Sezon 3 - ogólna dyskusja [Spoilery!]

Nisia

Soł mi tak przyszło do głowy, żeee
Elena mogłaby zacząć się wahać, skoro Stefan jednak jest dobry; Damon w swojej nowej wersji, świadom, że Elena wybierze Stefana, bo już przecież mówiła, że to zawsze będzie Stefan, mógłby poświęcić życie w jakiejś dramatycznej walce z pierwotnymi i dzięki temu ich unicestwić czy coś, ogólnie łamiąca serce scena- Damon nie widzi sensu życia bez Eleny i oddaje je dla większej sprawy. Elena uznałaby, że jednak kocha Damona a on powróciłby jako człowiek w skutek jakiejś magii, której tam nie mało-a motyw ten, Damona- człowieka, pojawia się w książce, więc to ma sens! Tak! Taaak!

Rory Gilmore

Hmm to by był idealny finał serii. Całej serii. Ale zanim do tego dojdzie to jeszcze sporo czasu. Myślę, że w ogóle to będzie 4 sezon i do tego czasu mam nadzieję, że nie zastosują nam brazylijskiej telenoweli.

Alumfelga

A więc jednak kiss Deleny miał być w 3x09! A tak się dziwiliśmy, że nie było cliffhangera, że tak nas oszczędzili i w ogóle, a im to po prostu nie pasowało, gdy dotarli to tego momentu i postanowili to przenieść do następnego odcinka. Jestem delikatnie wkurzona, że zamierzali nam bezczelnie zaserwować taką bombę przed dwumiesięczną przerwą. No, ale tak to już jest.

Zrobienie Damona człowiekiem wydaje się odrobinę bardziej prawdopodobne po odwołaniu się do książek w postaci pojawienia się Meredith. I sądząc po spoilerach, coś z niej zostanie zachowane. Więc mam zamiar postarać się jednak przebrnąć przez te książki, żeby mieć ogólne pojęcie, co mogłoby się ewentualnie stać w serialu. Chociaż równie dobrze to może być tylko takie jednorazowe mrugnięcie do tej części widzów, która czytała książki.

Nisia

Mi się tak wlaśnie Al wydaje, że on nie ma parcia na życie, cały czas siedzi w nim to, co powiedział pod koniec odcinka "tak wiem, dziewczyna brata". I mimo, że ją pocałował, to tylko dlatego, że chciał mieć czego żałować, wydaje mi się, że był nieco zaskoczony, że oddała pocałunek- niemniej nie sądzę by to coś zmieniało. Dlatego ja się boję, że go zabiją- powstrzymuje mnie myśl, że twórcy wiedzą jak wiele straciliby wraz z usunięciem postaci Damona.
Dziś przyszła mi do głowy wizja, że w sumie rozwiązaniem na dłuższą metę mogłoby być też przemienienie Eleny w wampira. No bo wrogowie wrogami, wybieranie brata wybieraniem, ale to się przeciez nie urwie nagle, pozostawiając nas w domysłach jak obeszli fakt, że za 10 lat Elena będzie starsza od chłopaków prawie (nie jestem pewna ile lat mają ciała Damona i Stefana). Ogólnie już dawno powinni ją przemienić, w obliczu tych wszystkich zagrożeń życia imo. Ona chyba jednak nie kochała TAK Stefana, skoro nie myślała o życiu z nim. Albo wizja pary: staruszka i dwudziestokilkulatek z jakiegoś powodu ją kręci

Alumfelga

Zgadzam się co do jego powodów, jak również co do tego, że dla niego nic to nie zmienia - ale Elenie wyraźnie namieszał w głowie, zresztą mamy ten motyw od początku sezonu, że ona sama nie wie, co czuje do Damona. I obawiałam się, że może go zranić, okazując więcej niż naprawdę czuje, a myśląc o pocałunku, że po jakiejś brutalnej rozmowie ze Stefanem ona się może rzucić na niego jak Cuddy na House'a w 5x06 (chyba...), a on się nie powstrzyma... Że będzie źle generalnie z tym ich pocałunkiem i kiedy się okazało, że on nic nie zepsuł, jestem trochę bardziej optymistycznie nastawiona. I ponieważ "widzę" dłuższoterminową Delenę, boję się, że Damon się da zabić, zanim stanie się możliwa. Tyle, że ja wiem, że będą kolejne sezony, a oni nie

Co do przemiany Eleny w wampira, myślę, że będzie na to jeszcze czas. To byłby bardzo znaczący i raczej nieodwracalny ruch (Chociaż...), więc nie dziwię się, że to się jeszcze nie stało. Elena sama zresztą mówiła, że nie chce być wampirem i wolała raczej zginąć niż nim zostać. Poza tym, słowa Eleny o tym, że ma 17 lat i co ona może wiedzieć o miłości, wydają mi się bardzo dojrzałe i o wiele rozsądniejsze, bardziej trzeźwe niż solenne przekonanie jej rówieśnicy Belli, że Edward to ten jedyny. A Elena ze Stefanem przeszła więcej niż Bella z Edwardem. Więc ja się jej nie dziwię, że nie chce zostać przemieniona, skoro nie jest przekonana, że chce z nim spędzić całe życie i po prostu myśli o tym, co tu i teraz.

Nisia

Wiesz, ja ogólnie jestem zdania, że nastolatki zbyt szybko uznają porywy serca za rzeczy "na zawsze", bo nawet ja, mając kilka lat więcej niż naście i będąc w dojrzałym związku, zostawiam margines, że w życiu różnie bywa. Niemniej zdawało mi się, że Elena wlaśnie tak podchodziła do związku ze Stefanem- że to coś na zawsze i w ogóle och i ach- jej czyny też zdawały się to potwierdzać. Przegapiłam niestety moment, w którym tak dojrzale się wypowiada. I jeśli tak bylo, to faktycznie i ja nie dziwię się, że nie chciała zostać przemieniona (oczywiście mówię cały czas o czasach, gdy Stefan był do rany przyłóż). Co nie zmienia faktu, że uważam, że temat przemiany powinien wypływać (ze strony innych ofc) częściej, choćby jako alternatywa do bronienia jej ciągle. Ja tam bym ją chętnie zobaczyła jako wampira, chyba chętniej, niż Damona- człowieka

Bella i Edzio to w ogóle skrajny przypadek i długo by o tym pisać

Ja jestem bardzo ciekawa czy Damon odebrał reakcję Eleny jako powód do nadziei, czy raczej jak na zasadzie tych akcji, gdy umierał- że trochę wdzięczności, trochę litości, trochę sympatii (a jeszcze i trochę samotności). Po wydarzeniach z finału to jej nawet wypomniał żartobliwie, widać było, że wie, że jej zachowanie nie zmienia nic w ich stosunkach. Bo faktycznie, gdyby Damon narobił sobie nadziei, a Elena się rzuciła w ramiona Stefanowi (w co niestety nie wątpię, że nastąpi w ten czy inny sposób, być może metaforyczny), to po tym wszystkim co Elena i Damon przeszli, mogłoby mu naprawdę bardzo złamać serce. W ogóle moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłaby śmierć Stefana, ale to raczej pobożne życzenie, bo trudno mi uwierzyć, że usuwają Paula z serialu. Trochę mnie przeraża generalnie co będzie jak się wszystko unormuje, trudno jest mi sobie wyobrazić powrót do dawnych układów pt Stefan<3Elena i Damon cyniczny, lecz wierny przyjaciel. Ponowne stoczenie się Damona i ucieczka od uczuć w morderstwa to też już by był odgrzewany kotlet- i też wydaje mi się beznadziejnym wyjściem. Ogólnie marnie to widzę, biorąc pod uwagę fakt, że serial pewnie jeszcze pociągnie z dwa sezony lekko licząc.

Alumfelga

Nisia

Odcinek i scenę kojarzę, i wszystko poza stwierdzeniem, że ma dopiero 17 lat i co może wiedzieć o miłości

Damon- człowiek to też super opcja, ale boję się trochę, że byłby zbyt... kruchy

on ma tendencje do pchania się w gópie sytuacje i bez wampirzych sił to nie wiem sama ile by pociągnął.

Co do reakcji na reakcję, to faktycznie więcej "szkód" może wywołać u Eleny, ona była przecież nieźle przestraszona swoją... hmm gorliwą odpowiedzią?

No ale liczę na to, że dojrzeje do tego uczucia. Do mnie ogólnei bardziej przemawiają te wolniej dojrzewające uczucia, niż te nagłe i intensywne (via Elena- Stefan/Damon)

Co do tego co ma być, to tak dziś z Rory rozmawiałyśmy, i teraz uważam, że ciekawą opcją byłoby, gdyby Klausa trochę odźlili (chyba nawet na to wpadli, ostatnio płakał nad siostrą i w ogóle) i uczłowieczyli poprzez jakieś zakochanie. Tutaj typuję Caroline

Wtedy Stefan mógłby przejąć chwilowo rolę badassa serialowego, Elena mogłaby w końcu wpaść w ramiona Damonowi i byłoby cudnie.
Tja

Rory Gilmore

Właśnie zmianę w Klausie zauważamy od momentu, gdy Mikael mu uzmysłowił, że tak naprawdę jest sam a posłuszeństwo jest wymuszone, więc nie ma nikogo. Teraz się dowiedział, że i siostra go prawdopodobnie znienawidziła, więc jest sam. Może gdyby Stefan nie zabrał mu trumien to by dał im spokój w końcu.

Alumfelga

[18000][18016]Dlaczego nigdy|nie poruszyłeś tego tematu?
[18016][18045]Bo gdybyś brała to pod uwagę,|to sama byś go poruszyła.
[18045][18072]Byłoby samolubnie|z mojej strony prosić cię o to.
[18072][18088]Damona to nie powstrzymało.
[18088][18122]Nie powinien był tego robić.
[18151][18186]Zrobił to z miłości do ciebie.
[18189][18210]Ale zrobił to mnie,|Stefanie, co znaczy,
[18210][18240]że nie wie, czym jest miłość.
[18240][18271]Szczerze mówiąc,|ja chyba też nie.
[18271][18287]Mam 17 lat.
[18287][18323]Skąd mogę to wiedzieć już teraz?
[18335][18359]Wiem, że cię kocham, Stefanie.
[18359][18379]Wiem to.
[18379][18420]Ale moja przyszłość?|Nasze wspólne życie?
[18422][18462]Miałam się z tym uporać|w swoim czasie.
[18472][18505]Miałam najpierw dorosnąć.
[18523][18554]Zdecydować, czy chcę mieć dzieci,
[18554][18585]założyć rodzinę.|Zestarzeć się.
[18585][18630]Miałam mieć całe życie|na dokonanie tych wyborów,
[18639][18658]a teraz?
[18658][18695]- Wszystko przepadło.|- Powiedz to.
[18700][18718]Proszę.
[18718][18754]Nie chcę być wampirem, Stefanie.
[18759][18783]Nigdy nie chciałam.

Damon jest tak porywczy i niepokorny, że faktycznie mógłby długo nie pożyć, wkurzyłby kogoś i po sprawie. A nie usiedziałby na miejscu.

Nisia

No widzisz, kojarzę rozmowę, ale sens odebrałam inaczej. Pewnie dlatego, że mnie po prostu mulą sceny Stefana i Eleny (tak mnie mulą, że rymy powodują) i nie przysluchałam się uważnie. Mea culpa.

Ja ogólnie mam teraz spore obawy, scenarzyści trochę za daleko zabrnęli, by wrócić do punktu wyjścia, więc boję się co będzie dalej. Największą moją obawą jest, jak już wspominałam, że Stefan okaże się jednak dobry gość i kochający i Elena do niego wróci. Nawet nie chcę sobie wyobrażać Damona w tej sytuacji.

Nisia

Via ostatni ep i promo fotki z tańcem- czyli jednak Damon sobie narobił nadziei. I Elena będzie tańcować ze Stefanem i ogólnie niefajnie

pociesza mnie tylko fotka z takimi spojrzeniami Damona i Eleny, że mi się cieplej robi.

I jeszcze jedno. Mam nadzieję, że jakos wytłumaczą sensownie nagłe zainteresowanie Klausa Caroline, bo póki co to takie wciśnięte od czapy jest i nie kupuję.

przeraża mnie to foto

. Boję się co tak wścieknie Damona (choć jednocześnie wygląda tak oosom! i trochę jak Sylar z Heroesów

) i do czego to może doprowadzić

Rory Gilmore

Hmm może Stefek ma nowy plan? Klaus przyszedł na party, wiec pewnie Stefan postanowił znów poudawać, że zabija Elenę. Na jednej fotce Elena wygląda na przestraszoną.
Wścieknięty Damon to nic dobrego.

Alumfelga

Co do fotek, Damon świetnie wygląda, a Elena ma oosom suknię. Ale... Stefan na obu zdjęciach z Eleną ma swój ostatnio zwykły wyraz twarzy, ale [link widoczny dla zalogowanych] już wygląda na przejętego. Damon z tą miną wygląda niepokojąco, coś mi to wszystko mocno zaczyna pachnieć jego krzywdą.

Co do promo... Bonnie zamknięta gdzie, w trumnie? To może być ciężka scena, przez tę chwilę zdążyłam się nabawić klaus(

)trofobii. A Meredith będzie coś chciała zrobić Damonowi, trzymaj się, chłopie. Z kim ona w ogóle trzyma? A z powrotu Billa jakoś się nie cieszę, tym razem będzie "leczył" Tylera czy co?

Popieram, niech wytłumaczą Klausa, choć widzę tu rozpaczliwe poszukiwanie sensu egzystencji, skoro hybrydy nie dają zadowolenia, a rodzinka znowu nie nadaje się do rozmawiania.

Nisia

Ja w ogóle miałam wrażenie z promo, że Tyler traci głowę. Wy nie?

Al, no chyba tylko tak póki co w miarę sensownie można wytłumaczyc nagłe olśnienie Klausa na Caroline. I tak jak mówię- o ile sama idea parringu owego mi się podoba, o tyle nie lubię rzeczy od czapy, a w wielkie miłości nagłe zwyczajnie nie wierzę.

Scena z Bonnie w trumnie jest bardzo kripi. Ogólnie mnie coś takiego przeraża

I zgadzam się w całej rozciągłości z Twoją wypowiedzią, Al, w kwestii Stefana, Damona i Eleny. Ogólnie moje nadzieje trochę glebę zaliczyły.

A no i jeszcze a propos dr Fell- dla mnie niemal pewne jest, że jest jak Alaric był, tropicielem wempajrów. I dziwi mnie zaskoczenie, że jest z rodziny założycieli, przecież Fell to nazwisko jednego z założycieli wszak. A imię Meredith to fajna ironia/nawiązanie do książki, gdzie postać o tym imieniu jest dość istotna, a w serialu w ogóle nie istnieje

Rory Gilmore

A ja chcę powiedzieć, że imo Klaus się chce dostać do Eleny czy kogoś tam. Bo to podejrzane takie nagłe zakochanie w Caroline, której wcale nie widywał nigdy.

Doktorka jest dziwna, mogła to ona załatwić tego gostka, całkiem możliwe. A może i ona jest jakimś wampajrem?

Tyler coś czuję, że straci życie i to będzie właśnie ta druga osoba, która ma niby zniknąć.

A tak w ogóle po co im ta Samantha w mieście to ja nie wiem.
Daliby w końcu Braci OV a nie

Alumfelga

Tyler traci głowę? Nie zauważyłam, kiedy to było?
Rory, a naprawdę ma ktoś zginąć? Jeśli tak, to Tyler wydaje się możliwym kandydatem, z tym swoim posłuszeństwem teoretycznie nie do złamania... I jeśli faktycznie chcieliby połączyć Caroline z Klausem... To dopiero będzie różnica wieku

Ale pozbywać się Tylera tak definitywnie i brutalnie... to naprawdę jest gdzieś w promo?

Samanta Gilbert ma być we flashbackach, tylko trudno powiedzieć, z którego okresu. Raczej nie cofniemy się znowu do 1864 roku, może o kilkadziesiąt lat?

Mnie takie zamknięcie też przeraża, chyba jej nie zakopali, co?

Jeśli doktor F. jest łowcą wampirów, to ciekawe, czemu zabiła Briana. I czemu w ogóle łazi za Alarickiem, chce mu podprowadzić sprzęt?

Rory Gilmore

No ja słyszałam gdzieś, że dwie postacie mają zniknąć z serialu i to takie główne. Więc Jer odpadł a skoro Tyler szaleje to myślę, że on będzie next. Chociaż wolałabym Bonnie lub Matta, ale na szczęście jego mało jest.

Nisia

Al, w tym promo zdawało mi się, że Tyler zostaje zdekapitowany, ale po przejrzeniu go na spokojnie uznaję, że dostaje jednak tylko po łbie.

Jacie, jakie oosom jest to promo ze spojlerów ze sceną z Bonnie i Eleną i Damonem. Jak oni na siebie paczą, a zwłaszcza te spojrzenia (i bezczelność) Damona. Dochodzę do wniosku, że nie tyle on sobie narobił nadzieje, tylko ma pewność, że dopnie swego, że Elena coś do niego czuje. W sumie ma prawo w to wierzyć po tym w jaki sposób zareagowała na jego pocałunek. Nadal boję się jak to się skończy.

Alumfelga

A, już widzę ten kawałek z Tylerem, chyba nic mu nie będzie

Promo jest świetne, Damon rzuca bombę i wychodzi. Kocham go

Zgadzam się co do jego pewności, łącząc to ze sceną gankową w poprzednim odcinku myślę, że on uważa, że musi tylko dać Elenie czas, żeby się wyleczyła ze Stefana i droga otwarta, wszystko zależy już od nich. Podoba mi się w tym promo, że Elena faktycznie zareagowała na wejście Damona oraz że Damon wymusił na niej tę konfrontację, zawsze to jakiś krok naprzód, boję się tylko, co Bonnie Elenie nagada w trakcie tej wycieczki. A sprawy ze Stefanem nie widzę tak optymistycznie jak Damon i póki co, każde spotkanie Eleny ze Stefanem miesza jej w głowie. Gdyby coś się zmieniło w jego sytuacji, Damon bardzo szybko mógłby zostać na lodzie.

Nisia

Najgorsze w tym wszystkim (w sensie w obecnej sytuacji) jest to, że Stefan nie tylko kręci się wokoło, ale też daje nadzieje Elenie i ona jest konfjuzd. Naprawdę się boję jak to się potoczy pod kątem Damona, teraz- kiedy Damon wyraźnie jest pewny sukcesu- jeszcze bardziej.
Ja naprawdę rozumiem Elenę, nie krytykuję jej, nawet to, że odwzajemniła pocałunek, mimo messu w głowie- rozumiem. Niemniej jeeejku, no nie mam ochoty oglądać Damona zaliczającego "glebę". On i tak ma wystarczająco przerąbane i to przez kurde Stefana, niby lepszego z braci.

A jak myślę o tym co zacznie bredzić Bonnie, to mi się słabiej robi. Dobrze, że Caroline się zromansuje z Klausem, bo przyćmi Elenę z Damonem

Alumfelga

Fotki z następnego odcinka są obłędne. Dom wyremontowany przez Klausa wygląda po prostu pięknie, efekt psują może tylko trumny na środku pokoju

A obsada...

Co powiecie o fryzurze Elijaha? Pierwszym, co zrobił po ponownym ożyciu, była wizyta u fryzjera?

Ale trzeba mu przyznać, że odmłodniał i wyładniał.
Jak myślicie, o co biega na zdjęciu z kominkiem? Czemu Elijah nie trzyma z Damonem? I czemu Damon zaczął nosić sweterki?

Nie od razu do mnie doszło, że mamy przecież teraz duży zwrot akcji - to Damon zna położenie ostatniej trumny i, co wynika ze zwiastuna, nie zdradzi go Stefanowi, chcąc wynegocjować pokój (jeszcze dwa sezony temu w tym zdaniu trzeba byłoby pozamieniać imiona

) - Stefan trochę się opamiętał w poprzednim odcinku, ale ja bym mu nie ufała. W fandomie chodzą też ploty, że w trumnie jest pierwszy, oryginalny doppleganger, dziewczyna o imieniu Charlotte. Czy to dlatego Katherine na razie zniknęła, żeby nie było trzech bohaterek wyglądających tak samo?

Alcusia

Ciekawa koncepcja z tym oryginalnym doppelgangerem

chociaż czy ja wiem, czy to byłby udany zabieg? Swoją drogą chciałabym zobaczyć wszystkie trzy w jednej scenie

wg mnie Elijah wygląda o niebo lepiej w takiej fryzurze

może Klaus go ostrzygł?

btw, nie zauważyłam, że Damon ma sweterek

i to w dodatku nie czarny! Zresztą, sweterek, nie sweterek, i tak wygląda seksi

Bajeczka

Dolaczam sie do dyskusji.
Zdjecia promocyjne swietne co do Klausa i zdjecia z trumnami to ja mam straszna slabosc do facetow w takich plaszczyko-marynarko wdziankach, nie wiem jak sie to nazywa, ale genialne. btw czy tylko ja mam wrazenie, ze Joseph Morgan ma cos takiego wilczego w twarzy?

Elijah moze i zmienil fryzure, ale nadal mnie nie przekonal. Jakos nie jest w moim typie. Ciekawe czemu jest przeciw Damonowi?

Scena z kominkiem wyglada epicko i nie wiem czemu wcale nie jest mi zal Stefana.
Strasznie nie moge sie doczekac dwoch zblizajacych sie odcinkow. Jestem ciekawa kolacji, a nastepnie balu u Klausa. Co prawda imprezy w Mystic to nic nowego, to, ze zwykle zle sie koncza wskazuje nam na dramatyczny przebieg zabawy, ale zdjecia zwlaszcza z 3x14 zapowiadaja sie mega intrygujaco.

Wracajac na chwile do paringow to takie moje refleksje po 2 ostatnich odcinkach. Przede wszystkim Elena nie wyleczyla sie ze Stefana. I nie mam pojecia co jeszcze Damon ma dla niej zrobic by zmienila zdanie. Mam wrazenie, ze poniekad sytuacja w trojkacie stanela w martwym punkcie nadal kreci ja Damon, a Stefana kocha. Moze ona po prostu nie wie czego chce? A i poza tym tekst Stefana do Damona, ze nie zasluguje na Elene strasznie mnie delikatnie mowiac wkurzyl. Coz Stefan spadl jeszcze nizej w moich notowaniach, choc myslalam, ze bardziej sie juz nie da. Patrzac na cale ich zycie to moze i prawda, bo zarowno Stefan jak i Damon w ktorys momentach swego zycia byli strasznymi draniami, ale obecnie Damon przez ostatnie 1,5 sezonu sie bardzo zmienil, a Stefan pomijajac zauroczenie i pomoc bratu, obecnie gdy jest juz wolny zyje jakas chora zemsta i mysli ze z jakis wzgledow inni nie moga byc szczesliwi. A Damon choc raz w swoim zyciu powinien zaznac szczescia.
Jej pisalam to z wielkimi emocjami, chyba rozumiecie o co mi chodzi?

Co do Klausa i Caroline. Jezeli beda miec dalej takie fajne sceny to wyrosna na moja ulubiona ,,pare" serialu. Po obejrzeniu tej sceny kilkanascie razy doszlam do takich wnioskow.
Klaus pokazal swoje czlowieczenstwo. Kazal Tylerowi ugryzc Caro przez Stefana, zeby zagrac na jego emocjach. Nie udalo sie, Stefan mial lepsza "bron" wygral, a Caroline byla, tak jak jej powiedzial ofiara uboczna. Zrobilo mu sie jej zal, moze patrzac na jej rozterki przypomnial sobie swoje uczucia lata temu, gdy czul sie samotny i jego zycie wydawalo mu sie bezsensu? ( a moze nadal tak sie czuje?) i tylko i wylacznie zaintrygowal sie jakas jej naiwnoscia/ niewinnoscia/ delikatnoscia? I dlatego dal jej ten prezent z jednej strony chcac miec ja przy sobie bo moze sie przydac, a z drugiej chcac sie czegos wiecej o niej dowiedziec, co pokazuja nam zdjecia z 3x14. Moim zdaniem nie przyszedl ja uleczyc majac jakis wielki, zly plan zrobil to bo zrobilo mu sie jej zal, ujawnilo sie jego czlowieczenstwo. Jego malenkie zauroczenie zostalo dopiero wynikiem rozmowy. Moim zdaniem to najbardziej prawdopodobna wersja wydarzen i chcialabym zeby byla prawdziwa

Alumfelga