Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Pesymistyczno - optymityczne [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martuusia
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:58, 21 Mar 2008    Temat postu:

w pierwszej chwili ja też, ale potem ta "NibyŚmierć" zaczęła mu życie ratować i powstał mały paradoksik xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:00, 21 Mar 2008    Temat postu:

ja się tylko zastanawiam, po co ona miała tą głowę owiniętą chustą?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martuusia
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:02, 21 Mar 2008    Temat postu:

żeby jej nikt nie rozpoznał... ee nie wiem?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 17:04, 21 Mar 2008    Temat postu:

A kto ją miał rozpoznać? przecież ma ciemne włosy i ciemne oczy. Jak na córkę Stacy to za stara, wychodzi że matka póki co nie znana. Chustka była pewnie dla zwiększenia efektu dramatycznego, a może jest muzułmanką?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:05, 21 Mar 2008    Temat postu:

martuusia napisał:
żeby jej nikt nie rozpoznał... ee nie wiem?


no niby tak, ale skoro nie wiedzieli, że ma córkę, to skąd mieli by ją poznać? no nic, poczekam, pewnie się wyjaśni


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martuusia
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:07, 21 Mar 2008    Temat postu:

tak napisałam, bez zastanowienia =p hehhe; może to córka jakieś prostytutki albo innego dziewczyny na jedną noc?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Pią 17:08, 21 Mar 2008    Temat postu:

to pewnie córka Cuddy Cuddy ją poczęła z House'em jak była na studiach ale że była za biedna , żeby utrzymać córkę była zmuszona oddać ją do sierocińca teraz córeczka dowiedziała się prawdy i przybyła odszukać rodziców a, że jest dzieckiem dwójki lekarzy także i ona została lekarzem diagnostą- endokrnologiem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martuusia
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:11, 21 Mar 2008    Temat postu:

logiczne xD tylko a) czy Cuddy była biedna i b) nawet gdyby była to czy by była zdolna oddać swojego dziecko do sierocińca ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Pią 17:13, 21 Mar 2008    Temat postu:

no to była w wielkiej depresji gdy House ją porzucił i nie kontrolowała swoich działań a gdy odkryła co zrobiła było już za późno, dziecko trafiło już do rodziny zastępczej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 17:48, 21 Mar 2008    Temat postu:

Wszystko ok, poza tym, że Cuddy nie ma piwnych oczu, House ma wściekle niebieskie, a potencjalna córka ma intensywnie ciemne. Ale co ja tam wiem, logika Huddzinek ma własne ścieżki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martuusia
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:57, 21 Mar 2008    Temat postu:

może ma soczewki? lepiej zaczekajmy za dalszą częścią

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez martuusia dnia Pią 17:57, 21 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eye_roller
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: deep whole

PostWysłany: Pią 18:35, 21 Mar 2008    Temat postu:

aaaaaaa- ja chę wiedzieć co dalej!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vajoj
Marker House'a
Marker House'a


Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:43, 21 Mar 2008    Temat postu:

a jakie Cuddy ma oczy?? ja to tylko wiemjaki kolor ma Hałs, Foreman i Wombacik a ostatnio dowiedzialam sie Cam

a moze to sen?? znowu jakas wizja Hałsa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sintiara
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:23, 21 Mar 2008    Temat postu:

Dziewczyna zaprowadził ją do jej gabinetu i posadził na fotelu. Potem zasłoniła wszystkie żaluzje i zaświeciła jedną małą lampkę stojącą na biurku Cuddy. Zabrała się za czytanie historii choroby Grega. Ta dziewczynka siedząca przed nią jest jego córką pomyślała Lisa. Jak to możliwe przecież powiedziałby jej albo Wilsonowi albo komukolwiek to niemożliwe, ale z drugiej strony, kto wie, co się czai w zakamarkach umysłu tego szaleńca? Umysł tego szaleńca…. Reanimacja trwała ponad 15 minut bardzo możliwe, że niewiele została z tego genialnego umysłu. Boże, czemu nie zauważyła tego płuca. Czemu się nie domyśliła powinna był się domyśleć pewnie jeden ze skrzepów dostał się jakoś do płuc i spowodował taki efekt powinna?
- Cuddy przestań się obwiniać nie mogłaś wiedzieć. I tak sadzać po obrazku, który zobaczyłam w Sali byłaś jedyną, która rzeczywiście chciała coś zrobić – Lisa nie mogła w to uwierzyć teraz głos tej małej był taki ciepły. House czasami tak mówił w tych nielicznych chwilach, gdy gdy ….. Chciał być miły. Jej głos był na prawdę dziwny był w zasadzie męski z tylko lekką nutką nieśmiałej dziewczęcości jak pierwsze siwe włosy w kruczo czarnej czuprynie.
- Myślę, że musimy zacząć od początku jestem Sintiara House. Jestem jego córką. – Zobaczyła minie Lisy- To długa historia.
- Ale on nigdy nic nie mówił jak to możliwe
- No wiesz motylki pszczółki – uśmiechnęła się smutno. – Na prawe nie spodziewałaś się tego.
- Nie on nigdy nic nie mówił
- Nie zdziwiło cię to, że zawsze był spłukany, pożyczał pieniądze od Wilsona i innych. Prostytutki nie są aż tak drogie.
- Nie nigdy nie pomyślałam on zbierał te pieniądze dla ciebie? – Cuddy nie mogła w to uwierzyć. House i oszczędzenie to nie pasował zrzeszą on był szefem oddziału dużo zarabiał utrzymanie jednego dziecka nie jest aż tak drogie. Dziecka? Ile ona może mieć lat ma bladą cerę jest niska jej twarz bardziej przypomina zastygła maskę. Równie dobrze mogła mieć 15 jak i 30 lat.
- W zasadzie nie dla mnie – przerwał na chwile, to nie jest najlepszy moment na taką rozmowę, ale nie ma innego wyjścia – Jest nas trójka
- Co
- Spokojnie po prostu nasza matka miał trojaczki? Nie mamy czasu wiec powiem to szybko i wrócisz do tego, gdy już uda nam się uratować tego kretyna mojego ojca. Jesteśmy efektem jednej nocy dwójki dziewic, które wypiły o wiele za dużo i czuły się o wiele za dorośle
Sintiara dał jej chwile na przetrawienie tej informacji.
- Teraz musisz mi dokładnie opowiedzieć, co tu się działo od tego wieczora jak House przyszedł do ciebie z podejrzeniem raka.
- Skąd?
- To ja mu kazałam iść do ciebie on chciał gdzieś wyjechać. Tak wiem słowo kazałam użyłam jako metaforę. Zajęło mi to dwa dni i 4 godziny rozmów telefonicznych. Nie mamy na to czasu, co tu się działo?
Cuddy opowiedział jej o badaniach. Markery wyszły negatywnie prześwietleniach badania krwi rezonans, ale na drugo dzień jego stan zaczął się gwałtownie pogarszać, odczuwał bule w różnych częściach ciała aż w końcu nad ranem stracił przytomność. Jedyne, co wykryli to skrzepy. Nic więcej a nie było innych objawów. Testy DNA na choroby genetyczne nadal trwały.
- Dobra musimy do nich iść. Cuddy zespół jest w rozsypce. Wilson już się poddał potrzebuje żebyś mnie poparła nie wystarczy imitowanie zachowania Housa żeby nimi wstrząsnąć i zmusić do milczenia a każda sekund zwłoki może go kosztować życie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sintiara
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:24, 21 Mar 2008    Temat postu:

Troche nie dopracowane bo rodzinka wpadła a i możemy zmienić imie Sintiary jeśli ktoś wymyśli coś fanjnego to to zmienie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Pią 19:30, 21 Mar 2008    Temat postu:

nie no to jest cudowne jest tak niesamowite, że czekałam tylko na pojawienie sie czekoladowego kangura piękne! House ojcem trójki dzieci super już nie mogę sie doczekać dalszej części

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:23, 21 Mar 2008    Temat postu:

WOw aż 3 dzięciąt !!!!!!!!!!! POjechałaś na maxa aż musze sobie to na spokojnie wyobrazić,jeeeeeeeeeeeeeeeeeeenyyyyyyyyyy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 21:35, 21 Mar 2008    Temat postu:

ofwca, czekoladowy kangur to mój prywatny pomysł, zastrzeżony i w ogóle . Ja za to czekam na białoruską wódkę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martuusia
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:35, 21 Mar 2008    Temat postu:

to aż niemożliwie do wyobrażenia... House siedzący w fotelu uchachany (uhahany?) od ucha do ucha a wokół niego trójka jego dzieci...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sintiara
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:49, 21 Mar 2008    Temat postu:

Dziewczyna weszła pewnym krokiem do biura. Zasłoniła żaluzjami okna, zarówno te na zewnątrz jak i te oddzielające gabinet od korytarza. Zaświeciła jedną lampkę i ustawiła ją tak, aby bardziej oświetlała zebranych lekarzy niż ją samą. Dopiero wtedy zaczęła rozkręcać chustę wyglądającą nieco na turban i odsłoniła swoją twarz. Chustka najwyraźniej była przypięta wsuwkami do koka upiętego bardzo wysoko na głowie. Mimo wszystko robił wrażeni rozczochranej. Niesforne kosmyki odtaczały całą jej bladą twarz. Jej brązowe błyszczące oczy były tylko o jedną tonacje jaśniejsze od kruczoczarnych brwi i rzęs i idealnie komponowały się z włosami w tym samym kolorze. Całość dopełniały jej pełne krwawo czerwone usta. One też były dziwne, bo nie wyglądały jakby pomagała sobie szminką. W brodzie miła dołeczek dokładnie taki, jaki miał House a gdy mówiła na jej czole pojawiały się jeszcze delikatna, ale bardzo podobna do jego siateczka zmarszczek.
- Witam wszystkich, aby dokonać formalności nazywam się Sintiara House i będę waszym zastępczym dręczycielem dopóki wasz stały dręczyciel nie wróci z zasłużonego urlopu. Dalsze próby sabotowania jego powrotu nie będą tolerowane – W każdej innej sytuacji ta wypowiedz powodowałaby śmiech, ale teraz w połączeniu z lodowatym błyskiem jej oczu spowodowała zupełnie inny efekt.
Zaczęli coś mówić protestować, ale ona nie dał im dojść do słowa.
- Zamknijcie się to, że jesteście idiotami jak sądzie już wiecie, więc teraz tylko pozostaje mi pokazać wam kolejny dowód na wasze kretyństwo. – Zmazała z tablicy kilka zapisanych objawów miedzy innymi zmiany we krwi w nerkach i wątrobie.
- Ale te objawy wyszły podczas pierwszych badań są stałe niezmienne i…
- Może ktoś z klasy powie kobiecie, która z powodu nadmiaru utleniacza straciła najwyraźniej rozum, czemu te obawy są bezsensu – sarkazm w jej głosie był wręcz wyczuwalny. Mówiąc to do niechcenia stukała tabletakiami Vikodynu w pudełku, który House zostawił tu najwyraźniej kilaka dni temu.
- Jesteśmy idiotami – po chwili niezręczne ciszy powiedział Forman – on jest narkomanem
- To akurat nie jest żadna nowość – skomentowała 13
- Właśnie te objawy są związane z jego nałogiem najprawdopodobniej są niezwiązane z obecną chorobą
- A jeśli to one spowodowały
- To by już dawno mu się polepszyło od 3 dni nie zażywał żadnej z używek – Włączył się Wilson
- Cudownie wreszcie na coś się przydałeś – odezwała się Sintiara
- Kim ty w zasadzie jesteś niemożliwe żebyś była jego córką jesteś … – zaczął Wilson
- Jednak się myliłam najwyraźniej wolisz marnować jego cenny czas na gadanie o mnie niż ratować mu życie. – Wilson się speszył – Zamknij się chyba ze masz coś ciekawego do powiezienia. A teraz uzupełnimy listę symptomów.
Na tablicy w wolne miejsca dopisała bóle różnych części ciała i zaskakująca ilość skrzepów.
- Jakieś teorie?
Sintiara troszkę się zdziwiła - posłuchali ją. Zaczęli prowadzić odpowiednie diagnozowanie różnicowe, najwyraźniej jej zachowanie spowodowało, że poczuli się prawie jak każdego normalnego dnia. Szkoda tylko, że zdaniem Sintiary niewiele to dało. Wiedzieli już, że to nie żadna choroba genetyczna, więc powróciła teoria raka, zapalenia opon, dziwnego pasożyta i jakiegoś zakażenia. Kazał im też zbadać go na obecność AIDS i chorób wenerycznych i wysłała do roboty. Gdy wyszli poszła do gabinetu Housa zabrała jego „Odpowiadaczke” w kształcie kuli bilardowej zgasiła światła i usiadł na ziemi przed tablicą z objawami. W Sali został tylko Cuddy
- Na prawdę myślisz, że to rak.
- Jestem pewna, że nie, ale nie mamy teraz nic lepszego. Wiesz te objawy coś łączy coś bardzo prostego, co wszyscy przeoczyliśmy. Potrzebuje czasu idź zmień tych dwóch i posiedź z nim obydwoje tego potrzebujecie………. Pozostali potrzebują jakiegoś zajęcia które choć robi wrażenie sensownego. A ja potrzebuje chwili ciszy – dodała w myśli


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sintiara
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:50, 21 Mar 2008    Temat postu:

Tak House wychowujący 3 dzieci to na prawde nie do wyobrażenia dlatego troche inaczej z tego wybrne kiedyś

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martuusia
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:57, 21 Mar 2008    Temat postu:

podoba mi się jej sarkazm... jak u ojca...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sintiara
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:16, 21 Mar 2008    Temat postu:

Cuddy weszła do pokoju, w którym podłączony masą rurek do aparatury leżał House. Był taki spokojny. Głębokie zmarszczki na jego czole i policzkach się wygładziły. Wyglądał prawie tak jak wtedy, gdy go poznała kilkanaście lat temu. Wpadło jej do głowy, że Sintiara już wtedy musiał być na tym świecie, Sintiara i jej bracia. Nawet nie zapytała jak oni mają na imię. Usiadła przy jego łóżku i przed oczami stadeł jej scena sprzed paru tygodni. House miał akurat kolejny ze swoich niezwykłych przypadków, już nie pamiętał, o co konkretnie chodziło. Przyszła do jego gabinetu wieczorem żeby podpisał jakieś dokumenty. Akurat był koniec miesiąca ona chciała zamknąć sprawę rachunków i jak zwykle, House się ociągał. Gdy weszła do jego gabinetu żaluzje były zasunięte a drzwi do drugiego pokoju zamknięte, o dziwo tkwił w nich kluczyk. Co był jeszcze dziwniejsze, gdy House wpuścił ją do środka zamkną za nią na klucz też drzwi na korytarz. Przez chwile beształ go za te papiery. Potem zauważyła wielkiego sińca na jego lewym policzku. Powiedział jej, że chłopak pacjenta go uderzył za sugestie ze jest pedofilem.
Delikatnie dotknęła ten policzek. Wtedy on przytrzymał jej dłoń i zaczął ją delikatnie całować w nadgarstek posuwając swe usta coraz wyżej. Najpierw był zdziwiona, ale on był taki nie umiała tego opisać. Poddała się chwili. Pociągnął ją za sobą na swój wielki beżowy fotel. Leżał na jej i powoli całował jej szyje, policzki oczy usta a ona odpowiadał na jego pocałunki. Trwało to może kilka chwil, bo usłyszeli Chaisa dobijającego się do gabinetu.
- Mogę mu nie otwierać mogę tu zostać …- wyszeptał jej do ucha.
- Nie nie możesz – powiedział i pocałował go w usta.
Całowali się namiętnie tęsknie tak jakby to miał być ich ostatni pocałunek … Może to rzeczywiście był ich ostatni pocałunek. Cuddy przyłożyła jego zimna dłoń do swojego czoła. Nie umieraj ty idioto zmarnowaliśmy tyle czasu nie możesz teraz mnie tak zostawić.
Po chwili w pokoju pojawili się Forman z Cameron żeby zabrać go na dalsze badania. Cam miła podkrążone oczy widocznie płakała. To musiało doprowadzać Chaisa do szaleństwa pomyślała Lisa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martuusia
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:26, 21 Mar 2008    Temat postu:

Sintiara napisał:

Nie umieraj ty idioto zmarnowaliśmy tyle czasu nie możesz teraz mnie tak zostawić.


pięknie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sintiara
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:23, 21 Mar 2008    Temat postu:

Sintiara siedział w gabinecie Housa. Już dawno zaszło słońce wiec odsłoniła żaluzje. Światło księżyca idealnie nadawało się do oświetlenia tablicy z objawami. Miała już wiele genialnych pomysłów większość z nich było genialne prze około 5 minut potem dochodził do wniosku, że to bez sensu. Poza tym jej myśli zaczęły krążyć wokół związku ojca z Cuddy. Oni idealnie do siebie pasowali charakter osobowości nawet wygląd. Znowu wróciły jej stare wyrzuty sumienia. W sumie to na była winna, że wtedy na początku się rozstali. Nie mogła wtedy o tym wiedzieć, ale fakt pozostawał faktem.
Sintiara myśl myśl. Bóle i skrzepy, skrzepy i bóle i House. Z czym kojarzy ci się House poza z oczywistym. Chmmy Vikodyn chmmy Burbon chmmy laska laska HOUSE BÓLE SKRZEPY LASKA ŚMIERĆ MIEŚNI. O BOŻE.
W tej chwili do gabinetu weszła Cuddy
- Testy nic nie wykazały.. – Zaczęła
- Wiem – przerwał jej Sintiara obwiązując się znowu chustą.- Robią mu teraz rezonans??
- Tak ale …..
- Choć.
I już dziewczynka ciągnęła ja przez cały korytarz. Lisa poczuła się tak jak za czasów, gdy House mógł jeszcze normalnie chodzić. Gdy chciał jej cos pokazać zachowywał się jak małe dziecko i ciągnął ją za sobą po korytarzach akademika. Sintiara wpadł jak burza do pokoju z konsolą.
- Wiem ze to badanie nic nie wykazało, ale wsuńcie go głębiej w tą tubę.
- Sintiara, jeśli nić nie wykazało raz – zaczął Chaise, ale wystarczyło jedno spojrzenie jej zimnych oczu żeby go uciszyć.
Ku ich zaskoczeniu nie prześwietliła ani klatki piersiowej ani głowy, lecz jego nogę. Jego zdrowa nogę. W każdym razie jego dotychczas zdrowa nogę.
- O boże to niemożliwe, przecież to to samo, co zniszczyło mu …
- To możliwe – stwierdził Sintiara
- Ale jak
- Musiał być jakiś powód zewnętrzny i w obydwu nogach zaczęło się w tym samym czasie tyle, że w tej dużo wolniej..
- Ale to nie tłumaczy, czemu – włączył się Taub
- Może byś mi dał skończyć. Jak wykryli to w drugiej nodze poza operacją zacieli mu dawać leki, które wstrzymały rozwój i tutaj. Potem były liczne transfuzje, kolejne wstrzymanie i uderzeniowe dawki Vikodyny i różnego innego świństwa, które rozrzedza nieco krew i w efekcie choroba rozwijała się powoli. Teraz zaczął odstawiać Vikodin – Wilson nie udawaj zdziwienia wiem, że zauważyłeś – i choroba wróciła. Miał inne objawy niż za pierwszym razem, bo ognisko jest mniejsze, ale to znowu ta sama choroba. Zamówcie mu sale. I tak jest w śpiączce spróbujemy zrobić to, co próbował zrobić za pierwszym razem
- Sintiara to jest niebezpieczne może… - zaczął Kuttler
- On lubi swoja nogę – przerwał na chwile – przytrzymamy go w tym stanie przez 3 dni potem wybudzimy. – Nabrała powietrza, – jeśli nie podział podpisze zgodę na amputacje obu nóg
- Ale nie możesz – zaprotestował Wilson
- Mogę jestem jego najbliższą rodziną i jestem jego ustalonym opiekunem prawnym w przypadku jego niezdolności do podjęcia decyzji. Znajdźcie sale – dodała cicho.
Wszyscy opuścili pokoik. Sintiara stała w nim jeszcze długo po tym jak wyszli, kręciła w dłoniach duży drewniany czarny krzyż z hebanowego drzew, który zawsze nosiła na szyi. W końcu westchnęła - Wiem, że udajesz, że w to nie wierzysz tato, ale idę po różaniec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 8 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin