Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Nieśmiertelni [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gorzata
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:06, 01 Mar 2010    Temat postu:

ja się zaczynam bać!
ale to mnie nie powstrzyma od dalszego czytania, bo to jest świetne, genialne i w ogóle fantastyczne!
zresztą lubię takie historie
czekam na kolejną część!
Wena!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:41, 01 Mar 2010    Temat postu:

Gorzata
Cytat:
ja się zaczynam bać!

Ja też

Cytat:
zresztą lubię takie historie

Do mnie również przemawiają, uwielbiam takie czytać

Cytat:
czekam na kolejną część!
Właśnie myślę jak się do niej zabrać. Nie są długie, ale myślę, że zawierają wiele szczegółów

A, jeszcze jedna rzecz Myślę, żeby rozwinąć akcję i dołączyć kilka scen więc części będzie więcej, ale niewiele więcej, żeby was nie zanudzić


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiEtYkAlNa dnia Pon 17:50, 01 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noemi
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:49, 01 Mar 2010    Temat postu:

Och, ale my uwielbiaaamy kiedy nas zanudzasz
Rozumiem, że ta minka -> ma oznaczać, że te sceny będą zóe?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mazeltov
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z poczekalni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:02, 01 Mar 2010    Temat postu:

Sherlock Holmes come back hehe zdzirowata natura lubi komentowac takie fiki choc z ta konstruktywnoscia komentarza to bym nie przesadzala bardziej cos w stylu lekkiej analizy majacej pomoc poznac twoj misterny plan na tego fika
Nie dosc ze w tekscie jest sporo zagadek to jeszcze twoj komentarz na moj komentarz pokazal mi zeczy ktore przegapilam
Ale w zwiazku z tym ze to wszytsko jest zagmatwane trzeba to uporzadkowac punktami bo inaczej sama sie gubie w tym co pisze
1) rzeczywiscie taki rodzaj narracji jest dosc interesujacy, chociaz daje czytelnikowi wglad w uczucia i mysli jednego uczestnika "zabawy" czyli Housa ktory jak widac napewno nie maczal raczek w tym porwaniu
2) nie znamy mysli Cuddy a dodatkowo to co sama mi napisalas "patrzy przepraszajacym wzrokiem" ?? sama to zaplanowala? glupota zwlaszcza ze facet mowi ze mial byc sama ale ze jej towarzyszem tez ewentualnie sie "zajmie" chyba ze to byla by przykrywka przed Housem ale w jakim celu
3) tytul tak sadzilam ze ma znaczenie ale o ile dobrze pamietam twoje fiki to ty nie masz specjalnych zapedow sci-fiction wiec tytul musi miec jakies znaczenie metaforyczne powiedzmy, chociaz moge sie mylic wkoncu kazdy wen moze byc nieprzewidywalny jak mowi moj kolega "wyobraznia wazniejsza od wiedzy bo nieograniczona" tak i wen
3) ciekawe tez kim jest ten drugi facet w garniturze z pierwszego akapitu?? Bo pierwszy napewno jest duzy , brzydki, ma bron i jest troszke idiota skoro nie zabral im odrazu telefonow ale jedno jest pewne ze wykonuje czyjes polecenie a ciekawe jest wlasnie czyje
Coz pozostaje czekac na cd i liczyc ze fik pozostanie dalej tak samo tajemniczy choc pojawia sie nowe "slady"
I jeszcze jedno I LOVE IT


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:04, 01 Mar 2010    Temat postu:

Noemi
To właśnie to oznacza zóe



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaRoLaInE_97
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stalowa Wola
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:27, 01 Mar 2010    Temat postu:

Aaaaaaa! Na pomoc Cuddy i House'owi!
Kurcze, ale się porobiło! Jestem ciekawa dlaczego? Dlaczego porwali Cuddy, no bo House'a akurat przypadkiem. Ale to się wyjaśni w następnych częściach mam nadzieje!
NiEtYkAlNa! Ja od zawsze byłam Twoja wielka fanką(), tego nie muszę nawet mówić! Nie chce żeby wyszło na to że się podlizuje, nie! Co do fika to bardzo mi się podoba! Jest melodramatycznie, a to lubię! Przeczytałam, ze sceny będą zóe! Ciesze się, nawet bardzo! No nie pozostaje mi nic innego jak z niecierpliwością czekać na kolejną część i życzyć futrzastego Wena!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez CaRoLaInE_97 dnia Pon 19:28, 01 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:57, 01 Mar 2010    Temat postu:

mazeltov
Cytat:

Sherlock Holmes come back

Do Conan Doyle'a to mi daleeeko

Cytat:
cos w stylu lekkiej analizy majacej pomoc poznac twoj misterny plan na tego fika

*mazeltov wchodzi do umysłu Nitki*

Cytat:
Nie dosc ze w tekscie jest sporo zagadek to jeszcze twoj komentarz na moj komentarz pokazal mi zeczy ktore przegapilam

A Twój komentarz na mój komentarz na Twój komentarz[G, jak to brzmi ] pokazał mi, jak wiele jest tutaj tajemnic

Cytat:
1) rzeczywiscie taki rodzaj narracji jest dosc interesujacy, chociaz daje czytelnikowi wglad w uczucia i mysli jednego uczestnika "zabawy" czyli Housa ktory jak widac napewno nie maczal raczek w tym porwaniu

nie maczał rączek no raczej tego nie zrobił Tak, taki sposób narracji interpretuje przede wszystkim myśli jednego bohatera, ale... ! House opisuje również typka z pod ciemnej gwiazdy bardzo dokładnie i również to, jak czuje się Cuddy

Cytat:
2) nie znamy mysli Cuddy a dodatkowo to co sama mi napisalas "patrzy przepraszajacym wzrokiem" ?? sama to zaplanowala? glupota zwlaszcza ze facet mowi ze mial byc sama ale ze jej towarzyszem tez ewentualnie sie "zajmie" chyba ze to byla by przykrywka przed Housem ale w jakim celu

nie, to nie przykrywka, gościowi nie pasowało, że Lisa jest z kimś, miał informacje, że tego dnia będzie jechać na spotkanie sama. Ja się cieszę, że House się "napatoczył", ponieważ dzięki temu nie jest tam sama, zdana tylko i wyłącznie na siebie

Cytat:
3) tytul tak sadzilam ze ma znaczenie ale o ile dobrze pamietam twoje fiki to ty nie masz specjalnych zapedow sci-fiction wiec tytul musi miec jakies znaczenie metaforyczne powiedzmy, chociaz moge sie mylic wkoncu kazdy wen moze byc nieprzewidywalny jak mowi moj kolega "wyobraznia wazniejsza od wiedzy bo nieograniczona" tak i wen

nie, nie mam zapędów sci-fiction, tylko fanfiction Racja, to bardziej metafora, ten moment w ficu również mam zamiar ukazać
Cytat:


3) ciekawe tez kim jest ten drugi facet w garniturze z pierwszego akapitu?? Bo pierwszy napewno jest duzy , brzydki, ma bron i jest troszke idiota skoro nie zabral im odrazu telefonow ale jedno jest pewne ze wykonuje czyjes polecenie a ciekawe jest wlasnie czyje
Coz pozostaje czekac na cd i liczyc ze fik pozostanie dalej tak samo tajemniczy choc pojawia sie nowe "slady"

I jeszcze raz 3ci podpunkt Podejrzewam, że jak już się dowiecie kim jest drugi gość i czego chce to otrzymacie pełne rozwiązanie zagadki, ale to na końcu Tak, to fakt ten pierwszy mężczyzna nie jest specjalnie pojętny i na szczęście nasz inteligentny House wpadł na dosyć dobry pomysł. Powiem jeszcze, że na telefony przyjdzie czas, a w całą tę zagmatwaną sytuację wplątany zostanie jeszcze jeden mężczyzna...
Dzięki

CaRoLaInE_97

Cytat:
Aaaaaaa! Na pomoc Cuddy i House'owi!

Już bięgnę!

Cytat:
Kurcze, ale się porobiło! Jestem ciekawa dlaczego? Dlaczego porwali Cuddy, no bo House'a akurat przypadkiem. Ale to się wyjaśni w następnych częściach mam nadzieje!

Oczywiście, że sie wyjaśni, powoli, powoli, podejrzewam, że Lisa dobrze wie, dlaczego została porwana

Cytat:
NiEtYkAlNa! Ja od zawsze byłam Twoja wielka fanką(), tego nie muszę nawet mówić!

Wiem i bardzo dziękuję

Cytat:
Co do fika to bardzo mi się podoba! Jest melodramatycznie, a to lubię! Przeczytałam, ze sceny będą zóe! Ciesze się, nawet bardzo!

zóe sceny w złych warunkach będzie inaczej niż zwykle


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiEtYkAlNa dnia Pon 20:01, 01 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:07, 02 Mar 2010    Temat postu:

Cytat:
Bałam się, gdy to pisałam. Ale mam nadzieję, że to opowiadanie posiada jakiś potencjał. Staram się i... lubię je


Część trzecia.


Nie pędziliśmy drogą szybkiego ruchu, w około nie było żywej duszy, żadnych nadjeżdżających z naprzeciwka samochodów ani takich, które mijałyby nasz samochód. Na zewnątrz zrobiło się zupełnie czarno. Dzięki światłu reflektorów zauważyłem tylko, że lasy stały się coraz gęściejsze, drzewa zlewały się ze sobą w jedną, przerażającą ciemność. Mężczyzna, który nas uprowadził… Tak, zdecydowanie można było uznać to, co zrobił za uprowadzenie. Przecież nie była to tylko przejażdżka. Więc goguś, który jechał z nami musiał dobrze znać te tereny, ponieważ kierował Lisę zdecydowanie. Po jakiejś godzinie jazdy odbiliśmy w lewo, na zachód. Droga stała się o wiele węższa, na prawo i lewo coraz częściej pojawiały się uliczki, które w rzeczywistości były polnymi drogami. Szczerze zacząłem obawiać się o nasze życie. Lisa była wpatrzona w drogę, jechała ostrożnie. Wyglądała na przemęczoną i przestraszoną. W końcu prowadziła pojazd nieprzerwanie od około dwóch i pół godziny, w kompletnych ciemnościach. W dodatku byliśmy w lesie, tutaj trzeba było dodatkowo uważać na zwierzęta, które w każdym momencie mogły pojawić się na ulicy i doprowadzić do poważnego wypadku samochodu.

- Skręć w prawo i za jakieś dwieście metrów zatrzymaj samochód, ale powoli, zrozumiano? - jegomość odezwał się dopiero teraz.

Wcześniej nie próbowałem rozmowy z nim, nie podjąłem próby dowiedzenia się, dlaczego to akurat my zostaliśmy porwani. Zdaję sobie sprawę, że nie byłem w pełni sobą, aczkolwiek uważałem wtedy, że moja ciekawość nie jest warta życia Lisy. Tutaj nie chodziło tylko o mnie... o dupka, który zawsze i wszędzie żądny jest wiedzy. Lisa zatrzymała samochód w miejscu, w którym jej kazano.

Wyłączyła silnik i spojrzała na mnie ze łzami w oczach. - Wilson już dawno powinien zawiadomić policję. - Pomyślałem.

- Wysiadać! - wrzasnął na nas nagle. Już nie był taki opanowany jak wcześniej. Wzdrygnąłem się, słysząc potworny wrzask. Lisa wyszła powoli z samochodu i stanęła przed maską. Dołączyłem do niej. Przestępca - uważam, że mam pełne prawo, żeby go tak nazwać - wysiadł z samochodu zaraz za nami, niosąc w ręku niewielką, czarną torbę sportową. Pomyślałem, że musiał postawić ją za siedzeniem pasażera, jeśli jej obecność w samochodzie umknęła mojej uwadze.

- Poczekajcie! - polecił. Zaraz potem zasiadł na miejscu kierowcy i włączył silnik oraz światła.

Na początku pomyślałem, że ma zamiar nas tu zostawić, co bardzo ucieszyłoby Lisę i mnie, albo po prostu nas rozjedzie, zmiażdży jak robaki. To była mało pocieszająca perspektywa. Jednak myliłem się co do obu tych rzeczy. Nie zamierzał nas zostawić w spokoju, ale również nie chciał nas zabić, przynajmniej od razu… Po chwili silnik zgasł, a światła pozostały włączone. Wysiadł, uśmiechnął się podle i krzyknął do nas obojga:

- Muszę dobrze widzieć wasze przerażone twarze!
- Spie*****j. - Pomyślałem.

Byłem wściekły, ale nic nie mogłem zrobić. Miałem rzucić się do ucieczki? Jasne, gdyby tylko moja noga mogła biegać, a Lisy nie byłoby ze mną… Ale była. Być może to ja byłem z nią. I nie żałowałem.

- Oddajcie telefony. - Zawahałem się przez chwilę. Lisa oddała swój posłusznie. - No już! - Szturchnął mnie w ramię. Zabolało. W końcu wyjąłem go z kieszeni spodni i oddałem.
- Zobaczymy kto dzwonił do pani dziekan… - Przeglądał spis połączeń nieodebranych, gdy dotarło do mnie, że on dobrze wie, kim jest Lisa. - Znał pozycję, jaką zajmuje w szpitalu. Ale o czym to świadczy? Czy to miało związek z PPTH? - zastanawiałem się w duchu.

- Lucas… - Usłyszałem po chwili. - No proszę, do pani administrator dzwonił jakiś Lucas. Kim on jest? - Spojrzał w stronę Lisy. Jego wzrok był chłodny. Milczała. - Dlaczego, do cholery nie powiesz? Chcesz go wku***ć?! - Myślałem. Bała się o niego?

- Słyszysz, co do ciebie mówię?! - Zamachnął się, Lisa skuliła nieco swoją wyprostowaną sylwetkę, ale nie powiedziała ani słowa.
- To jej facet! - krzyknąłem. Tylko w taki sposób mogłem nie dopuścić do tego, żeby ją uderzył. Przynajmniej w tej sytuacji.
- Brawo. - Zbliżył się do mnie, klaszcząc w dłonie. - Doktorek broni swojej pani… - Spojrzał na mnie z kpiącym uśmiechem.
- Co ty bredzisz, damski bokserze? - odpowiedziałem w miarę spokojnie.
- Pewnie bardzo ci na niej zależy i zniesiesz wszystko, żeby ją ocalić? - Podszedł bliżej, patrzył pytająco, ale nic nie odpowiedziałem.

Nie zamierzałem nikomu się zwierzać, a już na pewno nie jakiemuś podłemu typowi. Po krótkiej chwili zostałem nagrodzony za swoją waleczność, a także brak odpowiedzi. Mężczyzna spojrzał na mnie wściekle i wyrwał mi z dłoni laskę. Zamachnął się gwałtownie i zdzielił mnie w lewe ramię tak mocno, że wrzasnąłem z bólu, upadając na miękkie runo leśne. Suche liście otuliły moją postać.

- Przestań, do cholery! Zostaw go! - piszczała Lisa, rzuciwszy się na przestępcę, ale on jednym, silnym ruchem odepchnął ją na maskę samochodu.
- Za każdym razem, kiedy jedno z was mnie rozwścieczy, drugie dostanie… I to porządnie, nie zamierzam was oszczędzać. - Uśmiechnął się szeroko.
- Przekonamy się, czy pani doktor odwzajemnia uczucia doktorka, buahahaha! - Roześmiał się obrzydliwie głośno.
- A ty. - Wskazał na mnie palcem. - Wstawaj natychmiast! Nie dostałeś w nogi, bo i tak ledwo chodzisz, a dzisiaj potrzeba będzie ci na to dużo siły… - zapowiedział.

Wstałem powoli, podpierając się tylko jedną ręka, drugie ramię mocno pulsowało, podejrzewam, że na potłuczonej skórze już rozlał się potężny, fioletowy siniec. Lisa podeszła do mnie, żeby pomóc mi podnieść się całkowicie.

- Nic ci nie jest? - zapytała szeptem.
- Chyba niczego mi nie złamał - szepnąłem. - Jeszcze - dodałem w myślach.
- Proszę, proszę, aż miło popatrzeć - powiedział, przyglądając się nam.
- Dobra, koniec amorów. Laska nie będzie ci już potrzebna. - Podszedł do drzewa i dwoma mocnymi uderzeniami połamał ją o jego pień.
- Paniusiu, obawiam się, że Lucas więcej nie zadzwoni - powiedział z taką miną, jakby wygrał na loterii. Wyjął baterię z urządzenia i rzucił nim o drzewo. To samo chciał zrobić z moim, ale zdziwił się, że jest on wyłączony.
- Włącz. - Podał mi go. - Nie pamiętam kodu pin, nie włączałem go od wczoraj. - Skłamałem.

W odzewie jego ponowny atak wściekłości znalazł ujście na mojej twarzy, dostałem telefonem komórkowym w kość policzkową, na której skóra rozdarła się jak stara szmata.

- Owww! - krzyknąłem i poległem na maskę samochodu.
- House! - Lisa chciała do mnie podejść, ale wymierzył w nią lufę broni.
- Tym razem żadnej pomocy. Włącz telefon, albo skopię ci tyłek tak mocno, że już nigdy nie usiądziesz. - Tego akurat się nie bałem, ale martwiłem się o Lisę. Włączyłem ten cholerny telefon w nadziei, że Wilson nie napisał żadnej wiadomości, że jedynie może tylko próbował się dodzwonić.
- Tak od razu lepiej. - Poklepał mnie po twarzy. To było ohydne.
- Nieodebrane połączenie od: Wilson. Właściwie… - Zamarłem na chwilę, wstrzymując powietrze.
- To widzę dwa nieodebrane połączenia od niego. Kim on jest? - Odetchnąłem z ulgą, nic nie napisał, to dobrze.
- To mój lekarz. - Okłamałem go, ale wolałem odpowiedzieć, żeby nie uderzył Lisy.
- Stańcie tutaj! - rozkazał. Stanęliśmy obok siebie, a on pochylił się i wyjął z torby sznur.
- Zwiąż mu nadgarstki! Tylko mocno! - powiedział do Lisy, rzucają linę w jej kierunku. - Co jest, do cholery?! - Pomyślałem.

Lisa podeszła do mnie i zawiązała mi go na rękach, szepcząc przepraszam. Po chwili mężczyzna związał ją tym samym sznurem bardzo mocno i wzmocnił uścisk na moich nadgarstkach. Reszta liny zwisała przed nami.
- Idziemy! - Pociągnął nas w stronę lasu. Czuliśmy się jak konie, prowadzone na rzeź…

cdn.
______________
Żyjecie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiEtYkAlNa dnia Pią 17:57, 05 Mar 2010, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agatka10
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:14, 02 Mar 2010    Temat postu:

Pierwsza!

Ja żyję i mam się rewelacyjnie

po prostu kocham jak piszesz

ten koleś co uderzył Grega!!! Ma u mnie kape!!

wena!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez agatka10 dnia Wto 20:27, 02 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aduśka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedlce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:20, 02 Mar 2010    Temat postu:

Łaaał.

Czytałam każdą część z zapartym tchem! Historia świetna - oryginalna, intrygująca. Sprawia, że czytelnik (a napewno ja ;D) czeka na cd ze sporą niecierpliwością.

Gratuluje pomysłu, no i przede wszystkim świetnego wykonania.

Robi się coraz bardziej dramatycznie, napięcie rośnie Suuuper! Bardzo lubię ten fik

Dobry kryminał.
No i House jako obrońca. Jak on się o nią troszczy, jak poświęca. I jak ona
Moja romantyczna dusza się odzywa



Weny!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
baby
Neurochirurg
Neurochirurg


Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3013
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szafy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:23, 02 Mar 2010    Temat postu:

trzecia

intrygujesz, Nitko, oj intrygujesz.

zgadzam się z Aduśką, jak on jej broni

i szczerze? też zaczynam się bać,
dziwny typek, przecież nie wolno bić Grega *tuli*



tak, tak, jestem szajbuską

wena!

kocham,
baby


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez baby dnia Wto 20:28, 02 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:47, 02 Mar 2010    Temat postu:

To jest niesamowite
Przerażające i intrygujące Widać, że wkładasz w ten fik całe serce. To zdecydowanie mój ulubiony fik Twojego autorstwa chylę czoła I jeden z najlepszych jakie w ogóle czytałam
Nie wiem, jak doczekam do kolejnej części
Są zdecydowanie za krótkie
Wena i czasu
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorzata
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:48, 02 Mar 2010    Temat postu:

wow
normalnie z każdą nową częścią tajemnica w ficku staje się dla mnie coraz jaśniejsza, a tu... dalej nic nie rozumiem. Kto to i po co to robi???
ale świetnie piszesz i mam nadzieję, że niedługo coś się u mnie rozjaśni. Bardzo lubię takie nieprzewidywalne ficki, chociaż wkurza mnie niewiedza
czekam na kolejną część!
Wena!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noemi
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:09, 02 Mar 2010    Temat postu:

Nowa część mrozi krew w żyłach, a z drugiej strony wszystko we mnie krzyczy: więcej, więcej! Przykro mi, nie mogę (a może nie chcę?) tego uciszyć

Cytat:
- Przekonamy się, czy pani doktor odwzajemnia uczucia doktorka, buahahaha! - Roześmiał się obrzydliwie głośno.

Czytając to zdanie wyobraziłam sobie brudnego i śmierdzącego typka który śmieje się głośno do księżyca (tak jak w tych zabawnych, nierealistycznych horrorach) i to buhahaha tak mnie rozśmieszyło, że moja siostra wpadła do pokoju zobaczyć co się ze mną dzieję

No coż, nie muszę mówić, że mi się podoba bo to chyba wiadome, nie?
Mam nadzieję, że następny rozdział będzie jeszcze bardziej hmmm... straszny?

Pozdrawiam i wena życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daritta
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:30, 02 Mar 2010    Temat postu:

No jakos przezylam czekajac na ta czesc,ktora jest niesamowita
Czuje normalnie jak mnie dreszcze emocji przechodza
Troche jak w Zagubionych - niby cos tu swita co sie moze stac,a na koncu i tak nic nie rozumiem
Teraz to juz chyba stanie sie cos zlego nie.? *knuje nikczemny plan,niczym Dundersztyc*
Czekam na cd z OGROMNĄ niecierpliwoscia

Pozdrawiam i wena zycze


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez daritta dnia Wto 21:36, 02 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:31, 02 Mar 2010    Temat postu:

agatka10

Cytat:
ten koleś co uderzył Grega!!! Ma u mnie kape!!

i to jeszcze telefonem

Cytat:
Ja żyję i mam się rewelacyjnie

uff, świetnie

Aduśka

Cytat:
Robi się coraz bardziej dramatycznie, napięcie rośnie

będzie rosło, potem punkt kulminacyjny... potem znów...

Cytat:
No i House jako obrońca. Jak on się o nią troszczy, jak poświęca. I jak ona
Moja romantyczna dusza się odzywa

Ach, moja również

baby

Cytat:
też zaczynam się bać,
dziwny typek

ja też <boi>

lisek

Cytat:
Widać, że wkładasz w ten fik całe serce.

Calutkie, bez reszty

Dziękuję

Gorzata

Cytat:
normalnie z każdą nową częścią tajemnica w ficku staje się dla mnie coraz jaśniejsza, a tu... dalej nic nie rozumiem.

Niedługo się rozjaśni...

Noemi

Cytat:
Nowa część mrozi krew w żyłach

oj tak

Cytat:
Czytając to zdanie wyobraziłam sobie brudnego i śmierdzącego typka który śmieje się głośno do księżyca

Ow, ow, ow brrrrr

Cytat:
Mam nadzieję, że następny rozdział będzie jeszcze bardziej hmmm... straszny?

Będzie dosyć strrrasznie

darrita

Cytat:
Teraz to juz chyba stanie sie cos zlego nie.? *knuje nikczemny plan, niczym Dundersztyc*

tak, chyba coś złego się wydarzy...

Dziękuję wam baaardzo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jestemmaciek
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:41, 03 Mar 2010    Temat postu:

Pani Agnieszko :-)!
Starasz się, rozwijasz. Jeszcze dwa miesiące temu nie oddzielałaś przecinkiem zdań złożonych, a teraz wszystko jest na swoim miejscu, nie rzucił mi się w oczy żaden błąd.
Fajnie, że trochę się bawisz w Agathę Christie Jak na razie nie mam pojęcia kim jest ten gość i dlaczego ich porwał. Wydaje mi się, że jest nadmiernie agresywny. Chyba za często ich bije, to trochę nieuzasadnione, bardzo niewiele mu potrzeba, żeby wyprowadzić go z równowagi :-) Ale to jest bardzo mało istotne, chyba.
Bardziej zwróciłem uwagę na narrację - piszesz z perspektywy House'a, ale to się za mało rzuca w oczy - czytając, widzę, że jest to mężczyzna, uczestnik zdarzenia, ale rzadko przypominam sobie o tym, że to właśnie on, a nie ktoś przypadkowy. To nie jest źle, bo kompletnie nie przeszkadza w czytaniu i przeglądając powyższe komentarze nie zauważyłem, żeby komuś to w jakikolwiek sposób wadziło. Tylko podejrzewam, że wyszłaś z założenia, że skoro piszesz jako House, to ma to być dobrze widoczne, a jeszcze nie jest na tyle, jakbym tego oczekiwał.
Najlepsze (co zdołałem jak na razie odkryć) w Twoich tekstach jest to, że tak bardzo walczysz, starasz się, pracujesz, żeby pisać coraz lepiej i mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że zrobiłaś wielkie, ogromne postępy. Jest ładnie, jest zajebiście ;-)
Pisz następną część, uświadom nas o co chodzi, co ten ktoś wyprawia. :-) Właśnie - wielki plus za zagadkę.

Trzymaj się, śpij.
Dobranoc! :-*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuu
Internista
Internista


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:42, 03 Mar 2010    Temat postu:

Cytat:
"Fajnie, że trochę się bawisz w Agathę Christie"
U A.Ch. jest raczej schemat ograniczonego miejsca (wyspy, domu) a krąg podejrzanych jest niewielki zato każdy może być tym prawdziwym przestępcą. Swoją drogą kocham Agathę Christie

Co do treści fika to zagadka napewno jest (ja podejrzewam, że to nie jest zwykłe porwanie ale takie troszkę reżyserowane).
Jedna tylko uwaga: Ofiarom nie daje się związać drugiej ofiary! Pamiętajcie przyszli przestępcy! Jak się kogoś związuje to osobiście.
Mimo to naprawdę 5+ za pomysł
Czekam na ciąg dalszy i punkt kulminacyjny! Wena(weny), czasu i zadowolenia z efektów pracy.

__
wielbicielka kryminałów


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ot_taka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:18, 03 Mar 2010    Temat postu:

Co za świetny fik!!
Czekam na ciąg dalszy

[quote= "Zuu"]
Jedna tylko uwaga: Ofiarom nie daje się związać drugiej ofiary! Pamiętajcie przyszli przestępcy! Jak się kogoś związuje to osobiście. [/quote]
A to to muszę sobie zapamiętać Jakbym miała kogoś kiedyś porywać


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ot_taka dnia Śro 15:18, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylrich05
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Btm
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:20, 03 Mar 2010    Temat postu:

boje się. ; (.
fajnie się czyta. ; P
czekam na cd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:28, 03 Mar 2010    Temat postu:

jestemmaciek dziękuję za komentarz i cieszę się, że moja pierwsza beta widzi tak wielką poprawę. Wiele mi pomogłeś, dziękuję

Zuu

Cytat:
Co do treści fika to zagadka napewno jest (ja podejrzewam, że to nie jest zwykłe porwanie ale takie troszkę reżyserowane).

Ja myślę, że ten gość dobrze bawi się ich kosztem. I to chyba on [przypadkowo] zaczyna im uświadamiać, co ich łączy... Może nie wykonuje od razu rozkazu szefa, ale to chyba dobrze, bo nie chcemy tu death!fika

Cytat:
Ofiarom nie daje się związać drugiej ofiary! Pamiętajcie przyszli przestępcy! Jak się kogoś związuje to osobiście.

Owszem, daje się związać ofierze tą drugą, a potem samemu się upewnia, czy jest dobrze związana. On chyba zrobił to po to, żeby Lisa poczuła się jeszcze bardziej winna. Z resztą dokąd ucieknie mu House z chora nogą? Ale przestępcą absolutnie nie jestem

ot_taka dziękuję

sylrich05

Cytat:
boje się. ; (

ja również się boję, brr

Dzięki!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiEtYkAlNa dnia Śro 19:32, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gehnn
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku pięciu Braci
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:06, 03 Mar 2010    Temat postu:

Na wstępie znalazłam dwie drobne literówki:

Cytat:
Telefon pozostanie wyłączony, w mojej kieszenie - miałem nadzieję, a ona jest matką głupich.


Cytat:
Wstałem powoli, podpierając się tylko jedną ręka, drugie ramię mocno pulsowało, podejrzewam, ze na potłuczonej skórze już rozlał się potężny, fioletowy siniec.


To prawie nic, ale może jednak pomóc. Przed przeczytaniem tekstu, do czego zabierałam się dwa dni, przeglądałam komentarze i wpadło mi do głowy, że nigdy w sumie nie czytałam porządnego 'thrillera' Huddy. Jakieś tam zawodzące fiki o śmierci, gwałcie, czy fluffy są wszędzie. Ale nigdzie nie znalazłam czegoś o takiej tematyce, jak ten fik.

I przeczytałam. I mi się podoba. Pomimo tego, że w pewnych chwilach troszeczkę mnie irytowała House'owa narracja, jestem pod wrażeniem. Po pierwsze, za bardzo, bardzo oryginalny temat. Po drugie, za to, że jak na razie jest świetnie rozwijany. I bardzo mocno trzymasz się zasady "czytelnik nie może wiedzieć więcej, niż bohater" ^.^ Jestem kompletnie zagubiona i nie wiem, co się dzieje.

Pozostaje mi tylko czekać na następną część. Nurtuje mnie tylko jedno - dlaczego bez przerwy Lisa, a nie Cuddy? o,O Na początku brzmiało to jak unikanie powtórzeń, ale potem zorientowałam się, że on po prostu tak ją nazywa. I moje czepialskie pytanie jedyne brzmi właśnie tak: dlaczego?

Poza tym wenna. Jak zwykle. I pozdrawiam,
G.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:14, 03 Mar 2010    Temat postu:

Gehnn bardzo Ci dziękuję za komentarz

Cytat:
To prawie nic, ale może jednak pomóc.

Bardzo pomoże, zaraz poprawiam.

Cytat:
I przeczytałam. I mi się podoba. Pomimo tego, że w pewnych chwilach troszeczkę mnie irytowała House'owa narracja, jestem pod wrażeniem. Po pierwsze, za bardzo, bardzo oryginalny temat. Po drugie, za to, że jak na razie jest świetnie rozwijany. I bardzo mocno trzymasz się zasady "czytelnik nie może wiedzieć więcej, niż bohater" ^.^ Jestem kompletnie zagubiona i nie wiem, co się dzieje.

Dziękuję, staram się. W House'a dosyć ciężko się wczuć, ale staram się. Może uda mi się coś poprawić

Cytat:
Nurtuje mnie tylko jedno - dlaczego bez przerwy Lisa, a nie Cuddy? o,O Na początku brzmiało to jak unikanie powtórzeń, ale potem zorientowałam się, że on po prostu tak ją nazywa. I moje czepialskie pytanie jedyne brzmi właśnie tak: dlaczego?

Już Ci odpowiadam To jest zamierzone, House nie zwraca się Lisa do niej. On mówi i myśli o niej w ten sposób. Natomiast zwraca się do niej, bądź pisze w wiadomości do Wilsona: Cuddy.
Świadczy to o pewnej więzi i przywiązaniu, jakie czuje. W końcu opowiada tę historię z perspektywy czasu. Świadczy to również o tym, że zapewne pomiędzy nimi panują teraz [po tych wydarzeniach] inne relacje.

Dziękuję


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiEtYkAlNa dnia Śro 23:15, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jestemmaciek
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:57, 03 Mar 2010    Temat postu:

ja tu do Ciebie ładnie, po imieniu,
jestemmaciek napisał:
Pani Agnieszko :-)!

a Ty co?
NiEtYkAlNa napisał:
jestemmaciek dziękuję za komentarz

:-D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:08, 04 Mar 2010    Temat postu:

jestemmaciek napisał:
ja tu do Ciebie ładnie, po imieniu,
jestemmaciek napisał:
Pani Agnieszko :-)!

a Ty co?
NiEtYkAlNa napisał:
jestemmaciek dziękuję za komentarz

:-D


Faktycznie, zdradziłeś moje imię na Horum, Maćku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin