The Tooms [Z]

ewel

Pierwsza sprawa: Dziękuję pięknie za podziękowanie, T.

To czysta przyjemność przeczytać coś tak wspaniałego, jak ten fik

Druga sprawa: Szkoda, że sprawy ułożyły się akurat tak, iż nie mogłaś rozwiązać tego wg pierwotnego zamysłu...Ale takie to już jest życie - ono się niczym nie przejmuje, nie ogląda się za siebie, gna naprzód zazwyczaj głuche, ślepe i nieczułe na ludzi. Szkoda też, że to już koniec tego fika, bo naprawdę był (i jest, przecież!) dla działu Huddy perełką, innowacyjnym opowiadaniem, ale udanym, i to bardzo

Trzecia sprawa: Fik pięknie się skończył, nie spodziewałam się akurat takiego obrotu akcji, co nie znczaczy, że nie jestem zadowolona - bardzo mi się podobało, utrzymałaś napięcie, humor, nie wyzbywając się tak dobrze przez Ciebie opisanych uczuć i wielu życiowych mądrości. Naprawdę wielki szacun za tego fika

Mam nadzieję, że latop dozna cudownego uzdrowienia, mam takiego kumpla, Jezus ma na imię, jeśli coś, to mogę podać nr komórki

No i uraczysz nas jeszcze nie raz swoją twórczością

Tymczasem pozdrawiam gorąco, buziaki zasyłając

evi

przyznaję, że chyba po raz pierwszy wzruszyłam się tak całkowicie i naprawdę. odczuwałam pewnego rodzaju dreszcze, które przechodziły po mnie po każdym przeczytanym słowie.

chciałabym Ci podziękować serdecznie za ten kryminalny fik

za pomysł i za wykonanie. lubię czytać wszystko, co tworzysz i nigdy mnie nie zawiodłaś

myślę, że stwierdzenie : oby tak dalej, nie ma tutaj racji bytu, bo Ty po prostu nie umiesz napisać czegoś niedobrego.

buziaki i WENa życzę

kermitzy

super fik
jakiś epilog może

jeanne

Gora

Zacznę od tego że uwielbiam "X Files". A ten odcinek wręcz kocham. Wiec opowiadanie nie mogło mi się nie podobać.

Biedny Jimmy... ten to naprawdę nie ma szczęścia do kobiet.
Dobrze oddany klimat.
I świetne relacje między House'm i Cuddy.

Czyli generalnie bardzo na plus

Pozdrawiam
g