Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

The Tooms [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nefrytowakotka
Lara Croft


Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:07, 19 Wrz 2008    Temat postu:

O rany.. weszłam sprawdzić pocztę i zamiast tego czytam fika:D.
Dostanę kiedyś zawału przez forum:P
Więcej jak dorwę sie na dłuzej do kompa:D
Doskonałe! I czekam na dalszą część


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:07, 19 Wrz 2008    Temat postu:

jesteś NIESAMOWITA!
połaczyłaś dwa niesamowite składniki: Housa i zbrodnię
I to jest to co Jeanne lubi najbardziej
Cytat:
Poczuł jak jego bezwładne ciało uderza o podłogę, pozbawiając go tchu i wywołując ból w każdej komórce ciała.

Wyszczerzam oczy w kierunku monitora wydając z siebie przeciągłe "ałć"
Cytat:
Kiedy jednak spojrzał oczy Cuddy, w których malował się strach i przerażenie, wiedział, że w tym momencie nie liczy się nic innego, tylko to, żeby ona żyła.

Przestaje mi smakować herbata, bowiem picie jej zabiera mi cenne sekundy, które mogę przeznaczyć na czytanie.
Cytat:
Jego palce zacisnęły się mocniej na trzymanej lasce, kiedy zobaczył w żółtych, nieludzkich oczach gniew i szaleństwo.

No ok. Zaczynam czuć się trochę źle, w obawie przed bohaterską śmiercią diagnosty...
Cytat:
Poczuła w dłoni zimny, ale jakże przyjemny w tej chwili dotyk metalu. Lisa Cuddy była gotowa zabić.

A tu dostaje nagłego skoku dobrego humoru ^^
Po torturowaniu przez tylu sadystów, obawiam się, że będe musiała odwiedzić psychiatrę
BARDZO niecierpiliwe czekam na cd!
Fragment zapierający dech w piersiach w sensie dosłownym


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jeanne dnia Pią 13:10, 19 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bereśka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:35, 19 Wrz 2008    Temat postu:

Cudowny fragment. Jak czytałam to aż mi dech zaparło. CUDO!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wercia214
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paczyna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:03, 19 Wrz 2008    Temat postu:

Aaaa..... !!!! Pięknie :!:!
Te emocje....... super !!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:26, 19 Wrz 2008    Temat postu:

no tak dla House zrobi wszystko

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:31, 19 Wrz 2008    Temat postu:

Nio dzisiaj to sie rozpisałam...Żebyście znowu nie marudzili że kończę w złym momencie!!!


Każda sekunda była dla niej torturą, pędziła jak oszalała, ściskając w dłoni starego dobrego Glocka. Jak bardzo w tej chwili była wdzięczna ojcu, który kiedyś nauczył ją posługiwać się bronią! Nigdy nie była zmuszona skorzystać z tej umiejętności –teraz, kiedy wściekłość wymieszana ze strachem zalewała jej oczy, bez wahania wpakuje kulkę w łeb tego szaleńca. Nie patrzyła nawet czy ochroniarze biegną za nia. Wpadła do podziemnego korytarza i i zwolniła odliczając drzwi. Przeraziła ja głucha cisza panująca w środku. Żadnych odgłosów walki, żadnych krzyków…cisza, która mroziła jej krew w żyłach…
Boże…
…to nie może być to o czym myśli…
Boże proszę…
…niech nie będzie za późno…
Stanęła przed drzwiami, wzięła głęboki oddech i popchnęła je. Tym razem ustąpiły bez trudu.
Weszła powoli do pomieszczenia trzymając broń przed soba, gotową do strzału. Najpierw zobaczyła jego buty. Czarne Nike`i. Reszta bezwładnego ciała była zasłonięta drzwiami. Czuła jak jej serce przestaje bić, a ręce drżą jak w febrze. ‘Za późno’ –ta myśl zawładnęła nia i unieruchomiła na dobrą chwilę. Leżał tak spokojnie, tylko strużka krwi sącząca się z głowy,była świadectwem dramatu, który musiał się tu rozegrać.

Kucnęła przy nim i sprawdziła puls. Nagły przypływ ulgi przeszył ja na wskroś. Żył. Z sykiem w wypuściła z płuc nieświadomie wstrzymywane powietrze, a z oczu popłynęły łzy.

***

- Jak to! Tak po prostu sobie poszedł? –Wilson wpatrywał się w Housa, który poprawiał sobie poduszkę. Historia, którą właśnie usłyszał wydawał mu się nieprawdopodobna.
- Zmiażdżyłem go swoją elokwencja i osobowością –odparł House –tam był ktoś jeszcze. Zanim straciłem przytomność usłyszałem jak ktoś gwiżdże przeciągle i cos mówi. A TO COŚ co siedziało właśnie mi na piersi dobierając się do mojego brzucha, nagle zastygło w bezruchu, a potem zlazło ze mnie. Wilson, nie mam pojęcia co to do cholery było! To było brzydsze nawet od twojej byłej zony!
- Której? –roześmiał się Wilson, a House mu zawtórował.

- Widzę, że humory dopisują? –Cuddy weszła do szpitalnego pokoju i zasunęła za soba drzwi.
- Cuddy, to prawda, że biegłaś za Housem z bambusowym kijem? –Wilson spojrzał rozbawiony na Administratorkę, która natychmiast oblała się czerwonym rumieńcem.
- Tak, Jimmi, trenuje skoki o tyczce do najbliższej olimpiady, a czy ty przypadkiem nie masz pacjentów? A może masz za mało co? Może chcesz jakieś dodatkowe zadanie?
- Żeby podnieść w górę TAKI tyłek, to to musiałby być kewlar a nie bambus –wtrącił się House.
- No przecież zajmuje się pacjentem. I to najgorszym. Od rana marudzi, że mam go wypisać –onkolog nadal był rozbawiony wizją szefowej –amazonki.
- Wilson sprawdź czy cie nie ma w swoim gabinecie! –Cuddy zdecydowanie zakończyła dyskusje.

Kiedy zostali sami zapadła krepująca cisza. Do tej pory, co chwila ktoś się kręcił wokół nich. Śledczy, lekarze, pielęgniarki. Ciągle coś się działo. Usiadła na jego łóżku i ogarnęła ja nagła czułość. Tak mało brakowało…tak bardzo się bała, że go straci…
- Jak się czujesz? –zapytała po chwili.
- A jak powiem, że dobrze to wypiszesz mnie do domu? – zapytał z nadzieją w głosie.
- Rozcięcie na głowie ładnie się goi, ten narkotyk, którym cie uśpili tez już przestał działać, dziś wieczorem cie wypisze, ale pod jednym warunkiem! –zastrzegła
- Nie będę słuchał, żadnej starej, zrzędliwej pielęgniarki –wlot przewidział jej myśli.
- Dobrze, w takim razie śpisz u mnie.
- Z tobą? –uśmiechnął się zadowolony z takiego obrotu sprawy.
- U mnie! –poprawiła go szybko –a tak w ogóle, to ta maź na kokonie, to była żółć…z ludzkich wątrób –mówiąc to skrzywiła się z niesmakiem –a twój pacjent oczywiście zniknął –mówiąc to wyszła, zostawiając go pogrążonego we własnych myślach.

***

Leżał wygodnie w łóżku Cuddy wpatrując się w jej tyłek. Krzątała się po domu, co chwila przynosząc mu jakieś smakołyki, poprawiając kołdrę...nieświadoma stanu w jakim się znajduje. Jej łóżko kojarzyło mu się z jednym –dzikim, namiętnym seksem –bynajmniej nie z chorowaniem. I choć relacje miedzy nimi nadal były nie jasne, a obecna sytuacja wynikała raczej z wydarzeń ostatnich dni, to jednak nie mógł odpędzić od siebie tych natarczywych myśli. Jego ciało też nie.

-Cuddy? –powiedział w końcu zdesperowany –możesz mi poprawić bandaż na głowie?
Administratorka pospiesznie odłożyła tacę z brudnymi kubkami i pochyliła się nad nim. Jej biust znalazł się dokładnie na wysokości jego oczu, ocierając delikatnie o jego nos. Tego było mu potrzeba. Z łatwością chwycił ją za pośladki i przewrócił na siebie, aby po chwili przeturlać się i przygwoździć ja do łóżka swoim ciałem.
- House! Oszalałeś?! Jesteś jeszcze słaby! –krzyknęła próbując wyrwać się z uścisku.
Mężczyzna mocniej przycisnął jej brzuch do siebie, tak żeby mogła wyraźnie poczuć na nim wypukłość jego bokserek.
- Ten „pan” twierdzi inaczej –powiedział wdychając jej świeży zapach i rozkoszując się jej bliskością.
Cuddy roześmiała się i zachłannie przywarła do jego ust. Może i nie potrafią żyć ze sobą, ale nie był to w tym momencie powód, żeby rezygnować z cudownego seksu z Gregiem Housem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bereśka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:40, 19 Wrz 2008    Temat postu:

chylę czoło przed twoim talentem autorskim. cudowny fragment. co do zakończenia to nic dodać nic ująć

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewciaiwo
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:51, 19 Wrz 2008    Temat postu:

świetne
zakończenie boskie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:58, 19 Wrz 2008    Temat postu:

ojej. końcówka wspaniała.
ja chce więcej.; *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnie
Internista
Internista


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:58, 19 Wrz 2008    Temat postu:

Cudeńko!
Wchodzę po ciężkim dniu na forum, a tu prosze kolejna część Twojego cudownego Fika! Humor mi się od razu poprawił
No i standartowo nie mogę się doczekać kolejnej części:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
supeyyppb
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:05, 19 Wrz 2008    Temat postu:

końcówkaa boskaaa
kocham was za wasze genialne pomysły heheh
piszcie częściej bo uwielbiam czytać wasze fiki

a T. to już dla mnie geniuuuuuusz!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:35, 19 Wrz 2008    Temat postu:

Wchodzę na forum w celu napisania jakiegoś konstruktywnego komentarza do ostatniej części, a tu nowy odcinek. Zaskoczyłaś mnie. Pozytywnie oczywiście

Cytat:
Najpierw zobaczyła jego buty. Czarne Nike`i. Reszta bezwładnego ciała była zasłonięta drzwiami. Czuła jak jej serce przestaje bić, a ręce drżą jak w febrze. ‘Za późno’ –ta myśl zawładnęła nia i unieruchomiła na dobrą chwilę. Leżał tak spokojnie, tylko strużka krwi sącząca się z głowy,była świadectwem dramatu, który musiał się tu rozegrać.


W tym momencie moje serce na chwilę się zatrzymało. Po prostu. Nie, to niemożliwe...

Cytat:
Kucnęła przy nim i sprawdziła puls. Nagły przypływ ulgi przeszył ja na wskroś. Żył. Z sykiem w wypuściła z płuc nieświadomie wstrzymywane powietrze, a z oczu popłynęły łzy.


Chcesz, żebym tutaj na zawał zeszła?! God, świetnie napisane...

Cytat:
- Cuddy, to prawda, że biegłaś za Housem z bambusowym kijem? –Wilson spojrzał rozbawiony na Administratorkę, która natychmiast oblała się czerwonym rumieńcem.
- Tak, Jimmi, trenuje skoki o tyczce do najbliższej olimpiady, a czy ty przypadkiem nie masz pacjentów? A może masz za mało co? Może chcesz jakieś dodatkowe zadanie?
- Żeby podnieść w górę TAKI tyłek, to to musiałby być kewlar a nie bambus –wtrącił się House.


A tutaj zaczęłam się chichrac do monitora i mój brat stwierdził, że ze mną jest coś nie tak. Ale, jak dodał później, to wiedział od zawsze, więc nie zdziwiłam go.

Cytat:
- Ten „pan” twierdzi inaczej –powiedział wdychając jej świeży zapach i rozkoszując się jej bliskością.
Cuddy roześmiała się i zachłannie przywarła do jego ust. Może i nie potrafią żyć ze sobą, ale nie był to w tym momencie powód, żeby rezygnować z cudownego seksu z Gregiem Housem.


Muahaha ^^ Cudowne ^^ Kocham Cię za te fiki, wiesz?

Przeczytałam poprzednią część i przez cały dzień nie mogłam się skupic. A po tym odcinku będę się pewnie uśmiechać cały czas. Bardzo mi się podobało, T., bo piszesz naprawdę świetnie. Czekam na dalej i życzę weny =**


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Schevo dnia Pią 15:35, 19 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
evi
Messi Oosom Łajf
Messi Oosom Łajf


Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skądinąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:46, 19 Wrz 2008    Temat postu:

weszłam tylko na chwilkę, a tu taka niespodzianka kolejny genialny odcinek kolejnego wspaniałego fika T. uwielbiam Twoje opisy - naprawdę działają na wyobraźnię. i wszystko dopracowane w każdym szczególe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:03, 19 Wrz 2008    Temat postu:

przeczytałam teraz obie części...
pierwsza mnie całkowicie przeraziła.
druga mnie całkowicie uszczęśliwiła
mam nadzieję, że końcową scenę można rozumieć jako ich pogodzenie się...

chociaż :Może i nie potrafią żyć ze sobą, ale nie był to w tym momencie
powód, żeby rezygnować z cudownego seksu z Gregiem Housem.
mi jakoś tak dziwnie zabrzmiało, jakby ona stwierdziła, że chociaż nie mogą ze sobą być, to przynajmniej będą uprawiać seks, ale to może tylko moje chore rozkminy

ale i tak strasznie mi się podoba i będę wyczekiwać kolejnej części


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:12, 19 Wrz 2008    Temat postu:

Oh Kremóweczko! to wcale nie sa chore rozkminy! Myślicie że teraz to będzie cukierkowo i sielankowo? Nie znacie jeszcze zuej T. Muhahahahaha To jeszcze wcale nie jest koniec tej historii...Doskonale wyłapałaś ten drobny niuans...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:15, 19 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
to wcale nie sa chore rozkminy! Myślicie że teraz to będzie cukierkowo i sielankowo? Nie znacie jeszcze zuej T. Muhahahahaha


To dobrze... Bo, gdyby było słodko i sielankowo, to nie byłoby House'owo ^^

T., kiedy kolejna część? Bo ja już czekam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:16, 19 Wrz 2008    Temat postu:

O Qrczę, jak zwykle jestem pełna podziwu
Po przeczytaniu tych fragmentów zorientowałam się, że mam otwarte usta, a odległość między monitorem a oczami zmniejszyła się do 15cm
T. takie rzeczy z ludźmi robić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:24, 19 Wrz 2008    Temat postu:

T. napisał:
Oh Kremóweczko! to wcale nie sa chore rozkminy! Myślicie że teraz to będzie cukierkowo i sielankowo? Nie znacie jeszcze zuej T. Muhahahahaha To jeszcze wcale nie jest koniec tej historii...Doskonale wyłapałaś ten drobny niuans...


No i teraz mam dwojakie uczucia...
Z jednej strony, to dobrze, że nie będzie cukierkowo i sielankowo, bo to w końcu Huddy a nie Harlequin i musi być tak... dobrze, ale nie za bardzo

A z drugiej strony, to mnie zmartwiło to podejście,że "może nie potrafią być ze sobą, ale to nie przeszkadza w uprawianiu seksu" bo ja chcę, żeby oni byli ze sobą a nie uciekali przed tym tłumacząc się, że nie umieją Każdy umie powiedzieć, że nie umie O wiele trudniej się nauczyć być ze sobą
Mam nadzieję, że jednak to podejście się zmieni...

Matko, kilka linijek tekstu, a ja zaraz na ich temat napiszę esej
W takim razie dodam jeszcze tylko, że i tak, jakkolwiek się potoczy akcja, będę ją śledzić z zapartym tchem i wyczekiwać nowych odcinków...
Poza tym ufam, że jednak Twoje Huddzinkowe serce nie pozwoli Ci na zrobienie czegoś złego
Życzę dużo weny i pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:35, 19 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:

to mnie zmartwiło to podejście,że "może nie potrafią być ze sobą, ale to nie przeszkadza w uprawianiu seksu" bo ja chcę, żeby oni byli ze sobą a nie uciekali przed tym tłumacząc się, że nie umieją Każdy umie powiedzieć, że nie umie O wiele trudniej się nauczyć być ze sobą


hahaha nie wiedziałam że wywołam az takie emocje... Kremóweczko, o tym własnie jest ten fik...o uczeniu sie bycia ze soba. To jest taka magia; ciągnie ich do siebie, ale nie wiedża jak to poskładac do kupy. Nie potrafią byc ze sobą, ale nie potrafią tez nie byc razem...Ale o tym będzie dalej...wiec za duzo nie zdradzę...powiem tylko, że moje romantyczne huddzinkowe serducho na pewno nie da im zrobic krzywdy...

Shevo -moze jeszcze dziś, ale najprawdopodobniej jutro rano:D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez T. dnia Pią 16:36, 19 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:46, 19 Wrz 2008    Temat postu:

trochę mnie pocieszyłaś
bardziej pocieszona będę, kiedy już to przeczytam w fiku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wercia214
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paczyna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:02, 19 Wrz 2008    Temat postu:

pięknie
apropo każdy koniec odc fika jest zUy
bo trrzeba czekać na więcej ;p;p
A więc...czekam na c.d. ....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:39, 19 Wrz 2008    Temat postu:

No pięknie! Ja to mam pecha...
Przespałam pojawienie sie emocjonującego rozdziału
Cytat:
Przeraziła ja głucha cisza panująca w środku. Żadnych odgłosów walki, żadnych krzyków…cisza, która mroziła jej krew w żyłach…
Boże…
…to nie może być to o czym myśli…
Boże proszę…
…niech nie będzie za późno…

Czy będe zÓa jeśli powiem, że miałam ochotę na tragedię tylko nie pamiętam w którym fiku?
Cytat:
Najpierw zobaczyła jego buty. Czarne Nike`i. Reszta bezwładnego ciała była zasłonięta drzwiami. Czuła jak jej serce przestaje bić, a ręce drżą jak w febrze.

Nike mnie rozwaliły sama nie wiem czemu Mój kolega takie ma xD A gdzie ci strażnicy, co? Cuddy powinna załatwić sobie lepszą ochronę
Cytat:
A TO COŚ co siedziało właśnie mi na piersi dobierając się do mojego brzucha, nagle zastygło w bezruchu, a potem zlazło ze mnie.

Nie zrozumcie mnie źle, ale wypatroszony House nie był by już taki seksowny xD
Cytat:
Jej łóżko kojarzyło mu się z jednym –dzikim, namiętnym seksem –bynajmniej nie z chorowaniem.

W takich momentach robi mi się go bardzo, bardzo szkoda
Cytat:
Może i nie potrafią żyć ze sobą, ale nie był to w tym momencie powód, żeby rezygnować z cudownego seksu z Gregiem Housem.

oh yeah...
WIesz, że bardzo mi się podobało? Ale tak straaasznie xD
Cytat:
Nie znacie jeszcze zuej T.

Bo ją trzymasz w piwnicy na specjalne okazje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:42, 19 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
Bo ją trzymasz w piwnicy na specjalne okazje


Tym zdaniem ostatecznie i bez bez watpliwości podbiłas moje serce
pozdrawiam ciepło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 19:23, 19 Wrz 2008    Temat postu:

aaaaaaaaaaaaa genialne boskie cudowne
a przy końcówce po prostu wymiękłam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izabella
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:17, 19 Wrz 2008    Temat postu:

chylę czoła i oczekuję z niecierpliwością na cd
super, mamy watek kryminalny, "horrostyczny", medyczny, obyczajowy, romantyczny i w koncu erotyczny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 6 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin