Rozmowy (nie) kontrolowane [Z*]

JiKa30 · Wysłany: Czw 20:04, 11 Mar 2010 Temat postu:

aj tam, beta zawsze się przyda

dzisiaj nie, bo mi się nie chce przepisywać

jutro rano też nie, bo idę do szkoły niestety

ale może jutro po południu, albo wieczorem

chociaż może zmuszę się przepisać już dziś

maagdaa · Wysłany: Pią 13:15, 12 Mar 2010 Temat postu:

Huahaha !

Siedzę i cieszę się do monitora, przez Ciebie !

Lisku, ja wręcz jestem przekonana, że pisanie tych rozmów łatwe nie jest i z całą pewnością ja nie dałabym rady napisać nawet dwóch myślników xp
Dlatego jesteś moim mistrzem !

I rozmów ciągle mi mało, gdyż chyba mnie od nich uzależniłaś !

Kolejny, zaraz po House'owym zUy nałóg. Ilike it ! ^^

A, i ja Cię broń boże nie przeceniam ! Mówię całą prawdę i tylko prawdę !

Tak więc wiadomo, że nie mogę się doczekać kolejnej wizyty House'a, tym razem po balsam. Ohh !
*sieda w kąciku i grzecznie oczekuje*

Całuję gorąco, Lisku.
Magda

mazeltov · Wysłany: Pią 14:54, 12 Mar 2010 Temat postu:

lisek · Wysłany: Pon 12:48, 15 Mar 2010 Temat postu:

Gorzata, tak, House zawsze się troszczy o Wilsona, zwłaszcza, jak może na tym skorzystać

Dzięki

Jika, trzymam za słowo

Maagdaa

Jestem pewna, że byś sobie poradziła

Udam, że nie widziałam

Uzależnienie? Jeszcze mnie zamkną

Ale warto, jeśli się Wam podoba

Nad balsamem pomyślę

Buziaczki

Mazeltov

Gdybym tylko wiedziała, od razu bym House'a do Ciebie wysłała

Dzięki

Tadam, tadam... przed Wami dialog numer czterdzieści

Dla Magdy

i dla tych wszystkich, którzy nie lubią Lucas'a

40 – Yeti.

- Co robisz?
- Próbuje się teleportować.
- Intrygujące.
- Wiesz, co jest naprawdę intrygujące?
- Fakt, że twój Titanic nadal mieści się w fotelu?
- Raczej to, że twoje wybujałe ego do tej pory nie zaklinowało się w drzwiach.
- Czyżby Yeti zeszło z gór?
- Faktycznie ostatnio się zapuściłeś.
- Hej! Ja nie wypomniam ci tych podkrążonych oczu.
- Nie powinieneś być czasem w przychodni?
- Chase bardzo chciał mi pomóc…
- To może teraz ty pomożesz mi?
- Nie prześpię się z tobą…
- Miałam na myśli nowy przypadek.
- A jak pójdę z tobą do łóżka, darujesz mi pacjenta?
- House!!!
- Przecież zawsze lubiłaś włochatych.
- Nigdy nie lubiłam ciebie.
- Rumienisz się?
- Nie sypiam z Yeti.
- Rzuciłaś Lucas’a?!

OLA336 · Wysłany: Pon 12:58, 15 Mar 2010 Temat postu:

Skomentuje jak wrócę do domu, zgoda

I napisze esej po angielsku i prace maturalną

Lisek, ty mój geniuszu!

Eeee!!! Właśnie!!! Nie wolno bić Liska!!

Nie pozwalam!

To jest super!

I mój kochany Yeti House!

Tyle, że na samiutkim końcu powinna powiedzieć:
- Tak, zerwałam, bo jest bezmózgi jak Yeti!

Wiem, przepraszam ale dalej mi smutno

JiKa30 · Wysłany: Pon 14:06, 15 Mar 2010 Temat postu:

Czemu takie krótkie ?!

* bije liska *

świetne

weny, miszczu muj

neko.md · Wysłany: Pon 14:16, 15 Mar 2010 Temat postu:

Jika!
nie wolno bić liska!
kogo obchodzi, że krótkie!
ale jest i jest liska!

poza tym jest świetne.
więcej komentarza po reklamach

*reklamy*

lisku, a skąd wiesz jak owłosione genitalia ma Lucas???

przepraszam, mam zóe myśli.

lisku, wena, wena i czasu!
dobij tymi rozmowami (nie)kontrolowanymi do 100(0)!!!!!

JiKa30 · Wysłany: Pon 14:20, 15 Mar 2010 Temat postu:

ale ja jestem nienasycona i zawsze chcę więcej

a tak btw., też nienawidzę Lucasa

Noemi · Wysłany: Pon 14:26, 15 Mar 2010 Temat postu:

agatka10 · Wysłany: Pon 14:34, 15 Mar 2010 Temat postu:

daritta · Wysłany: Pon 14:35, 15 Mar 2010 Temat postu:

Geniastyczne.!

A końcówka najlepsza

(też nienawidzę Lucasa

)
Czekam na więcej of kors

Pozdrawiam i wena zyczę

GosiaczeQ_17 · Wysłany: Pon 15:12, 15 Mar 2010 Temat postu:

"- Wiesz, co jest naprawdę intrygujące?
- Fakt, że twój Titanic nadal mieści się w fotelu?
- Raczej to, że twoje wybujałe ego do tej pory nie zaklinowało się w drzwiach."

TO takie huddzinkowe

"- Nie sypiam z Yeti.
- Rzuciłaś Lucas’a?!"

To wywołało na mojej twarzy wieeeeeeeeelki uśmiech

ot_taka · Wysłany: Pon 15:39, 15 Mar 2010 Temat postu:

Gorzata · Wysłany: Pon 15:59, 15 Mar 2010 Temat postu:

genialne!
i bardzo mi się spodobało porównanie Lucasa do Yeti

tylko, czemu takie krótkie?
ale i tak świetne!
mogłabyś mi powiedzieć, jak można tak wspaniale pisać?
czekam na ciąg dalszy!
Wena!

maagdaa · Wysłany: Pon 20:43, 15 Mar 2010 Temat postu:

Dla mnie ? O.o ;**
O taaak, Lukas to zUo wcielone ! ]:->

*-* no i znowu cud miód i orzeszki ! <33333
Dobrze Ci tak, włochaty Lukasie ! xpp

*pada na kolana przed Liskiem i bije pokłony*

Czeeeekam !

Zuu · Wysłany: Pon 22:51, 15 Mar 2010 Temat postu:

O tak... Precz z lucasem! niech żyje Huddy!

A ty piszesz to tak pięknie

Jane · Wysłany: Wto 19:55, 16 Mar 2010 Temat postu:

Mam takie niepokojące wrażenie, że te dialogi robią się coraz krótsze

Chociaż podobno liczy się jakość, a nie ilość. A tutaj jest po prostu świetnie

Były lepsze i gorsze momenty, ale poziom trzymasz nieustająco. Nigdy nie pomyślałabym o włochatym Housie, który proponuje Lisie pójście do łóżka, pod pretekstem lubienia włochatych (nacisk włochatego, nie na łóżko)

Lucas-Yeti. Yetuś. Tuś, tuś. Lucuś. Ale to się fajnie zdrabnia

Dużo, dużo weny na kolejne włochate dialogi!

Ciasteczkowa Jane

lisek · Wysłany: Pią 20:05, 26 Mar 2010 Temat postu:

Skończywszy swojego ostatniego fika, przypomniało mi się o czymś takim

Dziękuję z całego serca za każdy koment

Olu, Jikuś, Noemi, Agatko, Darrito, Gosiaczku, Ot taka, Gorzato, Maagdziu, Zuu, Jane, wybaczycie, że nie odpowiem każdemu z osobna

W ramach rewanżu ma coś takiego

Betowała Jika

41 – Trafiony, zatopiony

- Długo tu stoisz?
- A mogło być tak miło.
- House!
- No co? Gdybyś mnie nie zauważyła, czekanie z pewnością opłaciłoby się o wiele bardziej.
- Czego chcesz?
- Chociaż raz mogłabyś spróbować uwierzyć w moją bezinteresowność.
- Nie oczekuj ode mnie rzeczy niemożliwych.
- A czego mogę oczekiwać?
- Dlaczego stoisz w drzwiach mojej sypialni?
- Pamiętasz jak mówiłaś mi, że lubisz seks?
- Nie.
- Widzę, jak na mnie patrzysz.
- To ty wpychasz mi swój nos w dekolt.
- Sama mnie prowokujesz.
- Nie ja zakradam się w nocy do twojego łóżka.
- Przecież ja jeszcze nie…, ale jeśli to zaproszenie…?
- Aluzja.
- Wiesz, że mam wybujałą wyobraźnię.
- Więc bez trudu zrealizujesz moją wizję…
- Cuddy! Nawet ja nie jestem aż tak perwersyjny.
- Wizję, w której to zamykasz drzwi z drugiej strony!
- Mówisz jedno, robisz drugie.
- O co ci chodzi?
- Nie narzuciłaś szlafroka.
- Rozpraszam cię?
- Mam wielką ochotę na…
- Nie kończ.
- Na burbon.
- Nie mam.
- Whisky?
- Przykro mi.
- Mam rozumieć, że oferujesz mi tylko seks?!
- Moja głowa za chwilę eksploduje.
- Potrafię czytać między wierszami.
- Nie. Ty po prostu w moje słowa wstawiasz swoje i liczysz, że się na to złapię.
- Jestem inteligenty, przystojny, uroczy…
- Zmierzasz do czegoś?
- Zastanawiam się, dlaczego jeszcze się na mnie nie rzuciłaś?
- Prędzej rzucę się z mostu.
- Ale w New Jersey nie mamy mostów.
- House!
- Trafiony, zatopiony.

OLA336 · Wysłany: Pią 20:07, 26 Mar 2010 Temat postu:

Tak… Greg i jego wybujała wyobraźnia!

Burbon… coś mi się właśnie przypomniało

W ogóle jak sprytnie zmienił temat

Skromność to podstawa, ale Greg, zgodzę się z tobą

chociaż kilka… ok. kilkaset wad też by się znalazło

A ona mogłaby już przestać udawać taką niedostępną

I tak wszyscy wiedzą jaka jest prawda

Lisek!!! Dziękuję za dedyk bo mi się przypomniało, że tam przy tamty, to znaczy innym ok wyjaśnię to później

Jestes mistrzynią i będę to powtarzać aż do śmierci

JiKa30 · Wysłany: Pią 20:19, 26 Mar 2010 Temat postu:

no nie

dróga.

Zuu · Wysłany: Pią 22:41, 26 Mar 2010 Temat postu:

niech się głupia z mostu nie żuca tylko w ramina Grega

Gorzata · Wysłany: Pią 23:50, 26 Mar 2010 Temat postu:

genialne!
ostatnio właśnie się zastanawiałam, co z rozmowami, bo dawno nie było

jak zawsze bardzo mi się podobało i czekam na kolejne!
Wena!

ot_taka · Wysłany: Sob 11:03, 27 Mar 2010 Temat postu:

daritta · Wysłany: Sob 15:19, 27 Mar 2010 Temat postu:

Ey no byłam pewna,że już wczoraj skomentowałam...
No ale kit ;P

Oczywiście jak zawsze boskie ;d
A końcówka najnajlepsza

Nie jego wina,że ona ma taki duży dekolt,że jego nos sam tam wchodzi

Dobra to ja czekam na kolejną rozmowę

Pozdrawiam i wena życzę Lisku

neko.md · Wysłany: Nie 15:13, 28 Mar 2010 Temat postu:

- Mam wielką ochotę na…
- Nie kończ.
- Na burbon.
- Nie mam.
- Whisky?
- Przykro mi.
- Mam rozumieć, że oferujesz mi tylko seks?!

tylko?

lisku, lisku, lisku!
uwielbiam te twoje rozmowy (nie)kontrolowane

są boskie!

Wena, wena i jeszcze raz czasu!