Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Midnight is where the day begins [Hilson, Huddy]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eye_roller
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: deep whole

PostWysłany: Śro 23:06, 09 Kwi 2008    Temat postu:

normalnie czuję w powietrzu emocjonalny szantaż na dużą skalę. blagam- niemęcz ich tak (i mnie przy okzaji )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:00, 10 Kwi 2008    Temat postu:

House nie byłby Housem, gdyby nie zrobił czegoś - co spowodowało by czyjeś zaskoczenie !! A tutaj upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu - zamurowało i Lise i James'a NICE. Ale jakby nie było i jakby piękna nie była ta zielonooka - wole żeby torturowali się w trójkącie. A najlepiej to rozwiązali - bo zbyt długie napięcie emocjonalne może im nie służyć..

Czekam - jak to mówi House "Na przekucie balonika" :wink:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Czw 9:08, 10 Kwi 2008    Temat postu:

jak tu wszystko jest piękne namieszane, taki z tego koktajl emocjonalny wyszedł, że uh! Teraz Wilson z Cuddy powinni się zebrac do kupy i wyłupać tej panience te zielone oczka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 9:10, 10 Kwi 2008    Temat postu:

ofwca, a czemu winna ma być zielonooka panienka?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Czw 9:43, 10 Kwi 2008    Temat postu:

swoja złość i zazdrość trzeba jakoś ukierunkowac a raczej zemsta na House'ie nie ma sensu skoro on jest obiektem uczuc wyższych a tak i złość się wyładuję i panieka nie bedzie mieszać ostatecznie można ją zostawić do momentu, w którym pełnym wzruszenia glosem powiem: "Ty mnie nie kochasz, kochasz Cuddy (Wilsona)..." jak to zrobi może iść w swoja stronę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 9:57, 10 Kwi 2008    Temat postu:

To ja wolę opcję taką:
Zielonooka do House'a - Powiedz jej wreszcie, że ją kochasz, głupku.
Po czym zajmie się pocieszaniem Wilsona


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Czw 10:03, 10 Kwi 2008    Temat postu:

Narenika twoja wizja też mi się podoba wtedy nikt nie będzie smutny, House będzie miał Cuddy a Wilson swoją zielonooką pocieszycielkę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:34, 10 Kwi 2008    Temat postu:

To się nie uda Wilson jest bez pamięci zapatrzony w piękne niebieskie oczęta Grega...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
evay
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mysłowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:36, 10 Kwi 2008    Temat postu:

dobrze, ze Richie jedyna wie, jak mocna jest milosc Hilsonowata, bo wydaje mi sie, ze Huddzinki o tym zapominają ;D

EDIT:
napisane przed chwilą, jeśli się wyrobię jutro rano będzie coś nowego, a jakże...




Control yourself, take only what you need from him

Co ja, do cholery, robię?, pomyślał House, wpatrując się w jej zielone oczy. Jednym uchem słyszał, jak opowiada ciekawostki o Indonezji, ale nie potrafił się skupić na sensie jej słów. Jakby rozproszyły się i nie mogły ułożyć w zdania w jego głowie.

Jedli podejrzaną sałatkę w szpitalnej kafeterii. I chociaż Greg mógł spokojnie przejść się do lepszego lokalu, bo przecież w ciągu dnia pracy nie miał czegoś takiego, jak „przerwa na lunch” - zawsze po prostu wychodził – to wolał być z nią w miejscu, które dobrze zna.

Był zagubiony. Wczorajszej nocy był przekonany, że to tylko niezobowiązujący seks, przelotna znajomość. Jednak, gdy obudził się rano zobaczył Zielonooką w swojej kuchni, robiącą naleśniki. Nie przeszkadzało mu to. Przez chwilę myślał o tym, że czas ułożyć swoje życie. Gdy na nią patrzył w duchu wyśmiewał ten pomysł. Nie zamierzał się angażować, lecz potrzebował kogoś, kto będzie blisko, gdy nagle dopadnie go ta myśl, że Wilson i Cuddy…

No właśnie. Znał ich doskonale. Umiejętność manipulacji Lisą opanował perfekcyjnie, a Wilsona znał tak dobrze, że bez problemu potrafił odgadnąć jego myśli. Teraz próbował analizować ich reakcje na Zielonooką. Zauważył, że Cuddy wpatrywała się w niego zaskoczona i… No tak, przecież nie opierała się, gdy ją całował. Gdy pomyślał o tym, że zranił ją, przeszył go niemiłosierny chłód. Wzdrygnął się lekko. Wilson ją uszczęśliwi, pomyślał, starając przekonać samego siebie. Wtedy przed oczami stanął mu obraz Jamesa, który zachwiał się i wyglądał, jakby raził go piorun. Tak, pomyślał z goryczą Greg, pewnie jest cholernie zdziwiony, że ja mogę z kimś być.
Nie potrafił pozbyć się nieprzyjemnych myśli na temat swojego przyjaciela, który widocznie w niego nie wierzył.

-Ale za dwa miesiące będzie już po wszystkim – powiedziała Zielonooka z ulgą.
-To świetnie – powiedział Greg otrząsając się.

Gdy Wilson wszedł samotnie do kafeterii Greg obserwował każdy jego ruch. Zielonooka obróciła się i zmierzyła Jamesa wzrokiem.

-Kto to? – spytała zaciekawiona.
-Mój przyjaciel – wymamrotał – James Wilson, onkolog.

Zielonooka przez chwilę lustrowała go wzrokiem, po czym odwróciła się i spojrzała z lekkim uśmiechem na Grega, który wciąż wpatrywał się w Jamesa.

Wilson przez chwilę grzebał w jedzeniu widelcem, po czym zdecydowanym ruchem odsunął tacę i schował twarz w dłoniach. House nagle zauważył Cuddy, która z kubkiem kawy przeszła obok Jamesa i zerknęła na niego z troską. Jednak nie usiadła z nim, co zdziwiło Grega. Gdy Cuddy przechodziła obok House’a spojrzała na niego w taki sposób, że w środku zawrzał. W jej spojrzeniu był smutek, niepokój i coś, co mówiło „to wszystko twoja wina…”. Usiadła przy oknie, samotnie i zamknęła oczy, opierając się o szybę.

-No, to lecę – powiedziała wesoło Zielonooka i wstała.

House pozwolił się pocałować w usta i odwzajemnił uśmiech, gdy ta wyszła ze stołówki. Co się dzieje?, pomyślał, obserwując ukradkiem Cuddy i Wilsona, starając się sprawiać wrażenie tego starego, obojętnego House’a.

W końcu wstał i udał się do wyjścia. Przechodząc obok Wilsona złapał za paczkę Laysów leżących na tacy. Wilson uniósł natychmiast głowę i spojrzał na niego zdziwiony.

-Skoro nie … - zaczął House i zamarł, gdy zauważył, że oczy jego przyjaciela są dziwnie szkliste.

Przystanął, ale James pochylił się nad tacą, mówiąc:

-I tak muszę wreszcie przejść na dietę.

Wychodząc z kafeterii, House próbował uporządkować wszystkie swoje myśli. Stanął przy drzwiach i czekał przez chwilę.

-Cuddy? – powiedział cicho, gdy wyszła.

Odwróciła się i westchnęła, gdy zauważyła, że to on.

-Co się dzieje? – szepnął.

Odwróciła wzrok, ale gdy dotknął jej ramienia zadrżała lekko i spojrzała w jego oczy.

-Proszę – powiedział – co się z nim dzieje?

Lisa przygryzła wargę i zamknęła na chwilę oczy. Gdy je otworzyła zobaczył, że są pełne łez. Opadła na ławkę i zaczęła mówić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez evay dnia Sob 13:25, 12 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bruno
Lekarz w trakcie specjalizacji
Lekarz w trakcie specjalizacji


Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 18:36, 10 Kwi 2008    Temat postu:

No nareszcie Lisa coś powie oby wszystko się wyjaśniło
evay jakie napięcie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:51, 10 Kwi 2008    Temat postu:

aaaa, jeez, mam nadzieję, że jutro będzie ta kolejna część, jestem strasznie ciekawa, jak House zareaguje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:05, 10 Kwi 2008    Temat postu:

OMG!!! Wszyscy płaczą...

A co jeśli Cuddy wykorzysta sytuację i nakłamie House'owi, żeby był z nią???

Bosh... Już się nie mogę doczekać

(wiem, mało konstruktywny komentarz, ale jestem jakoś wytrącona z równowagi... ehhh ten Kontrakt )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bruno
Lekarz w trakcie specjalizacji
Lekarz w trakcie specjalizacji


Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 19:09, 10 Kwi 2008    Temat postu:

Faktycznie.... bardzo możliwa opcja.... aaaaaaa chcemy dalej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Czw 19:58, 10 Kwi 2008    Temat postu:

fik się taki płaczliwy zrobił ale dobrze, że Lisa w końcu powie Gregowi prawde. Wilson trochę ciapowaty się nagle zzrobil ale jest przy tym bardzo słodki Evay mam nadzieję, że nie każesz mi długo czekać na opis reakcji House'a na te rewelacje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eletariel
Elf łotrzyk


Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 1877
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:03, 10 Kwi 2008    Temat postu:

Pytanie: Czy powie prawde? Moze tu bedzie jakieś suprise? W kńcu 'everybody lies'

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
evay
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mysłowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:31, 11 Kwi 2008    Temat postu:

czytacie mi w myślach


Every time you close your eyes – lies…

Nie potrafiła patrzeć mu prosto w oczy. Zerkała na niego co parę zdań i drżała, gdy widziała ból, troskę i wahanie w jego oczach. On, który zazwyczaj nie okazywał swoich uczuć, siedział na ławce i słuchał jej z otwartymi ustami.

Gdy zaczęła mówić była gotowa. Walczyć o siebie. Nie myślała wtedy o Wilsonie. Ale nagle uderzyło ją to, że przecież oni byli ze sobą zawsze. James na coś zasługuje. Zamilkła, a on pochylił się wyczekująco.

Wiedziała, że musiał zauważyć jej wahanie i łzy, które skapywały na posadzkę. Schowała twarz w dłoniach. Jak mogłam?, pomyślała z goryczą, chciałam go zniszczyć.

Czuła do siebie obrzydzenie, które paliło ją niczym jakaś straszliwa choroba. Zmusiła się, by spojrzeć w błękitne oczy i otworzyła usta, żeby tym razem powiedzieć prawdę.

-Nie jestem z Wilsonem – powiedziała cicho.

House zamrugał parę razy oczami i uniósł wysoko brwi.

-Ale przecież…
-Źle go zrozumiałeś – przerwała mu, nie mając siły na dyskusje – zadzwonił do mnie po waszej rozmowie.
-To o kogo… - zaczął znów House.

Cuddy błyskawicznie podjęła decyzję.

-On cierpi, bo uważa, że sprawił, że znów jesteś nieszczęśliwy – powiedziała, zbierając się w sobie – teraz nie wie, czy wciąż jesteście przyjaciółmi. Wiesz jak to jest, gdy jeden przyjaciel odbije dziewczynę innemu…

Greg pokręcił parę razy głową zaciskając mocno oczy.

-Nie – powiedział – nie...

Cuddy niepewnie spojrzała na niego, bojąc się, że zaraz wybuchnie, oskarży ich wszystkich o kłamstwo. Bała się, że wszystko schrzaniła jeszcze bardziej…

-Więc dlaczego mi nie powiedział? – spytał w końcu.

Lisa pokręciła tylko bezradnie głową, rozkładając ręce. Gdy Greg oparł czoło o laskę, którą trzymał w dłoni zaryzykowała i dotknęła lekko jego ramienia. Czuła ból, bo nie mogła mieć tego, o czym marzyła, ale wiedziała, że nigdy by sobie nie przebaczyła, gdyby teraz wykorzystała Wilsona.

-Ta dziewczyna… - powiedziała cicho.

Greg westchnął więc przerwała, czekając na jego reakcję. Była pewna, że zaraz zacznie mówić.

-Poznałem ją w barze – mruknął – nie sądziłem, że ona chce… Ale teraz chyba już nieważne, tak?

Gdy to powiedział podniósł głowę i spojrzał jej w oczy. Lisa zadrżała, zastanawiając się, czy ma na myśli ICH. Jedna część jej duszy krzyczała w duchu „TAK, CHCESZ TEGO”, ale druga równie stanowczo przypominała o Wilsonie.

Ale Greg nic nie zrobił. Nie pocałował jej, nie objął. Wstał i powoli odszedł.






więcej może w sobotę?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez evay dnia Sob 13:25, 12 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisa
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 8:58, 11 Kwi 2008    Temat postu:

biedny wszyscy cierpia z miłosci... nie moge sie doczekać reszty, a do soboty tak dłuuugo (tak wiem że dzis piątek)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 11:26, 11 Kwi 2008    Temat postu:

Hehe ja dalej obstawiam Zielonooką Popłaczą sobie, popłaczą i im przejdzie

No jak można z Zielonookiej przeskoczyć na homomiłość? Chociaż, żeby życie miało smaczek..

Bawię się przy tym fiku doskonale. Evay, pomęcz ich jeszcze trochę Tak się pięknie smucą..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:25, 11 Kwi 2008    Temat postu:

evay ja już nic z tego nie rozumiem... I dobrze - będę miała o czym myśleć w przerwach w tłumaczeniu Z niecierpliwością odliczam minuty do soboty

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Pią 13:46, 11 Kwi 2008    Temat postu:

a mi tu trochę szkoda House'a, najpierw wszyscy się dziwnie wobec niego zachowują, potem myśli, że przyjaciel odbił mu dziewczynę, wdaje się w romans z jakąś małolatą a następnie kobieta, która mu się podoba płacze przy nim i nie wiadomo o co je do końca chodzi. House musi mieć niezły mętlik w głowie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martuusia
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:46, 11 Kwi 2008    Temat postu:

ależ to zakręcone ależ to fajne zastanawia mnie co sobie na końcu House myślał... dlaczego sobota jest jutro a nie? ee.. za 15 minut?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez martuusia dnia Pią 13:48, 11 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Pit Lane :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:05, 11 Kwi 2008    Temat postu:

a mógł ją pocałować...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eye_roller
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: deep whole

PostWysłany: Pią 14:08, 11 Kwi 2008    Temat postu:

o mamo....ale drama normalnie. no nie męcz ich tak bo wrzodów dostaną. z perforacją.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bruno
Lekarz w trakcie specjalizacji
Lekarz w trakcie specjalizacji


Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 17:55, 11 Kwi 2008    Temat postu:

Już odliczam do soboty....
kurde wszyscy cierpią... rozwesel ich jakoś evay


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
evay
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mysłowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:19, 11 Kwi 2008    Temat postu:

mam taki zamiar ]:->
i to za chwilę ;pp


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 7 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin