Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Niełatwe początki, awaryjne kontakty i wesele Scotta [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
willanka
Neskwikowa Kuleczka
Neskwikowa Kuleczka


Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:31, 07 Sie 2008    Temat postu:

Świetny fik, jak z resztą każdy, który wyjdzie spod Twojej klawiatury xD.

A ten fragment bardzo mi się podoba, jest słodki i jednocześnie zabawny :
Cytat:
- Chodźmy ocenić starty - powiedziała Cuddy wyciągając do niego rękę.
- I od tej pory ogranicz swoje zaangażowanie w ten ślub - mówiła kiedy wziął ją za rękę i powoli skierowali się do kuchni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:51, 07 Sie 2008    Temat postu:

Jak ty to robisz, że prawie umarłam ze śmiechu przed komputerem? Mówię prawie, bo muszę poczekać na następne części :smt003
A w zasadzie jego przesłuchanie. No dobra, trochę mogło być w tym jego winy. Może nawet całkiem sporo.
- Wolałbym jednak rozmowę przy świadkach – upierał się odkrywając nagle nowy szacunek do życia.
- Ma znajomych, uniewinnią mnie w każdym sądzie – mówiła z niepokojącą pewnością. Zwykle doceniał jej poczucie humoru, ale ten dowcip jakoś nie szczególnie go bawił.
- Że mnie zraniłeś i żeby cię zabili.

:smt005 :smt005
Biedny monitor. Został przeze mnie opluty. :smt005
Mówiłam ci już to? Nie? to mówię : genialne :smt001


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 19:14, 07 Sie 2008    Temat postu:

cuuudne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misha
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:50, 07 Sie 2008    Temat postu:

wstyd się przyznać ale dopiero dziś zaczęłam czytać tego fika... tak mnie wciągnął że przeczytałam calutkiego od razu;) taki pozytywny, nie muszę pisać, że kiedy się go czyta od razu na twarzy pojawia się uśmiech. Cuddy ma fajną rodzinkę, mam nadzieję, że House nie zrobi jakiegoś głupstwa;) no i oczywiście jak wszyscy czekam na następną część

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:00, 07 Sie 2008    Temat postu:

oni sa tacy slodcy ohhh... ;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:21, 07 Sie 2008    Temat postu:

Cuddy wrzeszcząca, Cuddy zUa, Cuddy sprytna, Cuddy dobRa, Cuddy jak z serialu wyjęta House też podstępna bestia

kawałek jak najbardziej zasługuje na szóstkę z plusem
udała Ci się ta rozmowa, bardzo mi się podobało


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:48, 08 Sie 2008    Temat postu:

och
ja cały czas tu tak wzdycham, bo już mi brakuje pochwał, na komentowanie kolejnych odcinków


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:34, 08 Sie 2008    Temat postu:

jeanne napisał:
prawie umarłam ze śmiechu przed komputerem?


Jeszcze nikt nie przesunął dla mnie swojej śmierci , dziękuje

:smt003

W kuchni okazało się, że szwy nie będą konieczne, plaster na skroni Davida w zupełności wystarczył do opatrzenia powierzchownej rany. Niestety pewne było również, że siniak na oku nie zniknie tak szybko. Co więcej jutro przybierze najbardziej interesujące kolory co gwarantowało odwrócenie części uwagi od szczęśliwej pary młodej. Mimo to panowie nie szczególnie wydawali się przejmować całą sytuacją. Do pojawienia się House'a i Cuddy przyjaciele zdążyli już sobie wyjaśnić wszelkie niedomówienia i obecnie szczerze się z czegoś zaśmiewali.
- To ja się zmywam – oznajmił drużba wiedząc, że brat z siostrą będą chcieli porozmawiać. Wychodząc zatrzymał się przed nowym partnerem swojej byłej dziewczyny.
- Greg, poznanie ciebie było...- szukał odpowiednich słów
- Na pewno niezapomnianym doświadczeniem - zaoferował z uśmieszkiem.
- To samo powtarzają mi moje wszystkie kobiety – odpowiedział odwzajemniając uścisk dłoni.
– Dbaj o Lisie – polecił zanim wyszedł. Po jego wyjściu nie padły żadne inne słowa. Rodzeństwo jedynie patrzyło sobie w oczy, fotograf z niedowierzaniem pokręcił głową. Żałował, że od nie domyślił się, że coś było nie tak w tłumaczeniach siostry. House stał z boku, była to jedna z nielicznych chwil w których postanowił wybierać bezpieczną opcje: taktowne milczenie. Jako pierwszy odezwał się Scott.
- Przepraszam.
- Nie wiedziałeś.
- Byłem wtedy dla ciebie podły.
- Byliśmy nastolatkami. Trzymałeś stronę zranionego kumpla
– mówiła rozumiejąc jego postawę. Może i była młoda, ale już wtedy myślała o innych. Wiedziała, że jej brat tak właśnie zrobi. Na to liczyła mówiąc mu, że rzuca jego przyjaciela.
- Poza tym ja też potrafiłam być jedzą – przypomniała, słysząc to stwierdzenie House wyraźnie się ożywił.
- Ani słowa – zwracając się w jego kierunku. Brunet z podziwem patrzył dowody tego jak dobrze się znali.
- Czasami bez najmniejszego powodu – dodała. Diagnostyk ponownie otworzył usta.
- Ostrzegam – uprzedziła po raz kolejny - Dość dziś już sobie nagrabiłeś.
- Przynajmniej oczyściliśmy atmosferę
– zauważył plusy dzisiejszego wydarzenia Scott – W przyjaźni liczy się szczerość, nie?
Słysząc sformułowanie na temat szczerości na twarzy House'a zagościł uśmiech triumfu, z kolei Cuddy nie wierzyła własnym uszom. Znowu mu się upiekło. Mącił jak zwykle i jeszcze byli mu za to wdzięczni.
- Zamknij się – poleciła zanim Greg zdążył się odezwać. Fotograf nie miał pojęcia co takiego powiedział, ale rozumiał, że każda para ma swój wewnętrzny kod, swoje tajemnice. On ostatecznie nie musiał znać ich wszystkich.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Wto 10:46, 14 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 17:38, 08 Sie 2008    Temat postu:

- Zamknij się – poleciła zanim Greg zdążył się odezwać. Fotograf nie miał pojęcia co takiego powiedział, ale rozumiał, że każda para ma swój wewnętrzny kod, swoje tajemnice. :smt005

super szkoda tylko, że tak krótko... a ja jutro nad ranem wyjeżdżam i nie będę wiedziała co dalej

ech... miłego pisania


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
willanka
Neskwikowa Kuleczka
Neskwikowa Kuleczka


Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:48, 08 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
- Poza tym ja też potrafiłam być jedzą – przypomniała, słysząc to stwierdzenie House wyraźnie się ożywił.
- Ani słowa – zwracając się w jego kierunku. Brunet z podziwem patrzył dowody tego jak dobrze się znali.
- Czasami bez najmniejszego powodu – dodała. Diagnostyk ponownie otworzył usta.
- Ostrzegam – uprzedziła po raz kolejny - Dość dziś już sobie nagrabiłeś.

:smt005 świetny fragment, jak to Cuddy i House się dobrze znają xD

aż chce się więcej czytać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:22, 08 Sie 2008    Temat postu:

Jeszcze nikt nie przesunął dla mnie swojej śmierci , dziękuje
Cała przyjemność po mojej stronie :smt003
- Ani słowa – zwracając się w jego kierunku. Brunet z podziwem patrzył dowody tego jak dobrze się znali.
- Ostrzegam – uprzedziła po raz kolejny - Dość dziś już sobie nagrabiłeś.
- Zamknij się – poleciła zanim Greg zdążył się odezwać.

No biedny House :smt005 Nawet odezwać mu się nie pozwalają :smt005
Cudne xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:24, 08 Sie 2008    Temat postu:

biedny House nie dostał tym razem szansy, żeby się wypowiedzieć

nie ma to jak oczyszczenie atmosfery

Cuddy jędzą? kiedy? jakoś nie zauważyłam

no i z tym, że mu się upiekło też prawda - i faktycznie namącił niesamowicie, jak zwykle zresztą

podobało się, a jak!

czekać na dalej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:27, 08 Sie 2008    Temat postu:

Ach.. Dlaczego tylko tyle?
Ale i tak bardzo mi się podobało


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:05, 08 Sie 2008    Temat postu:

LicenceToKill napisał:
Ach.. Dlaczego tylko tyle?


Dlatego :smt002
Choć to również niewiele.

Zbliżała się godzina 22 kiedy towarzystwo powoli zaczynało rozchodzić się do domów. Goście nie chcieli by państwo młodzi na własnym ślubie przypominali zombie. To właśnie wtedy coś przykuło uwagę House'a. Jego nowy znajomy David akurat wołał swoją żonę; atrakcyjną rudowłosą kobietę, na oko w 6 miesiącu ciąży.
- Jessy, nie mogę znaleźć twojego płaszcza.
'Jessy?
' odwrócił wzrok słysząc znajome imię. 'Czyżby?'
- Jak ona ma na nazwisko? -
spytał wskazując rudzielca stojącej tuż obok Elie.
- Hanigan – odpowiedziała rozczarowana oczywistym pytaniem - Podobno jesteś inteligentny?
- Chodzi mi o panieńskie –
uściślił.
- Baker, a co?
- Nie, nic
- odparł zamyślony.
'Jessy Baker' przyglądał się uważnie kobiecie dla której zdradził Cuddy. Huh. Zostali razem. Życie było zaskakujące. Automatycznie przypomniały mu się wcześniejsze słowa drużby 'Każdy facet ma w swoim życiu kobietę dla której wpakowałby się w największe szambo bez mrugnięcia okiem.' Więc to była kobieta dla której zrobiłby wszystko. Ostatnimi czasy diagnostyk zaczynał wierzyć, że on również znalazł tą właśnie kobietę. Początkowo myślał, że była nią Stacy. Fakt, że odeszła sprawił, że pojawiły się wątpliwości. Jeżeli prawniczka byłaby tą osobą nie zniknęła by tak szybko z jego życia. Mijający czas sprawił, że House doszedł do wniosku, że może osoba dla niego najzwyczajniej w świecie nie istnieje. Może miał być sam. I wtedy właśnie los, Bóg, opatrzność, czy cokolwiek innego w co zwykle wierzą ludzie zrobił mu niespodziankę. Kobietę, która zawsze była obok niego, do której przyzwyczaił się do tego stopnia, że przestał ją zauważać zobaczył w innym świetle.
'Apropo kobiet i innego światła' Elie; kobieta, której do tej pory nie rozpracował, pożegnawszy się ze znajomymi kierowała się do drzwi. 'Musiał z nią sobie porozmawiać.'
- Stój Niepokorna - zatrzymał ją chwytając za nadgarstek.
Zaprowadził ją parę kroków w głąb w korytarza by tym razem mieć pewność, że nikt go nie podsłucha.
- Planujesz im powiedzieć o wyjeździe, czy czekasz aż zaczną się pojawiać listy gończe z Nowej Zelandii? - zagadnął ciekawy. Zwykle nie miał nic przeciwko tajemnicą, ale ta wyjątkowo mu nie leżała. Nie wiedział, lub wolał nie myśleć dlaczego.
- Potrzebuje trochę czasu. Myślałam, że mnie zrozumiesz.
- Chce zachować resztki zdrowia psychicznego więc nawet nie próbuje. - mówił chcąc zyskać na czasie. Problem polegał na tym, że rozumiał jej chęć odsunięcia zmian. Pozostania w tym co pewne i znajome.
- Ale nie wypaplałeś?
- Nie, ale jak mnie ktoś spyta powiem, że jesteś w ciąży
- ostrzegł. - Kiedy wyjazd?
- Trzy tygodnie.
- Nie myślałem, że to powiem, ale unikanie tematu niczego nie zmieni - powiedział zdegustowany banalnością swojej wypowiedzi.
- Powiem po ślubie, tylko nie mów Lisie - poprosiła robiąc maślane oczy, które w ogóle na niego nie działały.
- Niech ci będzie, ale ani dnia dłużej.
- Co wy dwoje kombinujecie? - spytała zaintrygowana szeptami Lisa. Założyła jedną rękę na drugą spoglądając na siostrę i swojego partnera, czekała na jakieś wyjaśnienia.
- Mamy romans - oznajmił spokojnie House.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Wto 10:48, 14 Paź 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 20:10, 08 Sie 2008    Temat postu:

- Co wy dwoje kombinujecie? - spytała zaintrygowana szeptami Lisa. Założyła jedną rękę na drugą spoglądając na siostrę i swojego partnera, czekała na jakieś wyjaśnienia.
- Mamy romans - oznajmił spokojnie House.
:smt005 :smt005 :smt005 :smt005 :smt005 :smt005 :smt005 :smt005 :smt005 :smt005 :smt005

cieszę się, że się doczekałam nastepnej części


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:13, 08 Sie 2008    Temat postu:

- Co wy dwoje kombinujecie? - spytała zaintrygowana szeptami Lisa. Założyła jedną rękę na drugą spoglądając na siostrę i swojego partnera, czekała na jakieś wyjaśnienia.
- Mamy romans - oznajmił spokojnie House.

A to bestie bezwstydne!
Tak przy wszystkich miec romans? :smt005
Ee... Zła Elie. Zmusza Housa do kłamstwa, co może godzić w jego życie erotyczne :smt005
Tak czy inaczej: świetne xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:24, 08 Sie 2008    Temat postu:

Problem polegał na tym, że rozumiał jej chęć odsunięcia zmian. Pozostania w tym co pewne i znajome.
Ja też rozumiem sama przechodzę przez taki etap - nie pierwszy i nie ostatni najpewniej

- Co wy dwoje kombinujecie? - spytała zaintrygowana szeptami Lisa. Założyła jedną rękę na drugą spoglądając na siostrę i swojego partnera, czekała na jakieś wyjaśnienia.
- Mamy romans - oznajmił spokojnie House.

w tym momencie widziałam scenę z odcinka z 4 sezonu, kiedy mają tego gościa z syndromem lustra czy coś w tym stylu, House oświadcza Cuddy, że wygrał xD dokładnie tak sobie wyobrażam go wymawiającego "mamy romans"

pięknie, biję wirtualne brawo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
willanka
Neskwikowa Kuleczka
Neskwikowa Kuleczka


Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:41, 09 Sie 2008    Temat postu:

Wiem, że się powtarzam, ale również zacytuję ten fragment:
Cytat:
- Co wy dwoje kombinujecie? - spytała zaintrygowana szeptami Lisa. Założyła jedną rękę na drugą spoglądając na siostrę i swojego partnera, czekała na jakieś wyjaśnienia.
- Mamy romans - oznajmił spokojnie House.

wszystko w Twoim fiku jest piękne, wyważone i w stylu Huddy, czegóż chcieć więcej :smt003


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:55, 09 Sie 2008    Temat postu:

- Co wy dwoje kombinujecie?
- Mamy romans..
*leży ze smiechu*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:26, 09 Sie 2008    Temat postu:

Mały romans hahaha

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saph
McAczkolwiek


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 71 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 6:00, 10 Sie 2008    Temat postu:

- Ciekawe co powiesz jeśli my się rozejdziemy? - zapytał House.
- Że mnie zraniłeś i żeby cię zabili.


Agnieszko, czy wspominałam już, że uwielbiam Twoje fiki?

W każdym razie nadrobiłam zaległości i jestem jak zawsze zachwycona. :smt003

Biedna Cuddy! Ciekawe czy każdy facet ją zdradzał. :smt005


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:02, 10 Sie 2008    Temat postu:

'Każdy facet ma w swoim życiu kobietę dla której wpakowałby się w największe szambo bez mrugnięcia okiem.' Więc to była kobieta dla której zrobiłby wszystko. Ostatnimi czasy diagnostyk zaczynał wierzyć, że on również znalazł tą właśnie kobietę. Początkowo myślał, że była nią Stacy. Fakt, że odeszła sprawił, że pojawiły się wątpliwości. Jeżeli prawniczka byłaby tą osobą nie zniknęła by tak szybko z jego życia. Mijający czas sprawił, że House doszedł do wniosku, że może osoba dla niego najzwyczajniej w świecie nie istnieje. Może miał być sam. I wtedy właśnie los, Bóg, opatrzność, czy cokolwiek innego w co zwykle wierzą ludzie zrobił mu niespodziankę. Kobietę, która zawsze była obok niego, do której przyzwyczaił się do tego stopnia, że przestał ją zauważać zobaczył w innym świetle.

nie wiem czemu, ale strasznie spodobał mi się ten fragment i postanowiłam się tym z Tobą podzielić
W ogóle jak zwykle mi się cały odcinek podoba, ale ten fragment szczególnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka2372
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:30, 10 Sie 2008    Temat postu:

Saphira napisał:

W każdym razie nadrobiłam zaległości i jestem jak zawsze zachwycona.


Też nie miałaś kiedy tego nadrabiać? :smt003

Wczoraj wena zastrajkowała, plus czasu jakoś zabrakło, ale dziś już jestem. Czego efektem jest:

Cuddy kierowała się do swojego pokoju po odprowadzeniu do furtki ostatnich gości, kiedy coś przykuło jej uwagę. Nie spodziewała się, że szepczące w głębi korytarza sylwetki okażą się Housem i jej siostrą.
'Nie ma co. Jak na osobę stroniącą od ludzi szybko się zaprzyjaźniał. Szczególnie jeśli chodziło o członków jej rodziny wydawał się nie mieć z tym żadnych problemów'
- Co wy dwoje kombinujecie? -
zaskoczyła ich podchodząc bezszelestnie. Patrzyła zastanawiając się jaki mogą mieć wspólny temat i ile będzie ją ten sojusz kosztować.
- Mamy romans – usłyszała odważne wyjaśnienie mężczyzny, który nie raz już ją zadziwił.
- Ludzkość miałaby problemy gdyby to była prawda – stwierdziła, po czym zwróciła się do siostry mając nadzieję na prawdziwe wyjaśnienie.
- Elie? – młodsza Cuddy wymieniła spojrzenia z diagnostą, westchnęła z teatralną rezygnacją i przyznała.
- Planujemy dla ciebie niespodziankę
- Poważnie?
- spytał z niedowierzaniem w głosie House - Nie uwierzy w takie marne kłamstwo. Mogłaś się bardziej postarać. - dodał z wyrzutem.
- To i tak o niebo lepsze od 'mamy romans' – zauważyła równie zdegustowana – Nie dałbyś rady dwóm siostrom Cuddy.
- To wyzwanie?
- spytał z zawadiackim uśmiechem. 'Zaczepność i szybkie riposty były kolejnymi cechami rodzinnymi, które podobały się Housowi'
- Oboje unikacie odpowiedzi – przerwała lekko zniecierpliwiona administratorka. Była przekonana, że ten cały teatrzyk miał odwrócić jej uwagę, nie wiedziała tylko od czego.
- Nikt w tej rodzinie nie umie kłamać – mówił dalej diagnostyk - Macie szczęście, że trochę tu zabawię przynajmniej czegoś się nauczycie.
- Więc czemu kłamiesz?
- Bo mogę.

- Elizabeth ? - próbowała Lisa ignorując narzekania swojego mężczyzny.
- Możemy porozmawiać o tym jutro. - prosiła.
- Rozczarujesz się jeśli myślisz, że zwrócenie się do mnie 'Gregory' sprawi, że zacznę sypać – uprzedził House zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć. Jego sytuacja nie była zbyt komfortowa, ale nie zamierzał łamać danego słowa.
- Stało się coś? Chyba nie jesteś chora? - zaniepokoiła się nagle wracając do siostry.
- Nie jestem. To nic złego
- Skoro to nie problem natury medycznej skąd on o tym wie? - spytała i nagle coś przyszło jej do głowy
- Znowu myszkowałeś, prawda? Tyle razy prosiłam. Nie możesz się powstrzymać? Musiałeś ...
- To nie tak. Powiedziałam mu - przerwała broniąc powiernika. I tak postawiła go w niezręcznej sytuacji. Nie chciała by oberwał za coś czego nie zrobił.
- Powiedziałaś mu?! - nie wierzyła własnym uszom.
- A mi nie możesz powiedzieć? Przypominam, że nie wykorzystałam jednej 'szczerości', jesteś mi ją winna. - powiedziała przypominając ich wcześniejszy pakt.
- Wyciągasz umowę 'Stradford'? To było 18 lat temu.
- Nadal obowiązuje
- Greg patrzył na to wszystko z ciekawością. Dorosłe kobiety, a zachowywały się jak nastolatki. Choć z drugiej strony świadczyło to o ich siostrzanej więzi, bliskiej i unikalnej.
- Dobra, posłuchaj... - zaczęła, ale nie skończyła wyznania. Uratowało ją wołanie ojca.
- Lisa! Elie! Do kuchni, zebranie rodzinne
- Greg – Lisa zatrzymała się widząc, że nie szedł za nimi.
- Mnie nikt nie wołał
- Przyprowadźcie ze sobą recydywistę - dobiegło z kuchni
- Choć - ponagliła z uśmiechem. House pokręcił głową, ale podszedł do niej.
- Nie skończyliśmy - uprzedziła oboje zanim poszli dowiedzieć się co takiego się znowu stało.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez agnieszka2372 dnia Wto 10:51, 14 Paź 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:54, 10 Sie 2008    Temat postu:

- Więc czemu kłamiesz?
- Bo mogę.
;D

Jak zwykle swietnie, trzymam kciuki za to, by WENA Cię nie opuszczała ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:22, 10 Sie 2008    Temat postu:

- Więc czemu kłamiesz?
- Bo mogę.

- Przyprowadźcie ze sobą recydywistę. - dobiegło z kuchni
- Choć - ponagliła z uśmiechem. House pokręcił głową, ale podszedł do niej.

Czy ktoś na sali umie robić sztuczne oddychanie?
Bo padłam z wrazenia :smt005


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następny
Strona 12 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin