    Temat postu:

Czyżby...ciąża? xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szpilka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:37, 16 Cze 2010    Temat postu:

Nieprzerwanie mnie zachwycasz. Ty i Twoje cudowne, wręcz wyśmienite poczucie humoru. Ty i Twój niesamowity pomysł. Ty i Twoja wspaniała Rachel

Jak widzę, że dodałaś kolejną część to od razu wiem, że poprawi mi się nastrój. Kiedy to czytam, śmieję się jak głupia

Wypad do wesołego miasteczka jest cudowny. Złośliwy House - to coś, co kocham całym sercem. A niekumająca niczego Rachel - to coś, co mogłabym czytać bez końca. Jestem zachwycona Twoim fickiem

Cytat:
Ubrani i gotowi, całą trójką ruszyliśmy na miasto.


Jedno, jedyne ale do wszystkich trzech części. Wiem, że tak się mówi, i że większość to akceptuje uważając za coś zupełnie normalnego, ale to działa na mnie jak płachta na byka. Nie na miasto, tylko do miasta. Tak samo jak nie siedzi się na komputerze(O zgrozo! Biedny komputer, zawsze mu współczuję.), tylko przed komputerem. Wybacz, ale ten zwrot zawsze razi mnie w oczy, niczym pisze zamiast jest napisane.

Poza tym ogromnie mi się podobało, z resztą jak zawsze
Czekam na ciąg dalszy.

Pozdrawiam i życzę, aby Twój zabawny wen Cię nie zostawił.
Szpilka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czerwono-Zielona
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from unbroken virgin realities
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:51, 16 Cze 2010    Temat postu:

Oj, Oluś, jesteś genialna! Uwielbiam język Rachel, jej sposób opowiadania... Cudeńko. Dziękuję za poprawę nastroju

I miło mi, że poszłaś za moją skromną sugestią i komentarze Rachel zaczynasz z wielkiej litery...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Czerwono-Zielona dnia Śro 21:53, 16 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GosiaczeQ_17
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina wiecznej młodości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:50, 16 Cze 2010    Temat postu:

GENIUSZ, czysty GENIUSZ
Takie części możesz dodawać przez kilka następnych lat i mi się nie znudzi ten ff
Skąd masz pomysły nie wiem. Dokarmiaj tam sobie tego swojego wena, żeby dalej tak dobrze się spisywał
Ja nie potrafię skomentować tego ff, bo bym musiała cały tekst skopiować i napisać, że "ten fragment najbardziej mi się podobał"
Czekam na cd
Pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
House_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 4168
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:02, 17 Cze 2010    Temat postu:


Łehehehe. *podnosi swe jędrne ciało z podłogi*

*upada jeszcze raz i odbija się od podłogi, bo ma jędrne ciało*
Nie wiem, czemu to napisałam. Twój fik mi niszczy komórki odpowiedzialne za powagę.

Bardzo podoba mi się, że poprawiłaś błędy, bo wcześniej mnie denerwowały. Ogólnie to kwikogenny fik, który został wymyślony przez jakąś bardzo zÓą istotę.

Uświadamianie =

Wena na ostateczne uświadomienie Rachel!

Wiem, za dużo emotikonek, ale co tam.

H_a


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ot_taka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:38, 17 Cze 2010    Temat postu:

Kocham to dziecko

"Niby nic groźnego, samochodziki… Ale w rękach taty, nawet szczeniaczek może zamienić się w maszynę do zabijania. " -

Muszę sobie zapisać żeby nie pić czytając ten fik


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piłeczka Haus'a
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:41, 17 Cze 2010    Temat postu:

Przeczytałam 3 części. Ooo, były świetne. Jednak najbardziej mi się podobała część z uświadamianiem. I nowy przedmiot. A Lisa będzie miała pasożyta ? Wiem, wiem teraz wymiotowała (chyba ?) przez kolejkę. Coś jeszcze chciałam napisać, ale zgubiłam wontek. Więc napiszę tylko, że czekam na 4 część i na następne oraz życzę Wena.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez piłeczka Haus'a dnia Wto 11:02, 30 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daritta
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:17, 17 Cze 2010    Temat postu:

Genialne.!
Parę razy of kors leżałam ze śmiechu ;d
Rachel jest super.!
Greg też.!
Baaaaardzo mi sie podoba
Czekam na kolejną część


Pozdrawiam i wena życze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mika-house
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:55, 17 Cze 2010    Temat postu:

matko, olu droga, nie wiem co mam napisac...?...
wspaniałe są te twoje opowiadanka, oczywiście czekam na nastepna czesc, pozdrawiam i wena życze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adept_vicodin
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 16 Wrz 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: In My And Joker World Without Our Rules.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:16, 17 Cze 2010    Temat postu:

Wow! Oj, nie wiem co napisać. Dobra..
*zbiera się w sobie i krzyczy*
Tobyłogenialnepoprostujużniemogęsiędoczekaćnastępnejczęści!

A teraz wersja wolniejsza:
To było genialne po prostu, już nie mogę się doczekać następnej części!

xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnes
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:44, 17 Cze 2010    Temat postu:

Oj, Ola, pójdziesz do więzienia za zamordowanie Agnes *grozi palcem*
Swoją drogą ciekawe, czy jest jakakolwiek kara za zabicie przez napisanie kwika, przy którym można zakwiczeć się na śmierć? *myśli usilnie, co niespecjalnie jej wychodzi*

A teraz do rzeczy - KWIK!!!
Boże, samochodziki... Chciałabym zobaczyć Cuddy w tej bluzce, która tak denerwuje House'a
No i co by się stało, gdyby Rachel przyprowadziłaby do domu chłopaka? House wytłumaczyłby jej PORZĄDNIE na czym polega baaaaardzo dorosły Rollercoaster?
Uwielbiam tą małą za to, że nic nie kuma. To takie słodkie, urocze i przezabawne. Jeszcze raz gratuluję (a tak a propo - czy ja gratulowałam ci pomysłu już wcześniej? ).


Ach, zapomniałabym - H_a, twój komentarz (zwłaszcza ta część z upadkiem i odbiciem się opd podłogi, bo masz jędrne ciało) mnie rozwaliły

A teraz ogólny, bardzo emotkowy komentarz odnoszący się do owego fika:


Wena![/url]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:59, 17 Cze 2010    Temat postu:

marguerite., to już w ogóle przegięcie Dziękuję


Gorzata, Nie umierajcie, proszę was! Wy mnie chyba przeceniacie


InvisibleCone, pozwól, że odpiszę na twój poprzedni komentarz, a jak ten się ukaże, to później się do niego odniosę Strasznie się cieszę, że się podobało Pisząc tego fika, nie sądziłam, że aż tylu osobą się spodoba

Cutthroat_Bitch, na razie nie mam tego w planach


Szpilka, przez te wasze komplementy… dziwnie się czuję Szpilka dziękuję i o ile się nie mylę, to poprawiłam


Czerwono-Zielona, To ja dziękuję że zwróciłaś na to uwagę i cieszę się, że w dalszym ciągu się podoba


GosiaczeQ_17, Geniusz z poprawkę z matematyki Kurczę… nie planowałam kariery pisarskiej Obawiam się, że kiedyś się znudzi…


House_addict, ty już się tak nie chwal tym ciałem Wreszcie ktoś się ze mną zgodził, że jestem zła jak miło Dziękuję


ot_taka, aż tak śmieszne?


piłeczka Haus'a, dlaczego wszystkim najbardziej podoba się ta część? Jak już pisałam, nie mam na razie tego w planach Dziękuję



daritta, cieszę się, że się podobało dziękuję



mika-house, oj… i znowu muszę się powtórzyć… bardzo mi miło, że tak uważasz i dziękuję


adept_vicodin, to ja nie wiem co napisać poza prosty dziękuję


Agnes, emotki są cudowne i nie chce do więzienia! Może kiedyś przyprowadzi do domu chłopaka Ślicznie dziękuję


Zainspirowały mnie mistrzostwa świata w piłce nożnej
Dla wszystkich czytających




Tata zawsze chciał mieć syna



Tata zawsze chciał mieć syna. Myślę, że nie pogodził się z tym, że jestem dziewczynką. Nie lubi, kiedy mam na sobie różową sukienkę, czy też śliczne, różowe buciki… Ja też tego nie lubię, ale mama uparła się, że powinnam ubierać się i zachowywać jak dziewczynka. Cóż… tatuś i ja, mamy poważny problem z zaakceptowaniem tego…
- Wróciłam! – Zawsze informuję, kiedy wychodzę i przychodzę do domu. Tata mówi, że jestem małolat i że muszę to robić. Mam mu meldować z kim i dokąd wychodzę, przynajmniej do trzydziestego roku życia.
- Rachel! Gdzie ty byłaś? Jesteś cała brudna! – Zawsze tak reaguje, a przecież pranie robi pralka, nie mama. Teraz są takie proszki, że nawet bakterie z ubrań spierają, a mama dalej przeżywa…
- Na boisku.
- Na jakim boisku? – Wszystkim muszę się tłumaczyć…
- Jak mecz? – Skoro już wszyscy są na swoich miejscach, to można zacząć kolejną awanturę.
- Super! Michael powiedział, że jak na dziewczynę, to całkiem nieźle przyjmuje na klatę!
- Co!? – W tym momencie mama przeżyła szok, który zaraz z pewnością odreaguje na tacie.
- I co się tak dziwisz? Że ty nie możesz tego zrobić, to nie oznacza, że inni tego nie potrafią. – Lubię kiedy tata uśmiecha się w ten sposób.
- Skąd wiesz, że nie mogę?! – Oho, zaczyna się.
- Widziałaś siebie w lustrze? Gdybyś odchyliła się do tyłu i spróbowała przyjąć piłkę na klatę, to pewnie zatrzymałaby ci się na… górnych partiach twojego ciała.
- Sugerujesz, że mam aż tak duże piersi?! – I wkroczyliśmy na wrażliwe tematy…
- Spójrz na nią... – Cześć tato! – Płaska jak deseczka.
- To źle, czy dobrze? – Pytam, ponieważ jak źle, to może uda się to jeszcze jakoś wyleczyć?
- Świetnie. – Lubię sprawiać tacie przyjemność. – Przynajmniej faceci, nie będą skupiać się tylko i wyłącznie na twoich…
- Chcesz powiedzieć, że patrzysz tylko na moje piersi?! – Nie rozumiem… Przecież to nie jest wina taty, że one aż tak rzucają się w oczy.
- Zwariowałaś?! Patrzę też na twoje… - No i tatuś ma problem. – Pośladki, nogi… wieczorem patrzę…
- Jakiego koloru mam oczy?! – Zasłoniła je, to skąd tata ma wiedzieć?
- Daj spokój. Myślisz, że nie wiem…
- Jakiego? – Ta ręka naprawdę nie ułatwia zadania.
- Są… - Myśl, bo coś czuję, że czeka cię magiczne słowo na k… - Piękne są.
- Śpisz na kanapie!
- Dlaczego?! Przecież nic nie zrobiłem! Każesz mnie za to, że Rachel poszła sobie grać w piłkę i się ubrudziła?!
- Rozwaliłam też kolano…
- Tym zajmę się za chwilę… - Dobrze, że w ogóle się zajmie.
- Nie udawaj głupka! Śpisz na kanapie! – I mama się obraziła… mam nadzieję, że przynajmniej ja dostanę obiad, bo jestem strasznie głodna.
- Ale mamo…
- Nie! Tym razem tak łatwo ci nie pójdzie!
- I co ty na to?
- Kolano mnie boli. – Naprawdę zaczyna szczypać.
- Nie o to pytałem. – Przewraca oczami, ale to naprawdę boli… noga, nie oczy.
- Opatrzysz?
- Nie umrzesz przez pięć minut, a ja muszę przeprosić mamę.
- Tato!
- To niesprawiedliwe, że w tym domu dominują kobiety! Potrzebuję jakiegoś wsparcia! – Ciekawe, czy się popłacze?
- Idź do wujka Wilsona, ale najpierw napraw mi kolanko.
- A moje potrzeby? – Jak on robi tą minę zbitego pieska?
- Krwawisz? Nie. Więc poczekaj chwilę, zgoda? Najpierw ja. – Czy ja zawsze muszę mu wszystko tłumaczyć?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez OLA336 dnia Czw 22:18, 17 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorzata
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:48, 17 Cze 2010    Temat postu:


genialne!
Rachel chyba podpatrzyła u Cuddy umiejętność rządzenia wszystkimi
nawet House'a potrafi przekonać
a mądrość u House'a
"- Krwawisz? Nie. Więc poczekaj chwilę, zgoda? Najpierw ja. – Czy ja zawsze muszę mu wszystko tłumaczyć?"
rozwaliło mnie to!
genialne są te kłótnie House'a z Cuddy!
a komentarze Rachel powalają!
czekam na więcej!
Wena!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szpilka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:06, 17 Cze 2010    Temat postu:



Czy ja powinnam teraz polubić piłkę nożną?
Chyba tak. Ale ja jej nie lubię No cóż, nie mam wyjścia. Mój tata się ucieszy

Znowu fajnie Znowu jestem zachwycona Twoim poczuciem humoru Czy te komentarze nie stają się nudne? Mam wrażenie, że zawsze piszę to samo... Muisz napisać coś smutnego, żebym mogła napisać, że płakałam, a nie się śmiałam Ale oczywiście nie przerywając tego cuda!

Tymczasem dodam, że kłótnie House'a i Cuddy są zaje...fajne(och, chciałam napisać coś innego, zdecydowanie bardziej oddającego to, co o nich myślę ). Kłócą się o wszystko i o nic. Sztuka dla sztuki. Tak, jakby wieczne kłótnie sprawiały im przyjemność. A jeśli doda się do tego komentarze Rachel to wychodzi wyśmienite coś. Powinnaś pisać scenariusze do filmów komediowych

Cytat:
Teraz są takie proszki, że nawet bakterie z ubrań spierają, a mama dalej przeżywa…


Co racja, to racja

Cytat:
Nie rozumiem… Przecież to nie jest wina taty, że one aż tak rzucają się w oczy.


Hm, córeczka tatusia

Cytat:
Jakiego koloru mam oczy?! – Zasłoniła je, to skąd tata ma wiedzieć?


Ha, ha, cóż za prosta logika

Cytat:
Krwawisz? Nie. Więc poczekaj chwilę, zgoda? Najpierw ja. – Czy ja zawsze muszę mu wszystko tłumaczyć?


Och, doprawdy biedne dziecko. Wszystko musi im tłumaczyć. Ona jest przesłodka

Cytat:
I mama się obraziła… mam nadzieję, że przynajmniej ja dostanę obiad, bo jestem strasznie głodna.


To ona ich głodzi??? Nie wolno głodzić House'a I Rachel! Niedobra Cuddy

No dobra, kończę. A to przykłady tylko z jednej części...

Czekam na ciąg dalszy.

Pozdrawiam i życzę wena.
Szpilka


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szpilka dnia Czw 23:09, 17 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ramzes
Internista
Internista


Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:01, 18 Cze 2010    Temat postu:

umarłam genialne po prostu

poranek w domu Housa, wujek Wilson i ogólnie wszystko....cudne!!! te dialogi są genialne normalnie drugi David Shore szkoda ze nie nakręcą tego w serialu ,takiego typowego poranka w domu państwa House


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnes
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 5:45, 18 Cze 2010    Temat postu:

OLA336 napisał:
- Spójrz na nią... – Cześć tato! – Płaska jak deseczka.
- To źle, czy dobrze? – Pytam, ponieważ jak źle, to może uda się to jeszcze jakoś wyleczyć?
- Świetnie. – Lubię sprawiać tacie przyjemność. – Przynajmniej faceci, nie będą skupiać się tylko i wyłącznie na twoich…
- Chcesz powiedzieć, że patrzysz tylko na moje piersi?! – Nie rozumiem… Przecież to nie jest wina taty, że one aż tak rzucają się w oczy.





Oj, coś czuję, że znowu wyjdzie mi emotkowy komentarz. Ale dobra, powstrzymuję się. To było przeboskie!
Uwielbiam Rachel. Nadal nic nie rozumie, ale jest urocza. No i wiesz, że przez twojego fika chyba stanę się fanką piłki nożnej? Ostatnio śmiałam się przez cały mecz, bo grał jakiś człek o nazwisku Czakalala Ale to nic nie znaczące szczegóły Czekam na dalszy rozwój wydarzeń.

Ogromnego, śmiesznego, wełniastego, pozytywnie zakręconego, uśmiechniętego, szybkiego i niezmiennego Wena!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
House_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 4168
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:33, 18 Cze 2010    Temat postu:

- Doktorze, potrzebna operacja, pacjentka Rejczel ma starte kolanko.
- Przynajmniej wiemy, że to nie toczeń.


No, bo przecież można przyjmować piłę na ugryzienia po komarach. *wyobraża sobie Cuddy przyjmującą piłę na klatę*

Ał. To by bolało.

Musi być więcej zÓa! Mwahaha! Niech zapanuje zÓo!

H_a


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ot_taka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:06, 18 Cze 2010    Temat postu:

Rachel jest po prostu boska Gratulacje!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GosiaczeQ_17
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina wiecznej młodości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:16, 18 Cze 2010    Temat postu:


House zdominowany przez kobiety Biedaczek. Ale jednak Rachel to nie 100% dziewczynka
Znalazłaś świetny sposób na napisanie ficka Huddy Ich kłótnie o wszystko i komentarze Rachel.
A Rachel to takie dziecko, które musi się ustosunkować do życia dorosłych, bo ci nie zamierzają niczego przed nią ukrywać
I stąd te komentarze, które bawią do łez. Musiałam sobie wytłumaczyć, dlaczego śmieję się jak głupia do monitoru komputera

"Cóż… tatuś i ja, mamy poważny problem z zaakceptowaniem tego…"
I znowu problem

"- Co!? – W tym momencie mama przeżyła szok, który zaraz z pewnością odreaguje na tacie."
Myślę, że ta mała dziewczynka ma zadatki na wróżkę

"- Chcesz powiedzieć, że patrzysz tylko na moje piersi?! – Nie rozumiem… Przecież to nie jest wina taty, że one aż tak rzucają się w oczy."
To mnie rozbroiło

"- Jakiego koloru mam oczy?! – Zasłoniła je, to skąd tata ma wiedzieć?
- Daj spokój. Myślisz, że nie wiem…
- Jakiego? – Ta ręka naprawdę nie ułatwia zadania."

I to również mnie rozłożyło na łopatki Dla dziecka wszystko jest oczywiste
SIę nie dziwię, że jest po stronie taty Bo jest no nie? Przynajmniej tak trochę szala jest przechylona na chwilę

Podsumowując (chyba się powtórzę) jesteś GENIUSZEM


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mika-house
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:17, 18 Cze 2010    Temat postu:

hahaha ;D
powiem tak, jestem bardzo hmmm... jakby to powiedziec??- wybredna co do ficków, ale ich nie pisze tylko czytam... twoj bardzo mi sie podoba, z zwłaszcza, ze rachel to taka chłopaczyca... ciesze sie, bo bedac mala tez uwielbiałam kopac w pilke z kolegami... poprawiłas mi humor olu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin