Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Niełatwe początki, awaryjne kontakty i wesele Scotta [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:57, 25 Lip 2008    Temat postu:

ooh, House panikuje xD
aj dont now waj, ale mam przeczucie, że jej ojciec jednak go sprawdzi xD

już widzę jak House będzie bronił Lisy przed szponami jej byłego faceta xP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:18, 25 Lip 2008    Temat postu:

Jestem bardzo dziwna xD Bo bardzo mi się podoba zakłopotany/speszony/bojący się czegoś House :smt003
- Powiadomcie media. Cała trójka moich dzieci pod jednym dachem. - przywitał swoje potomstwo senior rodu.

Ja chcę dalej! Chcę dalej! :smt003 Chcę przeczytać o tym jak ojciec Cuddy, sprawdza przeszłość Housa :smt001
A czekaj! Mam! Znalazłam pod biurkiem moją cierpliwość i teraz spokojnie czekam na kolejną cudowną część xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:13, 25 Lip 2008    Temat postu:

nooooo...
kilka dni mnie nie było a tu już cała rodzina Cuddy się przewinęła
ta siostra też wcale mnie nie przekonała, gdybym miała taką, to bym ją daleko trzymała od mojego chłopaka
czekam niecierpliwie na ojca, coś czuję, że jest to jedna z nielicznych osób, której House naprawdę się obawia...
no i tradycyjnie czekam na jeszcze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okszyk
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:42, 25 Lip 2008    Temat postu:

Robi się coraz ciekawiej. Świetna historia
Dawno Ci tego nie pisałam, więc najwyższa pora.
House zdenerwowany przed spotkaniem teścia
Ciekawa jestem co tam House ma do ukrycia w tych swoich aktach
Czekam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:57, 25 Lip 2008    Temat postu:

musicie uzbroić sie w cierpliwosc łatwo powiedziec !! super ;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saph
McAczkolwiek


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 71 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:37, 26 Lip 2008    Temat postu:

Nadrobiłam zaległości i muszę przyznać, że jestem zachwycona!

Bardzo podoba mi się cała rodzina Cuddy, już sama nie wiem kto najbardziej. :smt003

Zmieszany i pozbawiony pewności siebie House wbrew pozorom nikogo nie dziwi. Zastanawia mnie tylko czego można się doszukać w jego aktach. :smt077

Nie mogę się wprost doczekać kolejnej części Twojego fika. :smt003


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:30, 26 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
"Okszyk"Świetna historia
Dawno Ci tego nie pisałam, więc najwyższa pora.


Dziękuje, dobrze wiedzieć.
Wiem, że pisze coraz później, ale nic na to nie poradzę.
Miłej lektury.

- Powiadomcie media. Cała trójka moich dzieci pod jednym dachem
- przywitał swoje potomstwo senior rodu. Stanął w drzwiach kuchni przez moment ciesząc się widokiem stojących ramię w ramię Elie, Scotta i Lisie. W chwilach takich jak ta dochodził do wniosku, że za rzadko się widywali. Podczas gdy sędzia obserwował swoje dorosłe już dzieci, nie zwrócił uwagi na to, że był równie wnikliwie obserwowany.
Do tej pory diagnosta zauważył, że mężczyzna mimo siwych włosów nie wyglądał na swoje lata, wydawał się przykładem zdrowia i sprawiał wrażenie osoby surowej. Pierwszą myślą, która przyszła mu do głowy na jego widok było przekonanie, że nie chciał by którykolwiek z jego wyroków leżał w rękach Charlsa Cuddy. Biorąc pod uwagę jego relacje z pacjentami wszystko było jeszcze możliwe.
- Co tak długo, tatku ? - spytała Elie z figlarnym uśmiechem.
- Zagadałem się z Tonym - oznajmił wielokrotnie powtarzaną wymówkę ojciec, mówiąc to był zdenerwowany i trochę speszony, zupełnie jakby miał coś na sumieniu. W tej chwili Greg zrozumiał po kim Lisa tak kiepsko kłamała. Rodzeństwo słysząc słowa ojca wymieniło znaczące spojrzenia, ale poza tym nie dali po sobie poznać, że znają prawdę. House wiedział z doświadczenia, że rodzina Cuddy lubi gierki, najwyraźniej rozgrywali je również w swoim gronie.
- Cześć tato – przywitała się administratorka podchodząc bliżej.
- Dobrze cię widzieć – powiedział obejmując córkę, na jego twarzy pojawił się uśmiech który sprawił, że wszelkie pozory surowości zniknęły bez śladu zastąpione miłością i tęsknotą.
- Myślałem, że nie dożyje dnia w którym przyprowadzisz kogoś do domu – dogryzał swojemu środkowemu dziecku, po czym przeniósł swoją uwagę na wstającego z krzesła House'a.
- Więc ty jesteś tym 'wszystkowiedzącym arogantem' ? - zapytał uważnie przyglądając się wybrankowi córki.
- To moje drugie imię – powiedział nie dając po sobie poznać niepewności - Greg House.
- Charles Cuddy
- przedstawił się uścisnąwszy jego dłoń.
- Nie powinienem tego mówić bo tracę swoją przewagę psychologiczną, ale mężczyzna, któremu udało się odciągnąć Lisę od pracy automatycznie zyskuje moją wdzięczność
- Tato!
- To prawda. Jak podróż?
- Możemy przełożyć przesłuchanie na po kolacji? Umieramy z głodu
- przerwała Elizabeth biorąc na siebie rolę adwokata zebranych.
- Jak długo tu jesteście ?
- Od jakiejś godziny
– poinformowała starsza z sióstr - Z jedzeniem czekaliśmy na ciebie.
- Godziny? A torby ciągle przy drzwiach ?

- Zagadaliśmy się - wyjaśniła ojcu.
- Z wami tak zawsze - zauważył Charles - Dobrze, idźcie do siebie, odświeżcie się, zjemy kolację. A ja wreszcie będę miał okazję porozmawiać z Gregiem - oświadczył im planując pozostałą część wieczoru.
- Dobry plan - potwierdziła Lisa, całując ojca w policzek i kierując się na piętro do swojego pokoju.
- Choć, pokaże ci łazienkę i resztę domu. - zwróciła się do House'a.
'Ufff ' odetchnął z ulgą wychodzący za nią diagnostyk 'Wyglądało na to, że jej ojciec jednak nie widział jego akt'


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Nie 17:49, 27 Lip 2008, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saph
McAczkolwiek


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 71 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:56, 26 Lip 2008    Temat postu:

agnieszka2372 napisał:
- Więc ty jesteś tym 'wszystkowiedzącym arogantem' ? - zapytał uważnie przyglądając się wybrankowi córki.
- To moje drugie imię – powiedział nie dając po sobie poznać niepewności - Greg House.
- Charles Cuddy
- przedstawił się uścisnąwszy jego dłoń.
- Nie powinienem tego mówić bo tracę swoją przewagę psychologiczną, ale mężczyzna, któremu udało się odciągnąć Lisę od pracy automatycznie zyskuje moją wdzięczność'


Scott chyba zrobił Gregowi niezłą reklamę. :smt003

Nawet nie wiem co napisać, rodzina Cuddy jest cudowna, nie da się ich nie lubić (nie żebym próbowała). :smt002

Mam nadzieję, że Charles zaprosił sąsiadkę na ślub.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:14, 26 Lip 2008    Temat postu:

- Więc ty jesteś tym 'wszystkowiedzącym arogantem' ? - zapytał uważnie przyglądając się wybrankowi córki.

Ciekawe ile jeszcze ksywek mu nadali xD
'Ufff ' odetchnął z ulgą wychodzący za nią diagnostyk 'Wyglądało na to, że nie jej ojciec jednak nie widział jego akt'
Mama się pyta, dlaczego się śmieję. Odpowiedziałam jej " Bo ojciec Cuddy, nie widział akt Housa" Nie zrozumiała :smt005
Chcę dalej! (moje ulubione zdanie :smt003 )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:45, 26 Lip 2008    Temat postu:

nie moge doczekac sie kolacji ;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:21, 26 Lip 2008    Temat postu:

dobry miałaś ten odjazd wymyślając rodzinę Cuddy
mi się podoba Senior, Elie z mózgiem słit sikstin, no i mój ukochany Scott. Jak dla mnie bombastic!

oczywiste, że nie mogę się już doczekać rozmowy Seniora z House'm

owocnego pisania, życzę! ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
unblessed
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:48, 26 Lip 2008    Temat postu:

Bardzo niecierpliwie czekałam na Charlesa Cuddy i nie zawiodłam się Już go lubię. Podoba mi się obawa Grega względem jego osoby i szybka charakterystyka.
Cytat:
- Nie powinienem tego mówić bo tracę swoją przewagę psychologiczną, ale mężczyzna, któremu udało się odciągnąć Lisę od pracy automatycznie zyskuje moją wdzięczność
Hehe - coś czuję, że się z Housem dogadają "bo stracę przewagę psychologiczną" - świetne ^^ Ale chyba o to nie musi się martwić, Greg i tak się boi teścia,hehe.
Z błędów - jedynie brak w dwóch miejscach kropek na końcu zdań. Nuda... Coś za mało tych błędów, nie mam o czym pisać.
u.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:10, 27 Lip 2008    Temat postu:

ewel napisał:


owocnego pisania, życzę! ;*


dzięki, przyda mi się

Wziąwszy z korytarza plecak i podręczną torbę skierowali się do pokoju Lisy w którym
mieli nocować. Przekraczając jego próg House był przekonany, że zobaczy kawałek przeszłości Cuddy. Wielu rodziców zostawia pokoje swoich pociech dokładnie takimi jakie były w dniu ich wyjazdu na studia. Jednak kiedy szefowa otworzyła drzwi czekała go spora niespodzianka. Zobaczył podwójne łóżko, obok niego stolik nocny, dalej wbudowaną w ścianę szafę i biurko z miejscem na laptopa. Po lewej znajdował się okrągły, drewniany stół i wygodnie wyglądający fotel. Wszystko w barwach ciepłej zielni. Na końcu zauważył spory regał na książki zwierający jedyny akcent z przeszłości : mianowicie kilka zdjęć całej trójki z dzieciństwa i młodości.
Diagnostyk odłożył swój plecak i przyglądał się wszystkiemu dokładnie raz jeszcze.
- Łazienka jest tam – oświadczyła wskazując otwarte drzwi, wtedy zauważyła jego zachowanie
- Czemu się tak rozglądasz?
- Spodziewałem się zastać twój pokój w nienaruszonym stanie
– przyznał - Pełen sentymentalnych wspomnień.
- Mój tata nie należy do ludzi nostalgicznych –
wyjaśniła z uśmiechem - Jest raczej praktyczny,
u niego zawsze liczy się chwila obecna. Dlatego wielokrotnie przystosowywał nasze pokoje zgodnie do wieku. Ostatni remont był tu 5 lat temu. Chciał, żeby było mi wygodnie jak przyjeżdżam
– House przyswoił nową informacje, ale skupił się na czymś innym. O wiele ważniejszym w swoim mniemaniu.
- Apropo, skoro jesteśmy w temacie najdroższego tatusia. Jak mogłaś mi nie powiedzieć, że jest sędzią? - spytał o to, co dręczyło go od kiedy zdębiał słysząc słowa Scotta.
- Nie wiem. Nie złożyło się.
- Nie złożyło się?!
– powtórzył z niedowierzaniem – Daj spokój, stać cię na znacznie lepsze kłamstwo.
- W porządku. Najpierw nie wiedziałam, czy w ogóle przyjedziesz, więc nie widziałam sensu zaczynania rozmowy
– przyznała otwarcie - Kiedy się wreszcie zdecydowałaś pomyślałam, że jak się dowiesz zmienisz zdanie.
- I miałaś racje. Nie mogę spać pod jednym dachem z sędzią federalnym
– twierdził, podobna sytuacja w jego rozumowaniu zakrawała na ironię – Co więcej w jednym łóżku z jego córką.
- Nie chcesz spać ze mną, poproś Hannę może się z tobą zamieni
– mówiła celowo skupiając się na drugiej, mniej znaczącej części zdania – Choć ostrzegam, Scott chrapie.
- Haha. To wasze rodzinne poczucie humoru mnie kiedyś zabije –
oświadczył, jakoś nie potrafił docenić jej dowcipu w obecnej sytuacji – Wiesz, że nie o to chodzi.
- To nie ma żadnego znaczenia.
- Nie wciskaj mi kitu –
powiedział nieco głośniej niż zamierzał - Jest wysoce prawdopodobne, że mam na swoim koncie więcej spraw niż on.
Administratorka pokręciła głową. Coś w tym było, ale jego obawy były nieuzasadnione. Miał sporą kartotekę, ale wiedziała, że jej ojcu nie zrobi to różnicy.
- Jeśli cię to pocieszy mój ojciec nie miał w swojej karierze wyroku śmierci – spróbowała rozluźnić atmosferę.
- Kiedyś musi być ten pierwszy raz.
- Możemy pokłócić się o to później ? Chce wziąć prysznic przed kolacją.
- Nie przeszkadzaj sobie. - Lisa podeszła do swojego niecodziennie zachowującego się faceta.
- Nie masz się czym martwić. Jestem pewna, że się polubicie - zapewniła - A przynajmniej znajdziecie wspólny temat do rozmowy.
Wspięła się na palce i pocałowała House'a w policzek.
- Opowiesz mu wszystkie sposoby na które udało ci się złamać prawo - oświadczyła z uśmieszkiem dodając soli do rany, po czym zniknęła za drzwiami łazienki. Diagnostyk usiadł na łóżku.
'Świetnie, w prost cudownie. On cierpiał katusze, a ona najwyraźniej świetnie się bawiła. Nie miał pojęcia jak przeżyje zbliżającą się kolacje i cały ten piekielny weekend. W co on się znowu wpakował?'


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Pon 15:51, 28 Lip 2008, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:44, 27 Lip 2008    Temat postu:

na tyle mni stać .. ;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:25, 27 Lip 2008    Temat postu:

on chce tam być, on chce być z nią na dobre i na złe (podkreślając "na złe"), ale najwidoczniej jeszcze o tym nie wie.. ee.. tak do końca
hmm może mu to ktoś wyłoży jak łopatologię stosowaną? może senior? bo Wilsona tu nie ma (ej a może Wilson nadleci? ), a Scott jest troszkę, jakby to napisać, zajęty

*do Agi*
A Lisa? Córeczka tatusia, na to wygląda. Znam dwie osoby, które są przerażone faktem znacznego podobieństwa do ojców Nie chodzi mi o Lisę
Dobrze Ci idzie, Aga Serio-serio! Jakby mi się nie podobało, nie siedziałabym o 00:23 przed kompem, komentując kolejną część Twojego opowiadanka. Takie poświęcenie to tylko w ramach ukłonu w stronę Twego geniuszu, który dodaje coś miłego w mój ee nudny dzień dzięki

i as always - owocnego pisania, bo czekam na więcej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:40, 27 Lip 2008    Temat postu:

- Opowiesz mu wszystkie sposoby na które udało ci się złamać prawo - oświadczyła z uśmieszkiem dodając soli do rany, po czym zniknęła za drzwiami łazienki. Diagnostyk usiadł na łóżku.
Popłakałam się ze śmiechu :smt005
Jak gdzieś będą sprzedawać wolny czas, to go kupie i ci go wyślę, żebyś miała czas na pisanie takich opowiadań jak np. to, które ogromnie mi się podobają :smt003


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 8:32, 28 Lip 2008    Temat postu:

fajne spotkanie z rodzinką^^
tatuś sędzia... aż żal mi Grega...
- Opowiesz mu wszystkie sposoby na które udało ci się złamać prawo ---> oj zła Lisa ^^ jej facet przeżywa katusze a ona jeszcze go drażni^^

pisz pisz dalej my tu niecierpliwie czekamy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
unblessed
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:57, 28 Lip 2008    Temat postu:

Dobre Strasznie mi się podoba Twoja dbałość o detale - na przykład domysły Grega co do pokoju, a potem jego zaskoczenie, gdy okazuje się, że Teściu to taki praktyczny człowiek. Cytowany na górze fragment mnie też rozwalił. Ostatnio nie dostrzegam u Ciebie żadnych błędów - co prawda ich na siłę nie szukam, ale też nic mnie w oczy nie ukuło.
I nie dręcz mnie tak, chcę więcej Charlesa Cuddy!
u.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:30, 28 Lip 2008    Temat postu:

delektuję się czytając o bojącym się ojca Cuddy, Housie...
i w ogóle delektuje się zawsze czytając Twoje fiki, bo są dokładnie takie, jakie powinny być świetne fiki po prostu nie przesłodzone, ze świetnie zarysowanymi postaciami, prawdopodobne (tak, że po prostu widzę przed oczami takie sceny w serialu)...
no po prostu strasznie mi się podoba


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:03, 28 Lip 2008    Temat postu:

unblessed napisał:

I nie dręcz mnie tak


ale dręczenie Was to takie moje hobby :smt003
dodatkowy bonus pisania

Szybki prysznic i przebranie się zajęło Cuddy jakieś 10 minut, z kolei House grzebał się niemiłosiernie. Myślałby kto, że nagle zaczął przykładać wagę do swojego stroju. W rzeczywistości był już gotowy. Obecnie siedział na wannie i bawił się wysypanymi na toaletkę tabletkami Vicodniu. Przekładał je z jednej kupki na drugą i z powrotem. Chciał zyskać na czasie. Problem polegał na tym, że nie miał pojęcia do czego był mu ten czas potrzebny.
W końcu Lisie znudziło się czekanie.
- Gotowy? - spytała wchodząc do łazienki. Patrzyła na niego zastanawiając się co właściwie wyprawia?
- Dobrze się bawisz? Schodzimy ?
- Myślę –
odpowiedział tak jak by się poważnie nad tym zastanawiał - Koło okna jest drzewo mógłbym po nim zejść, wsiąść do auto Scotta, pojechać na lotnisko, kupić bilet na samolot i wrócić do Jersey – streścił krótko wymyślony przez ten czas plan działania.
- Powodzenia. Ile ty masz lat ? 16 ?
- Co ja mówię –
poprawiła się szybko zdając sobie sprawę z błędu - Biorąc pod uwagę twoje typowe zachowanie góra jakieś 12.
Nie odpowiedział na zaczepkę, spojrzała na niego. Cichy i poważny House wydał się jej jakiś taki zagubiony. Może to było dla niego za szybko, za dużo jak na jeden wieczór. Nie chciała, żeby się męczył, zależało jej żeby dobrze czuł się w ich towarzystwie. Co prawda zrobiło się jej trochę przykro, ale nie zamierzała go do niczego zmuszać. Postanowiła skrócić mu cierpienia.
- Jeśli tak bardzo nie chcesz zejść powiem, że lot cię zmęczył i się położyłeś, albo, że noga ci dokucza? - zaproponowała inne, mniej kłopotliwe wyjście z sytuacji – Nie musisz jeść z nami tej kolacji.
- Przecież chciałaś, żebym lepiej poznał twoją rodzinę
– przypomniał, nie od razu korzystając z oferty. Jej słowa wywołały falę sprzecznych uczuć.
- Pogadacie jutro – zapewniła, spojrzał w jej oczy szukając w nich oznak szczerości. Wiedział jak bardzo jej na tym zależy, ale nie czuł się na siłach, żeby dalej ciągnąć ten wieczór.
- Jesteś pewna?
- Tak
– potwierdziła ruszając do drzwi. Przed wyjściem odwróciła się do niego.
- Jakby co trzecia gałąź drzewa jest luźna, a w aucie Scotta jest mało paliwa, radziłabym wziąć samochód Elie – mówiła dając do zrozumienia, że nie mam mu tego za złe. Uśmiechnął się po raz kolejny zdumiony jej wyrozumiałością. W podobnych chwilach wątpił, że zasługuję na kobietę taką jak Lisa Cuddy.

Pracuje nad dalszym kawałkiem, który zamierzam wysłać jeszcze dziś
ale pomyślałam, że dam Wam tyle ile mam bo jeszcze padniecie
zniecierpliwieni, albo znudzi się Wam czekanie i dacie sobie spokój z czytaniem :smt002


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Pon 19:11, 28 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:09, 28 Lip 2008    Temat postu:

ale dręczenie Was to takie moje hobby
Zapomniałaś napisać, że jesteś do szpiku kości zła :smt005
- Myślę – odpowiedział tak jak by się poważnie nad tym zastanawiał - Koło okna jest drzewo mógłbym po nim zejść, wsiąść do auto Scotta, pojechać na lotnisko, kupić bilet na samolot i wrócić do Jersey – streścił krótko wymyślony przez ten czas plan działania.
Nie mógłby wykonać tego planu we względu na jego nogę xD
Padałam już tu z wyczerpania, ale uprzedzam, że taki krótki kawałek nie naładuje moich baterii na zbyt długi okres czasu :smt003
Więc pisz xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:15, 28 Lip 2008    Temat postu:

mi raczej nigdy nie znudzi sie czekanie na cd uwielbiam ten fik

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:19, 28 Lip 2008    Temat postu:

alusia_ napisał:
mi raczej nigdy nie znudzi sie czekanie na cd uwielbiam ten fik

podpisuję się rękami i nogami :smt003


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:59, 28 Lip 2008    Temat postu:

czy on zasługuje? trudne pytanie ale nawet jeśli nie zasługuje, to przykro mi, tych dwoje jest sobie przeznaczonych

no i pisz kobieto, bo tu niektórzy czekają bardzo na kolejną część - pomyślałam, że powinnaś to wiedzieć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 20:02, 28 Lip 2008    Temat postu:

- Jakby co trzecia gałąź drzewa jest luźna, a w aucie Scotta jest mało paliwa, radziłabym wziąć samochód Elie – mówiła dając do zrozumienia, że nie mam mu tego za złe. Uśmiechnął się po raz kolejny zdumiony jej wyrozumiałością. W podobnych chwilach wątpił, że zasługuję na kobietę taką jak Lisa Cuddy. ---> śliczna końcówka tej części jednocześnie śmieszna (te ich przekomarzanie) a za razem taka pełna zadumy... Lisa Cuddy kobieta idealna

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 8 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin