Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

W międzyczasie [Z*]
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:35, 24 Sie 2008    Temat postu: W międzyczasie [Z*]


Zweryfikowane przez rocket


Wychodzi na to, że pisze optymistyczne długie fiki i smutne krótkie drabble :smt002

Oto co tym razem przyszło mi do głowy.
Strach się bać :smt003

Cuddy miała sporo wątpliwości stojąc pod drzwiami jego mieszkania, ale mimo to zebrała w sobie tyle odwagi by wreszcie zapukać. Skoro już tu była idiotycznym byłoby się teraz wrócić. Wydarzenia ostatniego tygodnia sprawiły, że postanowiła wyjaśnić w ich relacjach kilka rzeczy. Może warto było zaryzykować.
- Mogę wejść?
- Mogę wyjść?
- rzucił w typowy dla siebie sposób. Westchnęła, w ułamku sekundy straciła pewność siebie, a z jej oczu automatycznie zniknął wcześniejszy blask. House obserwował jak zamiast spodziewanej ciętej riposty spuszcza głowę, po czym robi krok do tyłu.
- Powinnam wiedzieć, że to zły pomysł – powiedziała na sama do siebie. Zdumiony diagnostyk patrzył jak odwraca się i odchodzi.
- Cuddy - zawołał, nie tyle zaintrygowany co zmartwiony jej nietypowym zachowaniem.
- Czekaj!
- Na co?
- spytała z wyrzutem - Aż znowu będziesz bliski śmierci? Aż znowu będę ci to czegoś potrzebna?
Aż znowu zostanę tylko ja bo wszystkich od siebie odepchniesz? Czy może na to aż zostawi cię Wilson, żebyś poświęcił mi trochę czasu?
- mimo iż wcale nie po to tu przyszła, kiedy zaczęła nie potrafiła już zatrzymać fali tłumionych pretensji.
- Powiedz, na co mam czekać?
Zapadła cisza, jedna z tych niezręcznych, która zdarzała się im niezwykle rzadko.
- Mam już cholernie dość czekania - oświadczyła.
- Co tu robisz? - zadał nurtujące go pytanie. Może gdyby od tego zaczął rozmowa potoczyłaby się inaczej.
- Dobre pytanie – przyznała cicho - Co ja tu robię ? Zawsze przy twoim boku, zawsze po twojej stronie. Myślałam, że może....nieważne - zapewniła ostatecznie rezygnując z wcześniejszych planów.
- Właśnie przypomniałeś mi czemu to zły pomysł, do zobaczenia w pracy Dr House - dodała i zniknęła zostawiając go na progu z niejasnym uczuciem, że coś właśnie na zawsze sie zmieniło.

Następnego dnia widział ją jak wychodzi na lunch z jakimś obcym mężczyzną. Z tego co się później dowiedział detektywem.
Nie było to przyjemne uczucie, kiedy odwróciła wzrok w odwrotnym kierunku. W tej chwili wiedział, że tym razem powiedział jedno słowa za dużo. Poczuł również, że właśnie coś stracił.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Pon 8:21, 22 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:43, 24 Sie 2008    Temat postu:

piekne.. chcialam cos przytoczyc.. ale czy jest sens wszystko cytowac ?? nie wiec.. boskie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izabella
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:51, 24 Sie 2008    Temat postu:

Twoje krótkie formy są również piękne.
Tyle w nich emocji, że aż mam motylki w brzuchu. Sprawisz, że odczuwam to co twoi bohaterowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:29, 24 Sie 2008    Temat postu:

Czytałam już kilka innych opcji do tej sceny - i takich radosnych i tych bardziej pesymistycznych, Twoja również mi się podoba
I nie jest wcale taka gorzka, House jeszcze nie powiedział ostatniego słowa (taaa, wiem, że to drabel, i że nie będzie ciągu dalszego ), ale ten detektyw od razu przypomina mi o dręczeniu-męczeniu House'a przez Cuddy
Niemniej jednak drabel piękny - Cuddy jakby zakończyła jakiś etap ich gierek, przemilczanych oczekiwań i motywów. Ale wciąż dla mnie jest to etap, może skończyła się między nimi bitwa, ale nie wojna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pikaola
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: B-B
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:29, 24 Sie 2008    Temat postu:

Bardzo mi się podoba, spodziewam się, że będzie ich tu więcej xD
Smutne drabble lubie, ale za smutnymi fikami nieprzepadam, więc masz u mnie plus (+)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:56, 25 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
Poczuł również, że właśnie coś stracił.

Smutno :smt010
Ale moja nad zbyt gorliwa wyobraźnia stworzyła scenę w której House, kierowany maniakalną zazdrością, rzuci się na detektywa na środku przychodni i nie będzie miał dobrego wytłumaczenia dlaczego :smt005 :smt005
Ale i tak mi się podobało :smt003


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
willanka
Neskwikowa Kuleczka
Neskwikowa Kuleczka


Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:46, 25 Sie 2008    Temat postu:

Podoba mi się i wcale nie jest aż tak smutny, jak sądziłam czytając to:
Cytat:
smutne krótkie drabble

Niby coś między nimi się zmieniło, Cuddy może i wychodzi z detektywem, ale dla mnie to wcale nie oznacza końca między nią a Housem i tak, tak samo jak Ewel jestem świadoma, że to drabbel i nie ma kontynuacji, a mimo to, ten drabbel napawa mnie raczej nadzieją niż smutkiem, że im się nie udało, zanim nawet spróbowali xD.

Aga, czekam na więcej, nie ważne czy kolejne drabble czy ficki, po prostu lubię czytać Twoją twórczość . Jeśli pisanie sprawia Ci frajdę to tym lepiej, bo nie będę musiała mieć wyrzutów sumienia, że wrzucasz coś na forum z przymusu czytelników xD. Weny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nena
Internista
Internista


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z siaafy ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:42, 25 Sie 2008    Temat postu:

jeanne napisał:
Cytat:
Poczuł również, że właśnie coś stracił.

Smutno :smt010
Ale moja nad zbyt gorliwa wyobraźnia stworzyła scenę w której House, kierowany maniakalną zazdrością, rzuci się na detektywa na środku przychodni i nie będzie miał dobrego wytłumaczenia dlaczego :smt005 :smt005
Ale i tak mi się podobało :smt003

tak, tak.
dokładnie mam to samo :smt005
no ale drabble ładniusie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:17, 25 Sie 2008    Temat postu:

willanka napisał:
i tak, tak samo jak Ewel jestem świadoma, że to drabbel i nie ma kontynuacji, a mimo to, ten drabbel napawa mnie raczej nadzieją niż smutkiem, że im się nie udało, zanim nawet spróbowali xD.


Chciało by się zaśpiewać: "Mam tak samo, jak Ty"
Jak ja to mówię: Agi nigdy dość!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
willanka
Neskwikowa Kuleczka
Neskwikowa Kuleczka


Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:37, 26 Sie 2008    Temat postu:

ewel napisał:
Chciało by się zaśpiewać: "Mam tak samo, jak Ty"
Jak ja to mówię: Agi nigdy dość!

Tak Ewel, coś w tym jest . Ale co ja mogę na to poradzić, że się z Tobą zgadzam xD?
Będę powtarzać za Tobą: Agi nigdy dość!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madziax
Fasolka


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: puszka Pandory
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:26, 26 Sie 2008    Temat postu:

Za smutnego (?) fika masz u mnie plusa. Ale ja czekam na c.d
Następnego dnia widział ją jak wychodzi na lunch z jakimś obcym mężczyzną. Z tego co się później dowiedział detektywem.
No mroczne wręcz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:44, 26 Sie 2008    Temat postu:

Łał ;P Fajny ! Taki dający do myslenia ;D chyba... Skończony, ale jednak...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:30, 27 Sie 2008    Temat postu:

Vicodinka napisał:
Ale ja czekam na c.d


nie ma cd, ale nachodzą mnie różne wersje tej sceny.
Więc jest to:

- Mogę wejść? - zapytała nieśmiało gdy otworzył jej drzwi.
- Mogę wyjść?
Zamiast odbić werbalną piłeczkę popisując się dowcipem i inteligencją, usunęła się na bok robiąc mu miejsce i poważnie powiedziała.
- Tak.
- Wyjdziesz? -
dodała patrząc mu prosto w oczy. Miał nadzieję na powrót do typowych dla nich gierek słownych. Lekkich i nic nieznaczących. Chciał, żeby zniknęła poważna atmosfera, która pojawiła się wraz z chwilą w której zobaczył Cuddy czuwającą przy jego łóżku i wszystkie mieszane uczucia z tym związane.
- Zawsze musisz mi psuć zabawę? - spytał otwierając szerzej drzwi i wpuszczając ją do środka. Miał świadomość, że to co usłyszy może jedynie bardziej skomplikować sprawy. Było by mu o wiele łatwiej gdyby po prostu zamknął drzwi, ale jakoś nie mógł tego zrobić.
- Jeśli chodzi o Wilsona....
- Nie.
- Jeśli chodzi o mnie, to mówiłem, że czuję się ...
- Nie.
- To o co?
- O mnie
– oznajmiła. Udało się jej zaskoczyć go po raz kolejny.
- Tylko nie mów, że ty też się wyprowadzasz – próbował żartować z zaistniałej sytuacji. Niestety również tym razem zgubił go niefortunny dobór słów.
- A zrobiłoby ci to różnicę? - spytała szczerze zainteresowana. Westchnął. Z deszczu, pod rynnę. Chyba powinien był się już zamknąć.
- Cuddy.
- Odpowiedz. Chce wiedzieć.
- Mieliśmy rozmawiać o tobie, nie o mnie
– próbował uniknąć niewygodnego pytania.
- Jeśli odpowiedź brzmi 'nie' to i tak nie mamy o czym rozmawiać - przyznała z rzadką dla nich otwartością.
- A jeśli odpowiedź brzmi 'tak'?

Może w tym wypadku skomplikowanie sytuacji nie było wcale takim złym pomysłem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:16, 27 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
- A jeśli odpowiedź brzmi 'tak'?

Awr... Słodkie :smt007
Ja już sobie dopowiedziałam ciąg dalszy :smt005
Ah! Chcę, żeby coś w tym stylu pojawiło sie w odcinku ^^
Cudne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:24, 27 Sie 2008    Temat postu:

wyobraźnia pracuje, widzę
podoba mi się ta nowa wersja Cuddy zagnała House'a w kozi róg, biedaczek muahahah bardzo jest stanowcza w tym drablu, którego ciąg dalszy należy już do naszych własnych zUych i chorych wyobraźni...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:53, 27 Sie 2008    Temat postu:

ohh... sweet

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:10, 28 Sie 2008    Temat postu:

świetne. ; DD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
willanka
Neskwikowa Kuleczka
Neskwikowa Kuleczka


Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:56, 29 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
- A zrobiłoby ci to różnicę? - spytała szczerze zainteresowana. Westchnął. Z deszczu, pod rynnę. Chyba powinien był się już zamknąć.

Moja wyobraźnia bardzo dokładnie potrafi wytworzyć taką scenę . Cuddy zainteresowana, zapewne z błyskiem w oku i jakaś ciekawa mina House'a, gdy zdaje sobie sprawę, że się dopiero wpakował .
Dzięki Aga za te drabbelki, bo i długie i krótkie formy nieźle Ci wychodzą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:27, 31 Sie 2008    Temat postu:

cudne te Twoje drabble
pierwszy smutny i bardzo... House'owy
drugi nie smutny, ale wcale nie mniej House'owy
mam nadzieję, że w przerwach w pisaniu fika znajdziesz troszkę weny na te drabble, bo bardzo miło się je czyta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kama
She-Devil


Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 2194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:25, 31 Sie 2008    Temat postu:

agnieszka2372 napisał:
nachodzą mnie różne wersje tej sceny.

Nie martw się. Ja dobiłam do 5, więc ta scena najwyraźniej tak działa

Cytat:
- Mogę wejść? - zapytała nieśmiało gdy otworzył jej drzwi.
- Mogę wyjść?
Zamiast odbić werbalną piłeczkę popisując się dowcipem i inteligencją, usunęła się na bok robiąc mu miejsce i poważnie powiedziała.
- Tak.
- Wyjdziesz? -
dodała patrząc mu prosto w oczy.

Genialny jest ten kawałek. Idealna odpowiedź.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kama dnia Nie 11:25, 31 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madziax
Fasolka


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: puszka Pandory
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:11, 31 Sie 2008    Temat postu:

- Mogę wejść? - zapytała nieśmiało gdy otworzył jej drzwi.
- Mogę wyjść?
Zamiast odbić werbalną piłeczkę popisując się dowcipem i inteligencją, usunęła się na bok robiąc mu miejsce i poważnie powiedziała.
- Tak.
- Wyjdziesz? - dodała patrząc mu prosto w oczy.

hihi.
wow, baaardzo genialne ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:00, 01 Wrz 2008    Temat postu:

Kama napisał:

Nie martw się. Ja dobiłam do 5, więc ta scena najwyraźniej tak działa .


Najwyraźniej bo mam 4 :smt002

- Mogę wejść?
- Mogę wyjść?

Chciała go wesprzeć, pomóc, spokojnie porozmawiać, ale tym jednym zwrotem skutecznie udało mu się wyprowadzić ją z równowagi.
- Gdybyś choć raz w życiu się przed kimś otworzył.... - uniosła się mając nadzieję jakoś do niego dotrzeć, ale w środku zdania przerwał jej trzask zamykanych przed jej twarzą drzwi. W pierwszej chwili zlękła się, potem był szok, niedowierzanie i fala wiążących się tym emocji. Administratorka zacisnęła powieki by nie dopuścić do spłynięcia łez, które zebrały się jej w oczach. W chwili kiedy zatrzasnął jej drzwi przed nosem coś ostatecznie w niej pękło. Nie raz już to robił: metaforycznie, lub właśnie tak: brutalnie i dobitnie, jednak do tej pory zawsze pozostawała po drugiej stronie. Teraz nie miała takiego zamiaru. Wybierając się tu wiedziała, że nie będzie jej łatwo, ale nie spodziewała się, że tak ją potraktuje. Nie po tym wszystkim co ostatnio zaszło. Nawet jej wyrozumiałość miała swoje granice. Nie potrafiła dłużej znosić jego zachowania wobec niej. W tym momencie przekonała się, że najzwyczajniej w świecie jej nie szanuje.
I tak minęły trzy tygodnie, House powoli odzyskiwał przyjaźń Wilsona, niestety nie wiedziała jeszcze, że w między czasie stracił kogoś równie ważnego. Cuddy systematycznie odsuwała się od niego, a gdy tylko poprawiły się jego relacje z Wilsonem w ogóle przestała z nim rozmawiać. House nieco spokojniejszy powrotem do tego co uznawał za normę w swoim życiu postanowił sprawdzić co ugryzło Cuddy. Nie wiedział, czy dałby radę gdyby nie jej nieustanna obecność i pomoc. Miał wyraźne wrażenie, że znowu coś się zmieniło. Nie wiedział, czy to było możliwe bo przecież nie byli parą, ale czuł, że mu się wymyka. Ich zachowanie w stosunku do siebie zmieniło się na tyle, że wchodząc do jej gabinetu po raz pierwszy w życiu zapytał.
- Mogę wejść?
- Mogę wyjść?
- powtórzyła jego słowa patrząc mu prosto w oczy. Przez ułamek sekundy widział jak ból wylewa się z jej oczu, po czym otrząsnęła się zabrała teczkę i opuściła gabinet zostawiając go samego na środku pokoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:11, 01 Wrz 2008    Temat postu:

I dobrze mu tak! Czy to przejaw mojego wewnętrznego zUa??
House'owi przydałby się taki kubeł zimnej wody wprost na jego genialny gópi łeb
Gdybyś miała jeszcze jakieś przemyślenia do tej sceny, to chętnie się z nimi zapoznam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:22, 01 Wrz 2008    Temat postu:

ha.. dobrze zrobila

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
willanka
Neskwikowa Kuleczka
Neskwikowa Kuleczka


Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:40, 01 Wrz 2008    Temat postu:

ewel napisał:
I dobrze mu tak! Czy to przejaw mojego wewnętrznego zUa??
House'owi przydałby się taki kubeł zimnej wody wprost na jego genialny gópi łeb
Gdybyś miała jeszcze jakieś przemyślenia do tej sceny, to chętnie się z nimi zapoznam

Chyba nie tylko Twojego, Ewel, bo mojego także . Albo po prostu my jesteśmy dobre, a on ma to, na co zasłużył xD.
Tak sobie myślę, że postawa Cuddy, jest dla niego bardzo dobrym kubłem zimnej wody i po tym drabblu w mojej wyobraźni otwierają się kolejne scenariusze do Huddy together .

Aga, mam nadzieję, że scena jeszcze trochę na Ciebie podziała i dojedziesz co najmniej do 5, jak Kama


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 1 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin