Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Nieśmiertelni [Z]
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:37, 08 Lut 2010    Temat postu: Nieśmiertelni [Z]

Cytat:
Witam Huddziny!
Wpadam do Was z fickiem, nie wiem jeszcze ilu częściowym, ale sądzę, że będzie ich od 3-5. Wymyśliłam już cały, aczkolwiek stopniowo przelewam go na "ekran". Zobaczymy czy spodoba Wam się ten rodzaj opowiadania... Czekam cała zdenerwowana na Wasze opinie, albowiem to mój pierwszy taki fick

Warning! Możliwy spojler do '5 to 9', aczkolwiek uważam, że niemal niezauważalny

Bety nie ma, jeśli zauważycie błędy, krzyczcie natychmiast




<i>Zweryfikowane przez NiEtYkAlNa</i>


Cytat:

+18, ze względu na możliwość pojawienia się soczystego słownictwa i całej masy wydarzeń, które zmieniają życie bohaterów.


Nieśmiertelni



Część pierwsza.


- Wiesz, co masz robić - powiedział mężczyzna w czarnym garniturze do człowieka, który stał obok niego. Ten ubrany w ów garnitur miał ciemną, gęstą czuprynę, był niewysoki, o krępej budowie ciała. Drugi nosił czarną, skórzaną kurtkę, parę wytartych jeansów, a twarz jego była brzydka jak noc. Naprawdę brzydka. Było na niej pełno wgłębień i blizn. Ale o tym dowiedziałem się później. O tym, że jego twarz była ohydna i o tym co miał zrobić.

Tego dnia ja i Lisa wybieraliśmy się na spotkanie ze sponsorami szpitala. Dla niej to była jedyna szansa, by uchronić go przed bankructwem. Oczywiście, jeżeli zdoła przekonać ich do siebie i swojej oferty. Uważam, że z tym pierwszym nie miała najmniejszego problemu. Kto nie chciałby się z nią przespać? Co do oferty… Widziałem teczkę, przejrzałem kontrakt. Myślę, że więcej pracy będzie musiała włożyć w eksponowanie swojego dekoltu i jędrnych pośladków niż w gadkę na temat sytuacji szpitala.

Wsiedliśmy do samochodu, była piąta trzydzieści po południu. Szarość zbliżającej się nocy zaczynała przysłaniać światło dnia. Ale czemu się dziwić, w końcu mieliśmy jesień, zmierzch zapadał coraz wcześniej. Usiadłem wygodnie na siedzeniu pasażera, niesamowicie zadowolony z tego, że nie muszę prowadzić i będę miał jakieś pół godziny na swoje żarty, a ona po prostu będzie musiała ich słuchać. Przecież nigdzie nie wyjdzie, prawda? Uśmiechnąłem się szeroko i zacząłem ulubioną zabawę.

- Widzę, że naprawdę się postarałaś - powiedziałem, zaglądając pomiędzy poły jej płaszcza.
- House! Prowadzę! - Zdenerwowała się, najwyraźniej nie spodobało jej się, że zamiast kierownicy widzi moją głowę.
- Nie masz podzielnej uwagi? - zapytałem, udając zawiedzionego.
- Wybacz, nie mam mocy przenikania wzrokiem, a ty nie jesteś przezroczysty. Zasłaniasz mi kierownicę! - Odsunęła mnie nieco na bok.
- Okej - cmoknąłem nerwowo. - Nie widziałaś fast and furious? Powinnaś umieć tak jeździć. - Zakpiłem. Zmarszczyła brwi w skupieniu i wzdrygnęła się, patrząc we wsteczne lusterko.

Odwróciłem się, żeby spojrzeć do tyłu. To, co zobaczyłem, a właściwie kogo zobaczyłem, było nadzwyczaj paskudne. Mężczyzna, o którym wspomniałem wcześniej, tak, ten ze wstrętną gębą. Miał również okropnie krzywy nos, chyba sto razy łamany i łysą głowę. W dodatku siedział tuż za nami, w jednej maszynie i miał grobową minę. Wyrósł jak spod ziemi. Musiał leżeć na tylnym siedzeniu, gdy wsiadaliśmy do samochodu...

Lisa zwolniła i wrzuciła niższy bieg, prawie nie spuszczając wzroku z owej szkaradnej facjaty. Chyba jednak potrafiła patrzeć w dwa miejsca na raz. Nadal jechaliśmy prosto przed siebie, a ona nie uderzyła jeszcze w inny samochód czy płot. Siedziałem przez chwilę w milczeniu, próbując wymyślić odzywkę, która pozwoliłaby na rozluźnienie atmosfery, ale jak zazwyczaj, palnąłem coś zupełnie innego.

- Dlaczego siedzisz w tym samochodzie, nie masz swojego? - Popatrzyłem ukradkiem na Lisę, która wywracała właśnie oczami. Mówiąc właśnie chodzi mi o tamten moment, w którym to się zdarzyło, a nie o ten, w którym o tym mówię.

Wracając do grobowej miny jegomościa oraz jego szpetnego nosa. Zacząłem się obawiać, że po mojej wypowiedzi, mój również może tak wyglądać i to za sprawą pana zajmującego miejsce tuż za mną.

- Pusty samochód, to straszny samochód - odezwał się w końcu, chociaż jego wargi prawie wcale się nie poruszyły.
- Ale to nie jest twój samochód, nie musisz nam opowiadać o swoich lękach, jeśli boisz się być sam, to… - nie dokończyłem, ponieważ otrzymałem solidny cios prosto w środek twarzy, gdzie oczywiście umiejscowiony był nigdy przedtem nie złamany nos.

Lisa wrzasnęła z przerażenia. Zapewne wyglądało to dosyć strasznie, albowiem osunąłem się z siedzenia, uderzając ramionami o deskę rozdzielczą.

- Czego pan chce?! - krzyknęła. Spoglądała niemal w trzy miejsca na raz. Na drogę, obrzucała wzrokiem moją osobę, powracając niemal w tej samej sekundzie do lusterka, w którym widoczna była sylwetka niebezpiecznego osobnika.
- Miałaś być sama, ale jeśli już masz kompana… Chętnie zajmę się również nim. - Pochylił się w kierunku Lisy, przykładając zimna lufę pistoletu do jej szyi. - Skręć w prawo, ślicznotko - powiedział.

cdn.

"Fast and furious" - "Szybcy i wściekli", film.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiEtYkAlNa dnia Nie 9:13, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 17 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roksi.
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BD.

PostWysłany: Pon 15:55, 08 Lut 2010    Temat postu:

Ciekawie się zanczyna. Masz orginalny pomysł. Bradzo mi się podobało
Czekam na kolejną część


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuu
Internista
Internista


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:18, 08 Lut 2010    Temat postu:

Wiem do czego służą oznaczenia "Dla osób pełnoletnich" Mimo to chcę cię wesprzeć.
Jest tochę ...dziwnie i nierealnie... mimo to ciekawie opisujesz sytuację.
Życzę weny, powodzenia i tłumu fanów


PS.Już chyba wiem do czego zmierza fik


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:08, 09 Lut 2010    Temat postu:

roksi. Cieszę się bardzo, że Ci się podobało

Zuu Ciekawa jestem dokąd uważasz, że ten fik zmierza?
Dziękuję, ale nie potrzebuję "tłumu fanów", piszę, ponieważ kocham to robić i na szczęście są tu ludzie, którzy mnie wspierają i którym się podoba.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiEtYkAlNa dnia Wto 17:09, 09 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Wto 18:39, 09 Lut 2010    Temat postu:

NiEtYkAlNa!!
Jest to jest świetne. Bardzo tak tajemniczo napisane. Mimo, ze to 1 część już mnie wciągnęło! Chciałabym już przeczytać kolejną część. Bo to coś innego

Weny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daritta
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:02, 09 Lut 2010    Temat postu:

Świetnie sie zaczyna.Pisane troche dziwnie i tajemniczo,ale naprawde interesujace.Bardzo fajne

Czekam na kolejną część i wena zyczę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jane
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:17, 09 Lut 2010    Temat postu:

Nie no. Ja nie wiem, jak się za to zabrać. Z której strony to ugryźć.
Bo to jest genialne. Napisane prosto i składnie. Zakreśliłaś ogólny rys bohaterów, zwłaszcza ów jegomościa z lufą.

I chyba po raz pierwszy raz spotkałam się tu z narracją pierwszoosobową. Ciekawa rzecz w sumie. Ładnie ją prowadzisz, bardzo ładnie. Nie umiem więcej napisać, przepraszam. Zmęczona jestem. Ale czytam i będę czytać, niezależnie od problemów z kompem, pamiętaj!

Pozdrawiam i życzę weny,
Jane


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IloveNelo
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caer a'Muirehen ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:50, 09 Lut 2010    Temat postu:

Tak, to jest świetne!

Uwielbiam takie opowiadania, a to jest na dodatek Huddy

Z niecierpliwością czekam na cd

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mazeltov
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z poczekalni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:07, 10 Lut 2010    Temat postu:

Boze widzisz a nie grzmisz
cos tak niesamowitego pojawia sie na forum a ja dopiero teraz mam czas zeby to przeczytac kochana moja ty i twoja zdzirowata naturo wybaczcie ze dopiero teraz

co do pierwszej czesci naprawde boska, daje czytelnikom prawdziwe pole do popisu jesli chodzi o ich wyobraznie moja naprzyklad mi mowi ze ten facet w garniku to moze byc zadny zemsty Lucas chociaz patrzac logicznie czy on ma gesta ciemna czupryne? i czy zalozyl by garnitur ? i tak wlasnie obalilam wlasny pomysl

naprawde kochanie moje czyta sie wspaniale jak wszytsko co wyszlo spod twojej reki napiecie budujesz ze tak powiem elektryzujaco nawet S. King by ci to powiedzial

juz nei moge sie doczekac cd i nawet nie wyobrazasz sobie jak to radosc wiedziec ze padlas z czyms dluzszym


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelszczyzna ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:24, 11 Lut 2010    Temat postu:

O mamo!

Już uwielbiam tego fika. Oryginalnie, ciekawie, hudzinkowo, z charakterkiem, zaskakujące, buduje napięcie. Love

Cytat:
- Okej - cmoknąłem nerwowo. - Nie widziałaś fast and furious? Powinnaś umieć tak jeździć.


No właśnie, czemu tak nie umie?

A ten gościu to skąd? Hmm...
Pewnie House go leczył. Albo coś ze szpitalem, albo i nie.

Cudowne!

Pozdrawiam cieplutko
Weeena


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez czarodziejka dnia Czw 15:29, 11 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:40, 25 Lut 2010    Temat postu:

Agusss

Cytat:
Bardzo tak tajemniczo napisane. Mimo, ze to 1 część już mnie wciągnęło!

Bardzo mnie to cieszy Całość, miejmy nadzieję, uda mi się napisać w taki sposób

daritta

Cytat:
Pisane troche dziwnie

Dla mnie całe Huddy jest dziwne i tajemnicze

Jane

Cytat:
Zakreśliłaś ogólny rys bohaterów, zwłaszcza ów jegomościa z lufą.

Jegomość jest tutaj dosyć istotną postacią

Cytat:
I chyba po raz pierwszy raz spotkałam się tu z narracją pierwszoosobową. Ciekawa rzecz w sumie.

Cieszy mnie w takim razie, że stać mnie na coś oryginalnego.
Z resztą nie jest to pierwsza moja praca, gdzie narracja występuje w pierwszej osobie
tutaj: http://www.housemd.fora.pl/inne,23/doktor-house-po-co-mi-dziwka-m,7026.html
jest pierwsze moje takie opowiadanie. Cóż, człowiek wciąż się uczy

Cytat:
Nie umiem więcej napisać, przepraszam. Zmęczona jestem.

Nie masz za co, kochana, liczy się to, że Ci się podobało

Cytat:
Ale czytam i będę czytać, niezależnie od problemów z kompem, pamiętaj!

dziękuję bardzo

IloveNelo

Cytat:
Uwielbiam takie opowiadania, a to jest na dodatek Huddy

Tak, to będzie bardzo Huddy, przedstawione trochę z innej strony

mazeltov

Kochana!

Cytat:
kochana moja ty i twoja zdzirowata naturo wybaczcie ze dopiero teraz

Zawsze i wszędzie Nasze zdzirowate natury są

Cytat:
i tak wlasnie obalilam wlasny pomysl

obalaczu własnych pomysłów

Cytat:
napiecie budujesz ze tak powiem elektryzujaco nawet S. King by ci to powiedzial

Jesuuus Christ dziękuję Ci za te słowa, aż człowiek pragnie się rozwijać, buziaaaki

czarodziejka

Czarodzieju Ty mój, ależ Ty czarujesz

Cytat:
No właśnie, czemu tak nie umie?

Może się jeszcze nauczy w kolejnych częściach...

dziękuję


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiEtYkAlNa dnia Czw 16:43, 25 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noemi
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:53, 25 Lut 2010    Temat postu:

Taak! Takiego ficka szukałam od dłuższego czasu. Dobrze, że tu trafiłam Uwielbiam filmy akcji, więc mam nadzieję, że i to opowiadanie mi się spodoba, chociaż po przeczytaniu pierwszego rozdziału sądzę, że tak I mam nadzieję, że będzie tak ostrro, jak w żadnym innym

Weny!
Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justykacz
Groke's smile
Groke's smile


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:56, 25 Lut 2010    Temat postu:

Narracja oryginalna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:45, 25 Lut 2010    Temat postu:

Noemi

Cytat:
Takiego ficka szukałam od dłuższego czasu.



Cytat:
Dobrze, że tu trafiłam Uwielbiam filmy akcji,

so good

Cytat:
I mam nadzieję, że będzie tak ostrro, jak w żadnym innym

Będzie ostro, pod wieloma względami. Wartka akcja, pościgi... Damn, zobaczymy co wen przyniesie

justykacz

Cytat:
Narracja oryginalna.

Dziękuję, mam nadzieję, że pomysł też nie jest najgorszy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
neko.md
Epidemiolog
Epidemiolog


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 1231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:47, 25 Lut 2010    Temat postu:

jezus, maryja i józef!
toż to kryminał się zapowiada !
na coś takiego czekałam ^^
Cytat:
- Widzę, że naprawdę się postarałaś - powiedziałem, zaglądając pomiędzy poły jej płaszcza.
- House! Prowadzę! - Zdenerwowała się, najwyraźniej nie spodobało jej się, że zamiast kierownicy widzi moją głowę.

dlaczego mi się to spodobało? nie wiem chyba dlatego, że próbowałam sobie to szczegółowo wyobrazić!

cuż jeszcze mogę powiedzieć?
że fik jest świetny, ciekawie się zapowiada i czekam na dalszą część!
a!
i Wena życzę! dużo wena

pozdrawiam,
neko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
[B]asilic
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:56, 25 Lut 2010    Temat postu:

Zapowiada się genialnie!
Taka nutka grozy na początek
Czekam na kolejne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:19, 25 Lut 2010    Temat postu:

neko.md

Cytat:
toż to kryminał się zapowiada !

o tak właśnie!

Cytat:
próbowałam sobie to szczegółowo wyobrazić!

Co ten nasz House musiał tam zobaczyć

Cytat:
i Wena życzę! dużo wena

Bardzo się przyda i czas, oj tak

Cytat:
[B]asilic


Cytat:

Taka nutka grozy na początek

Damn, wydało się, powieje grozą

Cieszę się, że i nowe nicki widzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:56, 28 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
Mam zaszczyt zaprezentować część drugą, mam nadzieję, że się wam spodoba. Wkładam dużo serducha w to opowiadanie, dla was, dla siebie Enjoy!


Część druga.


Uzbrojony delikwent nakazał jechać Lisie na północ. New Jersey otaczały gęste lasy, w których stronę prawdopodobnie podążaliśmy. Gdy to do mnie wreszcie dotarło, oddech uwiązł mi na chwilę w płucach, a krew zamarzła i przestała krążyć. Lisa była spokojna, stała się cicha. Od czasu do czasu spoglądała na mnie przepraszającym wzrokiem. Nie miałem pojęcia co się dzieje i dlaczego ona bierze biernie udział w tej farsie. Powinna wrzeszczeć, straszyć i awanturować się z gagatkiem… który z drugiej strony posiadał broń, łysą czaszkę i powygniataną od licznych ciosów twarz. Tak, to nie miałoby najmniejszego sensu. To ona miała rację, ale dlaczego wyglądała tak, jakby obwiniała się za to, że jedziemy nie wiadomo dokąd, nie wiadomo z kim… i po jaką cholerę. Nie chciałem wtedy nawet myśleć, jakie są jego zamiary względem naszej skromnej dwójki.

- Zwolnij! Nie widzisz radiowozu? Na pewno pragniesz, żeby policja nas zatrzymała, prawda? - nakazał jej, po czym roześmiał się szyderczo. Skóra na jego czole pomarszczyła się jak stara torba.
- Wtedy zginie wielu ludzi. - Uśmiechnął się szeroko. Przyznam, że rozważałem wsadzenie laski między jej stopy i wciśnięcie pedału gazu do granic jego możliwości, ale mogło to spowodować jedynie kłopoty. Z resztą, wciąż zerkałem na czarny pistolet, przylegający ściśle do skóry na karku Lisy. Wyglądał tak, jakby został kupiony w sklepie z zabawkami. Jednak wolałem nie ryzykować i nie upewniać się czy to cacko rzeczywiście zabija.

Po dłużej chwili milczenia, mężczyzna spojrzał na mnie zaintrygowany i przemówił: - Przed nami długa droga, więc radzę się nie awanturować, doktorku. - Najwyraźniej samo moje spojrzenie wygląda wichrzycielsko. - Muszę się wysikać - powiedziałem, nie spojrzawszy nawet na niego. Wolałem go teraz nie irytować i nie zaszczycać moim przenikliwym wzrokiem. Lisa spojrzała na mnie oskarżycielsko. Jakby potrzeby fizjologiczne zależne były od woli człowieka. Pomijając fakt, że wcale nie chciało mi się sikać. I najpewniej ona o tym wiedziała. Obawiała się, że wykręcę jakiś numer i niesamowicie wkurzę jegomościa. W rzeczy samej, nie pomyliła się w niczym.

- Zatrzymaj się na poboczu - wychrypiał w jej kierunku. - Ty - zwrócił się do mnie, wymachując pistoletem. - Idź w tamte krzaki, będę cię obserwował, radzę nie odpier****ć, bo paniusia zginie przedwcześnie. - Przedwcześnie? - pomyślałem, co to, k***a ma być?! Biorę udział w jakimś w filmie akcji z wątkiem kryminalnym? Stanowczo wolałbym, żeby to był romans.

Wysiadłem z samochodu, sięgnąłem po swoja laskę. - Laska zostaje, kaleko. Będziesz musiał poradzić sobie bez niej.
- Sam jesteś kaleki! Wyglądasz gorzej niż Freddy Krueger*. - Pomyślałem.

Poszedłem we wskazane miejsce, co prawda z większym trudem niż zwykle, ale dałem sobie radę. Gdy zbliżałem się do zarośli, bezszelestnie wyjąłem z kieszeni telefon komórkowy i nacisnąłem klawisz szybkiego wybierania z cyfrą dwa: Wilson. Pod jedynką zapisałem Lisę, nie wiem z jakiego powodu. Tak po prostu. W około było już ciemno, więc włączyłem funkcję znacznego wygaszania ekranu, żeby nie świecił mocno. To prawdopodobnie była jedyna okazja, żeby poprosić o pomoc przyjaciela. Nie wybrałem numeru na policję, ponieważ byłem pewien, że zanim zrobią cokolwiek, może być już za późno. Jimmy zawsze działał szybko, jeśli to on pójdzie na policję, osiągnie na komisariacie o wiele więcej, niż mój krótki telefon do nich. Który zapewne zostałby uznany za głupi żart. Ustawiłem się w krzakach tyłem do samochodu, jakbym naprawdę załatwiał swoją potrzebę i napisałem krótką wiadomość do Wilsona. Treścią przypominała raczej telegram, wyglądała tak: Wilson. Kłopoty. Uzbrojony typ. Pistolet. Cuddy ze mną. Jedziemy na północ. Lasy. Idź na policję. House.

Natychmiast usunąłem wysłaną wiadomość i wyłączyłem komórkę. Wiedziałem, że początkowo Wilson będzie próbował się do mnie dodzwonić. Zapewne będzie panikował i zastanawiał się, czy to nie jakiś żart. Ale jeśli za kilka chwil zauważy, że Lisa również nie dotarła na spotkanie ze sponsorami, będzie wiedział, że jest naprawdę źle. Ponownie, wolałem nie wkurzać typa spod ciemnej gwiazdy. Telefon pozostanie wyłączony, w mojej kieszeni - miałem nadzieję, a ona jest matką głupich.

- Szybciej, czas mija, a my nadal nie dotarliśmy na miejsce!
- Dokąd jedziemy? - zapytała go Lisa, gdy zbliżałem się do samochodu.
- Do Lasu, złotko. Mamy kilka spraw do załatwienia. - Uśmiechnął się i pogłaskał Lisę lufą pistoletu po policzku.
- Jesteśmy w lesie - powiedziałem, zdziwiony jego odpowiedzią. Wezbrała we mnie złość, nie podobało mi się, że ją dotyka. Ale lepiej, żeby była to lufa broni, która nie wystrzeli - przynajmniej na razie - niż jego ohydna dłoń.
- Jedziemy do naprawdę strasznego lasu, takie lubię najbardziej. Tam echo odgłosów więźnie między drzewami. - O cholera… - Pomyślałem. - Wilson, pospiesz się - wyszeptałem w duchu.

cdn.
__________-
*Freedy Krueger - bohater horroru pt: "Koszmar z ulicy wiązów" photo: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiEtYkAlNa dnia Pią 18:01, 05 Mar 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noemi
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:07, 28 Lut 2010    Temat postu:

Nie no, zaczyna się robić strasznie. Mam nadzieję, że ten fick nie zmieni się w horror, bo bardzo ich nie lubię. Proszę, niech raczej pozstanie dreszczowcem. Będę błagać i płakać!
Ogólnie bardzo mi się podoba Uwielbiam oryginalne i świeże pomysły, a twój jest właśnie taki A ciemny typek coraz bardziej mnie intryguje.

Wena życzę, takiego duuużego!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Noemi dnia Nie 22:07, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:28, 28 Lut 2010    Temat postu:

Nietykalna, ten fik jest naprawdę świetny
Kurcze, w końcu coś nowego i świeżego Mi ostatnio brakuje pomysłów
Ale to jest super, taki faktycznie nam dreszczowiec zaserwowałaś, uwielbiam
Fik niezwykle wciągający i intrygujący. Bardzo mi się podoba
I widać, że dopracowany i przemyślany
Chylę czoła przed pomysłem i wykonaniem
Bardzo dobrze się czyta, tak, z perspektywy House'a, a pisanie tego z pewnością nie jest łatwe
Weny
Mam nadzieję, że na kolejną część nie każesz nam zbyt długo czekać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
baby
Neurochirurg
Neurochirurg


Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3013
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szafy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:35, 28 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
Wilson. Kłopoty. Uzbrojony typ. Pistolet. Cuddy ze mną. Jedziemy na północ. Lasy. Idź na policję. House.




Bardzo mi się podoba, jest oryginalnie i z perspektywy House'a, co jak już wspomniał lisek, łatwe nie jest.

mam nadzieję, że szybko wrzucisz kolejny part.

pozdrawiam i wena życzę,
baby


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:44, 28 Lut 2010    Temat postu:

Noemi
Cytat:
Nie no, zaczyna się robić strasznie. Mam nadzieję, że ten fick nie zmieni się w horror, bo bardzo ich nie lubię.

Zdaję sobie sprawę, że nie uraczyłam was - moje drogie Huddziny - lukrowym fluffem, ale myślę, że i tu pojawi się szczęście, w końcu

Cytat:

A ciemny typek coraz bardziej mnie intryguje.

Mnie równie, ciekawe co on jeszcze wymyśli?

lisek
Cytat:

tak, z perspektywy House'a, a pisanie tego z pewnością nie jest łatwe

Nie, nie jest łatwe Zazdroszczę Hugh, że w swojej książcę doprowadził tę sztukę do perfekcji. Ja cały czas próbuję, ale jeszcze wiele pracy przede mną
Cytat:

faktycznie nam dreszczowiec zaserwowałaś, uwielbiam

Cieszę się, że się podoba, ja sama - pisząc to - strasznie się boję

baby nie jest łatwo, jak już wspomniałam, ale można się przyzwyczaić

dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daritta
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:05, 01 Mar 2010    Temat postu:

Złowieszczo,ale tak lubie ;d
Genialne,czyli geniastyczne
Bardzo mi sie podoba,nie moge doczekac sie kolejnej czesci,wiec pisz szybko *błaga na kolanach*
No i - Go,go Wilson.!

Pozdrawiam i wena zycze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mazeltov
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z poczekalni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:52, 01 Mar 2010    Temat postu:

No no no sama nie wiem co powiedziec
Zgadzam sie z liskiem ten fik jest naprawde swiezutki i nie mowi tu o tym ze jest nowy tylko raczej o perspektywie
Huddy to dla wiekszosci gierki, przekomarzanki raczej malo osob widzi w tej parze mozliwosc do napisania dreszczowca a tobie sie udalo stworzyc cos zupelnie nowego i niewatpliwie interesujacego
Fik nie dosc ze interesujacy to jeszcze dajacy czytelnikowi mozliwosc zabawy w sherlocka Holmesa a jak wiadomo zgadki lubie najbardziej
Co jest interesujace oczywiscie poza tym ze nie wiem kto ich porwal i dlaczego to jeszcze bardziej interesujacy jest tytul a znajac twoja "zdzirowata" nature nie jest on przypadkowy tylko jak narazie nie wiem jaki on ma zwiazek z caloscia
Juz raz napisalam ze budowanie napiecia wychodzi co mistrzowsko ale sie powtorze jest tajemniczo, groznie, niebezpiecznie, nie przewidywalnie Akcja toczaca sie w samochodzie gdzie jest malo przestrzeni dodatkowo daje poczucie dyskonfortu , klaustrofobi, i niepokoju a perspektywa ciemnych, wilgotnych i deszczowych lasow pozwala poczuc ciarki na plecach
czekam niecierpliwie na cd


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mazeltov dnia Pon 14:02, 01 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:07, 01 Mar 2010    Temat postu:

darrita

Cytat:
Złowieszczo,ale tak lubie

Ja również

Cytat:
geniastyczne

damn, skąd wy bierzecie takie fajne słowa?

Cytat:
No i - Go,go Wilson.!

Zdradzę tylko, że będzie się działo duużo więcej

dzięki:*

mazeltov!

Cieszę się, że Ty i Twoja zdzirowata natura przyszłyście skomentować mój fic taaakim konstruktywnym komentarzem

Cytat:
tylko raczej o perspektywie

pomyślałam, że w narracji pierwszoosobowej mogłoby byc interesująco. Przynajmniej jesteśmy pewne, że to co odczuwa House jest prawdą, bo sam o osobie opowiada mam nadzieje, że trafiłam w klimat charakterem jego wypowiedzi

Cytat:
Huddy to dla wiekszosci gierki, przekomarzanki raczej malo osob widzi w tej parze mozliwosc do napisania dreszczowca

Tutaj więź, która między nimi niewątpliwie powstanie, zmieni ich[nie jako ludzi, ale ich stosunek do siebie, na lepszy]

Cytat:
dajacy czytelnikowi mozliwosc zabawy w sherlocka Holmesa

o taak bo w końcu, kim jest ten typ i dlaczego Lisa patrzy na House przepraszającym wzrokiem?

Cytat:
jeszcze bardziej interesujacy jest tytul a znajac twoja "zdzirowata" nature nie jest on przypadkowy tylko jak narazie nie wiem jaki on ma zwiazek z caloscia

jak zwykle celna uwaga! Tytuł ma związek
Na początku miał brzmieć Nietykalni jak z mojego ulubionego filmu , ale stwierdziłam, że drugi bardziej się nada Tak więc są Nieśmiertelni. Czy House i Cuddy tacy są, to się jeszcze okaże...

Cytat:
Juz raz napisalam ze budowanie napiecia wychodzi co mistrzowsko ale sie powtorze jest tajemniczo, groznie, niebezpiecznie, nie przewidywalnie Akcja toczaca sie w samochodzie gdzie jest malo przestrzeni dodatkowo daje poczucie dyskonfortu , klaustrofobi, i niepokoju a perspektywa ciemnych, wilgotnych i deszczowych lasow pozwala poczuc ciarki na plecach

Jesussss, thanks Jak tak dalej pójdzie, to wen będzie nawiedzał mnie częściej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 1 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin